ewa36 Posted May 24, 2009 Share Posted May 24, 2009 [quote name='Anna_33']Ewus, jakies schronisko w Szczecinie i jestesmy od razu ;-)[/quote] O, to dobre, duże dobre jak mawiał ataman Chmelnycki :lol: Dostanie się co poniektórym jełopom medal zasługi :mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
teapot Posted May 24, 2009 Share Posted May 24, 2009 [quote name='Anna_33'] [...] P, Jozef jest na kazde zawolanie, w dzien, w nocy. I dba o te psy najlepiej jak mozna w takich warunkach. I z mojej strony jest prosba, zeby im nie wytykac ze psy sa chore, tak jak mialo to miejsce przy Jozefie ostatnio. [/quote] Anno wytykanie psów chorych - no cóż, uważam, że przede wszystkim takie informacje powinny się znaleźć w opisach. Prowadząc buchalterię nie wyobrażałam sobie nie zwrócenia uwagi na stan psów (typu brak oka, czy fatalny stan skóry). Chodzi Tobie zapewne o moment kiedy pan Józef się uniósł, gdy spytałam czy jednego z psów z niedowładem tylnych łap nie da się gdzieś przenieść. Spytałam - ponieważ widziałam jak jedna z tych bezwładnawych łap zakleszczyła mu się w palecie. Robiłaś wtedy zdjęcia dalszemu planowi, mogłaś nie zauważyć a zapewniam, nie był to przyjemny widok. Pytanie zadałam w sposób kulturalny, nie zarzucając nic p. Józefowi. Być może miałam zbyt zatroskany/ przejęty głos- na to nie miałam wpływu. Zareagował - jak zareagował, jego prawo. Uwierz, że później doszliśmy do porozumienia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anna_33 Posted May 24, 2009 Share Posted May 24, 2009 Ewus - wiekszosc entuzjastycznie...mam nadzieje, ze teren troche wyschnie do jutra )) Niektore nerwowo, ale nie bedziecie chyba chodzic po tych wszystkich zakamarkach i boksach, wiec powinno byc dobrze) Kociarzy nam troche nadgryzly, ale zeby dojsc do kotow przechodzi sie przez stado.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anna_33 Posted May 24, 2009 Share Posted May 24, 2009 Badzcie dzielne jutro drogie panie) Priorytet to sterylki suk od Marzeny, na maksa, ile dacie rade. Wazne zeby wszystkie po zabiegach zaniesli do pooperacyjnej. Marzena zawsze probowala je do siebie zabierac, ale na to nie mozna pozwolic.Tam nie warunkow nawet dla zdrowych.. Na poczatek warto od razu spytac pracownikow, czy przygotowali poslania dla 10 psow))Jak zapomnieli, to musze to szybciutko zrobic. Agnieszka rano im przypomni. I jak cos, to wolac Jozefa. Jak zechcecie cos tam zostawic, to proscie Agate.Ona to zamknie pod kluczem. Bedzie dobrze. W srode dwoch wetow przychodzi i tnie 6 suk, beda mieli wiecej czasu na ogledziny chorych. Przy wchodzeniu probowac podskubywac moze rudy duzy pies :-) Trzymam kciuki :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anna_33 Posted May 24, 2009 Share Posted May 24, 2009 Przeskakuja posty. Spinca, nie jestesmy przekonane do podania mu glupiego jasia. Wysylalysmy razem 3 dobermany, i rozne inne psy i zadnemu nie trzeba bylo niczego podawac.A trasy byly na drugi koniec Polski. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anna_33 Posted May 24, 2009 Share Posted May 24, 2009 Spinco, jestes pewna? zadnemu psu nie podawalysmy nawet w dlugie trasy. Nie wiadomo czy ten pies jest zupelnie zdrowy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewa36 Posted May 24, 2009 Share Posted May 24, 2009 A jak psiaki reagują na przychodzących ? Można mieć sprute Południowe Terytorium ? :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anna_33 Posted May 24, 2009 Share Posted May 24, 2009 Wiem Teapot, ze doszliscie..ale to nie chodzilo tylko o tego psa.Co innego notowac choroby, dopytywac sie o nie, a co innego udowadniac na kazdym kroku, ze sie nie zna na psach i ich chorobach. Juz wczesniej ciagnelam Cie za rekaw zebys wyluzowala) On to odbiera bardzo personalnie, bo faktycznie robi co moze, zeby im ulatwic zycie. Czulam juz w trakcie naszej