Jump to content
Dogomania

Właściciele Syberianków........


Ania_P

Recommended Posts

Tak zrujnowane konta bankowe...W Święta Bozego Narodzenia odwiedziłam wieś wziełąm bille aby sobie pobiegała. Myśle sobie ee nic nie zrobi. A ta bestia wpadła do kurnika i tak w jednym momęcie 5 kur poszło....i 150zł z mojej kieszeni też (dobre wiejskie kurki są po 30zł;-))dobrze ze zdążyłam dolecieć bo właściciel leciał już z widłami...

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 68
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Manu, szybko by sie pieskom znudzila ta wies. Kojec zakratowany od gory do dolu, w okolicy malo co sie zmienia, spacerow prawie brak. :cry:
A tak - widoki ladne z balkonu, mnostwo kumpli na spacerach i ta nadzieja, ze moze nas kiedys na wies przeniosa. 8)

Link to comment
Share on other sites

A dlaczego spacerów brak ? :o Nie umiałabym chyba zrezygnowac ze spacerków :roll:

No i kojce wydają mi sie okropną koniecznością, więc byłyby chyba użytkowane głównie w nocy tylko... 8) Obowiazkowym byłby dobrze ogrodzony jak największy wybieg.

Link to comment
Share on other sites

Ja z moim haszczakiem mieszkam na wsi. Ma to swoje dobre i złe strony. Do dobrych mągę zaliczyć to, że jest duuużo polnych dróg i las do treningów, jest też dosyć duże podwórze, pełno drzewek do obgryzania i mnustwo ziemi do przekopania :wink: . Złą stroną jest to, że nigdy nie wiem czy spacer nie skończy sie tragicznie dla psa...no bo na wsi jak to na wsi nikt nie wyprowadza psów na spacer na smyczy.... w sumie to nikt wogóle ich nie wyprowadza. Wygląda to tak, że na co drugim podwórzu brama jest jak szeroko otwarta a obok niej wyleguje sie jakiś pies. Kiedyś na spacerze moją Jurę zaatakował duży wilczur, na całe szczęście wtedy na spacerze był z nią mój tata i jakoś udało mu się go przegonić i Jura nie odniosła zadnych poważnych obrażeń ale do dzisiaj ma ona uraz do tego miejsca i na spacerach nie chce już tam chodzić wiec musiałam zmienić kierunek. No a kolejną złą stroną są oczywiście kury, które są prawie wszędzie. Dobrze, że u nas nie ma zadnych zwierząt oprucz psów.
No a jeżeli chodzi o trzymanie w kojcu... no to Jura też śpi w kojcu w nocy a cały dzień spędza na podwórku albo w domu. A jest tak tylko dlatego, że w domu mam już jamnika który nie jest już w najmlodszym wieku i nie jest już tak bardzo chętny do zabaw jak Jura i sie troche denerwuje. Wogóle to on lubi dominować nie umie zaakceptować Jury w domu, a jak są razem na podwórku to raczej nie wchodzą sobie w parade. Na szczęście mamy tak jakby oddzielny dół i góre wiec Jure wpuszczamy do góry a jamnior zostaje na dole. No i w sumie mogło by tak być że Jura mieszkała by do góry a Tito na dole, ale Tito jeżelima tylko okazje to śmiga na góre.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Manu'] Obowiazkowym byłby dobrze ogrodzony jak największy wybieg.[/quote] Tak z 10 ha z lasem. 8) Jak po tygodniu blokowiska jedziemy na wies, to oczywiscie entuzjazm jest wielki, jak tylko brame sie zamknie a bagaznik zostaje otwarty, to pierwsza godzinka jest scigania sie i podchodow. Druga i nastepne to juz tylko zapasy i kopanie dziur. Po czterech ogolnie zalegaja w oczekiwaniu jakis atrakcji (kot sasiadow prze pomylke zajrzy, czy jakis obcy za siatka sie znajdzie). Zalegniete sa i sie ozywiaja tylko jak rower lub wozeczek sie wyprowadzi, ale to juz zrozumiale. 8)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Manu'] Obowiazkowym byłby dobrze ogrodzony jak największy wybieg.[/quote] Tak z 10 ha z lasem. 8) Jak po tygodniu blokowiska jedziemy na wies, to oczywiscie entuzjazm jest wielki, jak tylko brame sie zamknie a bagaznik zostaje otwarty, to pierwsza godzinka jest scigania sie i podchodow. Druga i nastepne to juz tylko zapasy i kopanie dziur. Po czterech ogolnie zalegaja w oczekiwaniu jakis atrakcji (kot sasiadow prze pomylke zajrzy, czy jakis obcy za siatka sie znajdzie). Zalegniete sa i sie ozywiaja tylko jak rower lub wozeczek sie wyprowadzi, ale to juz zrozumiale. 8)

Link to comment
Share on other sites

Jesli chodzi o jedzenie, to mają tylko suchą karmę :evilbat: :lol:

Ale bardzo często dostają najrózniejsze dodatki, wiec bez obawy 8) Do wyboru, do koloru :D : ser żółty, żółtka, śmietana, olej (ten dolewam do karmy po prostu od czasu do czasu), słoninka, jakieś surowe mieska z porcji obiadowych :wink: , gotowane wielkie rybie głowy i inne....

Link to comment
Share on other sites

Może niekoniecznie inni tak uważaja, ale absolutnie nie daje psom czekolady... Ani także niczego, co zawiera dużo cukru. To tak apropos słodyczy. Bo także unikam soli i przypraw (choć z kolei niektóre zioła można spokojnie dodawać do jedzonka, np. jak ktos gotuje)

Czaaasami dostają kawalątek z jakiegoś ciastka, ciasta, oblizany z soli paluszek (Chinook uwielbia) itp., ale to faktycznie święto jakies jest.

Po prostu taki nawyk i tyle. Za to mają zawsze jakies różne zabawki i kości z zoologicznego :D

Link to comment
Share on other sites

A Twoje psy biegają w zaprzęgu albo są wystawowe? Czy zwykłe pupilki? I czy taki sposób odżywiania dotyczy tylko tych biegających czy tych zwykłych też? Powiem szczerze, że moja suczka jest przy sobie bo trochę ją rozpieściłam :wink:

Link to comment
Share on other sites

Nie sa wystawiane (nie sa też rodowodowe), za to biegają w zaprzęgu :D

Nie sa jakos super wytrenowane i szybkie, ale biegają regularnie i na zawodach jakos sobie radzą... :roll: :)

Jeden psiak wazy 22 kg a drugi (wyższy nieco) 24 kg. I pilnuję im wagi :evilbat: - szczególnie że i tak Manu wygląda przy swoim futrze na grubego :lol:

Link to comment
Share on other sites

Piryt jak do mnie przybył, to na początku strasznie żebrał o wszystko, normalnie nie dawał zjeść nic bo stał albo siadał przed człowiekiem i żebrał, dyszał, marudził skrobał... ale ja go totalnie ignorowałam, w nosie miałam jego wyczyny i po jakims czasie sie uspokoił, wie ze ja jem pierwsza i nie robi scen, casem jak probuje wymuszać to juz ostre spojrzenie albo hasło "do budy" starczy i kładzie sie pod stół, ciesze sie bo u poprzedniej włascicielki to żebrał non stop a teraz to okazjonalnie, kradniejak kot zrobi dostęp do kuchni i wtedy szajka złodziejska grasuje ile wlezie 8)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...