Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='Anja2201']Zakochałam się , jak nic się zakochałam .:oops: , jak Loluś się dogaduje z innymi psami? Czy potrzebuje opieki 24 / dobę , czy może na godzinkę zostać sam ?[/QUOTE]

ha,ha mówiłam, że trzeba nowych osób z dogo. Witamy!!!

Loluś może zostawać sam - nie potzrebuje opieki 24h, ale wymaga co jakiś czas zmiany pieluszki (chyba max co 5, 6 godz.) jak jest w domu, ale może tu wypowie się togga, u której jest na DT.

Loluś mieszka z innymi psami, więc tu nie ma problemu

Posted

I co ja mam teraz zrobić , obiecywałam sobię że żadnego psiaka więcej , ale czy z miłością można walczyć??? , no nic narazie to nic pewnego , decyzja zależały też od mojego TZ , jeśli w między czasie trafi się super domek ,to ja odpuszczę , oj sama nie wiem , to trzeba przemyśleć .

Posted

[quote name='Energy']Anja myślisz o ds dla Lolusia???:crazyeye::cool3:
Felkisik ale nabroiłaś:evil_lol:[/QUOTE]

Kurcze bardzo bym chciała , warunki powiedzmy mam (praca w domu) , ale mam też dwa swoje psy , poza tym zakładam hotelik i zastanawiamn się czy nie zrobię krzywdy maluchowi biorąc go do siebie , decyzja nie jest prosta , a jak już ją podejm ę to odwrotu nie będzie .

Posted

[quote name='Anja2201']Kurcze bardzo bym chciała , warunki powiedzmy mam (praca w domu) , ale mam też dwa swoje psy , poza tym zakładam hotelik i zastanawiamn się czy nie zrobię krzywdy maluchowi biorąc go do siebie , decyzja nie jest prosta , a jak już ją podejm ę to odwrotu nie będzie .[/QUOTE]

Na pewno trzeba wszystko dobrze przemyśleć i na pewno ten krasnal jest jedyny w swoim rodzaju, cudny, wspaniały, uroczy...

Posted

Jeśli nawet się zdecyduję to wziąść mogła bym go dopiero pod koniec stycznia , jestem w trakcie przeprowadzki , ale tak jak pisałam muszę to omówić z Tz ,no i przemyśleć czy aby napewno dam radę , nie sztuka wziąść psa i potem nie mieć dla niego czasu . No nic narazie myślę . Zaglądać będę napewno

Posted

Kochane dziewczyny [B]Loluś [/B]był u mnie przez miesiąc, torszkę o nim wiem.
Jedną z ważnych spraw przy Lolciu są finanse,
[SIZE=5][COLOR=red]ok.300 zł [SIZE=2][COLOR=black]miesięczne kosztują pieluchy, podkłady, chusteczki nawilżające.[/COLOR][/SIZE][/COLOR][/SIZE]
[SIZE=2]Do tego koszt jedzenia, dobrego bo przy dolegliwościach Lolcia musi być dobre.[/SIZE]
[SIZE=2]Zmiana pieluchy co 2-3 godziny, sporadycznie rzadziej żeby nie doszlo do zakażenia dróg moczowych.[/SIZE]
[SIZE=2]Do tego dłuższe spacery codzienne dla kondycji nóżek i brzuszka.[/SIZE]
[SIZE=2]Musicie wiedzieć, że Loluś nie tylko siusia w pieluchę ale również kupcia.[/SIZE]
[SIZE=2]Trzeba go często myć, przebierać.[/SIZE]
[SIZE=2]Charakterek Lolcio też ma terierkowaty. On tylko wyglada tak słodziutko.[/SIZE]
[SIZE=2]Z miom jednym psem wcale się nie dogadał i niestety musieli schodzić sobie z drogi.[/SIZE]
[SIZE=2]A zaczynał Lolcio mój kończył bo jest większy.[/SIZE]
[SIZE=2][/SIZE]
[SIZE=2]Lolcio jest młodziutkim psiakiem będzie żył jeszcze kilkanaście lat i trzeba mu zapewnić na te lata w miarę stabilizację. Dlatego tak trudno o domek dla Lolcia.[/SIZE]
[SIZE=2]I jak napisała [B]bubu [/B][/SIZE]domek wyjątkowy bo Lolciowi trzeba się poswięcić.
Nie ma wychodnego, sylwestra, dłuższych wyjazdów bez Lolcia.
Trzeba z nim być cały czas nie tylko dziś ale i za 5 i 10 lat.
Trzeba mu myć, wycierać pupcię, zbierać kupki jak wypadną z pieluchy.
Jak przyjdą goście trzeba w czasie imprezy wyjść z Lolciem nie bardzo pachnącym i zmienić mu pieluszkę. Na to wszystko musi być przygotowany potencjalny domek.

