Jump to content
Dogomania

Victoria457

Members
  • Posts

    67
  • Joined

  • Last visited

Recent Profile Visitors

The recent visitors block is disabled and is not being shown to other users.

Victoria457's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Zasady typu "jeść przed psem" itp. możesz śmiało włożyć między bajki, bo psy nie mają zamiaru przejąć władzy nad światem czy chociażby Twoim życiem. Jedno jest pewne - musicie razem tworzyć drużynę, w której to Ty masz głos decydujący. Różnica polega na tym, że nie przewracasz psa na plecy, nie warczysz na niego itp. Masz być dla niego autorytetem, ale nie drugim psem - bo nie jesteś nim i Twój szczeniak bardzo dobrze o tym wie. Postaraj się wprowadzić psu jasne zasady i konsekwentnie ich przestrzegać - w tym właśnie tego, że gryzienie rąk kończy zabawę. Szczeniak ma jakieś zabawki, którymi mógłby się z Tobą bawić? Jeśli nie, warto się w takowe zaopatrzyć i pokazać psu, że zabawa np. szarpakiem jest o wiele fajniejsza i bardziej opłacalna od gryzienia sznurówek ;) Czyli jak łapie za ręce przerywasz zabawę i np. wstajesz i odwracasz się tyłem do psa, a jeśli to nie wystarcza, to wychodzisz do drugiego pokoju i zostawiasz szczeniaka na kilka-kilkanaście sekund. Po chwili musisz wrócić - to ważne - i dać psu kolejną szansę na poprawne zachowanie. Jeśli znów gryzie ręce zamiast zabawki - wychodzisz itd. Im więcej takich powtórek, tym pies szybciej załapie, że nie opłaca się gryźć innych rzeczy poza zabawkami.
  2. Możesz dokładniej opisać jak pies się zachowuje? Oblizuje się, kuli uszy, chowa ogon pod siebie? Teoria dominacji została obalona, więc to raczej nie oznaki uległości tylko sygnały uspokajające - a jeśli takowe występują, bo znaczy, że korekta prawdopodobnie była za mocna i pies nie skojarzył, że to następstwo jego złego zachowania, po prostu czuje się niekomfortowo bo nie wie czego od niego oczekujesz. Postaraj się o jaśniejszy przekaz, tj. najpierw pokaż mu jakie zachowanie Cię satysfakcjonuje, dopiero gdy pies wie o co chodzi wprowadź korektę w razie wyskoku. Z tego co pamiętam z poprzedniego tematu, wykonujesz korektę na obroży?
  3. Jeśli korekta na szelkach nie działa, a samo egzekwowanie siadu nie skutkuje tak jak należy, to może warto wprowadzić dodatkowo obrożę i pracować na dwóch smyczach (lub jednej dłuższej, przepinanej) - dając korektę obrożą, ale mając awaryjnie smycz zapiętą do szelek i w ten sposób egzekwować ignorowanie psów. Z przechodzącymi psami jest ten problem, że nie możesz ich kontrolować i zazwyczaj zanim uspokoisz psa, tamten już zdąży się oddalić i Twój pies nie zrozumie o co chodzi. Jeśli masz możliwość ćwiczenia z jakimś obcym psem (z drugą osobą oczywiście), to wtedy początkowo w większej odległości od "obcego" możesz skupiać swojego psa na sobie i nagradzać brak reakcji na psa. Tylko tu jest ten problem, że musisz sobie załatwić kogoś do ćwiczeń, ale to nie może być znajomy pies - z wiadomych przyczyn.
  4. To jeszcze dzieciak, więc normalne, że podąża za opiekunem. Dodatkowo warto wspomnieć, że psy nie dominują ludzi, tym bardziej szczeniaki - jakiekolwiek pokazywanie psu "kto tu rządzi", samce alfa i inne cuda to mity. Opiekun i pies mają stanowić zespół, gdzie wszyscy mają współpracować, a decyduje człowiek. Radziłabym uważać i weryfikować to, co się słyszy od różnych znajomych i sąsiadów. Jeśli komuś przeszkadza wskakiwanie psa na człowieka, można po prostu pokazać psu jakieś alternatywne zachowanie, a wchodzenie po prostu uniemożliwiać/przerywać. Natomiast jeśli nikomu to nie przeszkadza, to nie trzeba się tym zachowaniem przejmować, bo nie ma ono jakiegoś znaczącego wpływu na relacje człowiek-pies - o ile odbywa się na naszych warunkach i pies na polecenie schodzi z człowieka lub po prostu nie wskakuje bez zaproszenia.
