martka1982 Posted May 6, 2009 Author Share Posted May 6, 2009 Promyczek czuje się dobrze,jak na swój stan. Ma nadal czucie w tylnych łapkach, jak się go podtrzyma to na nich stoi. W połowie maja minie 6 tyg od operacji, więc Promyk pojedzie na kontrolę do Gniezna. Wtedy będziemy wiedzieć więcej. Link to comment Share on other sites More sharing options...
maarit Posted May 6, 2009 Share Posted May 6, 2009 I jak maluszek się czuje??? Link to comment Share on other sites More sharing options...
moniek Posted May 14, 2009 Share Posted May 14, 2009 Promyczku hop do gory;) Link to comment Share on other sites More sharing options...
martka1982 Posted May 14, 2009 Author Share Posted May 14, 2009 Promyczek jest dziś w Gnieźnie na kontroli...jak będę wiedziała coś więcej, to napiszę. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sabina02 Posted May 14, 2009 Share Posted May 14, 2009 [quote name='martka1982']Promyczek jest dziś w Gnieźnie na kontroli...jak będę wiedziała coś więcej, to napiszę.[/quote] No to czekamy i trzymamy kciuki! :kciuki: Link to comment Share on other sites More sharing options...
martka1982 Posted May 14, 2009 Author Share Posted May 14, 2009 Promyczek nie dojechał dziś do Gniezna, ponieważ zepsuł się samochód. Pojedzie w przyszłym tygodniu. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sabina02 Posted May 14, 2009 Share Posted May 14, 2009 [quote name='martka1982']Promyczek nie dojechał dziś do Gniezna, ponieważ zepsuł się samochód. Pojedzie w przyszłym tygodniu.[/quote] Zlosliwosc rzeczy martwych! :angryy: Link to comment Share on other sites More sharing options...
stokrotka Posted May 14, 2009 Share Posted May 14, 2009 No to czekamy dalej....., trzymaj się bido. Link to comment Share on other sites More sharing options...
martka1982 Posted May 23, 2009 Author Share Posted May 23, 2009 Promyczek był na wizycie kontrolnej. Lekarz powiedział,że z punktu widzenia operacji tzn zrostu i dochodzenia do siebie to wszystko jest ok. Można teraz przejść do kolejnego etapu jakim jest rehabilitacja. Powiedział jednak,że Promyczek ma tylko 30% szans aby mieć taką sprawność w łapkach jaką ma teraz Alwaro ( w jego wątku jest filmik, na którym dobrze widać jak Alwaro się porusza). [url]http://www.dogomania.pl/forum/f28/alwarko-ulegl-wypadkowi-przy-czym-stracil-czucie-w-tylnych-lapkach-szuka-domu-105954/[/url] Nie wiem..... patrząc na Promyczka trudno mi uwierzyć,że to się uda....chyba nie jestem aż taką optymistką:( Link to comment Share on other sites More sharing options...
stokrotka Posted May 23, 2009 Share Posted May 23, 2009 Promyczku pokaż się ciotkom. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sabina02 Posted May 24, 2009 Share Posted May 24, 2009 [quote name='martka1982']Promyczek był na wizycie kontrolnej. Lekarz powiedział,że z punktu widzenia operacji tzn zrostu i dochodzenia do siebie to wszystko jest ok. Można teraz przejść do kolejnego etapu jakim jest rehabilitacja. Powiedział jednak,że Promyczek ma tylko 30% szans aby mieć taką sprawność w łapkach jaką ma teraz Alwaro ( w jego wątku jest filmik, na którym dobrze widać jak Alwaro się porusza). [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f28/alwarko-ulegl-wypadkowi-przy-czym-stracil-czucie-w-tylnych-lapkach-szuka-domu-105954/[/URL] Nie wiem..... patrząc na Promyczka trudno mi uwierzyć,że to się uda....chyba nie jestem aż taką optymistką:([/quote] To co bedzie... wozek?? :placz: Czy mam promyczka zaczac oglaszac? Link to comment Share on other sites More sharing options...