Uffffffffff na dziś tyle, chyba wystraszyłam wszystkie domki :evil_lol::evil_lol::evil_lol:

Posted

Niestety nie udało się:evil_lol: , ale zdaję sobie sprawę z tego ,że to nie jest takie hop-siup i dlatego pisałam , że muszę tą decyzję przemyślęć , przedewszystkim dla tego ,żeby Loluś na tym nie ucierpiał. Jestem w domu/na dobę ze względu na hotelik który zakładam , więc nie ma mowy o wakacjach , nawet pół dnia po za domem to już bardzo długo . Nie przeraża mnie też to ,że maluch nosi pileuch i ich często śmierdząca zawartość , ( miałam na DT 4 dwutygodniowe szczeniaki , które robiły pod siebie , trzeba był nie tylko sprzątać , ale też myć je ) , ale zastanawiam się czy starczy mi czasu dla malucha , on jednak potzrbuje b. dużo uwagi . Jeśli chodzi o spacery to nie problem , za niecały miesiąc będę mieszkać w domu z ogrodem .
A wy co o tym myślicie ? Nadawała bym się ???

Posted

I właśnie o to chodzi żeby być świadomym na co się decydujemy ;)

A potem bedzie :lol:
....a może byśmy tak najmilszy wpadli na dzień do T...........:evil_lol::evil_lol::evil_lol:;)

Posted

A zapraszam , pewnie:cool3: muszę to przemyśleć i pogadać z TZ , na spokojnie , bo narazie to chyba emocje wzięły górę . Kurcze , ale nie pamiętam ,żeby kiedyś jakiś psiak tak szybko mnie w sobie rozkochał:evil_lol::evil_lol::evil_lol: , a miałam już parę psów na DT i chodzę do schroniska dosyć często

Posted

Widzisz zakochanie to taki stan co po jakimś czasie mija :evil_lol::evil_lol::evil_lol:
Przenosi się na inne obiekty :diabloti:

Ja nie jestem zakochana w Lolciu :cool3: ja go kocham :loveu::loveu::loveu:
I dla jego dobra nie mogę go wziąć :placz::placz::placz:

Posted

Loluś na pewno potrzebuje domku, który poświęci mu bardzo dużo czasu, uwagi, miłości. Potrzebuje ciągłej troski i opieki.
Ja mając trzy suczydła, nawet nie próbuję myśleć, że mogę mu zapewnić to czego ten krasnal potrzebuje:placz:

Posted

Witaj Anja.... Pamietaj że musi to byc miłość z wzajemnością..;)

Nie dziwie Ci się.
Blisko rok temu Lolo tylko raz na mnie spojrzał. Leżał wtedy bez czucia w ciemnej,lecznicowej klateczce i to jedno spojrzenie zdecydowało że postanowiłam pomóc temu psu.
Nigdy wcześniej nie miałam psa na tzw.tymczasie i nie sądzę bym w przyszłości w taka forme pomocy się angażowała.
Oj,były momenty że sytuacja grubo mnie przerastała.Ale to wszystko jest na tym wątku...

To wszystko prawda co napisała Ona3. Lolo niestety jest psiakiem który nigdy z pieluch nie wyrośnie.
To niesie duże ograniczenia w codziennym byciu z Lolem no i niebagatelne koszty...

