ewtos Posted February 17, 2009 Posted February 17, 2009 [B]Mam pytanie czy ktoś zna sposób,by pies przestał się bać piszczących[/B] [B]zabawek?[/B] Do tej pory z każdej pluszowej zabawki wypruwałam piszczałki bo pies przerywał zabawę i uciekał w najdalszy kąt domu.Nawoływany , przekupiany smaczkami przychodzi z podkulonym ogonem, zjada a raczej połyka smaczek i ucieka .Dziś dostał super kaczkę ze sznurów,z pluszowym łebkiem i brzuszkiem w którym tkwi ta cholerna piszczałka(wszyta jest tak z boku , że w sklepie tego piszczadła nie wyczułam) , żeby to usunąć musiałabym ją zniszczyć bo nie widzę tam szwów, siedzi więc w kącie i się trzęsie, bo właśnie zapiszczała.Podobnie zachowuje się gdy spotkam się ze znajomymi i ich psami na łąkach i ktoś ma dzwiękowe zabawki do aportowania. Mój ucieka w druga stronę niż stadko i nie ma mowy o wspólnej zabawie( w zasadzie o jakiejkolwiek zabawie). Quote
Talia Posted February 17, 2009 Posted February 17, 2009 Może kup taka zwykła piłkę z piszczałką, wyjmij piszczałkę i nakręcaj psa na piłkę. Najlepiej jakbyś schowała resztę zabawek. Jesli juz psiak bardzo polubi zabawkę wsadź tam piszczałke...może to cos pomoze. Moja tez się początkowo bała piszczałek, ale nie aż tak panicznie. A moze taka świnka lateksowa, która 'pierdzi' a nie piszczy przekona psiaka? Quote
puli Posted February 17, 2009 Posted February 17, 2009 [quote name='ewtos'] Mam pytanie czy ktoś zna sposób,by pies przestał się bać piszczących zabawek? [/QUOTE] Mądry pies. Wie ze jak cos piszczy tzn ze trzeba temu dac spokój a nie mordowac. Moze ma w pamieci to co sie stało gdy przeholował w zabawie z rodzenstwem? Obie moje pastuszki tez nigdy nie chciały sie nawet zblizyc do piszczacych zabawek. Jedna spróbowała, wypuściła jak oparzona i to był pierwszy i ostatni raz. Nie kupowałam, nie przekonywałam, nie namawiałam i dobrze nam sie zyje bez piszczałek juz szósty rok. Daj psu spokój z piszczałkami i ciesz sie ze taki jest - ludzie czesto wypruwaja specjalnie bo psy spac nie daja :evil_lol: Quote
ewtos Posted February 17, 2009 Author Posted February 17, 2009 [quote name='puli'] Daj psu spokój z piszczałkami i ciesz sie ze taki jest - ludzie czesto wypruwaja specjalnie bo psy spac nie daja :evil_lol:[/quote] Ja też bym nie namawiała gdyby nie zabawy ze znajomymi "piszczącymi"w plenerze. Fajni ludzie, fajne psiaki a ten mój "wrażliwiec" psuje wszystko:lol:. Ale dam mu spokój , jak napisałam post to dopiero przeczytałam, że nie jesteśmy sami z tym problemem, jest już parę stron o piszczących zabawkach i nietolerowaniu ich przez psy. W domu wypatroszyłam wszystkie od razu jak się zorientowałam w czym problem. Została mi ta nieszczęsna kaczka,najnowszy zakup i coś muszę z nią zrobić. Parę dni temu jedna z dogomaniaczek zapytała jak nauczyć psa , żeby nie wchodził na salony,bo niszczy podłogę a nie ma możliwości zastosowania bramek itp.(chyba ma berneńczyka) , ja nie miałabym z tym problemu .Mija już 5 godzina od czasu jak zapiszczała w salonie psu kaczka i jeszcze nie wyszedł ze swego legowiska nawet do michy , pomimo nawoływań.Oj durna ja durna. Dziękuję za odpowiedzi :lol:. Quote
WŁADCZYNI Posted February 18, 2009 Posted February 18, 2009 weź coś ostrego i dźgnij piszczałkę - drucik jakiś, czy coś innego cienkiego. Zamordujesz piszczałkę a zabawka będzie cała. Quote
ewtos Posted February 18, 2009 Author Posted February 18, 2009 [quote name='WŁADCZYNI']weź coś ostrego i dźgnij piszczałkę - drucik jakiś, czy coś innego cienkiego. Zamordujesz piszczałkę a zabawka będzie cała.[/quote] Dźgnęłam, kaczka cała i nie piszczy, :lol: dzięki. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.