Alaskamal Posted January 30, 2009 Share Posted January 30, 2009 [FONT=Comic Sans MS]No więc... To dosyć długa historia,ale w streszczeniu - jakieś 2,5 roku temu zakupiłam pierwszą świnkę morską, wówczas mój Finek miał niecałe 12 lat. Świnkę zaakceptował bez większych problemów, było obwąchiwanie, zaciekawienie, ale wydaje mi się, ze to "dosyć" naturalne objawy i nic złego. Po paru miesiącach dołączyła do nas druga świnka. I historia w tym miejscu się powtarza... Po ok. pół roku od kupna drugiej świnki dołączyła do naszej rodziny trzecia świnka morska. Tutaj w zachowaniu psa nastąpiła duża zmiana,bo pies wyrażał większe niż przeciętnie zainteresowanie świnką i niestety próbował nawet ją atakować przez klatkę. :( Od kiedy 3 świnka urosła podejście psa całkiem się zmieniło, jest chorobliwie zazdrosny, chociaż wydaje mi się, że to jemu poświęcamy więcej uwagi niż świnkom. Kiedy zbliżam się do klatek pies skacze na nie, uderza łapami i próbuje chwytać świnki zębami. Może nie było by w tym nic dziwnego gdyby nie to, że jego zachowanie ot tak się zmieniło, chociaż wcześniej w 100% akceptował gryzonie. Rozumiem, że to pies myśliwski i odzywają się w nim pierwotne instynkty, ale żeby aż tak? Bywają też dni, że w ogóle nie zwraca na świnki uwagi. Może ktoś ma podobny problem? Osobiście czasem się boję o same świnki. Jakieś rady? Może u was wyglądało to podobnie w przypadku gryzoni? :( Możliwe, że psiak poczuł, że świnek jest za dużo, a to on tu jest najważniejszy? Help :([/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karjo2 Posted January 30, 2009 Share Posted January 30, 2009 Dobrze rozumiem, ze pies ma prawie 15 lat? Dlaczego swinki sa w takim miejscu, gdzie pies moze doskoczyc i straszyc, uderzac w klatki? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Baski_Kropka Posted January 30, 2009 Share Posted January 30, 2009 Moim zdaniem po pojawieniu się kolejnej ostatniej świnki, wyostrzł się zapach i zwiększył się ruch w klatce, co za tym idzie zwiększyło się zainteresowanie psa, i włączył się instynkt łowiecki. Mój pies nigdy w życiu by sie do gryzoni nie przyzwyczaił...jeśli nie mogł by ich dopaść, po prostu by dopuścił, ale przy każdej zblizającej się okazji może się to powtarzać. Takie sa moje przemyślenia, jesli psiak nie był od małego nauczony przepytwac z gryzoniami to mozecie miec z tym problem, to juz leciwy piesek. Radziła bym usytuowanie klatki w bezpieczniejszym miejscu :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WŁADCZYNI Posted January 30, 2009 Share Posted January 30, 2009 Nie zgadzam się że jak pies od małego nie był nauczony niepolowania na gryzonie to będzie to robił. Ja decyduję o polowaniu, myśliwy też nie pozwala psu latać gdzie chce i jak chce - psy myśliwskie są kontrolowalne. miałam przyjemność stestować rekację mojego psa z hiperinstynktem na królika - królik przeżył, cały. Zdecydowanie klatki w bezpieczne miejsce. Może ta świnka inaczej pachnie? Intensywniej? Jest więcej ruchu i budzi 'złe' instynkty? Ja bym psiaka jakoś nie dręczyła bardzo, bo to się nie godzi w tak pięknym wieku żeby 'małolata' się czepiała;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alaskamal Posted January 30, 2009 Author Share Posted January 30, 2009 No racja my już Fafikowi odpuszczamy tak czy owak. :) A co do klatek-niestety jedna klatka ma ok 1-1,2 m długości i jakieś 50 cm szerokości więc jest olbrzymia i ciężka no i stoi na ziemi. Drugą czasem stawiam na łóżko. Hmm fakt, ta 3 świnka dosyć często oddaje mocz, może to ta kwestia. Tymczasem pies nie ma wstępu do mnie do pokoju, bo dzisiaj świnka zachorowała na uszy, a weterynarz powiedziała, że prawdopodobnie zaraziła się od psa, który przewlekle, jak wiele spanieli, choruje na uszka. :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alaskamal Posted January 30, 2009 Author Share Posted January 30, 2009 [quote name='WŁADCZYNI']Nie zgadzam się że jak pies od