Jump to content
Dogomania

Owczarek Sztlandzki-Sheltie


Pandzia

Recommended Posts

  • Replies 80
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Olu, pozostaje nam tylko mieć nadzieję, że nasze chłopaki z wiekiem trochę wyspokojnieją. W przypadku Mony zwolniła tempo po urodzeniu Lairda, choć nie sądzę aby w przypadku tego ostatniego była to metoda;)
Generalnie kiedyś znajome psy uciekały na widok Mony, bo potrafiła je dosłownie na spacerze zamęczyć, a teraz sytuacja się powtarza w przypadku Lairda.
Monika, przykład Pokiego nie jest tu akurat trafiony, bo wszyscy wiemy jak to się w jego przypadku skończyło. Włos ma owszem ładny i zadbany, ale jego inochód (wielce nieporządany u szetlanda) jest jeszcze ładniejszy i jak sami twierdzicie jest spowodowany wyłącznie zbyt wolnym tempem spacerów odbywanych tylko na smyczy. Tak więc w tym przypadku połączenie szetland + starsza osoba niekoniecznie się sprawdziło.
Ale podsumowując, szeltiki to najlepsza rasa na świecie :multi:

Link to comment
Share on other sites

chcialabym jeszcze tylko jedna rzecz dodac... bordery sa na 1szym miejscu inteligecji... nie jestem pewna czy to inteligecja... ale to co biora pod uwage... czy szybkosc uczenia sie,pracowanie itp. i mysle ze bordery zasluzyly sobie na to miejesce...za to nie sa to psy nadajace sie dla ludzi pracujacych caly dzien...bez ogrodka itp.
Co do szczekania lexia jest bardzo cicha ale na spacerach biega kolka, w ta i spowrotem jak wariatka..(oczywiscie slodka)

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]..bez ogrodka itp.[/QUOTE]
Ogródek nie ma tu najmniejszego znaczenia ;) Border pozostawiony w ogródku żeby "się bawił bo ma tyle miejsca" będzie znudzony i nieszczęśliwy. Dla tego psa najważniejsza jest praca z człowiekiem. Z bc można nawet mieszkać w małym mieszkaniu jeśli zapewni mu się wysiłek fizyczny i psychiczny;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Anulka']Ogródek nie ma tu najmniejszego znaczenia ;) Border pozostawiony w ogródku żeby "się bawił bo ma tyle miejsca" będzie znudzony i nieszczęśliwy. Dla tego psa najważniejsza jest praca z człowiekiem. Z bc można nawet mieszkać w małym mieszkaniu jeśli zapewni mu się wysiłek fizyczny i psychiczny;)[/quote]
wlasnie o to mi chodzilo...
co prawda ja bordera nie mialam ale znam wiele osob (w holadnii sa bardzo popularne) tylko nie chialam sie rozpisywac bo to temat o shetlandach ktorych jestem wierna fanka...:p

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Ja zainteresowałam się szetlandami stosunkowo niedawno. Mimo to, wiem już co-nie-co o tej rasie :) W przyszłości bardzo chciałabym mieć sheltie, wydaje mi się on idealnym psem dla mnie. Owczarki szetlandzkie są naprawde śliczne i w dobrej formie, jeśli się o nie oczywiście zadba i wie się co dla nich najlepsze.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
  • 2 weeks later...

Podtrzymując temat: Trenuje ktoś z szetlandem agility? Widziałam sporo razy sheltie przeskakujące przeszkody we flyballu i łapiące z pasją w oczach frisbee... Te psy po prostu uwielbiają współpracować :) Podobno bardzo szybko się uczą.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Psiara&Nusia']Podtrzymując temat: Trenuje ktoś z szetlandem agility? Widziałam sporo razy sheltie przeskakujące przeszkody we flyballu i łapiące z pasją w oczach frisbee... Te psy po prostu uwielbiają współpracować :) Podobno bardzo szybko się uczą.[/quote]

zajrzyj na moją strone i zobaczysz jakie to świetna psy w agility!!!

