Dorota_Fiszer Posted April 25, 2005 Share Posted April 25, 2005 Sytuacja wyjatkowo nie do pozazdroszczenia :( Ale Opole dalo plame na calej linii....Pomijam juz te mega-kolejki do sekretariatu i ring dla goldenow jak dla jamnikow.Sedziemu z Austrii (na goldenach) nikt nie wyjasnil zasad przyznawania wnioskow.Gdy chcial mojemu z druga lokata dac res.cwc wtracilam sie do rozmowy.Okazalo sie,ze sedziemu powiedzieli iz wszystko bedzie wiedziala obsluga ringowa,a ta nie miala bladego pojecia nawet jaki medal dac ! Nie dostalam medalu za lokate (tylko za CACIB),a karta oceny Fisza jest pokreslona i tytuly sa wypisane obok... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gwiezdny-wyslannik Posted April 25, 2005 Share Posted April 25, 2005 To może ja jeszcze coś od siebie dodam ;) Wczoraj byliśmy w Opolu sędziował nas sędzia z Austii - Peter Berchtold. Wystawiałam mojego psa w klasie championów był II, więc nie szliśmy potem do porównania o CACIB'a. Do porównania poszedł pies z klasy pośredniej i pies z klasy championów ( mój konkurent ). CACIB przypadł psu z klasy championów i sędzia powienien mnie wezwać do porównania o Res.CACIB'ale tego nie zrobił i automatycznie przyznał go psu z klasy pośredniej, więc podeszłam i powiedziałam, że do porównania o Res.CACIB'a powienien iść mój pies ( bo tak jest w regulamienie ) on mi przyznał racje i wezwał nas do porównania, ale pies z pośredniej miał wpisanego Res.CACIB'a i tak zostało... Zdziwiło mnie, że sędzia międzynarodowy nie zna regulaminu ale cóż... :o :-? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aluzja Posted April 25, 2005 Share Posted April 25, 2005 Doroto a myslisz ,ze airedale mialy lepiej??Bylismy w hali a po nas yorki,,ring byl dla yorkow!!! Psy nie potrafily po krotszym boku zrobic 3 krokow!!!!po dluszym potrafily sie rozpedzic i machnac ze 4 :-)))Samce w porownaniu nie miescily sie na ringu.Do tego mielismy dziwna pania gospodarz,ktora bardziej przeszkadzala niz pomagala,,,nie potrafila np zrozumiec ,ze samce airedale nie bardzo lubia stac na 3 centynetry scisniete w kupie.Poza tym kazala usuwac sie wystawcom zupelnie nie reagujac na podlotki przechodzace spacerkiem przez ring w czasie biegu airedale!!! Do tego kolejka po katalogi (bo zapomnial ktos wlozyc karteczki na katalog) ..po to oplaca sie wczesniej wystawe by uniknac kolejek etc....a ja placac przed 20 lutego ...musiala czekac na katalog. Do tego ...finaly miedzynarodowki poprzedzaly finaly klubowej co spowodowalo ,ze plan sedziwoania finalow to mozna bylow toalecie powiesic.Ani wyjsc ani nic bo huk wie ,o ktorej wszystko mialo sie zaczac. Tak jakby nie mozna bylo zrobic finalow klubowki osobno lub ..pooo miedzynarodowej. Cos im siadlo z organizacja i pomyslunkiem. Natomiast lyse jakby nie bylo manchestery byly oceniane na dworze:-)))) W sumie lubie Opole ale ta wystawa wyjatkowo mnie zmeczyla. Jedno co musez powidziec to obecnosc wszedzie widocznych organizatorow ,chetnych do pomocy i naprawde zyczliwych.To naprawde rzadkosc widok tylu pomocnych osob i to osladza pewne wpadki organizacyjne. Mimo wszystko znam duuzo gorsze wystawy.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorota_Fiszer Posted April 25, 2005 Share Posted April 25, 2005 Mnie tez sedziowal Peter Bertchold :) Zeszloroczne Opole tez mi sie nie podobalo pod wzgledem organizacji i zeby bylo zabawnie,ring goldenow byl identyczny i w identycznym miejscu ! Dziwie sie,ze nie ucza sie na bledach.Malo zreszta nie zgubilam zebow biegajac z psem,bo nie zauwazylam linki od namiotu :wink: No wlasnie ten rozmiar ringow....Organizatorzy powinni brac pod uwage wielkosc psow oraz ich ilosc w klasach (przykladowo u nas 7 championow,12 w mlodziezy itp.).I tak najgorzej bylo w Bydgoszczy. Dlatego lubie Wroclaw - ring mamy zawsze ogromny :D Obsluga ringowa byla bardzo mila (u nas),ale bardzo niekompetentna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asiaczek Posted April 25, 2005 Share Posted April 25, 2005 Tak czytam te posty dot. Opola i niechętnie, ale muszę Wam przyznać rację. Wiadomo, każdy ma jakąś wizję wystawy i taką miarkę przykłada do każdej następnej. Bardzo żal mi zawiedzionej "grzywki", bo sama kilka lat wstecz byłam w podobnej sytuacji i też w Opolu. BIS V grupy, sędzia Erwin Deutcher, moja baska - wg spikera - trafia na II miejsce. Idę sobie cała "w pąkach" na to II miejsce, a tu spiker gada, że nie II, tylko III. Dobrze, że to była tylko zmiana miejsce na pudle, prawda? Natomiast, wg mnie, porzy tak ewidentnych pomyłkach spikera powinna być jakaś "nagroda pocieszenia" dla właściciela "pomylonego psa". Przepraszam za zwrot, ale nie potrafię znaleźć innego określenia. Choćby np. bezpłatna przyszłoroczna wystawa. Mało to kosztuje, a jakże miłe, prawda? U mnie na ringu też była pomyłka, a dotyczyła wniosku CWC przyznanego w kl. młodzieży. Ale sędzina była wyrozumiała (Vija Klucniece/Łotwa) i nie było problemów z poprawieniem. Fakt, że znam język rosyjski na pewno ułatwiał kontakt i wyjaśnienie błędu. Nasze uwagi z forum na pewno przekażę mojej koleżance działającej z O/Opole (sekcja ozdobnych). Może Opole trochę poprawi i podciągnie swój wizerunek, lekko zwichrowany ostatnio. Pzdr. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
flashka-g Posted April 26, 2005 Share Posted April 26, 2005 ja tesh troche podyskutuje w związku;]W sobote pracowałam byłam gospodarzem ringu Młodego Prezentera;]Szkoda tylko ze wyciagnieto mnie na ring bassteów ( ale potem sie zwolniłam na MP) gdyz gospodarze tamtego ringu nie potrafili nic zdziałac..plątali tak czasami ze az sama miałam metlik w głowie..do tego sedzina takze chciała wciskac res.CAC;] hehe, starałam sie zapanowac.Do tego robilam za tłumacza rosyjskiego..kij z tym ze ruskiego nie umie wogole;p a sedzina nic po angielsku..wiec na domysly trzeba było wymyslac opisy.Dlatego wsyztskich przeprasam jezeli sa niekompletne gdyz było bardzo ciezko;/Chciałam chociaz troche przypsieszyc ocene..mysle ze sie udało bo skeretarz i łącznik guzdrali sie jak nie wiem.Moim zdaniem jednak powinno sie wsytskim sedziom zapewnić tłumacza..bo co taka biedna flashka polsko-anglojęzyczna potrafi:p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ki-wi Posted April 26, 2005 Share Posted April 26, 2005 Wiecie co ,jak tak czytam i czytam to pomalu zastanawiam sie czy w ogole brac sie za wystawianie :-? Po tych Waszych opisach wystaw naprawde sie odechciewa...tak mysle,ze po co ja mam siebie i psiaka meczyc skoro to wszystko i tak tylko pic na wode fotomontaz... Poustawiane wyniki..poustawiani sedziowie...... :evilbat: No zeby nie rozumiec sedziny.....zeby nie bylo tlumacza...na miedzynarodowej wystawie. :o Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JustynaJK Posted April 26, 2005 Share Posted April 26, 2005 uważam,że pomyłki na BISie nie powinny mieć miejsca.Jak się ktoś pomyli to trudno.Tam wszystkie psy są zw rasy i to jest naprawdę duży niesmak oglądać takie żanujące widowisko, jak zmienia sie psy na czołowych lokatach,bo komuś się coś przewidziało!!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asiaczek Posted April 26, 2005 Share Posted April 26, 2005 [quote name='Ki-wi']Wiecie co ,jak tak czytam i czytam to pomalu zastanawiam sie czy w ogole brac sie za wystawianie :-? Po tych Waszych opisach wystaw naprawde sie odechciewa...tak mysle,ze po co ja mam siebie i psiaka meczyc skoro to wszystko i tak tylko pic na wode fotomontaz... Poustawiane wyniki..poustawiani sedziowie...... :evilbat: No zeby nie rozumiec sedziny.....zeby nie bylo tlumacza...na miedzynarodowej wystawie. :o[/quote] Podejdź do tego zagadnienia/problemu na spokojnie. Najlepiej, jak sama pojedziesz chociaż jeden raz i wtedy sama, bezstronnie ocenisz, na ile jesteś w stanie zaakceptować pewne niedociągnięcia organizatorów, a na ile nie. Co do braku tłumacza, to szkoda, że organizatorzy nie wiedzieli, że moje baski zostały ocenione na początku (o godz. 10.00) i mogłam "udostępnić" mój rosyjski (znam go naprawdę nieźle) w słusznej sprawie. No cóż... Z tego, co widziałam od 1988 roku, praktycznie nie było wystawy bez jakiejś wpadki. Zdarza się to nawet (jak sama czytasz) w Opolu, które to wystawy generalnie oceniam dosyć wysoko. Pzdr. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asiaczek Posted April 26, 2005 Share Posted April 26, 2005 [quote name='JustynaJK']uważam,że pomyłki na BISie nie powinny mieć miejsca.Jak się ktoś pomyli to trudno.Tam wszystkie psy są zw rasy i to jest naprawdę duży niesmak oglądać takie żanujące widowisko, jak zmienia sie psy na czołowych lokatach,bo komuś się coś przewidziało!!!!!![/quote] Zgadzam się. Zobaczymy, jaki będzie odzew, tzn. co zdziała Flashka i ja. Pzdr. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ofcca Posted April 26, 2005 Share Posted April 26, 2005 [quote name='Asiaczek'][Z tego, co widziałam od 1988 roku, praktycznie nie było wystawy bez jakiejś wpadki. Zdarza się to nawet (jak sama czytasz) w Opolu, które to wystawy generalnie oceniam dosyć wysoko. Pzdr.[/quote] ciekawe jak bedzie w poznaniu 2006 8) czy staną na wysokości zadania,w końcu to opinia dla całego kraju bedzie na temat polskich wystaw :lol: pozdrawiam iwona Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asiaczek Posted April 27, 2005 Share Posted April 27, 2005 Ten temat już gdzieś był omawiany, ale nie pamiętam, na jakim topiku. Moim zdaniem, to będzie klapa, chociaż w oficjalnych wypowiedziach wszystko będzie OK. No bo jak polskie media mogą skrytykować wystawę światową w Polsce?! Po prostu nie wypada. A nasze-wystawców zdanie będzie się najmniej liczyło. Takie jest moje zdanie. Pzdr. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
christoph Posted April 28, 2005 Share Posted April 28, 2005 [quote name='flashka-g']ja tesh troche podyskutuje w związku;]W sobote pracowałam byłam gospodarzem ringu Młodego Prezentera;]Szkoda tylko ze wyciagnieto mnie na ring bassteów ( ale potem sie zwolniłam na MP) gdyz gospodarze tamtego ringu nie potrafili nic zdziałac..plątali tak czasami ze az sama miałam metlik w głowie..do tego sedzina takze chciała wciskac res.CAC;] hehe, starałam sie zapanowac.Do tego robilam za tłumacza rosyjskiego..kij z tym ze ruskiego nie umie wogole;p a sedzina nic po angielsku..wiec na domysly trzeba było wymyslac opisy.Dlatego wsyztskich przeprasam jezeli sa niekompletne gdyz było bardzo ciezko;/Chciałam chociaz troche przypsieszyc ocene..mysle ze sie udało bo skeretarz i łącznik guzdrali sie jak nie wiem.Moim zdaniem jednak powinno sie wsytskim sedziom zapewnić tłumacza..bo co taka biedna flashka polsko-anglojęzyczna potrafi:p[/quote] Flaska nie przejmuj się zbytnio. Ja osobiście ostatnio na wystawie w Berlinie robiłem za tłumacza niemiecko-angielsko i ktos jeszcze raczy wiedzieć jakiego jeszcze języka. i tak nic to nie dało. Wydawało się, że sędziowanie będzie w myśl nowego niemieckiego regulaminu, było po staremu, koniec końców i tak nic nie wskóraliśmy. Jakiś czas temu zadałem pytanie w tej sprawie zarówno do naszego, jak i ichniego Związku. I nic. I echo. Nauczony, że tak powiem, doświadczeniem, postaram się następnym razem dochodzić swych praw bezpośrenio na ringu (bo po jest już jednak cokolwiek za późno). Pozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
caterina1 Posted May 1, 2005 Share Posted May 1, 2005 Nas w Łodzi sędziował pan Tibor Havelka ze Słowacji. Pan miał dosyć dziwny styl sędziowania bez dotykania psa,na tzw. odległość. Pierwszy raz sopdkałam się z czymś takim,szczególie że moja rasa jest dosyć mocno owłosiona i naprawdę za wiele spod włosa nie widać. A sprawdzenie tylko jednej ostrogi to wielka pomyłka-nie wiedziałam ze jak jedna jest ok to druga też taka jest. A to całe cmokanie i gwizdanie do psów :roll: Czytałam w jakiejś książce że jest to bardzo nie profesjonalne. No cóż sędzia jest tylko człowiekiem :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nice_girl Posted May 1, 2005 Author Share Posted May 1, 2005 [quote name='caterina1']Nas w Łodzi sędziował pan Tibor Havelka ze Słowacji. Pan miał dosyć dziwny styl sędziowania bez dotykania psa,na tzw. odległość. Pierwszy raz sopdkałam się z czymś takim,szczególie że moja rasa jest dosyć mocno owłosiona i naprawdę za wiele spod włosa nie widać. A sprawdzenie tylko jednej ostrogi to wielka pomyłka-nie wiedziałam ze jak jedna jest ok to druga też taka jest. A to całe cmokanie i gwizdanie do psów :roll: Czytałam w jakiejś książce że jest to bardzo nie profesjonalne. No cóż sędzia jest tylko człowiekiem :wink:[/quote] Ja również byłam sędziowana przez tego sędziego. Stwierdził on, że moja prawie dwuletnia suka ma jeszcze nierozwiniętą głowę, w opisie mamy:"głowa jeszcze niegotowa". :o Tylko w tym problem, że moja suka ma cudną głowę. Czyli przejechaliśmy 600km po ocenę doskonała i pierwszą lokatę bez CWC. :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
carotina Posted May 1, 2005 Share Posted May 1, 2005 mnie też baaardzo denerwuje takie sędziowanie bez dotykania (zwłaszcza, że mam shih-tzu :roll: ), a niestety sie zdarza :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maga18 Posted May 1, 2005 Share Posted May 1, 2005 [quote name='caterina1']... A to całe cmokanie i gwizdanie do psów :roll: Czytałam w jakiejś książce że jest to bardzo nie profesjonalne. No cóż sędzia jest tylko człowiekiem :wink:[/quote] no wlasnie...czemu ma sluzyc cmokanie do psa, ktorego sie wystawia :roll: Moze jestem niedoswidczona, poniewaz bralam udzial narazie na jednej wystawie - w Opolu, ale spotkalam sie z takim czyms na BIS PUPPY... izraelska sedzina, podchodzila do psa i cmokała... niektore wtedy merdały ogonem, inne tylko na nią patrzyly... i co to jej dalo?? :roll: moj na nia tylko popatrzyl... :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
adda Posted May 1, 2005 Share Posted May 1, 2005 Dzisiaj w Łodzi, podczas oglądania psów sędzina wyciągała z kieszeni piszczącą zabawkę - myszkę :D i piszczała psu przed nosem. Akurat mi to nie przeszkadza (ani moim psom), myślę, że może sędzia chce zobaczyć czy pies nie jest może strachliwy... nie mam pojęcia, pierwszy raz się z tym spotkałam. O! A może sprawdza czy nie jest głuchy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nitencja Posted May 1, 2005 Share Posted May 1, 2005 cmokanie na psa lub na przyklad jesli sedzia ma jaks piszczalke daje to ze sedzia moze sprawdzic jaki pies ma temperament lub zobaczyc jak nosi ucho itd itd. Czasem przez kiepskiego handlera ladny pies moze zupelnie sie stracic w ringu a wlasnie to cmokniecie moze spowodowac ze ow pies zainteresuje sie osoba sedziego i stanie inaczej , poprawi ustawienie uszu , zepnie miesnie itd ........... :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
adda Posted May 1, 2005 Share Posted May 1, 2005 No i [b]Nitencja[/b] już wytłumaczyła :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
caterina1 Posted May 1, 2005 Share Posted May 1, 2005 [quote name='nice_girl'] Ja również byłam sędziowana przez tego sędziego. Stwierdził on, że moja prawie dwuletnia suka ma jeszcze nierozwiniętą głowę, w opisie mamy:"głowa jeszcze niegotowa". :o Tylko w tym problem, że moja suka ma cudną głowę. Czyli przejechaliśmy 600km po ocenę doskonała i pierwszą lokatę bez CWC. :([/quote] My mamy :"niegotowe przedpiersie" :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karenina Posted May 2, 2005 Share Posted May 2, 2005 A ja poprosze o wyjasnienie: czy rzucanie paczki papierosow przed psa obok psa czy prawie z w samego psa tez ma na celu sprawdzenie jego zachowania? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nitencja Posted May 2, 2005 Share Posted May 2, 2005 hmmmmm paczka papierosow jako obiekt ma sie rozumiec ;-) a nie zeby pies sobie zapalil. Wedlug mnie niech sobie rzuca byle co , byle by osiagnal zamierzony cel i wzbudzil zainteresowanie psa :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Elitesse Posted May 2, 2005 Share Posted May 2, 2005 ja juz sie kilka razy spotkałam z tym ze sedzioie albo czyms psu machają przed nosem, albo cos rzucaja albo czyms piszczą...to niby ma pomóc w ocenie wyrazu pyszczka :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karenina Posted May 2, 2005 Share Posted May 2, 2005 A, to rozumiem, dzieki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.