lykano Posted March 26, 2016 Posted March 26, 2016 Witam jestem tu nowa i jeszcze nie bardzo wiem co i jak więc proszę o wyrozumiałość :) Zaczynam od początku , dwa tygodnie temu adoptowalam szczeniaka kundelka , ma podobno oklo 3.5 miesiąca , przez pierwszy tydzień wszystko było ok ,mały super bawił się , szalał w moment nauczył się zachowania czystości robi wszystko na podkłady , ma swoje pory karmienia zabawki i towarzyszke zabaw 8 miesięczna suke labradora ,dodam że adoptowany szczyl to samiec , wszystko przebiegało ok , młody się uczył, dużo czasu poswiecam psom z racji tego że nie pracuje mam czas . I teraz do sedna pierwsza sytuacja z alarmem młody nasikal nam na łóżko na pościel i mąż podniosl na niego głos i pogrozil palcem ze nie wolno , a młody wystartował do męża z zębami , wzięliśmy to na karb strachu bo nikt w domu nie krzyczy wiec może się wystraszył , został zegnany z łóżka jako kara spał u siebie , następna sytuacja syn chciał podejść do niego jak szczyl był na łóżku i go pogłaskać ,znowu to samo szczyl wyleciał do dziecka z zębami , dodam że mój syn nie jest typem młodego szaleńca i zazwyczaj do psów podchodzi ze spokojem ,wiec to nie mógł być strach bo nie był to atak z zaskoczenia , trzecia sytuacja szczyl bawił się z suka a ja ich chciałam rozdzielić bo był czas wyjścia na spacer a żadne nie reagowalo na wołanie bo zbyt dobra była zabawa , szczyl złapał mnie za policzek w momencie gdy chciałam go wziąć na ręce i tym razem nie wytrzymałam i dostał w dupe klapa :/ i teraz te sytuacje są po kilka razy dziennie , nie wiem gdzie robie błąd , nigdy nie miał takiego problemu , i czy juz szukać specjalisty? co oczywiście oczyści mnie z kilku stów , czy jeszcze czekać ... nie wiem jak reagować bo klapy nie pomagają komendy tez nie ,kara ze szczeniak po agresji jest sam też nie skutkuje , nie wiem co robimy źle a nie mogę sobie pozwolić na agresywnego psa w domu przy dziecku :/ natomiast z drugiej strony niechce go oddawać :/ Podpowiedzcie proszę co robić ... jak reagować ? Jak sobie z tym radzić i czy juz szukać kogoś kto nas odwiedzi i pomoże ? Na dole sprawca zamieszania , całe 3 kilo szczęścia . Quote
Harley Posted March 29, 2016 Posted March 29, 2016 Ja bym poszła do specjalisty. Jest mało prawdopodobne, żeby pies w tym wieku(3-4 miesiące!) był agresywny. Podejrzewam, że prędzej chodzi o niekontrolowane emocje albo próbuje was traktować i "ustawiać" jak rodzeństwo. Może to zalążki pasienia? Żeby to dokładniej ocenić potrzebny jest ktoś kto obejrzy psa i jego zachowanie na żywo. Ciężko mi wyobrazić sobie jak to co opisujesz wygląda dokładnie w praktyce. Na już wprowadziłabym jasne zasady dla psa(nie zaszkodzą, a mogą pomóc): -zakaz wchodzenia na kanapę(skoro nie daje się zgonić, to niech nie włazi), -ćwiczenia z posłuszeństwa nagradzane sowicie żarełkiem, - zasada nic w życiu za darmo - przed podaniem jedzenia robimy siad, przed zapięciem smyczy siad, przed rzuceniem zabawki też jakaś komenda. Takie zachowania porządkują życie psa i ułatwiają mu opanowanie się, wie po prostu co ma robić a czego nie. Napisz z jakiej miejscowości/województwa jesteś to może uda się doradzić kogoś do szkolenia. 1 Quote
