Arwilla Posted April 15, 2009 Share Posted April 15, 2009 Jak w temacie... Mam psa, który niestety łapie masę kleszczy i małe dziecko - 4 lata, które przebywa z psem - czasem dośc intensywnie... tuli, głaszcze, całuje itd... Kupiłam Nomirowi obrożę kitlix, niestety na drugi dzień po założeniu jej psu, moje dziecko dostało wysypki na pyszczku....:roll: (psu raczej nic nie jest). Nie wiem co zastosowac zamiast tej obroży... Może krople jakieś na skórę? Niby też kontakt będzie miała, ale może mniejszy...nie taki bezpośredni - obrożę czasem na pewno "macała" rączką...:roll: I druga sprawa... czy jeśli pies przyniesie na futrze kleszcza, a ten odpadnie w mieszkaniu (normalnie nie odpadają tak łatwo, ale odurzone środkiem, mogą byc lekko zakręcone), to czy może taki kleszcz "dojśc do siebie" i np. szukac kolejnej "ofiary"?...:lol: Głupie trochę to moje pytanie, ale nic mnie tak nie brzydzi jak kleszcze... w dodatku muszę je sama usuwac, bo mój mąż się "tego" nie tknie...:evil_lol: Przeraża mnie myśl,że mógłby wgryźc się w dziecko....:roll: Kleszcz oczywiście...nie mąż....:lol: Pomóżcie proszę....:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anetka83 Posted April 16, 2009 Share Posted April 16, 2009 podnoszę... własnie czy "psi" kleszcze może przejsc na człowieka... kiedys słyszałam że nie... ale chciałam potwierdzic informację Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
taks Posted April 16, 2009 Share Posted April 16, 2009 Nie ma "psich" kleszczy - po prostu ten pasożyt "wybiera" obiekt łatwiejszy do ssania;) Okryty ubraniem człowiek jest mniej atrakcyjny iż "goły" pies gdzie na dodatek można się bezpiecznie zaszyć w futro i w takiej otulinie wędrować dalej w stronę ciepłej i pachnącej skóry.:eating: Przy małym dziecku radziłabym raczej stosować zakrapianie - toksyczny środek po kilkudziesięciu godzinach całkowicie wchłania sie z powierzchni skóry zwierzęcia i nie stanowi dla dziecka żadnego zagrożenia. Dodatkowym plusem takiego zabezpieczenia jest to, że zakrapianie nie odstrasza kleszczy więc raczej mało prawdopodobne, że krwiopijca zrezygnuje z psa a przeniesie się na innych domowników. Zabójcze działanie środka polega na tym że uśmierca potwora natychmiast gdy ten się wpije w skórę psa i na tyle szybkie, że zagrożenie "oddaniem " przez kleszcza mikrobiologicznej bomby jest znikome. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Arwilla Posted April 16, 2009 Author Share Posted April 16, 2009 [B]Taks[/B] dzięki...:loveu: Tak właśnie myślałam o tych kropelkach... Słyszałam też,że ponoc są zastrzyki jakieś na kleszcze, ale moja wet twierdzi,że nie ma...na świerzb są, ale na kleszcze i pchły nie ma... Nie wiem, czy to ja coś pokręciłam, czy ona się nie orientuje...:shake: Dzisiaj pójdę zakropic Nomira... najwyżej następnym razem zafunduję mu zastrzyk...jeśli takowy jest....:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
M@d Posted April 16, 2009 Share Posted April 16, 2009 Krople: Fiprex, lub Frontline. Co do zastrzyków to [U]SŁYSZAŁEM[/U] o takowych, ale z tego co [B]słyszałem [/B]to szczepionki przeciw chorobom roznoszonym przez kleszcze i nic nie robi kleszczom... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pogromca Posted April 16, 2009 Share Posted April 16, 2009 sa mascie specialistyczne moj pies duzo łapał tez wet. zalecił mi ta masc nazwe zapomniałem ona ochrania psa przez poł roku nie widziałem uniego zadnego kleszcza jak bede u wet to sie dowiem jak sie ona nazywa niebawem podam ci ta nazwe zeby twój piesek nie cierpiał Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agrafka2- Posted April 16, 2009 Share Posted April 16, 2009 Ja moją Stellę posmarowałam Fipreksem, ale to tych kleszcze nie zabijało teraz kupiłam w Sprayu Frontline mam nadzieję, że będzie lepsze od tego badziewia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Arwilla Posted April 17, 2009 Author Share Posted April 17, 2009 Kupiłam frontline. Mam zakropic w niedzielę wieczorem, bo jeszcze obroża działa...choc jej już nie nosi...:p Co do zastrzyków, to faktycznie są to szczepionki przeciw odkleszczowym chorobom... Ale skutki uboczne są jak dla mnie zbyt duże - nawet zgony psów...:shake: [B]Pogromca[/B] odgrzeb w pamięci ta nazwę...;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.