Olu nas nie będzie we Wrocku ale bedziemy w Legnicy Płocku i Białymstoku i oczywiście jesli bedą organizowane to w Sopocie i Warszawie :))

Link to comment
Share on other sites

Byłam na stronie, pooglądałam sobie fotki i wyciągnęłam przede wszystkim następujący wniosek: Twój sheltie jest po prostu prześliczny :) Koniecznie Go ode mnie i od mojej kundelki uściskaj ;) Osiągnięcia też ma niezłe, pogratulować.

Link to comment
Share on other sites

  • 8 months later...

A jeszcze wracając do temtu ruchu, który został poruszony na poczatku tematu to zauwazyłam, że potrzeba ruchu często zalezy od danego psa, znam szetlandke, która bardzo ciężko namówić do jakiegokowiek spaceru,a ma dopiero neidawno skończone dwa lata, a mnie się dostało jakiegoś szczeniaka z ADHD, który z nadmiaru energii potrafi postawić dom do góry nogami :shake: Kiedyś zgubiliśmy się w lesie ( miał wtedy chyba 5 miesięcy ) , po 6 godzinach znaleźliśmy droge, wróciliśmy do domu, a ten mi piłeczkę pod nogi przynosi, żeby mu porzucać. Natomiast odnośnie szkolenia, hmnn ciężko tutaj powiedzieć mi cokolwiek, bo mam swojego dopiero 9 miesięcy, ale zauważyłam, że szybko się uczy, ale nie pracuje tak szybko i z taką chęcią jak naprzykład border collie, który zrobi wszystko za jakąś piłeczke. O nie, czegoś takiego nie ma ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Psiara&Nusia']Byłam na stronie, pooglądałam sobie fotki i wyciągnęłam przede wszystkim następujący wniosek: Twój sheltie jest po prostu prześliczny :) Koniecznie Go ode mnie i od mojej kundelki uściskaj ;) Osiągnięcia też ma niezłe, pogratulować.[/quote]


Oj uściskam uściskam :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dalmatynkaa']A jeszcze wracając do temtu ruchu, który został poruszony na poczatku tematu to zauwazyłam, że potrzeba ruchu często zalezy od danego psa, znam szetlandke, która bardzo ciężko namówić do jakiegokowiek spaceru,a ma dopiero neidawno skończone dwa lata, [/quote]

z każdego psa można zrobić (niestety) leniwego kanapowca -> dużo trudniej jest później "rozruszać go"

[quote name='Dalmatynkaa'], ale zauważyłam, że szybko się uczy, ale nie pracuje tak szybko i z taką chęcią jak naprzykład border collie, który zrobi wszystko za jakąś piłeczke. O nie, czegoś takiego nie ma ;)[/quote]

to (sorry za szczerość) ale jest jakiś Twój błąd w pracy z nim, mój jak trzymam piłeczkę w ręku to gotów fruwać
w jaki sposób pracujecie? jeżeli (jak sama piszesz) bardzo lubi piłeczki to nie powinno być problemu z pracą (bawisz się z nim piłką jak coś wykona)
u mnie jest inny problem - jak widzi piłkę to wykonuje 500 rzeczy na sekundę i ciężko jest go skupić - ale i to się udaje (po prostu dopóki się nie uspokoi piłeczka jest schowana w ręku)

Link to comment
Share on other sites

witam
dziewczyny nie ma snesu sie denerwowac, czy klocic. Jeśli chodzi o moje zdanie, to ja jestem zakochana już na zawsze w owczarkach szetlandzkich. Są to psy przecudowne, przekochane. Moj szetland ma troche inny charakter i odbiega od wzorca, bo zdecydowanie jest bardzo strachliwym i plochliwym psem (na dworze). Ale w domu uwielbia sie bawic, caly czas domaga sie uwagi, czasami są dni, że trzeba przed nią uciekać :evil_lol: . Nigdy nie miałam z nią żadnego problemu, jest bardzo grzeczna, jesli chodzi o szczekanie, to jak sie jej nie pozwoli to przestaje. ale Raja jest najmocniej rozpieszczonym psem pod sloncem i ona moze wszystko:lol: . Osoby, które zasanawiają się nad kupnem tego psa muszą pamiętać, że piesek ten nie może wychowywać się w nerwowej atmosferze, nie znosi krzyku i przymusu, ale to już wcześniej pisaliście. Ja jestem wierną miłośniczką tej rasy i jeśli wiem, że ktoś zastanawia się nad wyborem psa, a jest to dobra i spokojna osoba, kochająca psy, zawsze polecam szetlandy, tak właśnie było z koleżanką z pracy. Tak długo i z takim zapałem opowiadałam o tych psach, że teraz jest szczęśliwą właścicielką szetlanda:lol:
Pozdrawiam was wszystkich, szetlandy górą!!!!