  5. No to jak się cieszy to żadna agresja. Jeśli pies umie różne komendy, to teraz czas poćwiczyć je w rozproszeniach - możesz poprosić jakiegoś znajomego do pomocy, żeby stał w odległości np. 10m od Ciebie i psa (na smyczy oczywiście), tak żeby pies go widział, ale się nie ekscytował. Odwróć uwagę psa od znajomego , albo lepiej - w domu, bez rozproszeń, naucz psa, żeby po usłyszeniu swojego imienia (lub innego słowa, którego nie będziesz nadużywać) spojrzał na Ciebie. Jak to opanuje, ćwicz w obecności znajomego, a później na spacerach w większej odległości od ludzi. Dodatkowo radzę Ci zadbać o zmęczenie psa, bo jeden spacer to nie jest dużo (zależy jeszcze jak długi). Spaniele to energiczne psy, muszą się wyszaleć, w dodatku są bardzo towarzyskie. Spróbuj zająć go umysłowo - przykładowo, weź jakąś jego zabawkę, schowaj w ogrodzie i niech szuka. I na koniec powiem tyle - im pies więcej umie, tym szybciej uczy się nowych rzeczy. Im częściej będziecie ćwiczyć opanowanie w towarzystwie ludzi, tym pies będzie grzeczniejszy. Powodzenia
  6. Witaj. Może po prostu pies się cieszył? Bo takie skakanie i podgryzanie to zazwyczaj objaw braku zajęcia i próba zwrócenia na siebie uwagi. Jak wygląda dzień psa? Tj. jak często wychodzi na spacer, co z nim na tym spacerze robisz? Pies umie jakieś komendy? Są ustalone w domu zasady, których pies musi przestrzegać, czy po prostu robi co chce? Jak reagujesz, gdy pies zachowuje się w niepożądany sposób (jak właśnie gryzienie obcych)? Na zewnątrz, poza podwórkiem też się tak zachowuje? Czy pies przypomina jakąś konkretną rasę/typ? Jakiej jest wielkości?
  7. Chyba zaczynam sobie powoli wyobrażać zachowanie Twojego psa - 10-kilowy kundelek mojej mamy zachowuje się podobnie. Podchodzi do innego psa nieco sztywno, macha ogonem i jak są blisko siebie atakuje, z tym, że on to robi tylko gdy spotyka jakiegoś psa po raz pierwszy. Dlatego właśnie filmik by ułatwił rozpoznanie skąd to zachowanie, bo to jak dla mnie dosyć nietypowe zachowanie... Nie spotkałam się po prostu z atakiem w momencie odchodzenia.
  8. A nie miałbyś kogoś, kto mógłby z boku nagrać takie spotkanie z innym psem? Bo po samym opisie trudno się doszukiwać prawdziwego kontekstu takiego zachowania u psa. Jak pracowałeś nad luźną smyczą? W czym pies chodzi na spacery? Masz jakieś znajome psy, z którymi pies mógłby się wyszaleć?
  9. Nie mówiłam o żyłce - mówiłam o lince, a to jednak nie cieniutki sznureczek ;) Linka może mieć nawet formę taśmy. Wiadomo, nie ma tak łatwo - trzeba samemu operować rękoma, ale na jakiejś polance, gdy nie ma ludzi możesz po prostu puścić linkę, żeby ciągnęła się za psem - w razie potrzeby nadepniesz i ot, cała filozofia. To tak dla sprostowania, bo nie wszystko jest takie oczywiste ;)
  10. Sznaucer i JRT to niezła mieszanka, tym bardziej teraz, w wieku dojrzewania. Jak często chodzicie z Miją na spacer i jak on wygląda? Czy uczyliście psa załatwiać się na zewnątrz i w jaki sposób? Jak reagujecie gdy załatwi się w domu?
  11. Wcale nie musisz spuszczać jej ze smyczy by dać więcej swobody - zaopatrz się w linkę 10-20m z Castoramy czy innego podobnego sklepu, do tego karabińczyk i gotowe :) W parku czy nawet na łączce lepiej, żeby była na takiej lince, bo jak sam mówisz masz psa od niedawna i jeszcze nie przywykł do Ciebie na tyle, by po jakiejś dalszej ucieczce wrócić - nie zna też po prostu terenu. Masz psa nakręconego na zabawę - wykorzystaj to. Kup mop (a najlepiej minimum 2) w jakimkolwiek sklepie i zachęć do zabawy, trochę szarpania itp. :) Patykami się z nią raczej nie baw, bo to nie do końca bezpieczne - może się nadziać albo coś, szczególnie przy takiej energii ;) Jak nakręcić psa na zabawkę masz tu: https://www.youtube.com/watch?v=GBn4EttMxfo Potem tylko przekładaj zabawę w miejsca publiczne, będzie miała zajęcie :) Dodatkowo za każde samowolne przyjście do Ciebie czy zwrócenie na Ciebie uwagę nagradzaj ją - czy to ulubionym smakołykiem, czy chwilą zabawy. Co do psów, wybieraj takie, które są spokojne, ale chętne do zabawy - nie jest jeszcze na tyle pewna siebie, by bawić się z bardziej energicznymi psami, bo mogą ją przestraszyć w trakcie zabawy i zwieje.
