Jump to content
Dogomania

Pies bity dechami przez wariatki terroryzujące sąsiadów. Policja ma to w d..ie


Olena84

Recommended Posts

Dzis w Faktach  - obejrzałam przypadkiem. Reportaż o dwóch wariatkach które wrzeszczą na siebie i terroryzują sąsiadów i niestety maja psa. Sąsiad mówi, że okłąadają go dechami aż przestaje wydawać głos. Ośrodek pomocy społecznej nic nie wiedział a baba z policji sama przyznała ze zareagują jak dojdzie do tragedii. Co zrobić by odebrać tego psa. Podobno to trwa juz dwa lata. Nie wiem co to za pies i w jakim jest stanie - fizycznym - bo psychicznego sobie nie wyobrażam.

 

http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/bijatyki-przeklenstwa-grozby-smierci-dramat-mieszkancow-bloku,598020.html

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Chyba wystarczą TOZowi zeznania sąsiadów i reportaż.Jeżeli pies jest bity to też powinny być jakieś ślady.Potrzeba zrobić obdukcję i zgłosić ten fakt na Policję a Policja powinna dalej pociągnąć sprawę za znęcanie się nad psem co grozi do dwóch lat więzienia.

Olena84,cudownie,że skontaktowałaś się z TOZem,może pomogą temu psu.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Toz mówi, że zareaguje ale najgorsze, że jak powiedziałą policja nic nie mogą zrobić, póki nie dojdzie do tragedii wiec Toz nie moze walczyć skoro prawo mówi że jest ok, wierzę jednak że jak zobaczą stan psa, to go odbiorą.

Bardzo proszę,bądź w kontakcie z TOZem.TOZ może wiele tylko musi chcieć.

 

Ja jako całkowicie prywatna osoba wywalczyłam w zeszłą zimę pomoc dla psa uwiązanego na łańcuchu do dziurawej rozpadającej się budy.Pies miał właściciela i stróżował samotnie w sadzie przy stawie.Walczyłam z Urzędem Miasta sama i udało się.Urząd Miasta spisał się wzorowo.Sądzę,że taka jednostka jak TOZ też powinna sobie poradzić nawet z Policją.Policja ma obowiązek interweniować na prośbę TOZu.U mie też oparło się o Policję,Straż Miejską.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Mam nadzieję, że ten TOZ nie da plamy, bo niestety często wszystko zależy od oddziału :( i czy mają psa gdzie zabrać................stąd to zastrzeżenie, że jeśli będą przesłanki........ale nawet jeśli nie mają gdzie zabrać to UG powinien zająć się tym razem z policją, tylko nie pamiętam kto powinien wnioskować do UG o interwencyjne odebranie psów policja czy org. prozwierzęca? Ponad rok temu byłam na podobnej interwencji, ale tam chodziło o postawienie ocieplanych bud i poprawę warunków, psy nie zostały odebrane. Czy ktoś jest w temacie na bieżąco? 

Link to comment
Share on other sites

No cóż, policjanci mający mnóstwo spraw z ludzkimi historiami na te psie często patrzą z pobłażaniem...Nie można jednak generalizować, bo są też tacy, którzy wnikliwie, szybko i skutecznie podchodzą do psich spraw( a raczej tragedii ). Zależy to nie tylko od znajomości prawa w tym zakresie ale też od  wrodzonej empatii. Jedna z dogomaniaczek jechała autem przez malutką mieścinę w środku tegorocznego upalnego lata. Zauważyła na posesji 2 duże psy na krótkich łańcuchach uwiązane do płotu, bez możliwości schronienia się przed koszmarnym upałem. Zatrzymała się, zadzwoniła na policję tamtejszego obszaru i za tydzień jak wracała przez tę samą miejscowość, psy miały porządne budy, zadaszenia od słońca, miski z wodą i wielometrowe łańcuchy, bo był brak bramy wjazdowej na ruchliwą drogę. Policja, na którą ponownie zadzwoniła miło zaskoczona, powiedziała, że zawsze może dzwonić do nich jak zauważy fakt niewłaściwego traktowania zwierząt.....

