Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

BOŻĘ, JESZCZE JEDEN Promyczek. to już trzeci .u Kikou jeden ślepaczek wiekowy, u mnie że Śremu nieboga znaleziona w Kościanie, no i wasz. Chetnie bym pomogła, bo mam doświadczenie ale mam w tej chwili 4 i wiele radości ze śremskiego który zadziwiająco się poprawia pod każdym względem. to ogromna radość. nie radzę dla waszej biedy, ślicznej zresztą nic ortalionowego bo to niepokoi, tylko polarek lub wełenka nie bardzo grube, ciepłe i miłe., na rzepy. koniecznie by sie przydało go masować takim niewielkim masażerem z wiązką promieni podczerwonych. zawsze to stosuje w podobnych przypadkach no i przy zaniku mięśni. mam to z NIEMIEC , NIE JEST DROGIE A WIELU PSOM BY SIE PRZYDAŁO.TRZYMAM KCIUKI ZA BIEDAKA.

  • Replies 1.6k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Pani Tereso, dziękuję za przybycie - wiedziałam gdzie uderzyć, bo Pani też przerabia to samo. Może jak zwolni się miejsce u Pani wtedy będzie miał Promyk szansę - tylko musimy tym Pani tymczasowiczom dom chyba znaleźć:cool3:

Posted

Promyczek na spacerze był dziś najbardziej nieszczęśliwym pieskiem pod słońcem, ze względu na czerwone szelki, które mu clint założył. Usiadł dupiną na betonie i zrobił protest. On nie idzie w tym czymś i koniec, ale ja się tak łatwo nie dałam - musiał spacerować i kropka. No i w końcu poszedł. Szedł wolno, ładnie stawiał łapki, nie szurał dupiną po asfalcie. Jak tylko chciałam iść w inną stronę niż reszta psów, które również były na spacerku to Promyk się buntował, siadał, nawet szarpnął i pisnął sobie pod nosem. Mam nadzieję,że szybko się przyzwyczai do szelek.

Posted

Przyzwyczai się. Można mu te szeleczki zakładać sporą chwilę przed spacerem, żeby już w trakcie tak ich nie odczuwał.

Może i racja z tym ortalionem. Mój jamnik jak na niego założyłam sweterek, to ani drgął. Natomiast Klara nawet nie zauważyła różnicy, gdy na nią golf naciągnęłam. Zalezy od psa... Jeśli Promyk taki delikatny, to faktycznie może protestować.

[B]clint[/B]:loveu::loveu: super, że z nim bedziesz spacerował! :multi:Promyku, do przodu!

Posted

Ludziom z problemami ruchowymi lekarze często powtarzają; " płakać i chodzić.."
Ruch, ruch...to dla Promysia najwazniejsze...

Posted

Wyobraźcie sobie,że Promyczek już się przyzwyczaił do szelek:)) Dziś byliśmy na spacerku i nie było problemu, widać tylko,że nie jest zbytnio zadowolony,że nie może iść zawsze tam gdzie chce i tak szybko jak chce, ale mimo deszczu spacerował dzielnie. Ale najlepsze jest to,że szelki zdały egzamin w 100% ! Promyk idzie powoli, uważnie i się nie przewraca(chyba,że chce nagle zakręcić, obejrzeć się za siebie itp). szedł dzisiaj super - nóżka za nóżką a dupka się tak nie bujała! Dzięki diuna za radę:) Mam 2 filmiki, jak znajdę chwilę to wstawię:)

Posted

Tak było, słowo daję!!! Promyk nawet nie bardzo protestował kiedy mu te szelki zakładałem. Wczoraj płakał jak dziecko, że musi coś takiego na sobie mieć a dzisiaj sam się nadstawiał , żeby mu założyć. Maszerował dzielnie!!! :)

Posted

Promysiu, buziaczki wielkie dla dzielnego malucha. trzymaj tak dalej. macie kogoś kto moze taką piękną hiostorię o nim napisać do artykułów i ogłoszeń, ale taką wyciskającą łzy z oczu . Iti to miał taką,m że ryczę do tej pory jak czytam.