lykano Posted March 29, 2016 Author Posted March 29, 2016 Dziękuję Harley za odp. Będę wprowadzać takie zasady może to trochę go uporzadkuje , ponieważ z suka nie miałam takich problemów czuje się teraz trochę zagubiona w tym ... Mieszkam w Skierniewicach i z tego co rozpytywalam po znajomych żadnego beha u nas nie ma... wiec pozostaje tylko ściągnąć kogoś z Warszawy bądź Łodzi . Quote
Sowa Posted March 30, 2016 Posted March 30, 2016 Izolowanie "za karę" nie daje nic - szczeniak nadal nie wie, jak powinien się zachować, aby uzyskać nagrodę, nie karę. Klapsy uczą tylko nieufności do ludzkich rąk - klapsem możesz przerwać jakieś zachowanie szczeniaka, ale znowu nie uczysz poprawnego zachowania. Trudno oczekiwać, aby szczeniak po dwóch tygodniach rozumiał komendy - pies nie rozumie przecież naszych słów, z trudem uczy się kojarzyć brzmienie słowa z sytuacją lub czynnością. Ale to wymaga wiele czasu i cierpliwości od właściciela. Myślę, że lepsze (i na pewno tańsze) byłoby spotkanie z trenerem, choćby w psim przedszkolu - masz możliwość podjechania do Łodzi? Na przykład do szkoły Dorplant? Suce też przydałoby się trochę szkolenia - szczeniak może jeszcze nie rozumieć, czego wymagasz, gdy się bawi, ale 7-miesięczna suczka już powinna reagować na przywołanie - nawet w takiej sytuacji. 1 Quote
lykano Posted March 30, 2016 Author Posted March 30, 2016 Psie przedszkole mam nawet na miejscu i chodziłam tam z suka przez 3 miesiące , po skończeniu owszem umie zrobić siad leżeć podaj łapę wraca zazwyczaj na przywołanie choć z tym bywają problemy gdy się mocno czymś zajmie , ładnie prosi chodzi przy nodze itp . nauczono mnie tam jak zapanować nad jej emocjami bo miała z tym problemy i to dość spore , ale z młodym nie koniecznie o to mi chodzi , młody wszystko łapię w lot , jak przyjechał nic nie potrafił teraz ładnie robi tylko na podkłady łapkę tez juz umie podawać , pięknie chodzi w szelkach a na początku było chodzenie do tylu ... problemem jest tylko to jego zachowanie z przejawami agresji i rządzenia , ale to być może jest tak jak pisał tam wyżej harley ze próbuje nas sobie ustawić . Od dziś zaczęłam wprowadzać metodę jak dla małego tak i dla suki jedzenie owszem ale na siad i o ile suka odrazu grzecznie na tyłku siedziała o tyle młody mnie obszczekal bo miska w ręku a ja jakieś siad każe robić . Quote
Harley Posted March 30, 2016 Posted March 30, 2016 1 godzinę temu, lykano napisał: problemem jest tylko to jego zachowanie z przejawami agresji i rządzenia , ale to być może jest tak jak pisał tam wyżej harley ze próbuje nas sobie ustawić . Od dziś zaczęłam wprowadzać metodę jak dla małego tak i dla suki jedzenie owszem ale na siad i o ile suka odrazu grzecznie na tyłku siedziała o tyle młody mnie obszczekal bo miska w ręku a ja jakieś siad każe robić . Nie nazywałabym tego ustawianiem, bardziej testowaniem granic. Każdy pies jest inny i chyba ten jest po prostu bardziej żywy oraz kombinujący. Trzeba być upartym i konsekwentnym - a z czasem przyjdą efekty. Myślę, że zajęcia w psiej szkole dobrze by zrobiły małemu. BTW: koleżanka z okolic Łodzi chodziła do Dorplantu i bardzo sobie chwaliła. Quote
lykano Posted March 30, 2016 Author Posted March 30, 2016 W sumie może i racja z tym przedszkolem , suka po nim zrobiła się pokorniejsza i bardziej opanowana , może małemu tez by się przydało ... musze tam znowu zadzwonić i pogadać z dziewczynami . Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.