Link to comment
Share on other sites

[quote]
to (sorry za szczerość) ale jest jakiś Twój błąd w pracy z nim, mój jak trzymam piłeczkę w ręku to gotów fruwać
w jaki sposób pracujecie? jeżeli (jak sama piszesz) bardzo lubi piłeczki to nie powinno być problemu z pracą (bawisz się z nim piłką jak coś wykona)
u mnie jest inny problem - jak widzi piłkę to wykonuje 500 rzeczy na sekundę i ciężko jest go skupić - ale i to się udaje (po prostu dopóki się nie uspokoi piłeczka jest schowana w ręku)
[/quote]

Jego ciężko jest nakręcić na jakąś zabawkę, na jedzenie owszem, ale nie na nic innego. On potrafi się ze mną bawić zabawką, potrafi
zaaportować, lubi się poprzeciągać, ale to przy nauce całkowicie się nie sprawdza, bo ćwiczenie zrobi, ale jest tak bardzo zaangażowany, że na zabawkę w ogóle nie zwraca uwagi. Mamy bardzo dużo zabawek, którymi na codzień się nie bawi, próbowałam go nimi zachęcić tak, żeby dostał szału jak je widzi i tak jest, no ale niestety dla niego w nauce nie ma miejsca na zabawki :shake:



A tak jeszcze odnośnie krzyku to mój się w ogóle go nie boi, można na niego krzyczeć nie wiem jak głośno, a ten będzie merdał ogonkiem i zapraszał do zabawy. ale trzeba przyznać, że ma wyczucie chłopak, bo jak go np wołam na spacerze i nie wraca z 5 minut ( a zdarza się u jak znajdzie jakiś fajny zapaszek ) i jestem zdenerowana ( chociaż staram się tego nie pokazywać ) to czeka aż się uspokoje i dopiero wtedy podchodzi.

Link to comment
Share on other sites

no ale w porządku, dla Twojego psa najważniejsze jest jedzenie więc niech pracuje za nie ;) , nie dawaj mu jedzenia w misce tylko z ręki po wykonaniu jakiegoś zadania
nie wszystkie psy są piłeczkowe/ zabawowe ale każdy ma jakiś "słaby punkt" :razz: i trzeba go wykorzystać, mój drugi pies też nie jest zabawkowy (w ogóle) - ale za żarcie będzie fruwał :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='OlaAB']no ale w porządku, dla Twojego psa najważniejsze jest jedzenie więc niech pracuje za nie ;) , nie dawaj mu jedzenia w misce tylko z ręki po wykonaniu jakiegoś zadania [/quote]

No to jasne, że dostaje z ręki :cool3: Nie chciałoby mi się nawet za każde wykonane ćwiczenie iść do kuchni i wkładać smaczek do miski :lol:

Link to comment
Share on other sites

mnie chodziło o coś innego;)
w ogóle nie dawaj mu jedzenia na zasadzie" masz miskę i jedz" tylko odmierz sobie porcję, wsadz w kieszeń i dawaj za wykonane polecenia
dla psa ma to być jasny komunikat "jedzenie dostaniesz ja coś wykonasz, tylko PANI decyduje ile i kiedy zjesz"
to na początku mają być "sztuczki" łatwe, które Twój pies zna (siad, leżeć, kółeczko... cokolwiek) aby "załapał" o co chodzi, aby zawsze był sukces i nagroda

Link to comment
Share on other sites

jak przez dzień nie dostanie nic to zacznie jeść - uwierz mi, pies sam świadomie nie zagłodzi się
spróbuj, dzień głodówki nie zaszkodzi psu (moje raz na jakiś czas mają opuszczany jeden posiłek)
praca jaką "MA" wykonać Twój pies za żarcie nie powinna być trudna (na początku) po prostu przywołanie = kulka żarcia, siad=kulka żarcia itd...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...