KAT2707 Posted Friday at 06:41 PM Share Posted Friday at 06:41 PM Witam. Suczka, lat 15, niedomykalność zastawek, leczona kardiologicznie. Po badaniach profilaktycznych krwi i moczu, wiadomość o fatalnych parametrach wątroby. Do tego momentu brak jakichkolwiek objawów. W badaniu USG widoczny duży guz o nieregularnym obrysie w prawym płacie wątroby. Prawe płaty heteroechogenne. W śledzionie liczne zmiany hypoechogenne o nieregularnych obrysach. Wdrożono leczenie Ornipuralem. Po 5 zastrzykach, kolejne badanie krwi. Dzisiaj otrzymałam wyniki - gorsze od poprzednich. Wśród zaleceń konsultacja onkologiczna, rozważenie chirurgicznego usunięcia części wątroby, może chemii i tomografii w celu wyszukania przerzutów. Prawdę mówiąc nie chcę męczyć jej kolejnymi badaniami. Obecnie, poza jasnym stołem nic nie wskazuje na to, że tak z nią źle. Humor i apetyt odpisują. Czuję się bezradna i nie wiem kompletnie jakie powinny być dalsze kroki - najlepsze dla niej, nie dla mnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bou Posted Friday at 09:48 PM Share Posted Friday at 09:48 PM Dnia 13.05.2022 o 20:41, KAT2707 napisał: najlepsze dla niej, nie dla mnie. Wyrazy szacunku dla Ciebie. Tak właśnie wygląda miłość do stworzonka pod naszą opieką.Za wszelką cenę oszczędzić cierpienia nie patrząc na własne emocje.Płakać będziemy póżniej... ad rem: Sunia to seniorka,większość psów odchodzi z powodów onkologicznych,nowotwory zabijają... Przyglądałabym się uważnie,.bardzo uważnie,bo psy są mistrzami w ukrywaniu cierpienia.Dopóki je,pije,chętnie chodzi na spacer,bawi się ... podawałabym jedynie leki p/bolowe,non stop,bo rak= cierpienie.To jest niezaprzeczalny fakt. Natomiast uporczywa terapia ,jakakolwiek by nie była - przecież jej nie wyleczy,a jedynie przysporzy cierpienia i stresu. Przyglądaj się sunieczce,nadejdzie taki moment,gdzie będziesz wiedziała,że należy wezwać weta do domu... Dobrze byłoby,żebyś dowiedziała się juz teraz,"na zimno",kto może taka pomoc zaoferować.(który wet). Bardzo Ci wspólczuję,łap każdą chwilkę z sunią,ciesz się każdą godziną... Rozumiem Cię,przezyłam to kilka m-cy temu.................. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnetaStadler Posted Friday at 09:55 PM Share Posted Friday at 09:55 PM Witam wszystkich, jeżeli post jest nie na miejscu to najmocniej przepraszam, ale jestem zdesperowana. Moja psia córcia umiera, jest sparaliżowana, proszę o wsparcie😔 SPARALIŻOWANA 9,5 l. CAVALIERKA - Aneta Stadler-Kołek | Pomagam.pl Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KAT2707 Posted Friday at 10:54 PM Author Share Posted Friday at 10:54 PM Bou, dziękuję za odpowiedź. Niestety nadal nie mogę spojrzeć sobie w twarz, bo na niepotrzebne cierpienie skazałam już swojego 11- letniego psa. Ledwie 1,5 miesiąca temu zakończyłam jego życie - prawdopodobnie gruczolakorak jam nosowych/zatok. Ponieważ diagnoza nie była do końca jednoznaczna, nie potrafiłam dać za wygraną. Cierpiał przeze mnie, a ja jak głupia wmawialam sobie, że to tylko aspergiloza! Jej tego nie zrobię, bo co za różnica, jaki to właściwie rak. Żadnego radykalnego leczenia w jej wieku nie widzę, a badania dla samych badań, wygenerują jedynie niepotrzebny stres. To jest jak koszmar, z którego nie umiem się obudzić. Nie sądziłam, że temat raka tak szybko powróci... Przecież to miały być tylko badania profilaktyczne. Poproszę na wszelki