Patikujek Posted January 29, 2018 Share Posted January 29, 2018 ja z krojeniem samego mięsa czy podrobów nie mam problemów, ale takich głów czy coś to w życiu. Jednak jestem za podawaniem mięsa w większych kawałkach ponieważ pies w ten sposób spełnia swoją naturalną potrzebę rozszarpywania i gryzienia a do tego obgryzając kości ściera kamień nazębny. A do tego ja zawsze się boję co w takim gotowcu tak naprawdę jest i jak to wyglądało przez zmieleniem. Ja karmię w sumie suchą i zdaję sobię sprawę, że tam też nie wiadomo co było dodane. Ale jak już miałabym kombinować z barfem to na całego :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kropi124 Posted January 29, 2018 Author Share Posted January 29, 2018 Dubel :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kropi124 Posted January 29, 2018 Author Share Posted January 29, 2018 Jest tylko olej z łososia. Moje dostają często banana albo jabłko jako dodatek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
angineuuka Posted January 29, 2018 Share Posted January 29, 2018 Do mnie takie mieszanki nie przemawiają ;) Chcę przejść na barfa, ale mi nie wychodzi. xD Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kropi124 Posted January 29, 2018 Author Share Posted January 29, 2018 Ja miałam na prawdę duże opory, ale Hodowczyni zna producenta doskonale i nie sadzee aby swoim psom dała byle jakie mięso. Tym bardzie że przyjrzeć się bardziej i wiadomo co tam jest. Jakbym miała robić takie mieszanki jak faktycznie w barfie to 8 godzin bym była w pracy i kolejne 8 bym wyliczała co i ile dać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Chesti Posted January 29, 2018 Share Posted January 29, 2018 6 godzin temu, kropi124 napisał: Ja nie jestem przekonana do tych suplementów, to jednak jest chemia. A sama też bym nie mogła patrzeć i tym bardziej kroić serc, nerek itd. Jak niektórzy podają sarnie nogi czy głowy to dla mnie jest to po prostu nie do wytrzymania widok. Jestem po prostu za miękka na takie coś. Dlatego to co kupuje jest w miarę wymieszane, ale zdarzy sie jakiś kawałek żyły czy serca czy innej części i wtedy szybko łyżką pod spód żeby nie patrzeć. Hahaha :) Szalona ;D Przejdzie Ci jak zaczniesz gotować dla rodziny - gwarantuję. Serca mają bardzo przyzwoitą konsystencję :P Są mniej obrzydliwe niż np. mięcho z kurczaka. Serio :) Barf w takiej zmielonej formie ma jedną niepodważalną zaletę - pies zjada surowiznę w misce. A ja nie mielę, w zasadzie nawet rzadko kroję i ciągle muszę myć podłogi... życie ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kropi124 Posted January 30, 2018 Author Share Posted January 30, 2018 Chesti rodzina już wie że ja co do.jedzenia to jestem mega wbredna także sorry ale sama z siebie nigdy tego nie rusze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted January 30, 2018 Share Posted January 30, 2018 Też nie mam problemów z krojeniem mięsa, podrobów itd - chociaż rozumiem, bo kiedyś ten problem miałam. Tak duży, że przez 5lat afiszowałam się jako wege ;) potem zaczęłam robić w domu obiady, najpierw swoim tymczasom... potem rodzince :) hehhe. I już. Mnie nie nie rusza, jak muszę coś pokroić. Aczkolwiek ryby nigdy nie obrabiam - to mnie jeszcze obrzydza... co do karmy, jestem jej ciekawa, uważam że to na pewno lepsza alternatywa od chrupek i mokrej... tylko chyba trzeba mieć sporą zamrażarkę... no i kwestia tego czy na pewno podczas transportu się nie zepsuje? teraz, jak teraz, ale... latem? jak oni to rozwiązują? Mnie BARF od dawna mocno kręci, ale mojego psa zdecydowanie mniej. O, ale za to kocur to dostaje szału jak dostanie MIENSOzKOSCIOM :D wiem, że kotom powinno się mielić, ale mój ma niezłe ząbki i sam się wgryza... no ale u nas surowizna to jeden posiłek, a nie jedyny :) ma do tego suchą (niestety) i mokrą. Zawsze mówiłam, że następnego papsa wychowam na BARFie... ale jak będę mieszkała w wynajmonym mieszkanku bez zamrażarki to za nic mi to nie wyjdzie. A taka karma jest poręczniejsza. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patikujek Posted January 30, 2018 Share Posted January 30, 2018 44 minuty temu, Tyś(ka) napisał: Też nie mam problemów z krojeniem mięsa, podrobów itd - chociaż rozumiem, bo kiedyś ten problem miałam. Tak duży, że przez 5lat afiszowałam się jako wege ;) potem zaczęłam robić w domu obiady, najpierw swoim tymczasom... potem rodzince :) hehhe. I już. Mnie nie nie rusza, jak muszę coś pokroić. Aczkolwiek ryby nigdy nie obrabiam - to mnie jeszcze obrzydza... co do karmy, jestem jej ciekawa, uważam że to na pewno lepsza alternatywa od chrupek i mokrej... tylko chyba trzeba mieć sporą zamrażarkę... no i kwestia tego czy na pewno podczas transportu się nie zepsuje? teraz, jak teraz, ale... latem? jak oni to rozwiązują? Mnie BARF od dawna mocno kręci, ale mojego psa zdecydowanie mniej. O, ale za to kocur to dostaje szału jak dostanie MIENSOzKOSCIOM :D wiem, że kotom powinno się mielić, ale mój ma niezłe ząbki i sam się wgryza... no ale u nas surowizna to jeden posiłek, a nie jedyny :) ma do tego suchą (niestety) i mokrą. Zawsze mówiłam, że następnego papsa wychowam na BARFie... ale jak będę mieszkała w wynajmonym mieszkanku bez zamrażarki to za nic mi to nie wyjdzie. A taka karma jest poręczniejsza. Tyś wręcz przeciwnie własnie. Kotom powinno się również w jak największych kawałkach a i z kością np. całe skrzydełku czy nóżkę by szarpały i zabki czyściły. Jestem teraz na fajnej grupie na fb dot. kotów. I tam serio mają pojęcie co piszą, aż żałuję, że takiej psiej nie ma... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania :) Posted January 30, 2018 Share Posted January 30, 2018 Ja już nie raz miałam przymiarki do barfa xd nawet już ciotke molestowalam żeby mi wszystko pięknie napisała, menu itd :p ale jestem jednak za leniwa xd Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted January 30, 2018 Share Posted January 30, 2018 2 godziny temu, Patikujek napisał: Tyś wręcz przeciwnie własnie. Kotom powinno się również w jak największych kawałkach a i z kością np. całe skrzydełku czy nóżkę by szarpały i zabki czyściły. Jestem teraz na fajnej grupie na fb dot. kotów. I tam serio mają pojęcie co piszą, aż żałuję, że takiej psiej nie ma... No widzisz, a mnie przyszkalali, że najlepiej miksować... ;) Zwłaszcza jak kot ma słabe ząbki. Co wydawało mi się z deka dziwne, mając na uwadze, jak wiele dobrego (i pod kątem zmęczenia umysłowego) robi możliwość gryzienia i wylizywania kosteczek. Ale mój ma, jak przystało na tygrysa, konkretne - zabiłby niejedno zwierzątko:) 10 minut temu, Ania :) napisał: Ja już nie raz miałam przymiarki do barfa xd nawet już ciotke molestowalam żeby mi wszystko pięknie napisała, menu itd :p ale jestem jednak za leniwa xd Hahaha no widzisz, to ja mam podobnie. A jak już się zawzięłam, że będzie barf to Gamonio zaprotestował :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
angineuuka Posted January 30, 2018 Share Posted January 30, 2018 U mnie ciężko chyba byłoby z barfem, bo moje pojebki nie gryzą mięsa za bardzo.. Mielone łykają. :v Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kropi124 Posted January 31, 2018 Author Share Posted January 31, 2018 Karma przyjeżdża w fajnym kartonie ze styropianem i zawsze jest u Ciebie zmrożona jak kamień. Spoko, ja do tej karmy też miałam ogromne obawy. Wczytywałam sie w BARF i już sama chciałam w to wejść no ale... podroby. Nie rusze i koniec. Dziewczyny na początku nie chciały tej karmy ruszyć. Teraz trzeba je pilnować żeby Małemu nie zjadły. ** **** *** *** Dziewczyny, ile czasu spędzałyście na spacerze z 3 miesiecznym szczeniakiem? I ile komend uczyłyście? Nie wiem czy nie przesadzam ze spacerami. Mały nie chodzi po schodach ale górki uwielbia i si zastanawiam czy nam sie to na dysplazji nie odbije. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patikujek Posted January 31, 2018 Share Posted January 31, 2018 4 godziny temu, kropi124 napisał: Karma przyjeżdża w fajnym kartonie ze styropianem i zawsze jest u Ciebie zmrożona jak kamień. Spoko, ja do tej karmy też miałam ogromne obawy. Wczytywałam sie w BARF i już sama chciałam w to wejść no ale... podroby. Nie rusze i koniec. Dziewczyny na początku nie chciały tej karmy ruszyć. Teraz trzeba je pilnować żeby Małemu nie zjadły. ** **** *** *** Dziewczyny, ile czasu spędzałyście na spacerze z 3 miesiecznym szczeniakiem? I ile komend uczyłyście? Nie wiem czy nie przesadzam ze spacerami. Mały nie chodzi po schodach ale górki