Tola Posted February 28, 2016 Author Posted February 28, 2016 Szorstka sunia, o którą pytała b-b - sunia była przy mnie zczytana - ma ok 5 lat :( Quote
Tola Posted February 28, 2016 Author Posted February 28, 2016 Czekoladka, która nie ma już kogo ustawiać, bo szczeniaki pojechały Quote
Tola Posted February 28, 2016 Author Posted February 28, 2016 No i sunia, z którą dzisiaj byłam najdłużej - tak bardzo prosiła o uwagę, płakała, skakała :( Niebieskookoa Quote
b-b Posted February 28, 2016 Posted February 28, 2016 Tolu tej jasny psiaczek jest większy od tej jasnej suni? Czy to ten, którego Anula z Bogusik chciały zabrać? Świetnego ma kogucika :D Pewnie długo nie będzie sama. Niestety. Śliczna jest ta sunia! Quote
Anecik Posted February 29, 2016 Posted February 29, 2016 Nawet nie wiem od czego zacząć. Podjechaliśmy pod schronisko. Czekała Tola z TZ i Pan Jacek u którego w szopie przebywała czarno - biała suńka. Pierwsze zapoznanie z "naszymi" psiakami, obejrzeliśmy resztę psiaków w schronie, pozbieraliśmy rzeczy przygotowane przez Tolę i w drogę. Dwie klatki ze szczeniakami weszły do auta, więc tymczasik na kolana.Może napiszę że roboczo nazwaliśmy je mój tymczasik Hopcia, terierkowaty dostał imię Gabryś i szczeniaczek suńka - Mecia. Póżniej napiszę dlaczego :D Gabryś trochę popiszczał, zatruł bąkami całe auto i poszedł spać, Mecia popiskiwała doooośc długo aż też padła, Hopcia - jak ją Pan Jacek położył mi na kolanach w Zamościu tak w zasadzie zeszła z nich pod domem. Jest bardzo grzeczna - taka troszkę młodsza Mimi. Jedynie podczas postoju na bramkach na autostradze bardzo się rozglądała po autach - myślimy że została wyrzucona z samochodu. I jak mąż tankował samochód przeszła na miejsce kierowcy i drapała w drzwi popiskując. Do domu weszłam pierwsza żeby oporządzić nasze psiaki i koty - mąż w tym czasie robił rundkę po wsi. Gdy byliśmy gotowi przyjechał i najpierw wprowadziliśmy Hopcie. Roni doskoczył do niej i musieliśmy ich rozdzielać, Mimi jak to Mimi - ona jest ponad wszystko więc obwąchała nową i nic. Nawet sobie pomyślałam że jak trzeba będzie to zostawimy na tymczas Mecie a do szafirki pojedzie Hopcia. Żeby nie było cyrków w domu jak pójdę do pracy. Następna w kolejce była Mecia. Mecia wyskoczyła z kontenerka z wielką plastikową metką z ceną na obróżce i stąd została Metka czyli Mecią. No .... Mecia wpadła Roniemu w oko, troszkę się pogonili, pobawili i .... zong. Mimiśce ta druga nowa zupełnie nie przypadła do gustu. Zaczęła warczeć a Mecia nie wiedziała co się dzieje. No i Gabryś. Ten to wariatuńcio :D Taka połowa wariactwa mojego Bossskiego Frania. Wszędzie go pełno, Zaczął się bawić z Ronim i oczywiście dostał burę od Mimisi Pomaszerowaliśmy na dwór - znaczy na ogródek :). Gabryś nie wie co to smycz, Hopcia maszeruje elegancko przy nodze a Mecia jak nie zacznie się drzeć. Zablokowała się i koniec, dalej nie pójdzie tylko się drze. Zresztą chyba z całej trójki jest najbardziej szczekliwa. Ponieważ było już ciemno więc wyszliśmy z założenia że wszyscy zrobili co mieli zrobić i wróciliśmy do domu. W domu troszkę pojadły (horror powiem Wam - jak 5 psiaków je naraz a nie miałam możliwości jakoś ich specjalnie rozdzielić bo lazły jeden za drugim i zresztą też nie mam gdzie), popiły i każdy zajął swoje miejsce: Hopcia na kanapie, Mimronki też jak zwykle na kanapie, szczeniory też chciały ale Mimi im nie pozwoliłą. Taka sytuacja. Zresztą Mimi była bardzo nieswoja jak zobaczyła taką gromadę, a Roni wprost przeciwnie - nie wiedział co i z którym psiakiem ma robić. Spałam z nimi w salonie tzn na kanapie Mimi i Hopcia, Roni musi mieć sporo miejsca i chyba mu brakło :D, szczeniorom Mimi zabroniła wejścia na kanapę więc spały na szybko skleconych legowiskach. Około 5 rano jak mąż szykował się do pracy nastąpiła nieoczekiwana zmiana miejsc i Roni wygryzł Hopcię z kanapy i już na nią nie weszła, więc do rana spała na legowisku. 2 Quote
b-b Posted February 29, 2016 Posted February 29, 2016 No to macie ciekawie w domu ;) A jakieś zdjęcie dostaniemy?:) Quote
