Jump to content
Dogomania

MŁODA AMSTAFFKA - adoptowana w lutym a już w lipcu znaleziona w lesie, potrzebny DT


lolka

Recommended Posts

WYBACZCIE OFFA:

[COLOR=Red][B][SIZE=4]RATUNKUUUU!!! MAMY 24 H INACZEJ DWIE SUNIE ZAKOŃCZĄ SWOJE ŻYCIE!!![/SIZE][/B][/COLOR]
[URL="http://www.dogomania.pl/forum/f28/2-roczne-pitbullki-red-nose-maja-24h-zycia-pomoz-131572/"]2 roczne PITBULLKI RED NOSE - mają 24h życia... POMÓŻ[/URL]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 190
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='agaga21']WYBACZCIE OFFA:

[COLOR=Red][B][SIZE=4]RATUNKUUUU!!! MAMY 24 H INACZEJ DWIE SUNIE ZAKOŃCZĄ SWOJE ŻYCIE!!![/SIZE][/B][/COLOR]
[URL="http://www.dogomania.pl/forum/f28/2-roczne-pitbullki-red-nose-maja-24h-zycia-pomoz-131572/"]2 roczne PITBULLKI RED NOSE - mają 24h życia... POMÓŻ[/URL][/quote]

Ciotki, sorry ja też z offem:placz:

[url]http://www.dogomania.pl/forum/f28/wyrzucona-amstafka-z-szczeniakami-o-maly-wlos-nie-zamarzly-przemysl-orzechowce-131871/[/url]

no ręce opadają poniżej podłogi:shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Toffina']Lolka to mroffka miała załatwiać, bo ona zajmuje sie jedna amstaffka u nas w Bogatyni na hotelu i podobno jeden chłopak chciał ja wziaśc to zaproponowała mu żeby wziął te drugą, ale nie wiem jak to sie skończyło , podeśle mroffce wątek to sie wypowie czy sie sprawa jakos rozwiązała...

Jesli chodzi o kupowanie szczeniaczków (zwłaszcza amstaffów) to u nas standart. Bogatynia to takie miasto ze czasem brak mi słow.. wszyscy sie tylko lansuja i mysla że są zaje*** bo maja groźnego psa:angryy: naprawde jest niewiele psów (roznych ras), ktore widzę na miescie od wielu lat:-( albo zostaja sprzedane, oddane albo przyziwazne do budy lub zamkniete w kojcu:mad:

ostatnio widziałysmy te sunka na spacerze, ale nie zagadywałysmy bo byłysmy ze swoimi psiurami..[/quote]

to właśnie ten chłopak wziął sunię ale bezpośrednio od właścicielki, mimo wszystko zgodził się na umowy adopcyjne i takie tam......beata juz u niego była i rozmawiała .....wszystko wygląda ok ale jakbyś mogła poprosic mroffke aby jeszcze dopilnowała tematu to byłoby cudownie.....
błagam przypilnujecie aby suni się nic złego nie działo a jak tylko zobaczycie, że cos złego się dzieje dajcie znać

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Toffina']Jasne możesz spać spokojnie;) z tego co słyszałam to chłopak był bardzo napalony i zgadzał się na wszystkie warunki więc pewnie nie omieszkamy sprawić mu wizytę adopcyjna:razz: tzn mroffka na pewno a ja dopiero jak wrócę na wioske:eviltong:[/quote]

