Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • 4 months later...
  • Replies 73
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Odświeżę se wątek :roll: Bo też mam do czynienia z pierwszą cieczką a nie będę zakładała następnego tematu :eviltong:

Moje znalezisko ma chyba od wczoraj cieczkę. Nie muszę mówić jak tym faktem jestem zachwycona :diabloti:
Meritum - czy to normalne, że suka cieczkująca ma jakieś takie fochy, zostawia jedzenie (chociaż tu może być, że dziś gorąco) i łazi i piszczy ale o nic konkretnego jej nie chodzi? Sikanie sygnalizuje normalnie a tak się włóczy bez celu i jęczy... No i chciałaby każdego pieska na spacerze no... :evil_lol: Chociaż przecież teoretycznie powinna mieć pociąg do psów dopiero w dniach płodnych... :hmmmm:

Posted

tak dla pewności bo nie mogę doczytać - to pierwsza w życiu cieczka suni , czy pierwsza odkąd jest u Ciebie?
Wzmożona aktywność hormonów może powodować takie zachowanie jak opisałaś - strach pomyśleć jak się będzie zachowywała dalej ( bo obawiam się że ciążę urojoną u takiej "seksownej" dziewczynki masz jak w banku:roll:)
Ale nie można też wykluczyć że to co wzięłaś za cieczkę to jakieś zaburzenia układu moczowo - płciowego dlatego dopytuję o Twoje doświadczenia suniowo/cieczkowe;)

Posted

Heh, szczerze mówiąc to ona już była jakiś czas temu u wsiowego weta, który jej nawet nie odrobaczył; ów pan stwierdził, że ona może jeszcze roku nie mieć... :roll: Ktoś ją wychrzanił z jadącego samochodu, może 'za brzydka urosła' :angryy:

Brzuszek ma taki szczenięcy, różowy... Nie wiem czy to norma u małych suczek, ja miałam same ogromne potwory czarne albo mocno ofutrzone :evil_lol: No i mała ma nabrzmiałe wargi sromowe, co chwila się wylizuje, plami swój kocyk. Dlatego pomyślałam o cieczce...

Moje doświadczenie sukowo-cieczkowe to tyle co i nic, daawno nie miałam swojego własnego psa. (Żeby nie było, że ona jest moja - na razie siedzi u TŻ do jutra, a co potem to nie mam pojęcia :roll: Będę ojca chyba nie wiem jak prosić żeby chociaż na cieczkę u mnie mogła pomieszkać, bo nikomu nie dam suki w cieczce :shake: Jeśli nie to chyba schron lubelski ją czeka :-()

Pojedziemy po południu do miłego pana weterynarza i zobaczymy co nam powie ciekawego...

Suńka to ta mała biała "szukam domu" z mojego podpisu...

Posted

Śliczności :loveu:- poczytałam watek , przecież o takie małe cudeńko to domy powinny się bić
Dobrze że wybierasz się do weta , pewnie to jednak pierwsza cieczka ale nie wykluczone że i przy okazji dołączyły sie te poobijania, łapka - może po prostu za dużo na raz jak na jedną maleńką psicę:shake:

Posted

[quote name='goldenka']:placz:Dzisiaj mojej suni zaczeła sie pierwsza cieczka ...
Myślałam że mamy jeszcze troche czasu, a tu pach 7 miesiac i moja dziecinka staje sie dorosła. ale nie o tym chciałam pisać.

W domu mam jeszcze psa samca :placz: :placz:
Chcialam go kastrować teraz po świetach.
Tylko moja koleżanka odwiodła mnie od tego planu, sugerując ze pies ma juz 10 lat to szkoda go. Że lepiej wysterylizować sunie po drugiej cieczce... bo coraz wiecej suk nie rasowych choruje na ropomacicze i różne nowotwory. Tak mi namieszała w głowie że przez pare dni chodziłam jak struta. Ale teraz nie mam czasu na dalsze zastanawianie sie tylko na działanie!! Co sadzicie> ??

Wiem, ze wyda sie to dziwne ale Pies wogóle nie ma pociągu (pewnie to tylko chwilowe :placz:) do suni. Zachowuje sie tak jak zwykle, ale mam ogromnego stresa i nie spuszczam z nich oka.

Mam prośbe czy znacie taki preparat jak spry na cieczke? niby odstarasza psy ... tu jest link. [URL="http://www.kuchniapupila.pl/pies/czystosc1/kosmetyki/beaphar_rudenabwehr__spray_na_cieczke,p1906736263"]Beaphar Ruden-abwehr -... - Kosmetyki - Czystość - Pies - KuchniaPupila dla psów - Warszawa[/URL]
doradzcie czy to kupić.