wedrowki, ze moze sie w koncu poczuc oskarzany. Wcale nie bylo dla mnie zaskoczeniem, ze sie zdenerwowal. Po tym spieciu, powiedzialam mu, ze jestes pierwszy raz, ze nie wiesz kto co robi i jak robi i zeby sie nie przejmowal. Ze gdybys wiedziala na pewno bys tak nie mowila, bo jestes mila osoba i bardzo chcesz pomoc, a ogrom tylu biednych psow Toba wstrzasnal. On ma tam niezle pieklo za to, ze nam pomaga... Ma swoje wady, ale to jeden z najbardziej zaangazowanych i pomocnych nam ludzi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anna_33 Posted May 24, 2009 Share Posted May 24, 2009 Nie wiem. One z reguly sztywnieja w samochodzie. Pasek mozna skrocic. A lek nie wiadomo jak na starszego psa zadziala. Wczoraj wywozili wielkiego psa i latal po calym samochodzie, odczekano chwile, uspokoil sie i problemow nie bylo. Dziewczyna tez przewozila wczoraj wielkiego cane corso, i trzy inne psy. Silne bydle- do tej pory mnie barki bola..Tez bez srodkow do Poznania pojechali. Zobaczymy na miejscu. Ale sprobuj skroci paski. Acha i poprosze dane dt na pw :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Spinca Posted May 24, 2009 Share Posted May 24, 2009 Dziewczyny, przyjeżdżam w sobotę po sunię collie. Mam do Was ogromną prośbę o podanie jej głupiego jasia. Jadę sama, mam miejsce tylko na tylnym siedzeniu, a pasek od szelek swobodnie pozwala na dosięgnięcie kierowcy. Kto będzie w sobotę w Boguszycach? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anna_33 Posted May 24, 2009 Share Posted May 24, 2009 Ech, moze tak )ale ja mam w domu dwa psy i tylko jednego kota) a ten rudy przy wejsciu do Bozeny probowal mi tyl odchudzic radykalnie)) moze szkoda, ze bez przekonania to robil) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Spinca Posted May 24, 2009 Share Posted May 24, 2009 [quote name='Anna_33']Spinco, jestes pewna? zadnemu psu nie podawalysmy nawet w dlugie trasy. Nie wiadomo czy ten pies jest zupelnie zdrowy.[/quote] Wyczytałam, że sunia jest dość temperamentna. Wolałabym nas nie umieścić w rowie.... Pozostawiam Wam decyzję, sygnalizuję jedynie obawy. Jadę dość daleko, sunia pewnie do auta nieprzyzwyczajona.... nie wiem, jak sądzicie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anna_33 Posted May 24, 2009 Share Posted May 24, 2009 Jesli odchudzenie nazwac strata, to ja bardzo chetnie bede stratna))) Ide spac, bo juz majacze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewa36 Posted May 24, 2009 Share Posted May 24, 2009 [quote name='Anna_33']Ewus - wiekszosc entuzjastycznie...mam nadzieje, ze teren troche wyschnie do jutra )) Niektore nerwowo, ale nie bedziecie chyba chodzic po tych wszystkich zakamarkach i boksach, wiec powinno byc dobrze) Kociarzy nam troche nadgryzly, ale zeby dojsc do kotow przechodzi sie przez stado..[/quote] :evil_lol: Wyczuły kociarzy :evil_lol: Ja się psów nie boję, mamy hodowlę ONów w Dębogórze. Nie wiem, czy nie będziemy chodzić po zakamarach - może i bedziemy jak czas pozwoli bo być może kryje się tam jakieś nieodkryte nieszczęscie :shake: To kopalnia nieszczęść :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewa36 Posted May 24, 2009 Share Posted May 24, 2009 [quote name='Anna_33']Ech, moze tak )ale ja mam w domu dwa psy i tylko jednego kota) a ten rudy przy wejsciu do Bozeny probowal mi tyl odchudzic radykalnie)) moze szkoda, ze bez przekonania to robil)[/quote] To i dobrze :cool3: Zadne dalsze straty już nam niepotrzebne :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuzka Posted May 24, 2009 Share Posted May 24, 2009 Czy ten kudłaczek nadal tam jest?[URL="http://img37.imageshack.us/img37/7843/rawa2305sukanr130.jpg"][IMG]http://img37.imageshack.us/img37/7843/rawa2305sukanr130.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gagata Posted May 25, 2009 Share Posted May 25, 2009 [quote name='zuzka']Czy ten kudłaczek nadal tam jest?