Pilnie potrzebna pomoc, schronisko nie chce zwrócić psa

[kulek_7]

Witam, proszę o pomoc.

Sprawa wygląda tak że pies uciekł i znalazł się w schronisku. Niestety nie posiadał chipa a po 14 dniach został adoptowany za granicę. Właściciel namierzył psa niestety dopiero dzień później. Schronisko odmawia cofnięcia adopcji. Co należy zrobić w tej sytuacji, jak odzyskać psa? Pilnie proszę o każdą poradę.

[Victoria457]

Może warto skontaktować się z nowymi właścicielami, porozmawiać i pokazać, że pies rozpoznaje dawnego właściciela. Jednak z tym może być problem, bo schronisko raczej nie poda adresu czy innych danych nowych właścicieli, ale warto spróbować.

[kulek_7]

Próbowałem, nie chcą oddać.

[Victoria457]

A czy właściciel posiada jakieś dokumenty psa (np. książeczkę zdrowia) albo zdjęcia, na których jest razem z psem?

Jeśli pies nie był w żaden sposób oznakowany, jak piszesz, to nie ma możliwości udowodnienia, że pies należy do danej osoby. I tu jest problem... Może warto gdzieś to nagłośnić? Pozew sądowy raczej by nic nie dał  - nie wiem, czy się nie mylę, ale wedle prawa pies w schronisku po tych 14 dniach jest uznany jako bezpański i może zostać wydany do adopcji - a w takim przypadku nie ma zbyt dużej szansy na odzyskanie go... No chyba, że nowi właściciele sami zgodzą się oddać. 

[Beatrx]

a niby skąd dostaliście dane nowego właściciela? przecież schronisku nie wolno ich podawać każdemu kto się zgłosi...

[kulek_7]

16 godzin temu, Victoria457 napisał:

A czy właściciel posiada jakieś dokumenty psa (np. książeczkę zdrowia) albo zdjęcia, na których jest razem z psem?

Jeśli pies nie był w żaden sposób oznakowany, jak piszesz, to nie ma możliwości udowodnienia, że pies należy do danej osoby. I tu jest problem... Może warto gdzieś to nagłośnić? Pozew sądowy raczej by nic nie dał  - nie wiem, czy się nie mylę, ale wedle prawa pies w schronisku po tych 14 dniach jest uznany jako bezpański i może zostać wydany do adopcji - a w takim przypadku nie ma zbyt dużej szansy na odzyskanie go... No chyba, że nowi właściciele sami zgodzą się oddać. 

Tak, dokument i zdjęcia są.

 

18 minut temu, Beatrx napisał:

a niby skąd dostaliście dane nowego właściciela? przecież schronisku nie wolno ich podawać każdemu kto się zgłosi...

Oczywiście że schronisku nie wolno, udało się to ustalić prywatnie.

[Beatrx]

O 29.03.2016o09:50, kulek_7 napisał:

Oczywiście że schronisku nie wolno, udało się to ustalić prywatnie.

powiem tak: gdyby ktokolwiek wywlókł mi psa gdziekolwiek, a ja miałabym adres tego miejsca to nie wahałabym się ani sekundy... legalnie to zanim sprawę w sądzie byś założył, zanim ta sprawa w ogóle by się odbyła to minęłoby masę czasu. do tego jeszcze w międzyczasie pies może zniknąć...

 

[bou]

"powiem tak: gdyby ktokolwiek wywlókł mi psa gdziekolwiek, a ja miałabym adres tego miejsca to nie wahałabym się ani sekundy... "

otóż to.ani nawet ćwierć sekundy.