Mokka Posted December 2, 2004 Posted December 2, 2004 Kiedyś na Wystawie w Oplou sędzina (starsza Pani szanowana w gronie sędziów i wystawców) powiedziała że : wystawa jest jak konkurs piękności tżeba wygłądać i się zachowywać a pies nawet nijładniejszy ale jak warczy na konkurenta to nie wygra :) przynajmniej u niej.Wg mnie tak powinno być!! Ale nie zawsze jest. Quote
Dan Posted December 2, 2004 Posted December 2, 2004 Ale nie zawsze jest. No niestety ale jest o czy pomażyć :lol: Quote
rysiczka Posted December 2, 2004 Posted December 2, 2004 Sluchajcie Ci biegajacy poza ringiem ludzie to wlasciciele Onkow ktore wlasnie ida w ringu.Czemu??dlatego ze wtedy pies idzie napiety i sylwetka wyglada ladnie.Ja osobiscie wolalabym zeby wystawiac je jak wszystkie inne psy czyli biec obok swojego psa ale wtedy ON kladzie ucho biegnie(a nie ciagnie)i nie wyglada juz tak efektownie.Co do ciagniecia na spacerach to w moim i wielu mioch znajomych przypadkach psy chodza normalnie.ON ocenia sie w ruchu,wiec najpier psy sie ustawia sedzia sprawdza zeby bardzooo dokladnieee(dentysci) ustawia stawke i zaczyna sie bieg wtedy dopieo sedzia zaczyna oceniac poniewaz ustawic psa mozna bardzo ladnie jednak w biegu widac wszystko.Po kilkunastu koleczkach wybiera najlepsze psy.Co do brzydoty ON- bardzo prosze moje dziecko nie ustawione wystawowo.Dla mnie jest cudowny!(fotka w wieku 10 miesiecy) Quote
adda Posted December 2, 2004 Posted December 2, 2004 Wiadomo, że każdy piesek jest cudny, ale ja jakoś nie mogę spokojnie patrzeć na to cholerne kątowanie. Jak patrzę to cierpię, bo mi się wydaje, że ONek też cierpi. Przecież to nie jest naturalne. Quote
basia Posted December 2, 2004 Posted December 2, 2004 Trochę zeszliśmy z tematu, no ale.. :wink: Co do ONów i powyższego zdjęcia. Mnie zawsze podobały się ONy w typie Szarika albo psa Cywila (choć Cywil był chyba mieszańcem :wink: ). Pokazywanie ONów na wystawach też jest conajmniej dziwne, zwłaszcza, że za oceanem pokazuje się je jak każdą inną rasę 8) Jak już jakaś rasa powinna być pokazywana w takiej formie jak ONy to raczej rasy zaprzęgowe. Quote
ursus Posted December 2, 2004 Posted December 2, 2004 :lol: Bardzo mi się spodobało kiedy do psów ON w klasie uzytkowej sędzia po sprawdzeniu zębów powiedział:"...... dla psów noga równaj i odpinamy smycze......biegiem w koło proszę..." :lol: Zostały 2 z 12 na ringu, reszte łapano dość długo :lol: Quote
rysiczka Posted December 2, 2004 Posted December 2, 2004 Ursus a jaki to byl sedzia???Bardzo mi sie spodobal moglibysmy sobie pobiegac moze nawet jakis medal wywalczyc :D hehe.Moj Hak jest bardzo karny i komendy wykonuje bezblednie. Quote
Pirat_fila Posted December 2, 2004 Posted December 2, 2004 Sluchajcie Ci biegajacy poza ringiem ludzie to wlasciciele Onkow ktore wlasnie ida w ringu.Czemu??dlatego ze wtedy pies idzie napiety i sylwetka wyglada ladnie. No dobra, wszystko fajnie. Kto by to nie był i jaki by nie był tego zbożny cel, to jest to tzw. double handling, czyli pobudzanie zainteresowania psa na ringu przez osobę stojąca poza ringiem. Zgodnie z zaleceniami FCI sędzia zauważający psa wystawianego w ten sposób ma obowiązek zdyskwalifikować go i zostawić bez oceny, niezależnie od klasy zwierzęcia. HEHEHE :) Jakoś nigdy czegoś takiego nie widziałem. Za to widziałem, na rotkach, cane corso itp. stojących poza ringiem ludzi z piszczałkami i innymi "zwracaczami uwagi". Dobrze chociaż, że ringi ONów, są na ogół w pewnym oddaleniu od reszty i nie drażnią tym zamieszaniem (szczekające ONki i biegający i pokrzykujący ludzie) innych psów na wystawie. Quote
nice_girl Posted December 2, 2004 Author Posted December 2, 2004 nice girl, aby zdobyć uprawnienia hodowlane, ON musi mieć IPO, nie tylko PT, co nie zmienia to wrażenia, że ich właściciele chyba non stop przygotowuja się do wystaw :wink: , bo ciągnące ONy widuję na ulicy bardzo często. Powinny umieć chodzić przy nodze, ale być może nie mają okazji, bo każe im się ciągnąć. Ja tego nie wymyśliłam, ja to widzę na własne oczy. :o Napisałam przeciez, że nie wiem, jak to jest dokładnie z ONowymi uprawnieniami :wink: Akurat suczka mojego byłego szkoleniowca na spacerach nie ciągnie, a udało jej się wygrać otwartą na klubówce i zdobyć kilka CWC :wink: Akurat na wystawie w Krośnie byłam rozłożona przy ringów ONów- w sumie śmiesznie to wygląda , gdy ludzie biegną tak naokoło ringu i patrzą tylko, aby nie wpaść w kogoś, i się nie przewrócić :wink: Quote
adda Posted December 2, 2004 Posted December 2, 2004 ludzie biegną tak naokoło ringu i patrzą tylko, aby nie wpaść w kogoś, i się nie przewrócić :wink: Kiedy właśnie oni nie patrzą :evilbat: Quote
asher Posted December 2, 2004 Posted December 2, 2004 co prawda na wystawaxch nie bywam, a o tym jak wyglada wystawianie ON (choc rase uwielbiam) dowiedzialam sie ze dwa tygodnie temu :lol: to jednak sie wtrace do dyskusji.. czytam tu: "oni zie zachowuja na wystawach jakby to byla klubowka", "nie licza sie z innymi", "powinni byc zdyskwalifikowani za double handling", itd, itd. ok, wszystko byc moze sie zgadza. tylko dlaczego winicie za taki obrot spraw wlascicieli ON? wydaje mi sie, ze oni po prostu dostosowuja sie do wymagan sedziow - wystawiaja ON tak, a nie inaczej, bo nie maja innego wyjscia? :roll: Quote
Gosia Posted December 2, 2004 Posted December 2, 2004 "ursus" napisał: :lol: Bardzo mi się spodobało kiedy do psów ON w klasie uzytkowej sędzia po sprawdzeniu zębów powiedział:"...... dla psów noga równaj i odpinamy smycze......biegiem w koło proszę..." :lol: Zostały 2 z 12 na ringu, reszte łapano dość długo :lol: *********************************************************** Uhm- w rottkach też to próbowano robić. Uważam, że to bardzo niebezpieczny zwyczaj i głupi pomysł. Możesz mieć własnego psa świetnie wyszkolonego, a napadnie Ci go pies kogoś innego. Rezultat- dyskwalifikacja obu psów. I do tego dolicz rany i krew. Ja gdzieś tam z tyłu głowy mgliście rozumiem takie zapędy, ale wystawa to jednak pokaz piękności, a nie wyszkolenia. Nie wiem- może owczarki rozbiegają się w bezładzie, ale rottweilery biora się za łby. Gosia Quote
Gosia Posted December 2, 2004 Posted December 2, 2004 A- jeszcze jedno o onach- pozoranci mówią wyraźnie, że pies z takim kątowaniem nie wytrzymuje ataku na pozoranta. Traci równowagę. Więc albo te psy powinny zostać wyprostowane, czyli- jak mówi mój mąż- "mieć doopę", albo nie powinny być używane do obrony, tylko do niezmordowanego tropienia. (Choć tu jest lepszy bloodhound.) Gosia Quote
klekotki Posted December 3, 2004 Posted December 3, 2004 Wiem-rozumiem oczym piszecie byłam w tym roku na wystawie owczarkarskiej w Białymstoku. Dwa dni ciagłego ujadania,krzyków etc. Natomiast ludzie od ON sa super potrafia sie zrzeszyć. Po pirwszym dniu było zorganizowane ognisko.kielbaski.piwko i nikt z właścicieli ON nie skakał sobie do do gardła poprostu wszyscy byli mili i sobie gadali byłam w szoku :o . Co do madmiernego kontowania to zawsze zastanawia mnie jak hodowcy to zrobili,że tak zniekształcili te psy. Quote
rysiczka Posted December 3, 2004 Posted December 3, 2004 czytam tu: "oni zie zachowuja na wystawach jakby to byla klubowka", "nie licza sie z innymi", "powinni byc zdyskwalifikowani za double handling", itd, itd. ok, wszystko byc moze sie zgadza. tylko dlaczego winicie za taki obrot spraw wlascicieli ON? wydaje mi sie, ze oni po prostu dostosowuja sie do wymagan sedziow - wystawiaja ON tak, a nie inaczej, bo nie maja innego wyjscia? :roll: Zgadzam sie w 100% gdyby to zalezalo od mnie wystawialabym swojego psa normalnie i sama.Mam jeszcze jamniki krtore sama wystawiam a ON nie moge,poza tym zawsze jest problem z handlerem,musiy byc dobry co czesto oznacza drogi,wiec ja rowniez jestem za normalnym pokazaniem ale realia sa inne i sedziowie patrza tylko na psy pokazane w taki "krzykliwy"sposob. :( Quote
adda Posted December 3, 2004 Posted December 3, 2004 ok, wszystko byc moze sie zgadza. tylko dlaczego winicie za taki obrot spraw wlascicieli ON? wydaje mi sie, ze oni po prostu dostosowuja sie do wymagan sedziow - wystawiaja ON tak, a nie inaczej, bo nie maja innego wyjscia? :roll: Zazwyczaj ONy wystawiają treserzy, a właściciele wrzeszczą poza ringiem. A do tego wcale ich sędziowie nie zmuszają. My tu piszemy, że to co dzieje się obok ringu jest niewłaściwe, a nie to co na ringu. Quote
rysiczka Posted December 3, 2004 Posted December 3, 2004 ON zazwyczaj wystawiaja hodowcy i to doswiadczeni,zazwyczaj kontakt wlasciciela i hodowcy ogranicza sie do telefonow badz emaili,wiec jezeli obca psu osoba go pokazuje a wlasciciel go wola pies napina sie jak struna i idzie super.Gdyby pies biegl z osoba dobrze mu znana nie pobiegnie tak efektownie.Sedziowie oczekuja aby psy byly pokazane w takim ruchu wiec bez krzyczacegeo wlasciciela sie nie obejdzie,poza tym podobne praktyki sa na ringach dobkow,dogow niemieckich.Moze wlasciciele nie biegaja ale rowniez krzycza i wolaja,zachecaja pileczkami,gryzakami.Gdyby ich ringi byly na uboczu jak ON mysle ze byloby podobnie. Quote
ara Posted December 3, 2004 Posted December 3, 2004 Nie każdy ma psa który z obcym pobiegnie :wink: Wolałabym wystawiać bardziej regulaminowo, szczerze mówiąc moja suka chyba też bo na cudowanie za ringiem nie reaguje... A w dobermanach jeżeli ktoś wystawia sam (czyli regulaminowo) jest praktycznie od razu przegrany. A może do światówki coś się zmieni? Quote
asher Posted December 3, 2004 Posted December 3, 2004 ok, wszystko byc moze sie zgadza. tylko dlaczego winicie za taki obrot spraw wlascicieli ON? wydaje mi sie, ze oni po prostu dostosowuja sie do wymagan sedziow - wystawiaja ON tak, a nie inaczej, bo nie maja innego wyjscia? :roll: Zazwyczaj ONy wystawiają treserzy, a właściciele wrzeszczą poza ringiem. A do tego wcale ich sędziowie nie zmuszają. My tu piszemy, że to co dzieje się obok ringu jest niewłaściwe, a nie to co na ringu. domyslam sie, ze ONy nie chodza po ringu pojedynczo? jesli tak, to jak Twoim zdaniem osoba biegnaca obok ringu ma zwrocic na siebie uwage psa, jak nie krzykiem? przeciez panuje ogolny zgielk, halas, zamieszanie -i zeby sie przez to przebic, wlasciciele ON musza narobic halasu dodatkowego... na dodatek wszyscy biegaja dookola ringu na raz, skupiaja sie na psie, a nie na tym co/kogo maja przed soba, wiec nie dziwie sie, ze czasem taranuja publicznosc i pewnie siebie nawzajem.. tak przynajmniej ja sobie to wszystko co sie dzieje i powody tegoz wyobrazam. Quote