I jeszcze sprawa dotyczaca pieluch, sunia lubi spać w łóżku wiec myśle o pieluchach o takich :
[URL="http://www.kuchniapupila.pl/pies/czystosc1/akcesoria_/king_dog_pieluchy_dla_zwierzat,p2015395179"]King Dog pieluchy dla... - Akcesoria - Czystość - Pies - KuchniaPupila dla psów - Warszawa[/URL]

no albo majtkach o takich:
[URL="http://www.kuchniapupila.pl/pies/czystosc1/akcesoria_/chaba_majtki_dla_psa,p693975711"]Chaba Majtki dla psa - Akcesoria - Czystość - Pies - KuchniaPupila dla psów - Warszawa[/URL]

Prosze o rady co lepsze i czy to zdaje egzamin.[/quote]


Polecam ten preparat u mnie się sprawdza
[url=http://www.sklep-u-lady.nazwa.pl/preparat-maskujacy-zapach-suki-p-226.html]Nazwa Sklepu - Preparat maskujacy zapach suki[/url]

pachnie cytryną i rzeczywiście maskuje zapach suki dodatkowo możesz w polowie cieczki czyli od 9 - 16 dnia zakładac majtki lub izolować od psa ;)

Posted

:grin::grin::grin: majtki i cytrynowy spray - dobre, pies się tylko zdrowo uśmieje z takich "przeszkód" a suka razem z nim;)
chyba nie doceniacie siły popędu seksualnego i pomysłowości psiaków

jesli juz to tylko odizolowanie zwierząt w róznych pomieszczeniach i stopery do uszu ( dla reszty domowników oczywista:diabloti:)
I nie słuchaj "mądrych"koleżanek co to uważają że "psa szkoda" ([U]teraz[/U] dopiero gdy będzie miał zacieczkowaną sukę pod bokiem [U]to go na prawdę szkoda[/U] nie wspominając jak go to zmęczy i fizycznie) tylko podejmij sama decyzję o sterylce przynajmniej suki, jeśli nie obojga.

Posted

Czy to normalne, że ona chodzi i jęczy? O nic konkretnego jej nie chodzi, u weta byliśmy - wsio OK, ale pęta się po domu i popiskuje... Może pierwsza cieczka ma jakieś skrócone te kolejne fazy i już ma hmm 'parcie' na samce? :hmmmm:

Poza tym, mamy problem z czystością w domu, tak więc sikanie i kupa na dworze jest sowicie nagradzana... Jako, że trzeba było znaleźć odpowiednio silny argument - stosujemy paróweczki :cool1:
Nie wiem czy z tym sikaniem 'po troszku' to przez cieczkę? Zachowuje się trochę jak znaczący samiec :roll:

Posted

Miałam psicę, która podobnie się zachowywała w "te dni". Tyle, że w przeszłości była kryta. Stała w oknie i wypatrywała amantów, a przy tym przeciągle zawodziła. Na spacerach próbowała zachęcać psy.
Ale za to inna znana mi suka mimo, że kryta nigdy nie była, to również przeżywała to, że była izolowana od samców.
Moim zdaniem takie zachowanie ma podłoże hormonalne.

Posted

[quote name='evl']C
Nie wiem czy z tym sikaniem 'po troszku' to przez cieczkę? Zachowuje się trochę jak znaczący samiec :roll:[/QUOTE]

Owszem, to bardzo typowe dla cieczki ;)

Posted

Powoli mi się odechciewa posiadanie swojej własnej prywatnej suki w przyszłości :evil_lol:

Nina ze dwa dni temu weszła w fazę ryczenia jak ranny jeleń i orania pazurami wszystkiego dookoła (np. mojej bluzki, jak siedzi pod pachą :mad:) jak tylko widzi jakiegoś samca :cool1:

Myślę, że ta cieczka jej się zaczęła troszkę wcześniej niż 1 września, jak poprzednio myśleliśmy. Możecie mi powiedzieć ile prawdopodobnie jeszcze będzie się uganiać za samcami?

