Jump to content
Dogomania

Śliczna Mecia Morelka czyli MELA - psie dziecko ze schroniska w Zamościu w cudownym DS


Anecik

Recommended Posts

4 minuty temu, szafirka napisał:

Fajnie, że już jest przytulana, przecież to małe dzieciątko. Czy Gabryś też ma kleszcze, czy to powtórka poprzedniej sytuacji - Funia miała pełno, a Tofik wcale.

Powtórka :(

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję bardzo halszko.

Mecia mało zjadła, jest zdecydowanie mniej apatyczna, ciągle ją obserwuje.

 

Miałam pierwsze zapytanie o Morelkę. Pani z bloku obok z mojego byłego osiedla, gdzie mieszkałam poprzednio a gdzie teraz mieszka moja córka. Gdyby wszystko było ok miałabym ją na oku. Mimo że córka prawie dorosła - prawie czyni wielką różnice - i jestem tam średnio raz w tygodniu.

Link to comment
Share on other sites

Anecik, psiaro kochana, napiszę tak - moją stałą deklarację w wysokości 40 zł miesięcznie masz na potrzeby psiaków, które wyciągasz z piekła bo Ciebie zwyczajnie lubię i Tobie ufam :)

Jak wyadoptujesz jednego psiaka to automatycznie przeznaczaj tę moją stałą na następnego i tylko na priwa napisz, co tam w tytule przelewu mam pisać, żeby zmienić stałe zlecenie w banku.

Trzym się, kobieto kochana, i działaj dalej a ja będę zadowolona, że mogę choć trochę wspierać Twoje działania dla dobra psiaków   *)*) 

  • Upvote 4
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Usiata napisał:

Anecik, psiaro kochana, napiszę tak - moją stałą deklarację w wysokości 40 zł miesięcznie masz na potrzeby psiaków, które wyciągasz z piekła bo Ciebie zwyczajnie lubię i Tobie ufam :)

Jak wyadoptujesz jednego psiaka to automatycznie przeznaczaj tę moją stałą na następnego i tylko na priwa napisz, co tam w tytule przelewu mam pisać, żeby zmienić stałe zlecenie w banku.

Trzym się, kobieto kochana, i działaj dalej a ja będę zadowolona, że mogę choć trochę wspierać Twoje działania dla dobra psiaków   *)*) 

Dziękuję Usiata z całego serducha mojego, Funi, Morelki i tych innych które czekają na swoją kolej :). Dzięki za zaufanie, wsparcie i ciepłe słowa.

Będę Ci na pw pisać jaki psiak i podawać jego wątek.

Trzymam się i działam dzielnie :D

 

Link to comment
Share on other sites

Mąż wyjął Morelce jeszcze trzy kleszczory.

Sytuacja z lubieniem jest trudna. Najbardziej Mimronki nie lubią Gabrysia - za szybki no i facet - chyba rywal dla Ronisia, potem nie lubią Hopci bo za bardzo nas polubiła - a Mimrony zazdrośniki okrutne, nastąpiła zmiana w lubieniu Meci bo Mecia sobie leży słabinka chudziutka taka że by ją wiatr przewrócił, po tabletach, antybiotyku i zastrzyku na kleszcze i chyba nie jest dla nich konkurencją. Mimi jako kierowniczka warkoli na wszystkich - na Gabrysia jak się za bardzo zbliży do mnie, do jedzenia, do kanapy no i oczywiście do niej. Naprzemiennie warkoli na Hopcie i Morelkę ale Hopcia też zazdrosna więc też warkoli na Mimi itd..............................................

Najlepiej jest jak śpią bo wtedy nie warkolą :D Najwięcej szczeka Hopcia - szczególnie na kota ale Morelka też potrafi szczeknąć. W skrócie tyle. Idę spać - piesy czekają :D

Link to comment
Share on other sites

Taka chudzinka, łapki do samego nieba a jakby jej tą sierść obciąć to sama skóra i kosteczki. Nie będę jej kąpać bo miała wczoraj krople na karczycho i ma dużo ranek po kleszczach.

P1100297

 

P1100311

Link to comment
Share on other sites

Chudzinka gubi ząbki - pewnie dlatego nie chce jeść. Jak ona bidna miała chrupać suchy pokarm jak ją bolalo? jadę z nią do weta niech jeszcze ją obejrzy. Za chłopakami biega, szczekać szczeka, kanapa to teraz najbardziej jej miejsce - zwinie się w kłębuszek, chude łapinki podłoży pod siebie i poleguje. Daje jej mokry z ręki to troszkę skubnie. Bardzo mnie martwiło to że nie jadła bo Gabryś wpierdziela aż miło a ona dość że wychudzona to jeszcze nie chce jeść. A tu dzisiaj patrzę ktoś zgubił ząbki :)

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Gusiaczek napisał:

Co pies/suczka inaczej - mam wrażenie, że Ovo po prostu zjadała(połykała z jedzeniem!), znaleźliśmy ino kły reszty już szukać nie zamiarowaliśmy ;)

Morelka gubiła a zjeść chciały inne :D

 

Byłam dziś znowu u weta bo znowu troszkę apatyczna. Niby biega za psami ale to polegiwanie i brak apetytu nie dawał mi spokoju. Ząbki ząbkami ale jechać trzeba. Wetka dala jej dwa zastrzyki - jak mąż wróci to jakoś wkleję rachunek i opis - ale zwróciła u niej i zrobiła rzadką kupkę. Więc dostała trzeci i jedziemy jutro rano na badanie krwi i kroplówkę.

Taka malizna i tak cierpi. Mam nadzieję że wszystko będzie dobrze i myślę że ten niedzielny wyjazd do schronu być może uratował jej życie.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...