uwielbia i si zastanawiam czy nam sie to na dysplazji nie odbije. Ja miałam troszkę ograniczone pole manewru bo młodego w styczniu odebrałam i akurat po odbiorze przyszła konkretna zima także nie było bardzo długich spacerów, ale on w domu wiecznie szalał. Ja myślę, że można spokojnie spacerować ile wlezie byle nie zmuszać go do tego. Nap nie zmuszać do biegu, ale jak sam chce i widać, że zmęczony nie jest to niech biega. jak nie na spacerze to w domu będzie szalał. Bo przecież nie zamkniesz go w transporterze by leżał resztę czasu :) Np tak było u nas: (na YT jest sporo filmików jak mały szał na spacerach) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kropi124 Posted January 31, 2018 Author Share Posted January 31, 2018 Właśnie nie zmuszą go, ale on tak kocha górki że czasem boję się że sobie coś zrobi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania :) Posted January 31, 2018 Share Posted January 31, 2018 Bardzo różnie. Np jechaliśmy do lasu/parku/na pola na około godzinkę w tym czasie przede wszystkim szlifowalismy przywolywanie, pies sam spacerowal, bawił się z drugim psem. Reszta spacerkow była krótsza, jakieś zabawy w domu czy na ogrodzie. Z górkami bym uważała w tym wieku, też bez przesady, ale nie codziennie. Po prostu tak jak mi się chciało, czy miałam czas tyle spacerowalismy. A komend uczyłam prawie od samego początku, tyle, że młody umie w sumie tylko takie podstawy, co nam się w życiu codziennym przydadzą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Patikujek Posted February 1, 2018 Share Posted February 1, 2018 U nas jeżeli chodzi o komendy to też od pierwszego dnia. Tak samo samokontrola z wychodzeniem przez drzwi czy jedzeniem. Dzięki temu nigdy nie miałam problemu z psem wylatującym na korytarz przy każdej okazji i nie wyrywa mi miski z ręki choć jeść to on pomału nie potrafi. Z komendami miał młody masę zabawy. I dość szybko kolejne wprowadzałam gdyż młody szybko się nudził jedną. Jego ulubioną była pamiętam miejsce. Jak już załapał o co chodzi to leciał jak szalony. Gorzej, że potem miał czas, że nie słuchał co do niego mówię tylko niezależnie od komendy leciał do klatki :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kropi124 Posted February 4, 2018 Author Share Posted February 4, 2018 Górek nie ominę na tyle ile bym chciała bo mam niestety taki teren, ale ostatnio pogoda nie sprzyja więc chodzimy na plac przy lidlu :) Małego własnie też chcę uczyć podstawowych komend. Jakieś daj głos/łapę do niczego się nie przydaje. Z racji że ja pracuje teraz do 18 (trzeb na gówniarza robić :P ) a mój jest na urlopie to nie mamy za bardzo kiedy ćwiczyć tak aby nam wyszło super. Dzisiaj mamy w końcu większą ilość zdjęć. Chyba muszę podziękować Joli od Hiro i Maszki :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kropi124 Posted February 4, 2018 Author Share Posted February 4, 2018 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kropi124 Posted February 4, 2018 Author Share Posted February 4, 2018 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kropi124 Posted February 4, 2018 Author Share Posted February 4, 2018 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania :) Posted February 4, 2018 Share Posted February 4, 2018 Rośnie mały rudzielec :) u nas też śnieg, ale jest na plusie, więc i ze śniegu zrobiła się mega chlapa :/ w nocy przymrozi to będzie lodowisko. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
angineuuka Posted February 4, 2018 Share Posted February 4, 2018 widziałam was na fb ostatnio :D xD Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kropi124 Posted February 4, 2018 Author Share Posted February 4, 2018 16 minut temu, angineuuka napisał: widziałam was na fb ostatnio :D xD A no to My :D Tak się zastanawiałam kto to się objawił :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kropi124 Posted February 4, 2018 Author Share Posted February 4, 2018 2 godziny temu, Ania :) napisał: Rośnie mały rudzielec :) u nas też śnieg, ale jest na plusie, więc i ze śniegu zrobiła się mega chlapa :/ w nocy przymrozi to będzie lodowisko. U nas się trochę trzyma, pogoda ma być na minusie to może akurat będzie fajny luty :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.