wypadek o leki opioidowe, bo wiem, że Zuleńka to "twardy zawodnik" i łatwo bólu mi nie okaże. Zastanawiam się tylko czy większe pragnienie to już objaw silnego bólu, czy efekt podawania furasemidu? Póki co, apetyt ma niesamowity, żadnych nudności, biegunki, czy wymiotów. To właściwie dziwne, bo wyniki tragiczne. Zachowanie też bez zmian, tylko stolce jasne i wzmożone pragnienie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bou Posted Saturday at 08:33 AM Share Posted Saturday at 08:33 AM Dnia 14.05.2022 o 00:54, KAT2707 napisał: Bou, dziękuję za odpowiedź. Niestety nadal nie mogę spojrzeć sobie w twarz, bo na niepotrzebne cierpienie skazałam już swojego 11- letniego psa. Ledwie 1,5 miesiąca temu zakończyłam jego życie - prawdopodobnie gruczolakorak jam nosowych/zatok. Ponieważ diagnoza nie była do końca jednoznaczna, nie potrafiłam dać za wygraną. Cierpiał przeze mnie, a ja jak głupia wmawialam sobie, że to tylko aspergiloza! Jej tego nie zrobię, bo co za różnica, jaki to właściwie rak. Żadnego radykalnego leczenia w jej wieku nie widzę, a badania dla samych badań, wygenerują jedynie niepotrzebny stres. To jest jak koszmar, z którego nie umiem się obudzić. Nie sądziłam, że temat raka tak szybko powróci... Przecież to miały być tylko badania profilaktyczne. Poproszę na wszelki wypadek o leki opioidowe, bo wiem, że Zuleńka to "twardy zawodnik" i łatwo bólu mi nie okaże. Zastanawiam się tylko czy większe pragnienie to już objaw silnego bólu, czy efekt podawania furasemidu? Póki co, apetyt ma niesamowity, żadnych nudności, biegunki, czy wymiotów. To właściwie dziwne, bo wyniki tragiczne. Zachowanie też bez zmian, tylko stolce jasne i wzmożone pragnienie. możesz kupić olejek CBD,jest skuteczny,naprawdę. Rzeczywiście,masz koszmarne doświadczenia...A co do Twojego pytania - tak,zdecydowanie furosemid wzmaga pragnienie,jest lekiem moczopędnym i trzeba wyrównywać straty.Dziwi mnie nieco zasadność wdrożenia Furo,(ma chore nerki?obrzęki?gdzieś gromadzi się płyn?),ale jeśli masz do weta zaufanie,to podawaj. Zyczę Wam dużo siły...M. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KAT2707 Posted Saturday at 01:57 PM Author Share Posted Saturday at 01:57 PM Dziękuję. Trochę mnie uspokoiłaś z tym furasemidem. Rzeczywiście zaczęła pić więcej odkąd ten lek dostaje. Wcześniej podawałam jej tylko cardisure, ale pojawił się kaszel i dlatego go włączono. Lewa komora powiększona, tam chyba zbiera się płyn, ale musiałabym zajrzeć do wyniku z Echo. Na szczęście w płucach i jamie brzusznej płynu nie stwierdzono. Ekstrakt z CBD jeszcze mam po psie, więc dzisiaj dodam jej do jedzenia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bou Posted Saturday at 02:23 PM Share Posted Saturday at 02:23 PM Dnia 14.05.2022 o 15:57, KAT2707 napisał: dzisiaj dodam jej do jedzenia. tylko dobrze dobierz dawkę,jak przesadzisz,może dostać rozwolnienia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KAT2707 Posted Saturday at 02:40 PM Author Share Posted Saturday at 02:40 PM Zacznę od najmniejszej i może dopiero po tygodniu zwiększę. Trochę mam obawy bo u mnie po tygodniu stosowania olejku pojawił się ból głowy. Chociaż może przesadziłam z dawką, żeby jak najszybciej uzyskać efekt uspokajający. Na stres pomogło, ale głowa miała mi pęknać. Na pewno przy problemach z wątrobą można bezpiecznie stosować? Niby wyczytałam, że poleca się przy zapaleniu wątroby, ale to trochę tłuste, a ona tłuszczu już w ogóle nie trawi... