Formica Posted May 6, 2009 Posted May 6, 2009 Malutek wciąż w taki samym stanie, śpiąco-furkającym. Czekamy na przełom. Dziś wysmarowaliśmy się maścią dla dzieci, by ułatwić oddychanie i dorzucamy do leków jeszcze homeopaty. Quote
psiama Posted May 6, 2009 Posted May 6, 2009 A pewnie niech sie Elza sama nie nudzi :cool3:. Łapoczyny - super słówko. Formico, czoło jak zawsze chylę za opiekę nad kruszyną :p. Kiciołku, trzymamy za przełom. Nie daj się choróbsku, bo mamusia juz czeka i wielki piękny świat !!! A wokół Ciebie sami dobrzy ludzie :p. Jakies zwariowane tempo ostatnio w powietrzu się trzyma ... Quote
malahit Posted May 6, 2009 Posted May 6, 2009 Formica-tez dziekuje za opieke-i trzymam mocno kciuki. Bardzo mocno. Quote
Formica Posted May 6, 2009 Posted May 6, 2009 Niestety małą tri pokonał wirus :-( Mimo antybiotyków, zylexisu, kroplówek. Quote
MartynaP Posted May 6, 2009 Posted May 6, 2009 biedne maleństwo :-( chociaz w ostatnich chwilach miala najlepsza opieke Quote
halbina Posted May 6, 2009 Author Posted May 6, 2009 byłam przy jej odejściu... zawsze ciężko patrzeć, jak odchodzą maleństwa... [*] Quote
Ania_w Posted May 6, 2009 Posted May 6, 2009 zrobiłyście z Kasią wszystko co tylko mogłyście dla niej zrobic... Quote
malawaszka Posted May 6, 2009 Posted May 6, 2009 o nie :-( dopiero dziś weszłam na wątek, rozkoszowałam się zdjęciami, a tu na koniec taka wiadomość :-(:-(:-( przykro mi bardzo ['] te kocie wirusy są okrutne i często mimo walki nic się nie udaje :-( Quote
halbina Posted May 6, 2009 Author Posted May 6, 2009 Małej nie można było pomóc... nawet wenflona nie było w co wetknąć... za małe żyłki... :-( Maleńka zapłaciła straszną cenę za pobyt w schronisku, ale przynajmniej miała mamę, kilka dni pożyła w swoim domku, do końca miała najlepszą opiekę, dostała imię... Eliza... [url=http://www.youtube.com/watch?v=klm-WAJmHHQ]YouTube - DLA ELIZY - Ludwig Van Beethoven -[/url] Quote
psiama Posted May 7, 2009 Posted May 7, 2009 Biegaj kruszynko po teczowych górkach. Już nic nie boli ......... Cioteczki, dziękuję Wam, że dałyście jej ciepło i wsparcie, że nie musiała umierać w schroniskowych warunkach ... Tak mi przykro ......................................:placz: :placz: :placz: :placz: :placz: :placz: [IMG]http://lh5.ggpht.com/_XPc2iGHcYZk/SfWkNNj_SsI/AAAAAAAABBE/-WERuhfgZnk/s128/bez%C2%A0tytu%C5%82u.JPG[/IMG] . Quote
Formica Posted May 7, 2009 Posted May 7, 2009 Sezon w toku, właśnie przyniesiono mi 3-4 tygodniowego maluszka rudaska. Jakiś facet chciała go utopić, sąsiadka go odebrała i pijana zostawiła go na śmietniku, skąd przyniosła i mi jakaś dziewczyna. Pobiegła do tego faceta po drugiego, bo podobno jednego zdążył utopić, ale jeszcze jeden tam został. Oby dobiegła na czas. Quote
Agnie Koty Posted May 7, 2009 Posted May 7, 2009 Ręce opadają... Na u nas Mazowszu tez wykot ale ludzie jeszcze nie zaczęli przynosić.... Na wszelki wypadek poprałam jednak ręczniki i kocyki kocie.... Quote
halbina Posted May 7, 2009 Author Posted May 7, 2009 rudaska widziałam... nie będę chwalić... brzydkie toto (moja Mama zawsze mówiła, żeby nie chwalić, bo można zauroczyć... o kwiatkach tak mówiła, ale co tam...) Elza się szarogęsi w stadku... Quote
Formica Posted May 7, 2009 Posted May 7, 2009 Paskudne paskudajstwo, że hoho :diabloti: Zeżarło mleka dla kociąt i poszło spać. Ja pójdę za jego przykładem. Quote
Isabel Posted May 7, 2009 Posted May 7, 2009 To pokażcie tę małą paskudę;) A co z drugim kotkiem? Quote
halbina Posted May 7, 2009 Author Posted May 7, 2009 nie przyniesiono drugiego do lecznicy do 19.00... :roll: Quote
Isabel Posted May 7, 2009 Posted May 7, 2009 Niedobrze:shake:, chociaż chciałabym się mylić, może dziewczyna jednak zdążyła... Quote
psiama Posted May 8, 2009 Posted May 8, 2009 Ojeju, takie niunieństwo malutkie ..... jak dobrze, że u Was a nie ..... :roll: Foto tej szkaradki prosimy :cool3: Quote
halbina Posted May 8, 2009 Author Posted May 8, 2009 Mój wredny kastrat Junior zalecał się wczoraj wieczorem bardzo nachalnie i konkretnie do Elzy... pisząc wprost, siedział na niej z zębami wpuszczonymi w jej futro na karku... Elzie nawet za bardzo to nie przeszkadzało... były jakieś mrauki itp. Trzeba Elzę wysterylizować... Quote
malawaszka Posted May 8, 2009 Posted May 8, 2009 [quote name='halbina']Mój wredny kastrat Junior zalecał się wczoraj wieczorem bardzo nachalnie i konkretnie do Elzy... pisząc wprost, siedział na niej z zębami wpuszczonymi w jej futro na karku... Elzie nawet za bardzo to nie przeszkadzało... były jakieś mrauki itp. Trzeba Elzę wysterylizować...[/quote] hahaha a jesteś pewna, że nie zostało mu żadne trzecie jajo? :lol: Quote
Formica Posted May 8, 2009 Posted May 8, 2009 W poszukiwaniu trzeciego to musiałabym pogrzebać głębiej :diabloti: Wycięłam to co siedziało na wierzchu sztuk dwie. Może mu się stare dobre czasy przypomniały? :evil_lol: Zaspamuję i zapraszam na wątek małego Fiołka: [url]http://www.dogomania.pl/forum/f486/malutki-fiolek-uniknal-utopienia-trafil-na-smietnik-137346/[/url] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.