grześ >>> Grześ po 3,5 roku znalazł w końcu swój dom...<<<

[Nesiowata]

Już do czwartku dobiliśmy, ciekawe jaki to będzie dzień.W każdym bądź razie - z pewnością dłuższy (co bardzo cieszy). Bądź zdrów Czarnulku.

[Radek]

2 godziny temu, Nesiowata napisał:

W każdym bądź razie - z pewnością dłuższy (co bardzo cieszy)

I to już wyraźnie widać, że dłuższy:)

[Nesiowata]

21 godzin temu, Radek napisał:

I to już wyraźnie widać, że dłuższy:)

Co mi się bardzo podoba.

Księciuniu - baw się dobrze i korzystaj z wszystkiego co przynosi dobry los.

[Nesiowata]

Witaj Czarnulku w wietrzną sobotę - pogoda ani wiosenna ani zimowa. W lepszych przerwach można nawet spokojnie wyskoczyć na świeże powietrze  (byle nie za długo). Ale chyba jednak najlepszym rozwiązaniem jest ciepła miejscówka w domu.

[Radek]

8 godzin temu, Nesiowata napisał:

pogoda ani wiosenna ani zimowa

Dzisiaj było i słońce i śnieg.

[Nesiowata]

Niedzielne poranne powitanie dla Grzesia - trzymaj się chłopaku zdrowo i baraszkuj z kumplami.

[Nesiowata]

Spokojnego ale radosnego dnia dla księciunia.

[Radek]

5 godzin temu, Nesiowata napisał:

Spokojnego ale radosnego dnia dla księciunia.

Cały tydzień niech będzie fajny dla Grzesia. 

[Nadziejka]

[Nesiowata]

Piękny dziś mamy dzień, nawet nie wiadomo kiedy czas mija. Witam więc Grzesia w słoneczne popołudnie z nadzieją, że sam księciunio  skrupulatnie korzysta z wszelkich możliwości na świeżym powietrzu.

[Nesiowata]

Poranne powitanie Czarnulka w słoneczny środowy poranek. Trzymaj się zdrowo i wesoło!

[Nadziejka]

2 godziny temu, Nesiowata napisał:

Poranne powitanie Czarnulka w słoneczny środowy poranek. Trzymaj się zdrowo i wesoło!

[Nesiowata]

W pochmurny czwartek też przywitam się z cudnym Czarnulkiem.

[elik]

12.03. przelałam dla Grzesia 50,00 zł od mojej Agnieszki, ale nie ma informacji, że dotarły. Czyżby zaistniała jakaś pomyłka?

[Radek]

5 godzin temu, Nesiowata napisał:

W pochmurny czwartek też przywitam się z cudnym Czarnulkiem.

Pochmurny, ale ciepły.

[Nesiowata]

Dziś też słońca jak na lekarstwo.  I przedpołudnie minęło w iście błyskawicznym tempie.

 Musze zameldować się u Grzesia bo Olena gotowa pomyśleć, że coś się stało.

Zdrówka Czarnulku.

[Radek]

31 minut temu, Nesiowata napisał:

Musze zameldować się u Grzesia bo Olena gotowa pomyśleć, że coś się stało.

Wszyscy od razu spokojniejsi:)

[Nesiowata]

18 minut temu, Radek napisał:

Wszyscy od razu spokojniejsi:)

Wreszcie coś przyjemniejszego w dzisiejszym dniu. 

[Nesiowata]

Witaj  Grzesiu w sobotnie popołudnie. Niby ciepło ale chłodny wiatr trochę zniechęca do wychodzenia z domu. Przynajmniej mnie. 

Zdrówka Czarnulku!

[Radek]

9 godzin temu, Nesiowata napisał:

Niby ciepło ale chłodny wiatr trochę zniechęca do wychodzenia z domu.

I wiatr przyniósł chłód. Jutro pewnie Grześ nie będzie chętny do spędzania czasu na zewnątrz.

[Nesiowata]

Chłód i słońce, piękny dzień. A ja najchętniej bym go przespałam żeby tylko jak najprędzej minął.

Zdrowia Grzesiu życzę, korzystaj ze słonecznego dzionka.

[Olena84]

Dnia 19.03.2020 o 10:27, elik napisał:

12.03. przelałam dla Grzesia 50,00 zł od mojej Agnieszki, ale nie ma informacji, że dotarły. Czyżby zaistniała jakaś pomyłka?

Tak, dotarły, dziękuje bardzo, nie było mnie na dogo ponad tydzień.

[Nadziejka]

1 minutę temu, Olena84 napisał:

Tak, dotarły, dziękuje bardzo, nie było mnie na dogo ponad tydzień.

z modlitwa 

 za nas wszystkich 

witamy sie witamy

[Olena84]

Słuchajcie jest domek chętny na Grzesia. Państwo lat ok 65, mieszkają w Łomiankach na stałe, ale większą część roku spędzają w drugim domu na Kaszubach. Mają kota i chcieli mieć psa, który tego kota zaakceptuje., a jednocześnie nie młodego psa żeby ich nie przeżył. Maja też córkę i chyba wnuki, którzy maja psa ale z nim nie mieszkają. Rozmawiałam z Państwem przez wattsupa wideo i Pan mi pokazał cały dom i ogrodzenie i bramę, z którego pies nie ucieknie. Z racji wirusa wizyta i adopcja nie jest w tej chwili możliwa, ale Państwo powiedzieli że poczekają na Grzesia. Nawet poprosili o numer konta by się dokładać. Mam jednak jak to w przypadku Grzesia obawy o ucieczkę, i to obojętnie kto zadzwoni zawsze się będę o to martwić, dodatkowo też Grześ jest spokojny jak ma towarzystwo psów, tu będzie tylko z kotem na dużej działce. Pan coś wspomniał, że fajnie będzie z psem na spacery chodzić, z Grzesiem to nie wykonalne, za posesją ani na posesji bo to dla niego stres. Ja wiem, że powinnam się cieszyć ale martwię  się jak cholera. I tak jest miesiąc do zastanowienia się. 

[Radek]

Masz teraz ciężko orzech do zgryzienia. Na pewno dobro Grzesia najważniejsze.