_bubu_ Posted May 24, 2009 Share Posted May 24, 2009 30% to dużo, jest o co walczyć. Ale nie przejmujcie się statystykami. Naszemu Lolusiowi dawali tylko kilka procent szans na "przemieszczanie się " ze skrzyżowanymi łapkami. A Lolo biega teraz zupełnie normalnie i to z prędkoścą błyskawicy . wskakuje na kanapy i śmiga po schodach. To wszystko dzięki codziennej rehabilitacji w profesjonalnym gabinecie dla zwierząt. Im szybciej rozpoczyna się rehabilitacje od wypadku tym większe szanse. Promyczek jest śliczny i młody - jakby się znalazł dom tymczasowy w Katowicach to polecam tą [B][URL="http://www.rehabilitacjapsow.pl/"]rehabilitację [/URL][/B] Link to comment Share on other sites More sharing options...
martka1982 Posted May 24, 2009 Author Share Posted May 24, 2009 Miejmy nadzieję,że nie wózek............ Na początku rehabilitacja ma wyglądać w ten sposób,że trzeba go podszczypywać za tylne łapki aby nimi poruszał. Za 3 tygodnie będzie kolejny etap - rowerek. Z czasem się okaże czy Promyczek będzie odzyskiwał sprawność w łapkach czy nie. Na razie ma je bardzo słabe i nie wiadomo czy to z powodu nieużywanych mięśni czy też obumarły nerwy - jeśli to drugie to będzie kiepsko. Uważam,że można go ogłaszać z zaznaczeniem,że wymaga nieskomplikowanej codziennej rehabilitacji (to co napisałam powyżej) oraz,że nie wiadomo czy odzyska sprawność. Jeśli nie, to będzie wózio, bo teraz gdy już tyle przeszedł trzeba mu dać szansę aby żył. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sabina02 Posted May 24, 2009 Share Posted May 24, 2009 Martka1982, a jak z jego potrzebami fizjologicznymi? Kontroluje je? Link to comment Share on other sites More sharing options...
martka1982 Posted May 24, 2009 Author Share Posted May 24, 2009 Trudno określić. Promyczek nie wychodzi na spacer, więc gdy mu się chce to i tak wie,że musi zrobić tam gdzie jest, więc robi. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sabina02 Posted May 24, 2009 Share Posted May 24, 2009 A jak z kosztami rehabilitacji? Moze zrobimy jakas zbiorke? Link to comment Share on other sites More sharing options...
_bubu_ Posted May 24, 2009 Share Posted May 24, 2009 [quote name='martka1982']Trudno określić. Promyczek nie wychodzi na spacer, więc gdy mu się chce to i tak wie,że musi zrobić tam gdzie jest, więc robi.[/quote] ale robi jedną kałuże jak siusia ? czy wszędzie jest nakapane? nie ma łapek upaćkanych od kapiącego moczu? weterynarz pewnie sprawdzał zwieracze , odruch opuszkowo-cewkowy i odbytowy u Lolusia sprawdzali.. Link to comment Share on other sites More sharing options...
martka1982 Posted May 24, 2009 Author Share Posted May 24, 2009 Dopytam się w takim razie co lekarz mówił w kwestii potrzeb fizjologicznych. Promyczek sika po prostu pod siebie dlatego cały czas jest mokry. Z tego też powodu jest myty codziennie oraz smarowany maścią aby nie powstawały odparzenia. A jeśli chodzi o rehabilitację, to w Koninie nie ma takiego miejsca, w którym Promyk mógłby przebywać i być pod fachową opieką 24h na dobę. Nie mam zatem pojęcia jakie są koszty takiej rehabilitacji (bo rozumiem,że to nie tylko koszty rehabilitacji ale przede wszystkim koszty pobytu zwierzęcia w takim miejscu są najbardziej istotne). A gdzie się rehabilituje zwierzaki w innych miastach? Link to comment Share on other sites More sharing options...
