Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 267
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Ech... Nie pisałam bo się zdołowałam :roll: Pierwsze dni to była masakra... I żeby nie było- nic złego ze strony Maliny. A ze strony drugiej suczki, której włączył się totalny agresor i zazdrośnik. Krótko mówiąc, nie dawała Malinie żyć. A Malina w stresie- nowy dom, nowi ludzi, i jeszcze gryzą... nawet się nie odwinęła ani razu porządnie, tylko uciekała ze skowytem. Nowa Pani podobno na granicy załamania nerwowego... Ja po rozmowie podobnie.

Ale Pani dała radę... Najgorsze jakby minęło. Malina przyzwyczaja się do niej i teraz przynajmniej ma do kogo uciekać. Suczka rezydentka została krótko mówiąc uziemiona i jasno zostało jej pokazane, że agresja nie popłaca. Teraz patrzy tylko spod byka i szuka, gdzie by tu skubnąć, ale nie jest tak, jak było na początku. Nie jest idealnie i na pewno potrzeba trochę (dużo) czasu, żeby było chociaż na poziomie dobrym. Jakby coś nie teges ciągle i znowu były jakieś jatki, to oczywiście czekam na Malinę. Jest z nową Panią w kontakcie, gdyby coś się działo ma mój numer.

A na spacerach idealnie- obie ogony w górę, łazi jedna za drugą, razem sobie wąchają. Ale jak tylko wejdą do domu zaczyna się dramat :shake:

Posted

Będzie dobrze, dziewczyny się "dotrą", ustalą sobie swoje pozycje w stadzie i wszystko dojdzie do normy. Dobrze, że na spacerach jest ok i pani chce pracować nad stosunkami suniek. Wierzę, że się uda.

Posted

Jestem dobrej myśli! Mam nadzieję, że suńki się dogadają :mad:

Bakteria, dobić Cie fotkami z ostatniego spaceru, bo Ci ich nie wysyłałam? :diabloti:

  • 2 weeks later...
Posted

A ja wczoraj odwiedziłam Malinkę :cool3:

Wnioski - :loveu: Lepiej chyba nie mogła trafić. Ma wspaniałą panią, tak się do niej przywiązała, że aż miło popatrzeć :loveu: Z drugą sunią w miarę się dogadały, a nawet bardzo w miarę. Czasem są tam jakieś spięcia, ale jak to w "rodzinie" :evil_lol: Przy mnie bardzo ładnie się mordowały na środku pokoju z bliżej niezidentyfikowanymi odgłosami ;)

Oczywiście dziki taniec radości na początku, ale potem raczej wybierała towarzystwo nowej pani. I bardzo mnie to cieszy, myślałam, że jakoś dłużej będzie rozpaczała ;) ale na szczęście wszystko się dobrze układa.

Jeść cholera jedna dalej nie chce :mad: A niby pies po schronisku wtryni wszystko... Do suchej karmy ma stały dostęp, jak zgłodnieje to sobie idzie pochrupać, więc z głodu nie zginie. I sika... w domu :-( Ale doszliśmy do wniosku, że to raczej ze stresu albo jakiś nerwów i raczej jej przejdzie. Bo potrafi z 8 godzin wytrzymać jak zostają same w domu i całą noc, ale np. jak więcej osób przyjdzie czy pojawi się odkurzacz- zostawia kałuże.

Posted

super :loveu:
jak się cieszę :multi: :multi:

kochana Malinka:loveu:
[IMG]http://i339.photobucket.com/albums/n453/plinka111/psy/z%20Malina/DSC03303.jpg[/IMG]

  • 3 months later...
Posted

Puk, puk! Ktoś tu jeszcze o Malinie pamięta ;) U niej wszystko w jak najlepszym porządku, oby każdy pies trafił na TAKĄ panią i na TAKI dom:razz: Z dnia na dzień staje się coraz bardziej domowym pieskiem, zapomina o tym, co ją spotkało i o pobycie w schronisku. O pobycie u mnie mam nadzieję nie zapomni :eviltong: Poznała mnie i odtańczyła prawie dziki taniec powitalny ;) Dogadała się fajnie z drugą suczką- Malutką, chociaż na początku bywało różnie. Ale teraz kotłują się, aż miło popatrzeć, a jak trzeba to i sobie pokazują gdzie której miejsce. Co mnie cieszy często to właśnie Malina pokazuje, że jest bardzo ważna :evil_lol: :diabloti: Nauczyła się normalnie jeść :multi:

No i w ogóle sami zobaczcie:

[IMG]http://img4.imageshack.us/img4/4784/1006771.jpg[/IMG]

Przytulona do pani :loveu:

[IMG]http://img4.imageshack.us/img4/994/1006777.jpg[/IMG]

[IMG]http://img341.imageshack.us/img341/8715/1006785.jpg[/IMG]

Zakochane w pańci :lol:

[IMG]http://img341.imageshack.us/img341/1475/1006786.jpg[/IMG]

[IMG]http://img36.imageshack.us/img36/6199/1006789.jpg[/IMG]

I tak przy okazji chciałabym jeszcze raz podziękować wszystkim zaangażowanym w ratowanie Maliny ;) W wyciąganie ze schroniska, transporty do lecznicy, robienie bazarków na operację, dofinansowania :eviltong: Gdyby nie wasza pomoc, nigdy by się nie udało :cool3:

Posted

pamięta pamięta jak można o takiej psince zapomnieć:loveu:
To swietnie, że Malice trafił sie taki domek -zasługuje na to w 100 %.
Pozdrawiam Malinkę i jej Panią

Posted

Super wieści, farciara. W końcu los się do niej uśmiechnął. Od razu widać po mordce, że jest szczęśliwa. Cieszę sie strasznie, bo to moja pupilka:loveu:, pamiętam jak ją wypatrzyłam na stronie schroniska i ... udało się. Hura!!! A jak zszyta powieka, ładnie zarosło?
Fajnie, że ja odwiedziałaś. następnym razem masz ja ode mnie pozdrowić:lol:!!!

Posted

[quote name='dreag']Super wieści, farciara. W końcu los się do niej uśmiechnął. Od razu widać po mordce, że jest szczęśliwa. Cieszę sie strasznie, bo to moja pupilka:loveu:, pamiętam jak ją wypatrzyłam na stronie schroniska i ... udało się. Hura!!! A jak zszyta powieka, ładnie zarosło?
Fajnie, że ja odwiedziałaś. następnym razem masz ja ode mnie pozdrowić:lol:!!![/quote]

Zarosło ładnie. Zrobiło się takie wgłębienie w oczodole, ale to chyba tak ma być i będzie zarastało tłuszczem- tak jak mówiła wetka. Pozdrowiona jest od wszystkich :razz:

  • 3 weeks later...
Guest monia3a
Posted

Cieszę się, że wszystko się ułożyło bo przecież tak miało być :multi:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...