cwebb Posted November 26, 2016 Share Posted November 26, 2016 Witam mam problem z 7 miesięcznym alaskanem (samiec) podczas głaskania zaczyna warczeć szczerzyc zęby i gryźć ręce. z natury jest łagodny jak leży sobie i sie do niego podchodzi to od razu zaczyna kłaść się na grzbiet i tak jak by chciał się odpychać ode mnie łapami. jakieś rady jak sie zachować w takiej sytuacji i czym to może być spowodowane?(jest zdrowy ) postaram się dołączyć film jak to wygląda . Filmik Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Black&Tan Posted November 27, 2016 Share Posted November 27, 2016 Obejrzałem filmik Ja tu jeszcze agresji w zachowaniu psa nie widzę ani w chwytaniu dłoni zębami, ani w wydawanym odgłosie. 7 miesięczny Alascan Malamute to jeszcze psie dziecko. On po prostu może traktować Twoją rękę jako przyczynek i zachętę do zabawy. Zresztą nic dziwnego skoro wkładasz mu całą dłoń do paszczy i pozwalasz gryzć. To jedno., A drugie zaczynasz go głaskać od głowy a większość psów tego nie lubi (głaskania po łbie) szczególnie te o silnych i trudnych charakterach. A Malamute, to rasa pierwotna o silnie zakorzenionych wilczych instynktach Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cwebb Posted November 27, 2016 Author Share Posted November 27, 2016 Zachowuje się tak też jak zaczyna sie go głaskać od grzbietu albo tylko sie na nim trzyma rękę. Ręki mu do pyska nie pcham sam chyta i to mocno ale rozumiem ze wyrośnie z tego i jak zaczyna warczeć to poprostu zostawić go w spokoju? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Black&Tan Posted November 28, 2016 Share Posted November 28, 2016 Mocno chwyta bo to duży pies. Psy często postrzegają nasze ręce jako coś do zabawy, gdy mają je w zasięgu swojego pyska. Nie dawaj mu rąk do zabawy.Jeśli już , głaskaj go z dala od głowy.np drap go z boku bliżej zadu lub po brzuchu. Niektóre psy nie przepadają za pieszczotami i głaskaniem . Mimo ,ze wyglądają jaj wielki puchaty misiu , tak jak Malamute i chciało by się głaskać taką puchatą kulkę..Zachęcam Cię abyś ograniczył głaskanie i pieszczoty .Będzie chciał, to sam przyjdzie. Filmik krótki, ale z tego co wywnioskowałem , to pies wyznacza Ci granice, na co ma ochotę a na co nie. Nie zauważyłem tam typowego gryzienia ,aby zrobić krzywdę. Obserwuj psiaka i jego zachowanie gdy przestaniesz go obdarzać czułościami w postaci tego czego on nie lubi. W razie czego pisz co u Was Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zarka Posted November 28, 2016 Share Posted November 28, 2016 4 godziny temu, Black&Tan napisał: Zachęcam Cię abyś ograniczył głaskanie i pieszczoty .Będzie chciał, to sam przyjdzie Też tak myślę. I ucz szacunku do Twojej dłoni. Dłoń można lizać, nie wolno gryźć. Karm z ręki, trzymaj kość (smakołyk), kiedy szczeniak będzie ją gryzł, niech zlizuje spomiędzy palców smakołyki, itp. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wiwalator Posted November 28, 2016 Share Posted November 28, 2016 Moja suczka owczarka niemieckiego traktuje gryzienie jako bajwazniejszą swoją zabawę. Ma 4 miesiące, gryzie wszystko co napotka na swojej drodze, a rączki to jej ulubiony pszysmak. I tu mam pytanie, czy już zacząć jej zakazywać takich zabaw czy jeszcze niech idzie za swoim instyktem? Dodam, że mieszkam na wsi, a piesek ma kontakt z bydłem i kotami ( szczeka na nie i atakuję). Niby wszystko w ramach zabawy, ale nie chcę, żeby jako dorosły pies była agresywna w stosunku do ludzi i zwierząt. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sowa Posted November 28, 2016 Share Posted November 28, 2016 4-miesięczny owczarek od dawna powinien mieć wypracowany szacunek wobec rąk - zachowania instynktowne może trenować na zabawkach czy kościach. Szczekanie i atakowanie kotów i bydła też jest niedopuszczalne - ostatni dzwonek na naukę prawidłowego zachowania. Jeśli 4-miesięczny szczeniak obgryza ręce właściciela, to znaczy, że widzi w nim drugiego szczeniaka, a nie opiekuna. Suka-matka i dorosły pies pozwalają, aby szczenię chwytało mlecznymi ząbkami, ale do pewnych granic. Chwyt za miejsca nieokłaczone i bardzo wrażliwe (np wnętrze ucha) spotka się z natychmiastową reprymendą. Dorosłe psy uczą szczeniaka, jakie chwyty są dozwolone - jeśli szczeniak pozwala sobie na zbyt wiele, zostanie bez gniewu przywołany do porządku. I zaproszony do zabawy na warunkach dorosłego psa. Dlatego właściciel szczeniaka powinien zdecydować, jakie zachowanie akceptuje, a nie pozostawiać szczeniakowi wybór zachowań. Pozwalanie na wszystko nieuchronnie prowadzi do późniejszych konfliktów.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cwebb Posted November 28, 2016 Author Share Posted November 28, 2016 7 godzin temu, Black&Tan napisał: Filmik krótki, ale z tego co wywnioskowałem , to pies wyznacza Ci granice, na co ma ochotę a na co nie. dokładnie się tak czuje a nie wiem czy to dobrze ze pies mi wyznacza granice . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Black&Tan Posted November 28, 2016 Share Posted November 28, 2016 2 godziny temu, cwebb napisał: dokładnie się tak czuje a nie wiem czy to dobrze ze pies mi wyznacza granice . To wyznaczanie granic działa w obie strony. Pamiętaj jednak ,ze w tym związku to Ty powinieneś być przewodnikiem. Poza tym Twój Pies powoli wkracza w wiek,gdzie możesz pomyśleć o rozpoczęciu szkolenia pod okiem fachowca w szkole tresury psów , z zakresu posłuszeństwa. Polecam i zachęcam do tego typu szkoleń. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zarka Posted November 28, 2016 Share Posted November 28, 2016 4 godziny temu, Black&Tan napisał: Poza tym Twój Pies powoli wkracza w wiek,gdzie możesz pomyśleć o rozpoczęciu szkolenia pod okiem fachowca w szkole tresury psów Wkroczył już dawno. Psie przedszkole zaczyna sie ok. 3 m-ca. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Black&Tan Posted November 30, 2016 Share Posted November 30, 2016 O 28.11.2016 o 22:11, Zarka napisał: Wkroczył już dawno. Psie przedszkole zaczyna sie ok. 3 m-ca. Psie przedszkole to socjalizacja z podstawowymi elementami tego czego uczy się psa pozniej. Następnym etapem jest szkolenie z posłuszeństwa . Wcześniejsze szkolenie z tego zakresu niż 7-8 mcy może przynieść efekt uwstecznienia . Czyli 4-6 cio miesięczny szczeniak szkolony w tym zakresie może (nie musi) reagować na naukę i komendy, ale to za wcześnie na to aby nauka nie ;poszła w las Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zarka Posted November 30, 2016 Share Posted November 30, 2016 1 minutę temu, Black&Tan napisał: ale to za wcześnie na to aby nauka nie ;poszła w las Mam inne zdanie na ten temat. Nawet całkowicie odmienne. Już w szczenięctwie można zacząć szkolenie ucząc psa podstaw posłuszeństwa. Kilkunastotygodniowy szczeniak z łatwością nauczy się koncentracji uwagi na opiekunie, siadania, warowania... Nauka nigdy nie idzie w las, wręcz przeciwnie - daje stabilne podstawy na przyszłość. Poza tym każdy wie, że pies przechodzi przez różne etapy rozwoju. Mój 7 miesięczny szczeniak ma teraz etap lęku przed nieznanym. Gdybym nie szkoliła go (i siebie) od początku, to z pewnością trudniej byłoby psu zaufać mi jako opiekunowi. Mamy opanowane podstawowe komendy, chodzenie przy nodze, zostawanie na kilka minut, początki aportu, oddawanie rzeczy... Pies nie gryzie dłoni, nie ucieka, daje się obsłużyć bez przeszkadzania. Jest oczywiście mnóstwo do zrobienia, ale to jeszcze szczeniak, więc wymagania są "dziecięce". Nic z nauki nie "poszło w las". Jeśli czegoś nie umie, to dlatego, że nie umiem go nauczyć, bo "wiedzę" chłonie jak gąbka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Black&Tan Posted November 30, 2016 Share Posted November 30, 2016 Każdy Psiak jest wyjątkowy ,odmienny i może odbiegać od przyjętego wzorca oraz ogólnie przyjętych schematów zachowań. Tak jak Pisałem siadanie warowanie ,podaj łapę, chodzenie przy nodze ,to podstawy i dobry początek -:) tak jak inne rzeczy o których piszesz. i Super ,że tak dobrze wychowujesz psiaka od najmłodszego. :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zarka Posted November 30, 2016 Share Posted November 30, 2016 7 minut temu, Black&Tan napisał: siadanie warowanie ,podaj łapę, chodzenie przy nodze ,to podstawy i dobry początek To właśnie nauka posłuszeństwa. 37 minut temu, Black&Tan napisał: Wcześniejsze szkolenie z tego zakresu niż 7-8 mcy może przynieść efekt uwstecznienia Piszesz takie rzeczy, ludzie czytają i potem dziwią się, że pies gryzie ręce, że nie oddaje miski i że się z wiedzą, że tak nie wolno nie urodził. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sowa Posted November 30, 2016 Share Posted November 30, 2016 Moim zdaniem nigdy nie jest za wcześnie na naukę obcego języka, a ludzki język jest dla psa językiem absolutnie obcym. Szczenię kojarzy i pamięta odpowiednio przekazywane sygnały nawet zanim otworzy oczy. Pamięta zapach od początku, a trzy-czterotygodniowe malce zapamiętują gesty i dźwięki. W niektórych hodowlach psów pasterskich uczy się 3-tygodniowe szczenięta zapachu tych zwierząt, które kiedyś będą zaganiać; szczeniaka ras myśliwskich można w tym wieku nauczyć zapachu zwierząt, których będzie szukać. 7-tygodniowe ON-y z dobrej hodowli mogą mieć wpojone podstawy aportu i przywołania - podawanie łapy akurat rzadko kiedy bywa potrzebne na co dzień. Niektóre rasy dojrzewają później - ale tym bardziej szczeniaki tych ras muszą wiedzieć, kto jest zastępczym rodzicem i na co mogą sobie pozwolić. W 1980 roku na I mistrzostwach Polski psów towarzyszących niespełna 5-miesięczna suczka (duży szwajcarski pies pasterski) zajęła dziesiąte miejsce wśród 26 dorosłych psów - z oceną bardzo dobrą. W holenderskim psim przedszkolu, pierwszym w Europie, od co najmniej ćwierć wieku zaczynano zajęcia z 8-9-tygodniowymi szczeniakami. Tyle że tydzień wcześniej właściciele tych szczeniąt musieli poznać z dostarczonych materiałów podstawowe informacje o szkoleniu psów - i byli z tego odpytywani. Obserwowałam kiedyś testy 3-miesięcznych szczeniąt, kandydatów na przyszłych ratowników - doskonałe posługiwały się węchem szukając tak zabawki jak i właściciela - i to na sporym dystansie. Wiedziały doskonale co to przywołanie i aport - choć jeszcze przecież nie precyzyjny. 7-8 miesięcy to u wielu ras początek burzy hormonalnej i pierwsze próby sprawdzenia, na co można sobie pozwolić wobec właściciela. Jeśli dopiero wtedy myśli się na serio o szkoleniu, to jest o wiele za późno. To tak, jakby najpierw pozwalać 7-latkowi na rzucanie się z wrzaskiem na podłogę w supermarkecie dla wymuszenia kupna tego, na co akurat ma ochotę, a potem dziwić się, że 14-latek koncertowo lekceważy rodziców. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Black&Tan Posted December 1, 2016 Share Posted December 1, 2016 Ludzie , forumowicz "cwebb" zaczął tu inny wątek i pyta zupełnie o coś innego a Wy wypisujecie tu mądrości z książek na zupełnie inny temat i próbujecie go ciągnąć nie bacząc na kłopot który ma cwebb. Forumowiczu cwebb - kochaj i obserwuj swojego psiaka, bądz jego przewodnikiem i nie dawaj wciągać się w czcze dyskusje . W razie potrzeby kontaktuj sie z doświadczonym szkoleniowcem, bo teoretyków tu wiele. Fakt za szkolenie trzeba zapłacić,ale masz już 7 mio miesięcznego psa i nikt tam Tobie nie będzie gadał co trzeba zrobić z 3 miesięcznym. psem Przecież Twój ma 7.miesięcy. Gdybyś miał 3 miesięcznego pytałbyś co robić z 3 miesięcznym a nie z siedmiomiesięcznym. HEEEJ -:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sowa Posted December 1, 2016 Share Posted December 1, 2016 W tym wątku o problemach z psem pisał nie tylko cwebb. Problemy z 7-miesięcznym psem wynikają na ogół z braku odpowiedniej pracy ze szczeniakiem 3- i 4-miesięcznym. I warto o tym wiedzieć, a nie sugerować się teoretyzowaniem o uwstecznieniu przez wczesne szkolenie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Black&Tan Posted December 1, 2016 Share Posted December 1, 2016 Jeżu kolczasty ! A Wy jeszcze o tym... czy zauważył ktoś aby w międzyczasie forumowicz cwebb odniósł się do Waszych wpisów. Być może ma dosyć czczej dyskusji , ktora niczego nie wniosła do Jego zapytania 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zarka Posted December 1, 2016 Share Posted December 1, 2016 Black&Tan forum polega na tym, że toczą się tu dyskusje na przeróżne tematy. Cwbb rozpoczął temat, który może sie rozwijać przez lata. Może też służyć wielu innym użytkownikom, którzy w poszukiwaniu informacji wejdą na stronę. Te, jak to nazwałeś "czcze dyskusje", są wymianą poglądów i radami dla wielu osób od użytkowników, którzy są cennymi źródłami informacji (Sowa). Twoje "rady" natomiast wniosły niewiele, żeby nie powiedzieć NIC, a jeszcze dyskredytujesz wypowiedzi innych. Cwbb, jak masz pisać na skrzynkę, to lepiej pytaj tutaj. Zawsze jest szansa, że zgłosi się ktoś, kto wie o czym mówi i ma spore doświadczenie. Warto też pogrzebać w innych tematach. Powodzenia w szkoleniu:) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bou Posted December 1, 2016 Share Posted December 1, 2016 2 godziny temu, Black&Tan napisał: Jeżu kolczasty ! A Wy jeszcze o tym... czy zauważył ktoś aby w międzyczasie forumowicz cwebb odniósł się do Waszych wpisów. Być może ma dosyć czczej dyskusji , ktora niczego nie wniosła do Jego zapytania A to się ubawiłam ! :))Pokory troszeczkę...(gdyż) (!) przydaje się i w realu i w wirtualu. W tym wątku wypowiada się jeden z najlepszych,o ile nie najlepszy - szkoleniowiec w Polsce. A Ty o "czczej dyskusji" hahaha...ale to moze świadczyć o tym,że albo jesteś niemozliwie niedowartościowany,albo nie masz fiołkowego pojęcia o temacie.Obstawiam to pierwsze. I tak,jak napisała Zarka - forum służy do wymiany doświadczeń,do dzielenia się radami (często niezwykle cennymi).A Ty masz patent na nieomylność,na 'wszechwiedzę'? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cwebb Posted December 2, 2016 Author Share Posted December 2, 2016 Dzięki wszystkim za udział w dyskusji. Poco tyle nerwów:-). Ciesze sie że tyle mogę sie dowiedzieć . Kazda rada jest cenna ale dalej niewiem jak zachowac sie w tej sytuacji. Piesek zna siad . Leżeć , na miejsce, lapa , głos (nie przemyślałem konsekwencji uczenia go tego) , zostań , czekaj (ale to jeszcze szlifujemy) , stop. Zostaw (ale to nie zawsze slucha) Uczę go rownaj. Z chodzeniem na smyczy to niema problemu ladnie chodzi chociaż bardzo powoli i zamiast go blokować to musze go czasami szarpnac zeby szedł ciut szybciej . Jest uparty . I jak na szczeniaka to malo "zabawowy" leniuszek taki . Jaką książkę byście polecili żebym sie doszkolił. Zacząłem zabawę klikierem ale cos mi nie idzie . Na kurs poszedl bym z chęcią alejest to wydatek wiec musi poczekać. A mam w domu jeszcze owczarka niemieckiego suke 14 miesięczną ale to temat na osobny wątek . Jeszcze raz wielkie dzieki wszystkim zaangażowanym . Zwrócić uwage na coś co by pomogło w tym temacie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sowa Posted December 2, 2016 Share Posted December 2, 2016 Nerwów nie ma, ot, takie przekomarzanie się z lekka, tak żeby się nie nudzić:-)). Co można sugerować na odległość, tak aby nie zaszkodzić - to pies ma prosić o serdeczne gesty, a nie Ty - oferować je psu za darmo Chcesz psa pogłaskać - to niech on przywołany podejdzie do Ciebie, nie Ty do niego. Pogłaskanie ma być dla niego nagrodą albo zapowiedzią smakola. Naucz psa cenić gest zbliżania ręki przez np częstsze karmienie z ręki, ale też