Jump to content
Dogomania

Stary Arielek - wyglądało beznadziejnie...wygrał los na loterii MA CUDOWNY DOM!!!


kikou

Recommended Posts

  • Replies 306
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

dzisiaj rozmawiałam z Panią Moniką prawdopodobnie do Poznania daliby rade dojechac..
napiszcie prosze dziewczyny coś konkretnie... czy ta osoba w niedziele dałaby rade wziąc dużego psiaka?

udało sie chłopaka na jutro do kastracji wcisnąc;)

Link to comment
Share on other sites

Pani Kasiu, wspominała Pani o Kaliszu. Rozmawiałam przed chwilą z moim ukochanym włoclawskim tatulcem i obiecał pomóc. Musi jeszcze skonfrontować tę wyprawę z małżeńskim obowiązkiem nocnych wypraw po matulę, ale wstępnie albo piątek, albo sobota napewno wchodzą w grę.
Jutro będę wiedziała dokładnie, kiedy będzie do dyspozycji.

Okrutnie dziękuję za wszelkę pomoc =)

Link to comment
Share on other sites

Sluchajcie, ktora ciotka by pomoga uzbierac na benzyne?
Nasz psia aniol kikou zawiezie Arielka chociaz czesciowo-ale ona ciágle jezdzi z jakims psami w rozne trasy , ale zeby ona mogla pomagac trzeba i jej pomoc, bo nikt nie jest studniá bez dna :shake:
czy ciotki ktore kibicowaly Arielowi i chcial pomoc w hoteliku mogly by pomoc finansowo w transporcie?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='GoskaGoska']Sluchajcie, ktora ciotka by pomoga uzbierac na benzyne?
Nasz psia aniol kikou zawiezie Arielka chociaz czesciowo-ale ona ciágle jezdzi z jakims psami w rozne trasy , ale zeby ona mogla pomagac trzeba i jej pomoc, bo nikt nie jest studniá bez dna :shake:
czy ciotki ktore kibicowaly Arielowi i chcial pomoc w hoteliku mogly by pomoc finansowo w transporcie?[/quote]



Poproszę o jakiś numer konta... i pytanie nieprowadzącego laika... ile trzeba?

moje GG 1219843

Link to comment
Share on other sites

[quote name='GoskaGoska']Sluchajcie, ktora ciotka by pomoga uzbierac na benzyne? ... czy ciotki ktore kibicowaly Arielowi i chcial pomoc w hoteliku mogly by pomoc finansowo w transporcie?[/quote]

Ciotka Fliege, co to się w Arielu kochała skrycie, wciąż na posterunku - czeka na sygnał.


PS. Jak [B]zielona_umywalka[/B] zobaczy babsko wiszące u niej na płocie, nie dające się odczepić, to to ja będę ;).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='GoskaGoska']xmartix tak jak w tytule w piátek - jesli sie nic nie zmieni, aby Arielek byl szczésliwy i bezpieczny na zawsze - a mam nadziejé, ze zielona umywalka bédzie na pisac jak sié psiak klimatyzuje[/quote]


Póki co dojechałam na razie do Włocławka. Jestem stremowana jak 100 diabłów. Oczywiście wszystko będziemy relacjonować na bieżąco. Wyruszamy jutro około 10:00.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='GoskaGoska']dzis wielki dzien trzymam kciuki.
dziekujé FuriousGirl oraz Fliege36 za deklaracje pomocy finansowej w transporcie , jak sie wplaty zaksieguja wysle info, jesli ktos jeszcze chcialby pomoc wszelkie pytania proszé kierowac do mnie[/quote]



Dojechaliśmy. W zasadzie był bardzo spokojny, ale ilekroć wjeżdżaliśmy do jakiegoś miasta wstępował w niego diabeł. Piszczał, skowyczał, szarpał się i takie tam.... Psie groszki, które zabraliśmy, zeby umilić mu podróż zniknęły po mniej więcej 600 metrach drogi :mad:. Na pierwszej stacji benzynowej zaliczyliśmy pierwszą kupkę.
Jak już wjechaliśmy na posesję przeskoczył z tylnego siedzenia na siedzenie kierowcy jednym susem :diabloti:. Po drodze zgubił tyle sierści, że ojciec przez póltorej godziny odkurzał samochód....
Co do spotkania z Wagneriem...cóż... Ariel kilka razy pokazał zębiszcza, szczególnie w chwilach, gdy Wag próbował mu wylizywać uszęta. Wagner wyraźnie czuje przed nim respekt. Ale póki co krew się nie polała.
Rozdzielność miskową oba łamią. Na razie się nie wtrącamy, niech sobie panowie stosunki poukladają sami.

Ariel na 100% mieszkał w domu. Gdy na chwilę zamknęliśmy drzwi mieszkania, sforsował skubaniec klamkę jednym skokiem :p. Umywalka będzie więc musiala się nauczyć wreszcie nosić przy sobie klucze. Jutro dam znać jak poszło w nocy.

Wszystkim za pomoc serdeczne dzięki :buzi:

Link to comment
Share on other sites

oj umywalko zielona to przede wszytskimy my tobie dziekujemy :Rose:
a przy okazji pomagajacym cioteczka rowniez. Mam nadzieje, ze pieski uloza sobie jakos relacje, Ariele to raczej on byl pogryziony w schronisku przez inne psy i mial rozwalna glowe :( moze jego uszka bola? Poza tym dla niego to na pewno duzy stres - cala podroz, nowe miejsce, ludzie i wogole nie wiem co sie dzieje, 2tyg to taki czas gdzie powinien sie juz nauczyc ze to jego domek i jego kochani ludzie . ja jak ze swoja sunie wyjechala i byla w inny mieszkaniu - i choc ze mna to caly czas biegala po mieszkaniu i piszczala, tak sie niepewnie czula sie, choc jej pani byla obok, a co dopiero tyle wrazen na jeden dzien dla psiaka. sciskam kciuki az do krwi

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...