Posted

[quote name='evl']Powoli mi się odechciewa posiadanie swojej własnej prywatnej suki w przyszłości :evil_lol:
[/quote]
Ale "prywatną" sukę można wysterylizować i wtedy nie tylko dla niej zdrowiej ale i dla właściciela coś przy okazji skapnie w postaci zwolnienia z takich atrakcji , jakie opisujesz:eviltong:

Posted

Tak, ale zawsze wydawało mi się, że tnie się suki po pierwszej cieczce... Jeśli moja hipotetyczna przyszła dobermanica tak samo ma przechodzić pierwszą cieczkę to po prostu... :mdleje:A nie wiem czy zaryzykowałabym na tyle, żeby ją ciachnąć przed pierwszą cieczką... Chyba, że znalazłabym naprawdę dobrego lekarza. Ale to kiedyś kiedyś ;)

Gdyby kogoś interesowało - Nina idzie do adopcji i będzie wycięta po pierwszej cieczce :p

Posted

[quote name='evl']Tak, ale zawsze wydawało mi się, że tnie się suki po pierwszej cieczce... Jeśli moja hipotetyczna przyszła dobermanica tak samo ma przechodzić pierwszą cieczkę to po prostu... :mdleje:A nie wiem czy zaryzykowałabym na tyle, żeby ją ciachnąć przed pierwszą cieczką... Chyba, że znalazłabym naprawdę dobrego lekarza. Ale to kiedyś kiedyś ;)

Gdyby kogoś interesowało - Nina idzie do adopcji i będzie wycięta po pierwszej cieczce :p[/quote]

Witam!!
Ja tu pierwszy raz ,ale nie ostatni,poniewaz bardzo szczegółowo wet odpowiada na ten temat na mojej stronce.Zainteresowanych zapraszam,mozna zadawac pytania.
Osobiście jednak po wypowiedzi weta u mnie to nie takie proste ciachnięcie przed cieczką czy po cieczce,.Z duzymi komplikacjami w przyszłośći.
Osobiśćie jednak podpisuję się dwiema rękami pod wycinaniem bezdomnych zwierząt.
[U][URL="http://mafiaiczarnamamba.freevar.com/"]Mafia i Czarna Mamba[/URL][/U]

Posted

Dla mnie najlepszą "dużą konsekwencją" w przyszłości jest to, że suka staje się ubezpłodniona. Wszelkie moje zwierzęta niehodowlane będą kastrowane, dla mojej i ich wygody.

Posted

[quote name='Ewcia38']
Osobiście jednak po wypowiedzi weta u mnie to nie takie proste ciachnięcie przed cieczką czy po cieczce,.Z duzymi komplikacjami w przyszłośći.
[/quote]
A możesz dokładniej wyjasnić co jest takiego szczególnego w wypadku Twojej suczki że ciachnąć nie mozna. Choruje na coś?

Posted

[quote name='evl']Dla mnie najlepszą "dużą konsekwencją" w przyszłości jest to, że suka staje się ubezpłodniona. Wszelkie moje zwierzęta niehodowlane będą kastrowane, dla mojej i ich wygody.[/quote]

Dla wygody Twojej OK.
I na tym się kończy.Jeżeli jesteś w stanie upilnować sukę w cieczce przez miesiąc to warto zagłębić się w temat kastarcji i sterylizacji,bo to dwie rózne rzeczy.
Szkody w organizmie ujawniające sie po latach w/w operacji nie są warte bezsensownego cięcia.
Mam dwie suki.
Jedna wycięta ,drugiej w życiu tego nie zrobię o ile nie będe zmuszona przez jakies choróbsko.

POPIERAM WYCINANIE ZWIERZAT BEZDOMNYCH.ONE TAK NIKOGO NIE OBCHODZA ,WIĘC NIECH PRZYNAJMNIEJ BEZ SENSU SIĘ NIE ROZMNAŻAJĄ.
SUKĘ SIĘ BIERZE ŚWIADOMIE POD SWÓJ DACH.
Z WSZELKIMI KONSEKWENCJAMI,WIĘC NIE IDZMY NA SKRÓTY,ŻE WYSTARCZY CIACHNĄĆ.
GDYŻ WYCIĘCIE MACICY I PRZYDATKÓW NIE POWODUJE TYLKO,ŻE SUKA STAJE SIE BEZPLODNA.

Posted

[quote name='Ewcia38']Dla wygody Twojej OK.
I na tym się kończy.Jeżeli jesteś w stanie upilnować sukę w cieczce przez miesiąc to warto zagłębić się w temat kastarcji i sterylizacji,bo to dwie rózne rzeczy.
Szkody w organizmie ujawniające sie po latach w/w operacji nie są warte bezsensownego cięcia.
Mam dwie suki.
Jedna wycięta ,drugiej w życiu tego nie zrobię o ile nie będe zmuszona przez jakies choróbsko.