tylko w nagrodę. Jeśli podajesz psu smakol z ręki, to albo z otwartej dłoni albo na przykład długą skórkę od chleba włóż pomiędzy palce zaciśniętej pięści - tak, aby pies musiał ostrożnie wybrać i uczył się przy okazji delikatności wobec rąk.. Malamuty nie są tak łatwe ani chętne do szkolenia posłuszeństwa jak owczarki - to na pewno już wiesz. Koniecznie poszukaj na facebooku kontaktu z panią Jolantą Sołek - odnosiła sukcesy nie tylko w psich wyścigach, ale i przez wiele lat trenowała psy różnych ras. Miała najlepiej wyszkolonego w posłuszeństwie malamuta w Polsce - jej legendarny już nieżyjący malamut Rimo był przez wiele lat gwiazdą pokazów posłuszeństwa. Sądzę, że nawet jedna lekcja u niej mogłaby pomóc rozwiązać Twoje problemy - albo jeśli masz do niej za daleko, to poproś, aby wskazała kogoś bliżej Ciebie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Black&Tan Posted December 2, 2016 Share Posted December 2, 2016 15 godzin temu, bou napisał: A to się ubawiłam ! :))Pokory troszeczkę...(gdyż) (!) przydaje się i w realu i w wirtualu. W tym wątku wypowiada się jeden z najlepszych,o ile nie najlepszy - szkoleniowiec w Polsce. A Ty o "czczej dyskusji" hahaha...ale to moze świadczyć o tym,że albo jesteś niemozliwie niedowartościowany,albo nie masz fiołkowego pojęcia o temacie.Obstawiam to pierwsze. I tak,jak napisała Zarka - forum służy do wymiany doświadczeń,do dzielenia się radami (często niezwykle cennymi).A Ty masz patent na nieomylność,na 'wszechwiedzę'? bou tez Cię kocham...Z tego co zrozumiałem forumowicz cwebb poruszał temat dotyczący psiaka 7-8 miesięcznego ,z ktorym ma kłopot .Po co więc dyskusje i wymądrzanie się n.t 3 mirsiecznych psów , które akurat te kwestie w tym poscie nie dotyczą , prawda ? Trzymaj się ciepło pokorny bou znaczący swa "pokorę" takimi znakami diakrecyjnymi jak wykrzykniki Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Delph Posted December 2, 2016 Share Posted December 2, 2016 Żadnego szkolenia chwilowo, żadnych trenerów. Jeżeli 7-miesięczny szczeniak malamuta nie bawi się, trzeba go szarpać za sobą żeby chociaż powoli szedł, jest uparty, reaguje na dotyk i dyszy jak na filmie, to na 90% coś go boli. Potraktuj mój wpis poważnie i idź z nim do lekarza. Przebadaj go przede wszystkim ortopedycznie (biodra, kręgosłup, na filmie mam wrażenie, że on blokuje Cię żebyś nie dotknął tych rejonów, ale też stawy, zakres ruchomości). Wybierz mądrze dobrego specjalistę. Badania kontrolne (krew i mocz) też bym zrobiła. Dalsza diagnostyka w zależności co lekarze zobaczą, jak widzę tylko krótki filmik, ale to jest bardzo niepokojące. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cwebb Posted December 2, 2016 Author Share Posted December 2, 2016 3 godziny temu, Delph napisał: Żadnego szkolenia chwilowo, żadnych trenerów. Jeżeli 7-miesięczny szczeniak malamuta nie bawi się, trzeba go szarpać za sobą żeby chociaż powoli szedł, jest uparty, reaguje na dotyk i dyszy jak na filmie, to na 90% coś go boli. Potraktuj mój wpis poważnie i idź z nim do lekarza. Przebadaj go przede wszystkim ortopedycznie (biodra, kręgosłup, na filmie mam wrażenie, że on blokuje Cię żebyś nie dotknął tych rejonów, ale też stawy, zakres ruchomości). Wybierz mądrze dobrego specjalistę. Badania kontrolne (krew i mocz) też bym zrobiła. Dalsza diagnostyka w zależności co lekarze zobaczą, jak widzę tylko krótki filmik, ale to jest bardzo niepokojące. Piesek mial niedawno robione badania krwi i przeswietlenie bo kulal na przednia łapę ale wszystki wyszło podrecznikowo wg. Lekarki Okazało sie tylko stłuczeniem . Piesek raguje tak tylko jak leży pierwsza moja myśl tez byla w kierunku urazu ale na stojaca mozna go bez problemu ponaciskac w tamtych rejonach. Ostatnio zauważyłem że na spacerach jak ktos zaczyna go głaskać to tak nie reaguje . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.