ihabe Posted May 24, 2009 Share Posted May 24, 2009 Promyk musiałby przyjechać do Katowic do Pani Halinki , naszej códotwórczyni. Kiedy psinka może zacząć rehabilitację? Kiedyś mi serce pęknie i już się nie sklei, tego cierpienia tych psiaków juz jest za dużo:-(:-(:-(:-( Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sabina02 Posted May 24, 2009 Share Posted May 24, 2009 Widzialam na jednym z watkow, jak jedna osoba wlasnie z Katowic oferowala DT u siebie. Chodzi jej pewnie o psa zdrowego, ale zapytalam czy nie zabralaby Promyczka. Zaprosilam ja na ten watek, moze zajrzy... Link to comment Share on other sites More sharing options...
togaa Posted May 24, 2009 Share Posted May 24, 2009 [quote name='martka1982']Miejmy nadzieję,że nie wózek............ Na początku rehabilitacja ma wyglądać w ten sposób,że trzeba go podszczypywać za tylne łapki aby nimi poruszał. Za 3 tygodnie będzie kolejny etap - rowerek. Z czasem się okaże czy Promyczek będzie odzyskiwał sprawność w łapkach czy nie. Na razie ma je bardzo słabe i nie wiadomo czy to z powodu nieużywanych mięśni czy też obumarły nerwy - jeśli to drugie to będzie kiepsko. Uważam,że można go ogłaszać z zaznaczeniem,że wymaga nieskomplikowanej codziennej rehabilitacji (to co napisałam powyżej) oraz,że nie wiadomo czy odzyska sprawność. Jeśli nie, to będzie wózio, bo teraz gdy już tyle przeszedł trzeba mu dać szansę aby żył.[/quote] Co do rehabilitacji to Wasz lekarz zalecił to co wykonalne w Koninie... W profesjonalnym zakładzie rehabilitac. zabiegi sa identyczne jak przy rebabilit. ludzkiej.Ten sam sprzet.; magnetoterapia laseroterapia ultradżwięki itp... Już sam laser bardzo przyspiesza gojenie... Zaden wet. u Ciebie go nie stosuje? No , ale dobrze mi się wymądrzać jak 70 km dalej, w Katowicach mamy naszą p.Halinę Markiewicz - i jej gabinet rehabilitac. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sabina02 Posted May 24, 2009 Share Posted May 24, 2009 [quote name='togaa']Co do rehabilitacji to Wasz lekarz zalecił to co wykonalne w Koninie... W profesjonalnym zakładzie rehabilitac. zabiegi sa identyczne jak przy rebabilit. ludzkiej.Ten sam sprzet.; magnetoterapia laseroterapia ultradżwięki itp... Już sam laser bardzo przyspiesza gojenie... Zaden wet. u Ciebie go nie stosuje? No , ale dobrze mi się wymądrzać jak 70 km dalej, w Katowicach mamy naszą p.Halinę Markiewicz - i jej gabinet rehabilitac.[/quote] A jak czesto trzeba by bylo jezdzic na ta rehabilitacje do p. Haliny? Link to comment Share on other sites More sharing options...
ihabe Posted May 24, 2009 Share Posted May 24, 2009 Perełek najlepiej jak bedzie u kogoś na DT w Katwoicach przynajmniej na okres rehabilitacji. Czy On może nosić pieluszki? Czy potrafi siedzieć w kojcu ale takim w domu? Czy szczeka jak zostaje sam? Najważniejsze...kiedy ? Link to comment Share on other sites More sharing options...
togaa Posted May 24, 2009 Share Posted May 24, 2009 [quote name='Sabina02']A jak czesto trzeba by bylo jezdzic na ta rehabilitacje do p. Haliny?[/quote] Lolus na początku , przez 15 - 16 dni jeżdził codziennie.... P.Halina zgodziła sie nawet wyjątkowo na wizyty w soboty i niedziele. Potem co drugi,trzeci dzień aż do teraz.... Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sabina02 Posted May 25, 2009 Share Posted May 25, 2009 [quote name='togaa']Lolus na początku , przez 15 - 16 dni jeżdził codziennie.... P.Halina zgodziła sie nawet wyjątkowo na wizyty w soboty i niedziele. Potem co drugi,trzeci dzień aż do teraz....[/quote] O kurcze! To z Konina do Katowic raczej nie da rady tak czesto jezdzic. :shake: Trzeba by bylo znalesc DT na miejscu, ale kto sie podejmie? Ty wiesz najlepiej jaki to obowiazek... :-( Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts