Jump to content
Dogomania

Świerzb u psa (PON-a)


Guest zbronko

Recommended Posts

Guest zbronko

Proszę mi pomóc. Mój PON strasznie się drapie (szczególnie uszy, łapki i pyszczek). Weterynarz po kilku wizytach, gdzie aplikował jedynie środki przeciwko świądowi stwierdził, że pies ma świerzb. Podał mojemu pieskowi preparat o nazwie Stronghold (kilka kropel na skórę karku) i poinformował, że do trzech tygodni swędzenie ustąpi, a pasożyt będzie wytępiony. Mija aktualnie trzeci tydzień, a pies zaczął się, zamiast przestać, to coraz bardziej drapać. Byłem ponownie u weterynarza, a on twierdzi, że preparat był bardzo silny i musi pomóc. Jeśli ktoś spotkał się z tą chorobą, to proszę o informację czy faktycznie mam cierpliwie czekać, czy też lekarz pomylił sie z diagnozą. Będę wdzięczny za każdą informację...

:( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :(

Zbronko

Link to comment
Share on other sites

on twierdzi, że preparat był bardzo silny i musi pomóc.

Musi to na Rusi, a w Polsce jak kto chce... 8)

Skoro miał pomóc w przeciągu trzech tygodni i nie pomaga, to weterynarz mógłby trochę rozwinąć "swoją wersję wydarzeń".

Nigdy nie spotkałam się ze świerzbem i nie wiem jak się leczy... Ale może warto skonsultować psa u innego lekarza i zrobić jakies badania tego co się robi na skórze.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 years later...

Odkopuje, zeby nie bylo ze nie korzystam z wyszukiwarki :p

Szukam osob, ktore mialy do czynienia ze swierzbem skory.
Napiszcie jak dlugo trwalo leczenie, czy ktos z ludzi albo zwierzat w otoczeniu sie zarazil, jak postepowaliscie zeby to paskudztwo sie nie roznioslo?

Czy naprawde trzeba wyrzucic wszystkie akcesoria, z ktorymi pies sie zetknal?
Bo ja musialabym rowniez wywalic dywan i sofe :placz:
Moze wystarczy prac smycze, kocyki i zabawki?
Jesli prac to czy wystarczy normalny proszek?

Czy dezynfekowliscie miski, lazienke, inne rzeczy?

Pytam o to wszystko, bo juz od 3 dni grzebie w internecie i te informacje, ktore znalazlam, zupelnie sie nie pokrywaja.
Poki co, stosuje sie (wzglednie) do zalecen weta, czyli myje rece po kazdym kontakcie z suka i staram sie za bardzo jej nie przytulac, chociaz to potwornie trudne :roll:

Jutro ide jeszcze porobic kompleksowe badania, ale w tej chwili suczka dostaje zastrzyki Biomectin.

Link to comment
Share on other sites

Moja sunia obecnie jest leczona na Swierzba.Odmianę mamy cudną bo jakąś końską. Zaczęłyśmy od zeskrobin, diagnoza pozytywna i poszedł w ruch IMAVEROL. Mimo, iż na ulotce jest by przeprowadzić jedną "całościową" kąpiel, a potem punktowo, nasza weterynarz zaleciła 4x kąpiel całego psa.Minął prawie miesiąć od zaczęcia terapii i wizualnie jest już poprawa.Weterynarz kazała powtórzyć zabieg po dwóch miesiącach. Ponieważ mieszkam w zasadzie w dwoch miastach to w tym drugim poszłam do weta, który powiedział, ze terapia powinna trwać minimum dwa miesiące i...do tego sie dostosowuję.Choć nie wiem czy wet prowadzący sunie byłby ze mnie dumny.
Nie wyrzuciłam niczego z czym sunia miała kontakt bo...nic by mi nie zostało.Lekarz stwierdził, że najpierw walczymy z grzybem na suni a pod koniec leczenia zajmiemy się mieszkaniem.Powiedział, że zwykłe codzienne sprzątanie narazie wystarczy.Ponieważ jestem z natury lekko panikująca to myję wszystko w prawie wrzątku z dodatkiem zwykłego "Ludwika". Piorę w tych samych proszkach w których prałam. Kupiłam mydło przeciwgrzybiczne i dostałam opiórki od weta i słuszne bo zmywało cała ochronę z rąk więc po wszystkim wyskakiwało mi uczulenie.
Sunia, czego nie wiedziałam wcześniej, od małego miała na sobie tego grzyba i nikt z domowników od ponad trzech miesięcy się nie zaraził.

Link to comment
Share on other sites

MOJA WINA!
oczywiście, ze ma grzyba a nie świerzba!Oczywiście świerzb i grzyb to nie to samo. Wszystko przez czytanie miliona postów na raz...dałam plamę!
Więc jeszcze raz...moja sucz ma grzybicę.
Sorki za zamieszanie.

Link to comment
Share on other sites

Świerzbem łatwo może się "zarazić" inny zwierzak w domu i tu trzeba baaardzo uważać.Ludzie też teoretycznie mogą, ale przy zachowaniu ostrożności to ryzyko nie jest aż tak duże .Groźny jest bezpośredni kontakt z gołą skórą- czyli nie powinno się dotykać psa szczególnie twarzą, nie przytulać
się, nie pozwalać na wchodzenie do łóżka(!!!), czy ocieranie sie o gołe nogi. Rece po dotykaniu psa należy umyć.
Pasożyt jest wrażliwy na skrajne temperatury.Ginie w praniu (normalny proszek ale mocz trochę lub pierz w 90 st)gotowaniu, prasowaniu i NA MROZIE.Ginie po 3-4 tyg. bez żywiciela (nieco szybciej w suchym powietrzu i na słońcu) czyli jak czegoś nie da się inaczej oczyścic można wynieść na kwarantannę.Zagrożeniem są przedmioty z którymi skóra psa miała bezpośredni kontakt.Wszystko co sie da dobrze jest wyprać czy odkazić (wystarczy zwykły środek np domestos).Na kanapy zawsze można położyć "pierne" pokrowce a "persa" zwinąć albo wynieść na balkon gdyby był jeszcze mróz.
Jeśli w domu nie ma małych dzieci ani dorosłych osłabionych jakąś chrobą to ryzyko jest w granicach rozsądku.

Link to comment
Share on other sites

Rzeczywiscie :p ale raczej "var canis" ze spacja. Dzieki.
Wiecie ze swierzb moze zabic lisa w cztery miesiace?? :crazyeye:

Tu sa swietnie opisane przyczyny choroby i leczenie:
[url]http://www.nfws.org.uk/mange/mange02.htm[/url]

Wynika z tego, ze zasadniczym problemem jest niewlasciwe zywienie, stres i brak dobrej kondycji skory...
Wprawdzie to o lisach, ale jest tam wiele ciekawych spostrzezen!

Link to comment
Share on other sites

Wyglada na to, ze ten nasz swierzb to w rzeczywistosci jakas silna alergia albo cos w tym guscie. Mozliwe, ze sunia jest atopowcem :roll: Mozliwe tez ze to jakis problem autoagresywny. Dostala steryd.
W kazdym razie zeskrobina nie wykazala zadnych zyjatek w skorze.

W sumie chyba bym wolala tego swierzb, a przynajmniej mozna go wyleczyc raz a dobrze :roll:

Link to comment
Share on other sites

  • 1 year later...
  • 3 weeks later...

Mam sukę w rodzaju PONa.Drapała się do dwóch tygodni, niejednokrotnie piszcząc , skamląc ... Straciła apetyt.Stała sie osowiała.
Dzisiaj odwiedziłam klinikę w Lublinie.Pies miał zrobione badanie mikroskopowe i wyszedł świerzb, ale ten uszny - nie drążący.
Lekarz powiedział, że CZŁOWIEK SIĘ NIM NIE ZARAŻA.
Oczyścił ucho płynem do czyszczenia uszu.Zapuścił krople [B]NOVOSCABIN.[/B]
Mam je stosować rano i wieczorem, uprzednio oczyszczając ucho.
najważniejsze : na miejscu zakroplił psu na kark preparat (tubka, jak frontline lub fiprex) pod nazwą [B]ADVOCATE.[/B]
Przez tydzień nie mogę kąpać psa.Leczenie ma trwać 10-14 dni. I kontrola[B].[/B]
Powiedział, że mam wyskubać włosy wewnątrz ucha - nie wystrzygać , bo zgęstnieją. Ucho ma być łyse.
Powodzenia - Tobie i sobie życzę.

Link to comment
Share on other sites

Kajtek, który jest u mnie na DT również miał świerzba usznego. Drapał się bardzo, aż wydrapał sobie w uchu krwiaka. Na początku myśleliśmy, że to uczulenie na drób, ale po zeskrobinach okazało się, że to świerzb. Po kilku antybiotykach przeszło. Nikt z ludzi się nie zaraził, a nawet suka ONka, która mieszka z nim w kojcu, ale ona też dostawała antybiotyk, by się nie zarazić.

Link to comment
Share on other sites

  • 5 months later...

Witam, spotkałam się ze stwierdzeniem, że mój jamnik (1rok i 3 mies.) ma prawdopodobnie świerzb. Zaczęło się i kończy (jak narazie i oby więcej skutków nie było)od podgryzania (jakby mu swędziała) łapki prawej. W porównaniu z innymi postami na tym forum u mego psa nic nie ma, typu strupy czy coś. On po prostu "drapie" między pazurkami, bo nawet nie opuszki od czasu do czasu. No i podczas szczepień ochronnych corocznych wspomniałam o tym lekarzowi. On nie spojrzał nawet w łapkę i powiedział, że to świerzb. Mam zgłosić się za dwa tyg. na szczepienie podskórne preparatem Dectomax 5 ml co 14dni (tych dawek ma być 2). Czy rzeczywiście bez obejrzenia, objawy skazują na świerzb???Czy po tych szczepionkach będzie zdrowy???
P.S. wyczytałam właśnie, że ten lek stosuje się na nużycę, a jeśli nawet na świerzb to u dużych zwierząt hodowlanych typu krowa, koń...

Link to comment
Share on other sites

szybka diagnoza.
Nie mam zamiaru podważać kompetencji lekarza, ale diagnoza wynikająca z oględzin na temat tego że występuje świerzb może jest zbyt pochopna.
Potwierdzić można to biorąc głęboką zeskrobinę i oglądając to pod mikroskopem.
zdjęcia znaleźć można w necie
sarcoptes scabiei
otodectes cynotis

Możliwe ze to zwykła alergia.

Link to comment
Share on other sites

Tylko, że u mego psa nie ma czego zeskrobywać. U innych psów jak wyczytałam, to lekarz ewentualnie zeskrobuje strupek czy coś tam, a mój jamnik nie ma nic, ma zdrową, różową skórę między pazurkami i wg. mnie zdrowe, czyste opuszki. Myślałam też nad alergią, ale w oststnim czasie nie wprowadziłam do żywienia czegoś nowego, zawsze gotowane mięso i kości. Zobaczymy po wizycie.

Link to comment
Share on other sites

Jeśli nie ma czego zeskrobać do badania, więc świerzbowiec to nie jest. Alergia natomiast jest prawdopodobna, psiaki miewaja ją na trawę, zwłaszcza że pylenie jest aktualnie bardzo wysokie, no a w diecie zmian nie wprowadzałaś... zasugeruj to wetowi może

Link to comment
Share on other sites

Zmiany nie były wprowadzone, od małego je te same, gotowane mięso. Dowiedziałam się od innego weta, że to może być na tle nerwowym skoro występuje po powrocie z podwórka lub po zabawie. Pies jest wtedy pobudzony i w ten sposób odreagowuje. Wyjściem jest stosowanie leków uspokajających (coś w nazwie zaczyna się na k...)lub antydepresantów lub stosowanie feromonów DAP. Co do tego ostatniego to super sprawa, bo stosowałam kiedyś, a leki uspokajające, to troszkę tak dziwnie podawać małemu, ruchliwemu psu, któremu tylko szaleństwo i zabawa w głowie. Może przejdzie samo.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

[quote name='zbronko']Proszę mi pomóc. Mój PON strasznie się drapie (szczególnie uszy, łapki i pyszczek). Weterynarz po kilku wizytach, gdzie aplikował jedynie środki przeciwko świądowi stwierdził, że pies ma świerzb. Podał mojemu pieskowi preparat o nazwie Stronghold (kilka kropel na skórę karku) i poinformował, że do trzech tygodni swędzenie ustąpi, a pasożyt będzie wytępiony. Mija aktualnie trzeci tydzień, a pies zaczął się, zamiast przestać, to coraz bardziej drapać. Byłem ponownie u weterynarza, a on twierdzi, że preparat był bardzo silny i musi pomóc. Jeśli ktoś spotkał się z tą chorobą, to proszę o informację czy faktycznie mam cierpliwie czekać, czy też lekarz pomylił sie z diagnozą. Będę wdzięczny za każdą informację...
:( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :(
Zbronko[/QUOTE]
Wiesz, a może weterynarz się pomylił, bo jeśli pies dostał silne środki, a one nie działają to może wpies wcale nie ma świerzbu.
PIsz jak by co na :
[email][email protected][/email] <- moj mail

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...