dziękuje ....jestem już spokojna uffff

Link to comment
Share on other sites

No ja powiem że narazie nie mogę iść zobaczyć do suni ale nie omieszkam z Toffiną się wybrać w którąś sobotę jak Toffina będzie w Bogatyni :) mogę zdać relacje jak wyglądała moja rozmowa z nim w sumie chłopaka znam od lat i wiem że kocha zwierzęta jak zobaczył sunie asta która jest na hotelu to aż się palił żeby wziąść.Ale miała trzech chętnych więc poleciłam mu tą sunie i dałam namiary na Beate. Chciał odrazu pokazać jakie ma warunki i widać że będzie dbał o suńkę powiedziałam mu że trzeba podpisać umowe adopcyjną Chłopak na to okey podpiszę mówie do niego że będzie się musiał zgodziać na wzizytę przed i po adopcyjną on: ok a ja na to że jak sunia nie będzie sterylizowana to będzie musiał podpisać oświadczenie że wysterelizują ją w ciągu miesiąca i odpowiedz dobrze :) więc widać że jest wpożądku według mnie :)

ale będziemy go miały z Toffiną na oku ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mrófffcia']No ja powiem że narazie nie mogę iść zobaczyć do suni ale nie omieszkam z Toffiną się wybrać w którąś sobotę jak Toffina będzie w Bogatyni :) mogę zdać relacje jak wyglądała moja rozmowa z nim w sumie chłopaka znam od lat i wiem że kocha zwierzęta jak zobaczył sunie asta która jest na hotelu to aż się palił żeby wziąść.Ale miała trzech chętnych więc poleciłam mu tą sunie i dałam namiary na Beate. Chciał odrazu pokazać jakie ma warunki i widać że będzie dbał o suńkę powiedziałam mu że trzeba podpisać umowe adopcyjną Chłopak na to okey podpiszę mówie do niego że będzie się musiał zgodziać na wzizytę przed i po adopcyjną on: ok a ja na to że jak sunia nie będzie sterylizowana to będzie musiał podpisać oświadczenie że wysterelizują ją w ciągu miesiąca i odpowiedz dobrze :) więc widać że jest wpożądku według mnie :)

ale będziemy go miały z Toffiną na oku ;)[/quote]

boskoooo ................ :cool3:

Link to comment
Share on other sites

  • 5 months later...

najgorsze że poprzedniej właścicielce tak się speszyło aby ją oddać że zrobiła to właściwie na własną ręką ...a mróffcia w sumie obiecała pilotowac sprawę....a teraz babka ryczy nad losem swojego psa , i jedyne co dobrego to fakt, że szuka na miejscu Dt dla suni

psina jest teraz w schronisku, wczoraj wieczorem została zabrana do DT gdzie jest cała banda naszych podopiecznych ale nie było szans....ona nic złego nie robiła ale inna sunia co ma szczeniaki chciała ja zagryźc a nie ma jak ich izolować bezpiecznie

a jeszcze gorsze, że ma cycuchy do ziemi czyli miała małe...i to znaczy że została juz oddana w ciązy a do tego wyglada wręcz tragicznie


co by nie było Beata zgłasza to do prokuratury ....sunia była przywiązana do drzewa w lesie i obok była ksiązeczka zdrowia z wyrwaną pierwszą kartka...ale metodą ołówkową odczytano dane i wyszło, że to Sindy a potem to juz własciwie proforma z dojsciem co i jak

była właścicielka kilka razy odwiedzała sunie w nowym domu i niby wszystko ok ale chłopak kilka dni temu wyprowadził sie do dziewczyny i pozbył sie suni w tak fantastyczny sposób....ma przechlapane teraz:mad:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='agaga21']taaaa, wierzcie w to , co mówi mróffcia-oszustka, krętaczka i złodziejka:angryy:
chora sytuacja:angryy:[/quote]

kurcze nic nie wiem na ten temat:oops: miałam do niej zaufanie, na naszym wątku pomagała

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lolka']kurcze nic nie wiem na ten temat:oops: miałam do niej zaufanie, na naszym wątku pomagała[/quote]
zapraszam na wątek amstaffki ajsi
[url]http://www.dogomania.pl/forum/f85/amstaffka-ajsi-stracila-dom-najpierw-schron-pozniej-hotel-ma-dom-125542/index37.html[/url]

mróffcia okradła sunię...namotała sporo i się ulotniła...ciekawa lektura:angryy:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lolka']najgorsze że poprzedniej właścicielce tak się speszyło aby ją oddać że zrobiła to właściwie na własną ręką ...a mróffcia w sumie obiecała pilotowac sprawę....a teraz babka ryczy nad losem swojego psa , i jedyne co dobrego to fakt, że szuka na miejscu Dt dla suni

[/quote]
a dlaczego właściwie sunia straciła dom?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='agaga21']zapraszam na wątek amstaffki ajsi
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/f85/amstaffka-ajsi-stracila-dom-najpierw-schron-pozniej-hotel-ma-dom-125542/index37.html[/URL]

mróffcia okradła sunię...namotała sporo i się ulotniła...ciekawa lektura:angryy:[/quote]

jaka wielka szkoda, ze nic o tym nie wiedzialam.......pomoglabym.......
jesteśmy na miejscu i też czasami dajemy psiaki do Marka

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Toffina']Już jakiś miesiąc temu zauważyłyśmy że suka wygląda marnie jest wychudzona a co ciekawsze nie była wtedy ze swoim "panem" który strasznie zarzekał się że będzie ja kochał i o nią dbał. Poszłyśmy do chłopaka w miejsce ktore nam podał jako swoj adres, okazało się że mieszkał z jakąs patologią (nawet nie weszłysmy do srodka bo jego wójek był tak zalany ze tylko przeklinał przez drzwi) sasiedzi powiedzieli ze chłopak juz tu nie mieszka. Dzoniłysmy do niego po n razy ale najwidoczniej miał wyłączony tel albo zmienił numer:angryy: Szukałysmy go wszedzie ale gdzies przepadł. Dzwoniłysmy do Beaty, udało jej sie go jakoś odnaleź i obiecała że zajmie się resztą. Ale chyba wyszło tak, że chłopak obiecał się poprawić czy coś tam, a w sumie sytuacja nie wyglądała tak źle.... dziwie się strasznie temu kolesiowi ze tak postapił skoro miał nas na karku:shake: nawet nic nie powiedział nam ze ma jakies problemy:angryy:
Adopcja była przeprowadzana w pospiechu i nie zostały spisane zadne papiery, przez pewien czas wszystko było ok suczka wygladała dobrze, ale.... strasznie mi przykro że nie udało nam sie zadbać by suńka mogła być bezpieczna, gdybysmy wiedziały, że ten szczyl jest taki fałszywy to by do niego na pewno nie trafiła:placz::placz:
Jestem wściekła jak spotkam kiedys tego chłopa to go zaciągne do lasu i też przywiąże!!:angryy: jakby była potrzeba to mogę zeznawać w sądzie.[/quote]

ja wiem tylko, że właścicielka poprosiła Beatę o pomoc w szukaniu domu a potem wydała sunie chłopakowi ot tak bez jakiejkolwiek konsultacji i i szansy sprawdzenia gościa ...niestety kompletnie zignorowała prośby Beaty o pośrednictwo w adopcji ...a dzisiaj przyleciała z matką z wielkim płaczem i błaganiem o pomoc dla psa ...niestety niewiele można było na gorąco pomóc, w DT do rana siedziała zamknięta w klatce kenelowej bo sunia ("z rowu z 9 szczeniakami") ją straszliwie atakowała
w tej chwili jest w schronisku ale jest szansa na Dt do mementu znalezienia jej domku

co by nie było , mimo, iż nie widziałam na zywo Sindi jest mi jej straszliwie szkoda........biedna psina ......
tylko sie zastanawiam jaki los spotkal jej szczeniaki, bo ona ponoc ma cycuchy ewidentnie po karmieniu?? Toffina wiedziałas że ona miała małe? pewnie zostały sprzedane ....mam nadzieje że uda się dojśc gdzie trafily....

jutro Kasia jedzie do schroo to poprosze aby porobiła jej fotki.....

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...