Jump to content
Dogomania

Gizunia, Oskarek oraz Budrysek :)


Kisiaraf

Recommended Posts

Od wczoraj mój Tata jest szczęśliwym posiadaczem trzech psiaków. Budrysek jest "w naszej rodzinie" już od kilku ładnych lat,natomiast Giza i Oskar dołączyły wczoraj.
Psiaki są cudne i bardzo sympatyczne i zgrane. W sumie co tu dużo gadać mam kilka fotek z dzisiaj postaram się wrzucić.
Zaraz po adopcji obawialiśmy się jak zgadają się Budrys i Oskar okazało się że było kilka spięć ale jak narazie jest oki. Psiaki śpią narazie w innych pomieszczeniach.
Oskar łobuziak wyjada Gizie z michy więc teraz mój Tata ma nowe hobby karmi psiaki na raty :evil_lol: Oskar zamkniety Gizunia wcina.
Teraz mam pytanko do doświadczonych Oskar przy każdym otwarciu bramy koniecznie chce zobaczyć co jest za nią. Bardzo chetnie się z nim przespaceruje ale niewiem czy tym samym nie zaszkodze,a mianowicie czy wtedy nie będzie starał się zwiać?!
Dzisiaj Misiaki zostały wytarte mokrą szmatka i troszke wyczesane narazie nie chcemy ich stresować kąpielą. Mieliśmy z tata dotrzeć do weta niestety nasz "rodzinny" wet pracował dopiero od 17,a po 17 tata był zajęty. Mam nadzieje, że jutro uda nam się do niego dojechać i że bedzie pracował. Jeżeli chodzi o Oskara to jestem spokojna biega cały czas po placu natomiast Gizunia jest strasznie spokojna i większość czasu spędza na leżeniu mam nadzieje, że to tylko chwilowy stan psychiczny po schronisku, a nie jakaś choroba.
Dobra starczy tego klikania zabieram się za fotki :loveu:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 62
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Gizunia:
[URL="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=db43206c97b1e6a9"][IMG]http://images39.fotosik.pl/100/db43206c97b1e6a9m.jpg[/IMG][/URL]
[URL="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=5ac336af6114f3be"][IMG]http://images47.fotosik.pl/104/5ac336af6114f3bem.jpg[/IMG][/URL]
a tu jestem troszke zdziwiona na widok aparatu :)
[URL="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=c3bdfd39b5c91a80"][IMG]http://images39.fotosik.pl/100/c3bdfd39b5c91a80m.jpg[/IMG][/URL]
Tu nasz kochany Pan Oskar:

[IMG]http://images46.fotosik.pl/104/76fc10bce8159e99m.jpg[/IMG]
[URL="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=83d7e9fd722f95eb"][IMG]http://images36.fotosik.pl/100/83d7e9fd722f95ebm.jpg[/IMG][/URL]
i jeszcze razem:
[URL="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=62252ee079f3a5d3"][IMG]http://images37.fotosik.pl/100/62252ee079f3a5d3m.jpg[/IMG][/URL]
Takie z nich słodziaki :) Pozdrawiamy wszystkich.

Link to comment
Share on other sites

Ale ślicznoty :loveu:
A niunia jest sterylizowana ? Bo taka osowiałość często bywa zapowiedzią ropomacicza :shake: Ten wet przydałby się, USG chyba też. Przy ropomaciczu nie zawsze jest wyciek na zewnątrz, niekiedy drogi rodne są zamknięte i wszystko zbiera się wewnątrz :shake:
Trzymam kciuki za niunię i będe zaglądać :lol:

Link to comment
Share on other sites

Właśnie wróciliśmy od weterynarza. Pierwsza i podstawowa sprawa to bardzo mało ważą Gizunia około 25 kg. a Oskar koło 32 kg. Dostały preparat na wzmocnienie, na odrobaczenie i obroże na pchły i kleszcze. Gizunia dodatkowo miała obcięte paznokcie, na grzbiecie ma taka ranke ropiejącą wciąż ją wylizuje. Jutro do odbioru jest antybiotyk i po tygodniu do kontroli. Weterynarz sugerował by przy okzaji sterylki zerknąć na to "z bliska".
Czyli reasumując Oskar zdrowiutki wiek około 5 lat (ciężko określić na 100% bo mają starte ząbki) tylko musi przybrać na wadze. Natomiast Giza najpierw leczenie tej rany na grzbiecie i potem sterylka wiek podobny.
Oskar najbardziej jest szczęśliwy jak zapinamy mu smycz i idzie na spacer. z podstawowymi komendami mają "lekki" problem,a właściwie praktycznie ich nie znają.
Co do Gizuni już więcej chodzi praktycznie jak cień mojego taty. Zresztą cała ekipa śmiga krok w krok ;)
Pozdrawiamy wszystkich a fotki w miare możliwości będą wrzucane.

Link to comment
Share on other sites

Dziś oczywiście byłam w odwiedzinach u Naszych Milusińskich :) Głaskałam Oskarka, a on spokojnie sobie usnął świetne są te psiaki :) Jeżeli chodzi o relacje Oskar-Budrys są jak najbardziej poprawne nie wchodzą sobie w droge.
Śmiać mi się chce bo psiaki są zawsze tam gdzie mój Tata, zamiast spokojnie wylegiwać się na słonku siedzą w pomieszczeniu ;).
Jutro jedziemy na cały dzionek i noc do zaprzyjaźnionej dogomaniaczki więc ich nie odwiedze. Ale napewno nie raz zadzwonie do Taty. Teraz znikam spać psiulki napewno pozdrawiają Was gorąco :)

Link to comment
Share on other sites

W sobote tata maiał znajomych na gillu i została odkryta nowa "umiejętność" milusińskich: Potrafią żebrać zawodowo. Mam nadzieje, że uda nam się ich tego oduczyć. Będe ćwiczyć przy każdej możliwej okazji.
Wczoraj natomiast psiaki przeszły test samodzielności. Do tej pory gdy Tata jechał gdzieś zamykał Budryska by nie było jakiś akcji. Wczoraj jechał na kilka godzinek i zostawił ekipe na placu. Jak podjechałam pod brame po kilku godzinkach biegały sobie dzielnie i bez kłótni :multi:. Morał jest taki że lepiej gdy mojego taty niema wtedy korzystają z placu i słoneczka ( w innym wypadku są w pomieszczeniu z Tatą) hihihihh
Ciesze się bardzo, że już wogóle nie zwracają na siebie uwagi to by znaczyło że się skumały na dobre (tego bałam się najbardziej)
Gizunia prawie wcale się nie interesuje już ranka na grzbiecie pod koniec tygodnia wybierzemy się do weta zobaczymy co on na to.

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj pojechałam do Taty a na przywitanie Gizunia [B]zamerdała ogonkiem[/B]. Nawet nie wiecie jakie to cudne uczucie. :bigcool:Oskar już jakiś czas okazuje tak radość ale Giza była wciąż wyciszona. Jest coraz lepiej chyba czują, że jest oki.
Oskar też się poprawił pod względem wychodzenia za brame. Do soboty przy każdym otwarciu bramy musiał być trzymany:diabloti:, natomiast teraz wystarczy go zawołać i nie stara się nawiać. :Dog_run:
To tyle nowych wieści :)

Link to comment
Share on other sites

Nie takiej informacji spodziewałam się z samego rana :( Wczoraj wieczorem Oskar uciekł przy wjeżdżaniu na plac. :-(
Tata przeszukał pobliskie uliczki (Sosnowiec-Milowice) chodził z Gizunią. Zaraz wybiera się do schroniska w Sosnowcu i Katowicach.
Jutro w pracy podrukuje ogłoszenia i porozwieszam w okolicy.
Niewiem co jeszcze możemy zrobić :( Mam ogromną nadzieje, że zatęskni za Gizunią i wróci do nas. Tak bardzo tęsknie zaraz wsiadam w samochód i jade do Taty może razem cosik więcej wykombinujemy. Gdyby jednak ktoś słyszał, że znaleziono takiego owczarka bardzo prosze o kontakt: 504-282-522

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...