POPIERAM WYCINANIE ZWIERZAT BEZDOMNYCH.ONE TAK NIKOGO NIE OBCHODZA ,WIĘC NIECH PRZYNAJMNIEJ BEZ SENSU SIĘ NIE ROZMNAŻAJĄ.
SUKĘ SIĘ BIERZE ŚWIADOMIE POD SWÓJ DACH.
Z WSZELKIMI KONSEKWENCJAMI,WIĘC NIE IDZMY NA SKRÓTY,ŻE WYSTARCZY CIACHNĄĆ.
[B]GDYŻ WYCIĘCIE MACICY I PRZYDATKÓW NIE POWODUJE TYLKO,ŻE SUKA STAJE SIE BEZPLODNA.[/B][/quote]

Tak, każda suka pozbawiona macicy i jajników zachodzi w ciążę, bo nie jest ubezpłodniona. Pewnie przez niepokalane poczęcie :diabloti:

To nie jest pójście na skróty - kastracja niezaprzeczalnie oprócz minusów ma swoje plusy i jak próbujesz tutaj kogoś przekonać, że nie, to miłego przekonywania :evil_lol:

Tak, mam zamiar mieć sukę i tak, mam zamiar ją wyciąć u dobrego weta i nie, nie mam zamiaru co pół roku przez miesiąc się użerać z pieskami wypuszczanymi samopas z domów, bo właścicielom się nie chce ruszyć dupska.

Posted

Chyba wszystkie choć trochę interesujące się kastracją osoby wiedzą o jej plusach i minusach...?
Bezdomne psy ok, sterylizujmy i kastrujmy jak leci, bo nie ma innego wyjścia, ale jeśli chodzi o czyjeś dopilnowane zwierzęta, to pozostawmy decyzję właścicielom. Jeśli ktoś w pełni zdaje sobie sprawę z plusów i minusów zabiegu, to już jego broszka czy sukę sterylizuje czy nie. Każdy ocenia według swoich możliwości i doświadczeń, czy pilnowanie suki w cieczce jest dla niego na tyle uciążliwe, że chce ją wyciąć mimo minusów zabiegu, czy może na tyle obawia się komplikacji hormonalnych po dłuższym czasie od zabiegu, że nie chce ingerować w póki co zdrowy organizm.

evl, nie zrozumiałaś słów Ewci38 - napisała ona że bezpłodność nie jest [U]jedynym[/U] skutkiem zabiegu sterylizacji, i ja się z tym w pełni zgadzam. Organizm to nie klocki lego - z suki nie da się wyciąć funkcji rozmnażania bez konsekwencji na tle hormonalnym dla całego organizmu, korzystnych i niekorzystnych.

Posted

[quote name='Martens']evl, nie zrozumiałaś słów Ewci38 - napisała ona że bezpłodność nie jest [U]jedynym[/U] skutkiem zabiegu sterylizacji, i ja się z tym w pełni zgadzam. Organizm to nie klocki lego - z suki nie da się wyciąć funkcji rozmnażania bez konsekwencji na tle hormonalnym dla całego organizmu, korzystnych i niekorzystnych.[/quote]

Hm. Coś mi myśli nie chcą przepływać przez palce na klawiaturę :roll:

Zgadzam się z tym, co napisałaś. ALE strasznie mnie wkurza, jak ktoś mówi, że ludzie sterylizują swoje zwierzęta tylko i wyłącznie dla własnej wygody. Bo to tylko jeden z czynników. Dla mnie mimo wszystko, jeśli mówimy o normalnym, zdrowym psie czy suce, korzyści kastracji przeważają nad jej minusami. Każdy może mieć swoje zdanie, ale niech ktoś nie próbuje wmawiać innym, że kastracja to straszny, straszny, zły, brzydki zabieg i nie wolno kastrować zwierzątek tylko trzeba ich pilnować :cool1: Nie? :lol:

  • 2 weeks later...
Posted

Moja sunia ma w tej chwili pierwszą cieczkę.Ma 9.5 miesiąca.
Jest spokojniutka, ładnie się myje.

Zastanawiam się oczywiście nad sterylizacją, ale z dużymi obawami.

Jakie są powikłania i skutki uboczne? Jak często występują?
Będę wdzięczna za naświetlenie mi tego problemu.

Posted

[quote name='enigma40']
Jakie są powikłania i skutki uboczne? Jak często występują?
Będę wdzięczna za naświetlenie mi tego problemu.[/QUOTE]

[url=http://www.dogomania.pl/forum/f104/]Kastracja & sterylizacja - Dogomania Forum[/url]
[url]http://www.dogomania.pl/forum/f104/rzetelne-za-przeciw-sterylce-31832/[/url]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...