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Wszędzie się znajdą różni ludzie, w każdym zawodzie, w policji też...   Olena dziękuję, że w sprawie tego psiaka zadzwoniłaś do TOZ -u,   też  zamierzałam też to zrobić po wczorajszym reportażu, który nota bene budzi wielkie zdziwienie. Instytucje się delikatnie mówiąc kompletnie nie popisały. Sąsiedzi zostali pozostawieni sami sobie z problemem. Nie przejęli się tymi udręczonymi przez  te panie   ludźmi, to kto by się przejął psem, którego te panie tłuką :(. Zobaczymy, jaki będzie efekt.

Link to comment
Share on other sites

Jeżeli są jacykolwiek świadkowie znęcania się nad psem, lub sami jesteśmy tego świadkami (w tym przypadku bicia) policja MA OBOWIĄZEK wynikający z Ustawy pomóc przy interwencji. Odbierałam kilkakrotnie psy i koty interwencyjnie. w styczniu bitego psa (po prośbie od świadków, którzy na dodatek gdy zareagowali na fakt znęcania się nad psem zostali opluci, obrzuceni wyzwiskami i pogróżkami). Policję wzywa się przez 997 i w jej obecności odbiera zwierzę. Jeżeli policja usiluje się wyłgać od obowiazku (ja się akurat z tym nigdy nie spotkałam), to natychmiast pisze się skargę.

 

W sprawie, o której piszę już zeznawałam na policji, a niedawno w sądzie

Link to comment
Share on other sites

Jeżeli są jacykolwiek świadkowie znęcania się nad psem, lub sami jesteśmy tego świadkami (w tym przypadku bicia) policja MA OBOWIĄZEK wynikający z Ustawy pomóc przy interwencji. Odbierałam kilkakrotnie psy i koty interwencyjnie. w styczniu bitego psa (po prośbie od świadków, którzy na dodatek gdy zareagowali na fakt znęcania się nad psem zostali opluci, obrzuceni wyzwiskami i pogróżkami). Policję wzywa się przez 997 i w jej obecności odbiera zwierzę. Jeżeli policja usiluje się wyłgać od obowiazku (ja się akurat z tym nigdy nie spotkałam), to natychmiast pisze się skargę.

 

W sprawie, o której piszę już zeznawałam na policji, a niedawno w sądzie

 

 

Zobaczymy co zrobią, gdzieś znalazłąm informacje, że ten oddział Tozu niestety ani nie odbiera telefonów ani nie pomaga, oby sie wykazali. Myślę, czy nie złożyć skargi na policję z reportażu.

Link to comment
Share on other sites

Toz Suwałki poinformował, że widział psa, pies jest zadbany i nie podjęto decyzji by psa odebrać. Napisałam do Fundacji "Zwierzęta niczyje" z Suwałk, bo znalazłąm na jakimś forum informacje, że Toz z tego miasta niestety nie interesuje sie psami, jedynie ta Fundacja. Niestety nie wiem co można zrobić jeszcze, skoro nikt nie chce pomóc.

Link to comment
Share on other sites

Zobaczymy co zrobią, gdzieś znalazłąm informacje, że ten oddział Tozu niestety ani nie odbiera telefonów ani nie pomaga, oby sie wykazali. Myślę, czy nie złożyć skargi na policję z reportażu.

Nie musi to być toz, lecz jakakolwiek organizacja prozwierzęca (stowarzyszenie, fundacja) mająca w statucie czy regulaminie pomoc zwierzętom krzywdzonym, bezdomnym itp. W myśl nowej ustawy również sama policja lub przedstawiciel gminy może odebrać zwierzę, powziąwszy informację o znęcaniu. W tym drugim przypadku, jeśli nie znają oni ustawy o ochronie zwierząt, czy też nie rozumieją jej zapisów, oczywiście muszą zostać uświadomieni co do obowiązków, jakie mają.

Link to comment
Share on other sites

Według Fundacji Zwierzęta niczyje, pies jest zadbany, według świadków obserwujących psa na spacerach z kobietami, nie boi sie ich, i wygląda na to, że one wyżywają sie na sobie, a nie na psie.

I co o tym wszystkim sądzić? Mam nadzieję, że to tylko porachunki między kobietami i że rzeczywiście psu nie dzieje się krzywda....

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...