Anecik Posted February 29, 2016 Posted February 29, 2016 Bałam się że mi posta zeżre więc piszę w dwóch. Wieczorem zauważyłam kleszcze u Meci i w nocy wymiotowała, więc poprosiłam sąsiada i z całą 3 pojechaliśmy do weta. Hopcia wszystko ok - miała 1 kleszcza, waży 5,7 kg, ma około 2 lat. Hopcia wtuliła się wczoraj w ramię TZ, chyba woli mężczyzn i szczeka na kota. Gabryś dostał tabletkę na robale i pły na pchły i kleszcze, waży 8,4 kg, ma około 1 roku. U weta na plaskato, przyklejony do podłogi, Mecia miała kleszczy chyba tyle co Funia. I całe mnóstwo malutkich, które wet nie był w stanie wyjąć, pełno czarnych kropeczek. Dostała antybiotyk i zastrzyk na kleszcze oraz krople na pchły i kleszcze, z tabletką jest kłopot - muszę poczekać na męża. Jeszcze nie płaciłąm u weta - zrobię to jutro i wieczorkiem rozliczę bazarek kilometrowy dla Hopci. Chcemy z Gabi ogłaszć maluchy już, bo mąż szafirki najprawdopodobniej przyjedzie dopiero w piątek. Wszelkie rady i porady mile widziane. Ja za chwilę zrobię wątki dziewczynom i powrzucam zdjęcia. Powiem Wam że niezła orka z tym wszystkim :) 2 Quote
Perełka1 Posted February 29, 2016 Posted February 29, 2016 1 godzinę temu, anecik napisał: W domu troszkę pojadły (horror powiem Wam - jak 5 psiaków je naraz a nie miałam możliwości jakoś ich specjalnie rozdzielić bo lazły jeden za drugim i zresztą też nie mam gdzie), widzisz anecik jak to jest, a 10 nakarmić to jest sztuka, w tym wielkie potwory Quote
b-b Posted February 29, 2016 Posted February 29, 2016 Ja czekam na Twoje wątki bo bazarek na przejazd chcę zrobi. 1 Quote
Tola Posted February 29, 2016 Author Posted February 29, 2016 17 godzin temu, b-b napisał: Tolu tej jasny psiaczek jest większy od tej jasnej suni? Czy to ten, którego Anula z Bogusik chciały zabrać? Ta jasna sunia zdecydowanie mniejsza od psiaka, którym zainteresowane były Anula i Bogusik. Na zdjęciach jest właśnie ten psiak. Quote
Anecik Posted February 29, 2016 Posted February 29, 2016 No cóż Gabryś ma jedno zdjęcie - za szybki. Porobimy jak mąż wróci z pracy No i nie Metka? Czyli Mecia :D Widzicie że Mimi nie polubiła Meci :( Z Hopcią jest zdecydowanie lepiej Dobra lecę tworzyć wątki. 1 Quote
Tola Posted February 29, 2016 Author Posted February 29, 2016 Chłonę wiadomości od anecik, bo to pierwszy dzień w nowym miejscu. Wszystkie psiaki cudne, czekaja je teraz same wspaniale chwile; oby malutkiej nic nie było po tych kleszczach :( Zaskoczył mnie wiek Gabrysia, myślałam, ze ma ok 4 - 5 mies., mówiłam nawet, ze będzie z niego kawal chłopa! A tu okazało się, ze nasz wariatuncio prawie dorosły ;) Może to i dobrze, bo nie urośnie już zbyt wiele. Quote
Tola Posted February 29, 2016 Author Posted February 29, 2016 A gdzie Gabryś? Nie lubi łobuziak fotografowania ? Quote
Anecik Posted February 29, 2016 Posted February 29, 2016 8 minut temu, Tola napisał: A gdzie Gabryś? Nie lubi łobuziak fotografowania ? Gabryś jest pędziwiatr i jakoś ciągle na zdjęciu mam go kawałek :D 1 Quote
Anecik Posted February 29, 2016 Posted February 29, 2016 Gabryś i Mecia zajmują się same sobą, Hopcia zalega w piernatach, Mimisi spodobało się legowisko Nowych a Roni jak zawsze pod nogami :) Quote
Tola Posted February 29, 2016 Author Posted February 29, 2016 Mecia, jak przystało na Mecię - z metką Quote
Havanka Posted February 29, 2016 Posted February 29, 2016 Mimi zrobiła strasznie groźną minę ! Przypuszczam, ze ta metka jej się nie spodobała, bo sama Mecia, to chodząca słodycz. Aneciu, w najbliższym czasie, psiaczki dostarczą Ci rozrywki. Są przecudne ! Quote
b-b Posted February 29, 2016 Posted February 29, 2016 No niestety to tak już jest,m że nie wszystkich lubimy i u psiaków to jak widać na przykładzie Mimi też działa. Mordeczki b. ładne i pewnie szybciutko znajdą nowe domki :) Godzinę temu, Tola napisał: Ta jasna sunia zdecydowanie mniejsza od psiaka, którym zainteresowane były Anula i Bogusik. Na zdjęciach jest właśnie ten psiak. Szkoda, że chłopak okazał się taki dziki. A może już mu przeszło? Te jego oczy zza tych krat! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.