Lolo ma też dość specyficzny charakter. To prawdziwy twardziel w mikrym ciałku.
Długo trwało nim się z Lolem dogadałam. Można było tego dokonać tylko miłością, poświęcając Mu dużo,dużo czasu.

Lolo to prawdziwe wyzwanie ...

Posted

Dlatego piszę jeszcze raz , muszę to dokładnie przemyśleć i dopiero wtedy zdecydować , bo nie jest to decyzja na rok , tylko na całe życie maleństwa , zdaje sobie sprawę jaka to odpowiedzialność , Dlatego narazie o tym myślę , jeśli podejmę decyzję że będę chciała go adoptować wtedy (po sprawdzeniu mnie) , jak już psaik ewentualnie u mnie będzie , napewno na początku będę potzrebować pomocy , tzn. wielu rad i podpowiedzi . Jest to wyzwanie , ale oba moje psiaki mają smutną przeszłość i jakoś sobie radzimy , chociaż było cięszko na poxczątku , pierwszy Klusek był dziki jak do mnie przyszedł , drugi Tymuś był chory. A jeśli chodzio pieluchy to i tak chyba nie są gorsze od czyszczenia zatok okołoodbytowych , co robię co jakieś dwa tygodnie Kluskowi .

Posted

[quote name='pom-pon']togaa, a jak tam finanse maluszka naszego kochanego się mają?[/QUOTE]

Kiepsko, z tego co Bubu napisała 6.01 Loluś ma 14 zł na koncie:cool3:(1 post)

Posted

Masz wielkie serce [B]Anja.[/B].!!!! / Nie o wpłacie myślę !!!/
A gdybys przypadkiem wybierała sie na narty do [B]Szczyrku [/B]to serdecznie zapraszam !!
Bedziesz miała okazje poznać gada w realu...
Aaaa..[B].Lolo[/B] mieszka z 4 psami i 3 kotami.

[B]pom-pon.[/B]! Kochana jesteś że pytasz. Zapytam [B]bubu[/B],bo mam ten komfort że to Ona troszczy sie o finanse Lola.

Posted

Wydaje mi się poprostu ,że była bym w stanie zapewnić mu opiekę , chociaż by dlatego że zawsze jestem w domu , na wakacje też raczej nie wyjeżdżam bo z dwoma psami cięszko , najdłużej jak mnie nie ma to jeden dzień , ale wtedy jest mój TZ , wewntualnie moja mama przyjeżdża . Sama nie wiem , zobaczymy czy moja do Lolusia miłość udzieli się też mojemu TZ , chociaż jak go znam to jutro będzie chciał go mieć w domu:evil_lol::evil_lol::evil_lol: , zobaczymy , nie ma się co śpieszyć z decyzją , trzeba wszystko przemyśleć .Opieka nad Lolusiem to dużo większa odpowiedzialność niż opieka nad zdrowym psem ( miałam psa w gipsie , co prawda to nie to samo ,ale też nie można go było na 5 minut zostawić samego )

Posted

Pom-pon...też pytanie!!! Oczywiście że zapraszamy, czekamy. Lolo mieszka blisko drogi Szczyrkowskiej..
Wysyłam na pw. mój nr telef. Mam nadzieje że mi sie to dzisiaj uda,bo dogo. muli okrutnie...

Posted

[quote name='Anja2201']Jakby ktoś miał ochotę zajżeć do mojego Tutusia
[url]http://www.dogomania.pl/threads/173904-KrzywoA-apek-psie-dziecko-tak-bardzo-skrzywdzone-szukamy-domu-dalej[/url][/QUOTE]

Anja byłam u Was na wątku jeszcze jak Tutuś miał chore łapki, teraz też podczytuję:p

[quote name='togaa']Pom-pon...też pytanie!!! Oczywiście że zapraszamy, czekamy. Lolo mieszka blisko drogi Szczyrkowskiej..
Wysyłam na pw. mój nr telef. Mam nadzieje że mi sie to dzisiaj uda,bo dogo. muli okrutnie...[/QUOTE]

Tia, a ja nie jadę w góry:placz:nie mam urlopu:razz:
Ale mam w wakacje:diabloti:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...