[URL="http://img37.imageshack.us/img37/7843/rawa2305sukanr130.jpg"][IMG]http://img37.imageshack.us/img37/7843/rawa2305sukanr130.jpg[/IMG][/URL][/quote] W sobotę był..To suńka ukrywająca sie w jamie za budą na wybiegu znajdującym sie tuz za "pokojem socjalnym" panów...Na okoliczność zdjęcia wywleczono ja z tego schronienia... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuzka Posted May 25, 2009 Share Posted May 25, 2009 Możecie coś więcej o niej powiedzieć?Jaka jest? Jest po sterylce?jaki jest jej stan zdrowotny?Może bym ją wzięła na DT.Pytam o te żeczy bo u mnie jest małe dziecko i inny inny psiak. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gagata Posted May 25, 2009 Share Posted May 25, 2009 Ona jest z tych bojażliwych ale nie gryzących...czy po sterylce nie wiem..Na pewno nie jest najmłodsza,więcej pewnie wie Anna 33, bo przesłuchiwała na jej okolicznośc p.Józefa.. A ja następnym razem w komplecie z aparatem do fot wezme dyktafon,będzie łatwiej, szybciej i dokładniej.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa i flatki Posted May 25, 2009 Share Posted May 25, 2009 Potrzeba więcej danych o rudym piesku, drugi od lewej na tym zdjęciu: [URL="http://picasaweb.google.pl/kasia.sloniewicz/100SSCAM#5339178413165493378"]Picasa Web Albums - Katarzyna - 100SSCAM[/URL] Tollerkowi ludzie się interesują. Anno? A o gończej z Tobą rozmawiały dziewczyny? Miały mnie podać, jako referencje :oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anna_33 Posted May 25, 2009 Share Posted May 25, 2009 Strasznie fajna psinka. Wystraszona byla mocno, ale nie ma sie co dziwic. Kilka zdjec udalo sie zrobic. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted May 25, 2009 Share Posted May 25, 2009 [quote name='gagata']W sobotę był..To suńka ukrywająca sie w jamie za budą na wybiegu znajdującym sie tuz za "pokojem socjalnym" panów...Na okoliczność zdjęcia wywleczono ja z tego schronienia...[/quote] ale ona ładna :lol: Dobrze, ze choć do zdjecia opuściła kryjówkę :cool1: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anna_33 Posted May 25, 2009 Share Posted May 25, 2009 Ewa, podaly ) i napisalam, ze wiecej mi nie trzeba) 15 min temu dzwonilam do Iwony, maja z wet sprawdzic, czy ma tatuaz itd. Dzwonil tez pan z ok. Rybnika chyba, ktory mowi, ze pies moze jest z jego hodowli. Jak bedzie tatuaz, to sie wyjasni. Pan prosil zeby psa nie sterylizowac..... Ten gonczy jest po prawej stronie domu Bozeny?jak przodem do niego stoimy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa i flatki Posted May 25, 2009 Share Posted May 25, 2009 [quote name='Anna_33']Ewa, podaly ) i napisalam, ze wiecej mi nie trzeba) 15 min temu dzwonilam do Iwony, maja z wet sprawdzic, czy ma tatuaz itd. Dzwonil tez pan z ok. Rybnika chyba, ktory mowi, ze pies moze jest z jego hodowli. Jak bedzie tatuaz, to sie wyjasni. Pan prosil zeby psa nie sterylizowac..... Ten gonczy jest po prawej stronie domu Bozeny?jak przodem do niego stoimy?[/quote] Ja ją widziałam na wybiegu do którego się wchodziło z drzwi balkonowych sali pooperacyjnej, więc opiekunką jest babcia tego młodego chłopaka, wejście z wybiegu do pokoju, z którego wychodziła było na prawo. Oj nakręciłam, rozumiecie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gagata Posted May 25, 2009 Share Posted May 25, 2009 [quote name='Ewa i flatki']Potrzeba więcej danych o rudym piesku, drugi od lewej na tym zdjęciu: [URL="http://picasaweb.google.pl/kasia.sloniewicz/100SSCAM#5339178413165493378"]Picasa Web Albums - Katarzyna - 100SSCAM[/URL] Tollerkowi ludzie się interesują. Anno? A o gończej z Tobą rozmawiały dziewczyny? Miały mnie podać, jako referencje :oops:[/quote] Ewa, ta ruda jest na wybiegu, do ktorego weszłyśmy tą furtką z prawej strony od wejścia do budynku głównego.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.