Posted

[quote name='feliksik']Promysiu, buziaczki wielkie dla dzielnego malucha. trzymaj tak dalej. macie kogoś kto moze taką piękną hiostorię o nim napisać do artykułów i ogłoszeń, ale taką wyciskającą łzy z oczu . Iti to miał taką,m że ryczę do tej pory jak czytam.[/QUOTE]

Wieczorem poszukam;););)

Posted

Koli - suni, która tak jak Promyk, nie kontroluje potrzeb fizjologicznych udało się znaleźć dom. Jeszcze nie pojechała ale dom już na nią czeka.
Może i Promykowi się kiedyś uda?
A to nie wszystkie psiaki od nas, które mają takie problemy...

I jeszcze jeden filmik choć właściwie nie wiem po co....

[url]http://www.youtube.com/watch?v=KBw4Eu8aqX4[/url]

Posted

[quote name='martka1982']A kto napisał taką historię dla Iti?

A oto obiecany Promyczek:

[url]http://www.youtube.com/watch?v=HvnEtpf4h1A[/url][/QUOTE]

filmik cudny, bo Promyk sobie nieźle radzi.
Historię Itka pisała Erazm, ale już jej na dogo nie można spotkać... chyba..., gdyby była poprosiłabym ją. jeszcze Majqa pisze historie, ale nie chcę jej zamęczać (bo już ją wykorzystałam ostatnio), może znacie kogoś jeszcze

Posted

Jeśli chodzi o Majqę to właśnie ona napisała przepiękny tekst dla Koli.
Mnie też jest głupio drugi raz w tym miesiącu prosic ją o przysługę.

Znalazłam jak obiecałam nawet udało mi sie wcześniej...

[B]WKLEJAM LINK DO OGŁOSZEŃ[/B];)

[URL]http://www.dogomania.pl/threads/180580-Na-NowodwA-r-usA-ugowy-zamA-w-tekst-lub-gotowe-allegro-dla-psa-w-potrzebie-do-9-03?p=14176711[/URL]

Posted

[quote name='martka1982']Koli - suni, która tak jak Promyk, nie kontroluje potrzeb fizjologicznych udało się znaleźć dom. Jeszcze nie pojechała ale dom już na nią czeka.
Może i Promykowi się kiedyś uda?
A to nie wszystkie psiaki od nas, które mają takie problemy...

I jeszcze jeden filmik choć właściwie nie wiem po co....

[url]http://www.youtube.com/watch?v=KBw4Eu8aqX4[/url][/QUOTE]

Martko , jak to po co . Wszystkie cioteczki uwielbiają oglądać Promysia. O wiele lepiej chodzi w szeleczkach.

Posted

Najważniejsze jest to, że te czerwone szeleczki kojarzą się Promykowi ze spacerem. Dzisiaj jak je zobaczył to sam nadstawiał łapki żeby mu je założyć :) Dzielna psina, radzi sobie w nich doskonale. Każdego dnia widać poprawę:)

Posted

clint_cu, martka, niesamowitą robotę wykonujecie - nie poddać się w takiej sytuacji, to duży hart ducha, wielki szacunek!
ja też na filmikach widzę poprawę
jakie to szczęście że trafił tu ktoś kto ma doświadczenie w leczeniu psiej niepełnosprawności!

Posted

Jak klapnie na tyłek, albo upadnie na udo - niech wstaje o własnych siłach. Jak wstanie - chwalcie go, wystarczy entuzjastyczne "dobry pies!"

[B]Podczas przystanków, albo w każdym innym dowolnym momencie gdy stoi, dobrym ćwiczeniem stabilizującym rozchwiane biodra jest tzw. "bujanie" jego dupiną. Czyli takiego stojącego Promysia popychamy w udo, raz z jednej, raz z drugiej. Tak, żeby udawało mu się utrzymać równowagę (nie za mocno), ale też tak, żeby musiał nad tym popracować (nie za lekko).[/B]

I jeszcze jedno: [B]końcówkę ogonka szczypcie mu palcami[/B]. Złapcie ogonek, samą końcóweczkę i uszczypnijcie, tak żeby napinał pośladki i puszczał. I tak kilka razy dziennie, gdy tylko bedzie to możliwe, czy idzie, stoi czy lezy, czy siedzi, nie ma różnicy.

Za jakieś dwa tygodnie można powoli [B]wprowadzać niewielkie przeszkody, np. celowo kierować go specjalnie na wchodzenie i schodzenie po krawężnikach[/B]. Stopniowo, powoli, z czasem częściej.

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...