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bou Posted Saturday at 03:49 PM Share Posted Saturday at 03:49 PM Dnia 14.05.2022 o 16:40, KAT2707 napisał: Zacznę od najmniejszej i może dopiero po tygodniu zwiększę. Tak zrób.Czy masz krople? CBD 2,75%? Przeczytaj ulotkę dokładnie.Piszesz,że ma jasne kupy,co oznacza,że źle pracuje trzustka...Zobacz jaki będzie efekt,najwyżej sie wycofasz. Powiem Ci teraz coś b.bolesnego....suni nic nie może już zaszkodzić,więc trzeba próbować tego,co moze jej pomóc. Pisz co u Was,myślę o Was ciepło...M. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KAT2707 Posted Saturday at 05:54 PM Author Share Posted Saturday at 05:54 PM Mam dokładnie w stężeniu 5%. Niby wiem, że lepiej nie będzie, ale jednak tak trudno ten fakt zaakceptować... Muszę się po prostu ogarnąć i zacząć cieszyć tym co jest, bo długo to pewnie nie potrwa. Teraz domaga się kolacji, z tym swoim zalotnym uśmiechem. Gdyby tylko ten stan zechciał trać, chociaż parę tygodni. Dziękuję, że tu ze mną jesteś Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bou Posted Saturday at 07:14 PM Share Posted Saturday at 07:14 PM Dnia 14.05.2022 o 19:54, KAT2707 napisał: chociaż parę tygodni. ...ja wzięłam 2 tyg.urlopu,żeby nie stracić ani chwili...zmieściłyśmy się (!) w tym terminie...Robiłam wszystko jak zwykle,nie uzalaliśmy się nad Nią (sorry...muszę z wielkiej litery..),wiem,że one bezbłędnie odczytują emocje,więc...pilnowaliśmy się. Łatwiej mi było,niż przeciętnemu Kowalskiemu zorientować się,że za moment trzeba będzie się rozstać,dlatego celebrowałam każdą chwilę.Ona wiedziała,że wszystko dzieje się dla Jej dobra.Wiem to. Rozpacz,płacz...to było później.I ta rozrywająca duszę tęsknota,brak rutynowych,codziennych czynności...ale jednocześnie ulga,że oszczędziłam cierpienia,niemego bólu etc.Sama dała znać,żeby pomóc... Kat...jest takie powiedzenie,do bólu prawdziwe: "lepiej godzinę,czy dzień za wcześnie,niż minutę za późno". Trzymajcie się...jestem z Tobą myslami.M. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KAT2707 Posted Sunday at 02:26 PM Author Share Posted Sunday at 02:26 PM Bou, mogę pozwolić sobie na małą prywatę i zapytać, jak to przebiegało u Was i kiedy poczułaś, że to już ten moment? Czym ten ostatni dzień różnił się od poprzednich? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dwbem Posted Sunday at 04:49 PM Share Posted Sunday at 04:49 PM Zgadzam się z Bou, przeżyłam niedawno to samo ale widząc USG po przerzutach wiedziałam, że muszę nie pozwolić jej cierpieć. Potem ryczałam dwa tygodnie, do dzisiaj ją widzę wszędzie ale wiem, że ona już nie cierpi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bou Posted Sunday at 06:39 PM Share Posted Sunday at 06:39 PM Dnia 15.05.2022 o 16:26, KAT2707 napisał: mogę pozwolić sobie na małą prywatę i zapytać, Kat...jeśli jesteś (a jesteś) związana z sunią,to sama zobaczysz... Pies w którymś momencie,nie może już jeść,nie chce pić...odmawia życia. To nie jest pyk! i to własnie teraz...to jest cały proces,szybszy lub wolniejszy,pies jakby wyłączał kolejne lampeczki,aż nadchodzi pora na wyłaczenie tej ostatniej... Ostatni dzień był podobny do poprzedzających go dni,a jednak...inny. Tego nie przegapisz,wierz mi... 😞 p.s odbierz maila. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.