Jump to content
Dogomania

Brzydki zapach z pyska, tragiczne zeby!!! ratunku


gooralska

Recommended Posts

moja suczka ma 15 lat. ma na tyle chore serducho ze nie można jej juz usypiać.

a z pyszczka zapach taki ... jeju... wymiekam.

co ja moge zrobić?

zebów sobie umyć nie da, używałam takiego preparatu w sprayu ale on nic nie daje. ma straszny kamien ( podobno małe psy łatwiej go nabywają)

dostała kiedys takie tabletki antybiotykowe na zlikwidowanie stanu zapalnego dziąseł i przeszedl zapach, ale jak odstawiłam tabletki , skonczyła sie kuracja to sie zapach zaczął znowu.

co ja mam robić?

to jest potworne!!!

jest jakas inna rada?

Link to comment
Share on other sites

Zeby usunąć kamień nie trzeba koniecznie psa usypiać - ja swej starutkiej suni usuwałam w "głupim Jasiu". Radzę usunąć kamień i dopiero podać antybiotyki bo może dojść do takiego stanu zapalnego zębów i dziąseł, że pies nie będzie w stanie jeść - moja miała problemy z jedzeniem twardszych rzeczy jak np. gotowane chrząstki czy większe kawałki mięsa.

Może spróbuj znaleźć weta, który ma narkozę wziewną - jest dużo bezpieczniejsza od "tradycyjnej"

Aha, gratuluję zostania inżynierem :klacz:

Link to comment
Share on other sites

  • 3 years later...

mój pies również stary (17lat) i ma chore serce. Narkoza odpada, głupi jaś chyba też, bo nawet przy USG się wyrywał jak szalony :( . Ma mocno opuchniętą lewą część pyska, nie da sobie zajrzeć. Dziś nie ma jakiegokolwiek transportu do lecznicy, najwyżej jutro. Co robić? Pies ma co jakiś czas dreszcze, ropny katar :( . Podać mu pyralginę? Apatytu nie ma, jest cały rozbity i nie miał sił wyjśc na ranny i popołudniowy spacer...
Niedawno znów miał kurację antyb. na katar, ale zaraz po skończeniu powrócił. Dziś ten pysk :( . Uśpić do zabiegu nie można, a bez narkozy nie ma szans na otwarcie pyska :shake:.
pomocy!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Rul']mój pies również stary (17lat) i ma chore serce. Narkoza odpada, głupi jaś chyba też, bo nawet przy USG się wyrywał jak szalony :( . Ma mocno opuchniętą lewą część pyska, nie da sobie zajrzeć. Dziś nie ma jakiegokolwiek transportu do lecznicy, najwyżej jutro. Co robić? Pies ma co jakiś czas dreszcze, ropny katar :( . Podać mu pyralginę? Apatytu nie ma, jest cały rozbity i nie miał sił wyjśc na ranny i popołudniowy spacer...
Niedawno znów miał kurację antyb. na katar, ale zaraz po skończeniu powrócił. Dziś ten pysk :( . Uśpić do zabiegu nie można, a bez narkozy nie ma szans na otwarcie pyska :shake:.
pomocy![/quote]
napisałabym ci co myślę, co dzieje się z Twoim psem, ale jakoś nie chce sprawiać Ci bólu moją odpowiedzią.:-(

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...