  12. Jakbyś miał klatkę (tę po prawej), to mogłoby Ci pomóc w opanowaniu Koksa. Ewentualnie możesz spróbować zmniejszyć obecny kojec tak, aby zmieściło się tam tylko posłanie (oczywiście pies musi mieć możliwość swobodnego wyciągnięcia się i obrócenia). Na gończą moich dziadków działa rewelacyjnie - suka mieszka na dworze w kojcu, w którym prawie non stop ujada (to nic, że ma bardzo aktywne spacery, elementy tropienia i aportowania czy komend). Po przyzwyczajeniu do klatki (które trwało może z 2-3 dni) pies siedzi w niej cicho, nawet śpi :) Spróbuj mu po prostu nieco ograniczyć mu przestrzeń - przy klatce masz dodatkowo ten plus, że w pobliżu posłania pies się nie załatwi, przy Twoim problemie to może być całkiem dobre rozwiązanie ;)
  13. Ja bym wzięła szelki - szczeniak nie ma aż tak długiej sierści co dorosły pies, więc nie powinno być problemu z jakimś odgniataniem itp., a będziesz mieć pewność, że psu jest wygodnie i się przypadkiem nie oswobodzi ;) W ZooPlusie są takie miękkie szelki z siateczki, powinny się sprawdzić :) W innych sklepach są też szelki tego typu w komplecie ze smyczką i w innych wersjach kolorystycznych. Jak szczeniak trochę podrośnie to wtedy zamień na obróżkę, ewentualnie na szelki z wąskiej taśmy i jakimś nieobcierającym podszyciem.
  14. Przykro mi z powodu dziewczyny :( Wychodzi na to, że psiak nie nauczył się zachowywać czystości w domu, dlatego pierwsze co to nad tym będzie trzeba popracować. Pies w tym wieku bez problemu wytrzyma 8 godzin, więc jeśli sika tak często, to może ma też jakieś problemy zdrowotne z tym związane? W pierwszej kolejności zabierz go do weterynarza, żeby wykluczyć zapalenie pęcherza czy inne dolegliwości. Ewentualnie po prostu znaczy teren - kastracja powinna pomóc. Piszesz, że robi to w przedpokoju - to może oznaczać, że nie czuje się pewnie, dlatego właśnie znaczy teren w okolicy drzwi wyjściowych. Jak wyprowadzasz psa na spacer, to nagradzaj go jak zrobi co trzeba na dworze. Sikanie w domu na razie ignoruj, a "zaznaczone" miejsca dokładnie umyj i dodatkowo możesz zaopatrzyć się w specjalny spray (kupisz w zoologicznym), który całkowicie usuwa zapach z takich miejsc i nie przyciąga psa do ponownego sikania. Gryzienie też może być oznaką niepokoju, pies po prostu tęskni kiedy Cię nie ma. Piszesz, że masz dla niego kojec - mam rozumieć, że chodzi o taki rozkładany, domowy? Czy o klatkę? Poniżej zdjęcie kojca i klatki:
  15. Jeśli pies ma spędzać noce w kojcu, to najpierw stopniowo zaczynałabym przyzwyczajać go do spania osobno - czyli jak najpierw śpi z Wami u góry, to później przenieś legowisko na dół (lub ogółem do innego pomieszczenia) i niech śpi tam. W międzyczasie zabieraj go często do kojca i przyzwyczajaj, że to miejsce odpoczynku - np. po długim spacerze czy intensywnej zabawie, gdy psiak będzie już dosyć zmęczony, zaprowadź go do kojca i posiedź z nim chwilę, może nawet tam zaśnie. Szybko załapie, że kojec jest jego azylem i może tam w spokoju odpoczywać :) Staraj się zamykać go w kojcu (na początek nieco zmęczonego i z jakimś gryzakiem lub zabawką typu KONG, żeby mógł się czymś zająć) na coraz dłużej i wypuszczaj, gdy jeszcze nie chce wyjść - nigdy nie otwieraj jak się buntuje i szczeka, bo później będzie w ten sposób wymuszał wypuszczanie z kojca. Jeśli sam tam wejdzie nie zamykaj od razu furtki, żeby mógł się tam czuć bezpiecznie i nie kojarzył kojca tylko z zamknięciem. Karmienie w kojcu to też dobry pomysł, z czasem pies sam będzie biegł do kojca, gdy będzie zbliżała się pora posiłku. Na razie musisz też pamiętać, że szczeniak powinien jeść więcej razy w ciągu dnia niż 2 (u mnie szczeniak jadł najpierw 5 razy dziennie, później stopniowo zmniejszałam ilość posiłków do 2). Jeśli każdy posiłek będzie w kojcu, to psu będzie łatwiej skojarzyć to miejsce z porą jedzenia - po prostu nie będzie miał dylematu: zostać w domu czy iść do kojca. Gończa moich dziadków (sierść krótka, choć z gęstym podszerstkiem) zimę w budzie spędziła właśnie jako ok. półroczny pies. Akita ma o wiele bujniejszą sierść, jeśli dodatkowo zadbasz o coś miękkiego wewnątrz (najlepiej słomę, bo nie namaka tak jak koce, a szybko schnie) - wtedy pies powinien przetrwać zimę bez problemu. Tylko musisz go do tego przygotować psychicznie ;)
×
×
  • Create New...