adda Posted December 3, 2004 Posted December 3, 2004 wlasciciele ON musza narobic halasu dodatkowego... tak przynajmniej ja sobie to wszystko co sie dzieje i powody tegoz wyobrazam. Tyle, że jest to zabronione wg. regulaminu. Tylko raz oglądałam taką akcję (bo nie jest to miły widok) i porównałabym to z dżunglą i (nie obrażając zwierzątek) zezwierzęceniem. Quote
asher Posted December 3, 2004 Posted December 3, 2004 wlasciciele ON musza narobic halasu dodatkowego... tak przynajmniej ja sobie to wszystko co sie dzieje i powody tegoz wyobrazam. Tyle, że jest to zabronione wg. regulaminu. Tylko raz oglądałam taką akcję (bo nie jest to miły widok) i porównałabym to z dżunglą i (nie obrażając zwierzątek) zezwierzęceniem. ja to rozumiem. ale nadal nie rozumiem, czemu za takie postepowanie winicie ludzi wystawiajacych ON :niewiem: skoro jest to lamanie regulaminu, to sedziowie powinni wszystkich po kolei z ringu wywalic. natomiast robia wrecz przeciwnie - stawiaja wystawcom wymagania, ktore ci moga spelnic tylko lamiac regulamin... Quote
adda Posted December 3, 2004 Posted December 3, 2004 skoro jest to lamanie regulaminu, to sedziowie powinni wszystkich po kolei z ringu wywalic I tu bardzo ładnie wróciliśmy do głównego tematu :D Quote
sheltomaniak Posted December 3, 2004 Posted December 3, 2004 skoro jest to lamanie regulaminu, to sedziowie powinni wszystkich po kolei z ringu wywalic I tu bardzo ładnie wróciliśmy do głównego tematu :D Nooo tylko takie gdzieś 2 strony o ONkach :D:D:D:D:D i znowu może bedzie o skandalachsędziowskich :P Tylko że juz nikt sie nie chce na ten temat chyba wypowiadać :):):) Quote
rysiczka Posted December 3, 2004 Posted December 3, 2004 Hehe wlasnie wrocilismy do sedna sprawy mianowicie do skandalu na ktory pozwalaja sedziowie ON. :D Quote
bachar Posted December 3, 2004 Posted December 3, 2004 Pozwolę sobie wtrącić się do dyskusji odnośnie możliwości obrończych ON-a. Sama wyszkoliłam 3 swoje owczarki, które jednocześnie chodzą w czołówce wystawowej (więc zdecydowanie powinny być "przekątowane") i w obronie uzyskiwały punktację 92-98 na 100 możliwych. Z czego w próbie odwagi (czyli właśnie czołowy atak na pozoranta) na full punktację. Nigdy się nie przewróciły, czy nawet straciły równowagi. Nie jestem bezkrytycznym fanem ON-ów, bo potrafię zauważyć, że ogromna liczba polskich psów jest histeryczna (czego nielubię), ale jeszcze nie widziałam przez kilkanaście lat szkolenia nagminnie wywracających się ON-ów. Widziałam natomiast,jak trzeba się namęczyć, aby "włożyć" bokserowi rękaw do pyska, żeby mógł go złapać. Moja suczka miała przeprowadzane testy psychiczne na klubowej wystawie, na niemieckim pozorancie, za co zebrała gromkie brawa od zebranej publiczności, a jednocześnie uzyskała na tej wystawie 6 lokatę z oceną doskonałą u niemieckiego sędziego. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.