małego nie był nauczony niepolowania na gryzonie to będzie to robił. Ja decyduję o polowaniu, myśliwy też nie pozwala psu latać gdzie chce i jak chce - psy myśliwskie są kontrolowalne. miałam przyjemność stestować rekację mojego psa z hiperinstynktem na królika - królik przeżył, cały. Zdecydowanie klatki w bezpieczne miejsce. Może ta świnka inaczej pachnie? Intensywniej? Jest więcej ruchu i budzi 'złe' instynkty? Ja bym psiaka jakoś nie dręczyła bardzo, bo to się nie godzi w tak pięknym wieku żeby 'małolata' się czepiała;)[/quote] Aaa i zapomniałam wspomnieć, że Finek wcześniej nie miał kontaktu z gryzoniami, być może to też źródło problemu? Oczywiście za każdym razem jak przebywał blisko klatek ktoś pilnował sytuacji. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WŁADCZYNI Posted January 30, 2009 Share Posted January 30, 2009 Badałaś świnkę czy wszystko gra? Może pies coś wyczuł? Albo osobniczy zapach mu nie pasuje i już - jego prawo:) nie uważam że kontakt jest niezbędny do niezagryzania później;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulla83 Posted February 5, 2009 Share Posted February 5, 2009 ja teź mam 2 swinki morskie, ale one sa z nami już 2 lata, a piesek 3 tydzień. na poczatku tez była zainteresowana. ale klatke postawiłam na dużym podwyższeniu i jak Malina nie widzi ze się zajmuje sinkami czyli głaszczę, daje papu to nie zwraca na nie uwagi, no może czasem podskoczy jak któraś zapiszcze, ale od razu skupiam jej uwagę na jakiejs zabawce. Moze nie okazuj dużej miłości swinkom przy piesiu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agamika Posted February 5, 2009 Share Posted February 5, 2009 z gryzoniami i psami to juz jest tak, ze kontakt powinien byc zawsze kontrolowany z klatka spróbój pokombinowac zeby dac ja wyzej, ja mam 120 na szafce :diabloti: Z mojej 5tki psów najmniejszemu np NIGDY nie pokazę swinki poza kratami ... Dla Reksia poprostu sa obiadem :roll: ...zreszta szczury tez . koljnosc przychodzenia gryzoni i psów była najprzerózniejsza, MIka np wychowała sie z królikiem , świnki jak chodza po ziemi to przy niej sa bezpieczne ewentualnie próbuje je podlizywac - ale juz jak je biore na rece to musze uwazac, bo wtedy ona tez chciałaby sobie wziąść .... . Natosmiat szczury by upolowała :shake: ewidentnie ... potrafi przyprowadzic mojego brata do klatki szczurow i nudzic jak o zarcie ... Psy i swinki nie potrzebuja do szczęscia kontaktów ze sobą i jesli masz 15 tolatka ,to najlepiej nie dpuszczac do kontaktów, jesli sa niepewne reakcje . Dla bedzie bez emocjonalnie, a dla swinek bezstresowo ;) i bezpiecznie . To delikatne stworzenia, a juz były wypadki m.in . na dogo śmierci prośka , bo pies sie do klatki dostał, albo chycił znienacka za kark ... :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dyzia Posted February 5, 2009 Share Posted February 5, 2009 Moim zdaniem u psa to normalne zachowanie:lol: Każdy piesek jest zazdrosny o swojego właściciela prawda? :) Mój piesek miał podobną sytuacje przypodobał sobie koty ktore kocha i traktuje je jak swoje właśne dzieci:roll: A psy traktuje jak koty warczy na nie itp :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Della Posted February 6, 2009 Share Posted February 6, 2009 Moje psy zupełnie nie zwracają uwagi na 2 świnki morskie, wąchają je i liżą po pyszczkach, tylko flatce nie ufam, ze względu na jej szalony temperament i miłość do zwierzyny:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cockermaniaczka Posted February 6, 2009 Share Posted February 6, 2009 Negro by chyba krzywdy nie zrobil ale dla bezpieczenstwa swinki kontakty sa bardzo ograniczone.Dla swinki to spory stres a lepiej zeby w spanielu sie nie budzily instynkty mysliwskie:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Della Posted June 15, 2009 Share Posted June 15, 2009 Dobrze ze to nie kroliki bo latwo o zawal! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.