Olena84 Posted January 4, 2009 Share Posted January 4, 2009 Jutro ( a właściwie dziś, zależy która godzina u kogo) będzie pewnie znowu ciekawie z Małą na spacerze:evil_lol:. Oby się załatwiła, to ją pochwale, może jakiś mały przysmak dać wtedy. Może jakieś imie wymysleć, czy mała zostaje. Może Tina:eviltong:? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Selenga Posted January 5, 2009 Share Posted January 5, 2009 Noc minęła nam spokojnie, tylko tapczan mam za wąski :) Ranek dostarczył trochę wrażeń, bo jak tylko się ruszyłam, to się dwa słodkie ciężary na mnie zwaliły koniecznie chcąc mnie polizać i poprzytulać się, biedna Duśka musiała się ewakuować żeby jej nie zgnietli. Dzisiaj na porannym spacerze było już trochę lepiej co nie znaczy, że sunia chętnie chodzi na spacerki. Najpierw ją trzeba wywabić albo wyciągnąć z mieszkania, potem panicznie się boi windy, więc Olena bierze ją na ręce, na trawniku szybko załatwiła wszystko co trzeba i nie chciała się ruszyć, usiadła w śniegu i tylko się rozglądała wokoło. Trochę ją Guzik rozruszał i nawet z własnej woli pobiegła coś obwąchać, ale generalnie wolała do domu. Co prawda zimno jest bardzo, poza tym sól na chodnikach i łapki na tym cierpią, więc wszystkie psiaki w okolicy niezbyt chętnie spacerują. Guzik też szybciutko załatwia co ma do załatwienia i leci do domu, nawet się na mnie nie obejrzy. Po powrocie umyliśmy łapki z soli, zjedliśmy śniadanie i teraz całe towarzystwo śpi. Relacje suni z Dusią też się poprawiły, powarkuje na nią jeszcze, ale dzisiaj dziewczyny obwąchały swoje pyszczki, leżały obok siebie na tapczanie i było dobrze. W każdym razie Dusia nie boi się chodzić po podłodze, chociaż omija sunię ostrożnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paulina_katarzyna Posted January 5, 2009 Author Share Posted January 5, 2009 Dzwoniłam do Pani doktor. Powiedziała, że szwy są rozpuszczalne :) Czekam na telefon z informacją dotyczącą adopcji suni. Ciesze się, że maleńka czuje się lepiej :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
EVA2406 Posted January 5, 2009 Share Posted January 5, 2009 Paulinko , jak znajdziesz chwilę, powieś ogloszenia w lecznicy, bo tam takie małe pieski też znajdują domki. Ostatnio takiego małego przez naszą wetkę wyadoptowalam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pixie Posted January 5, 2009 Share Posted January 5, 2009 Czytalam wczoraj i dzis..nie stuknelam bo biegam po watkach i [B]szukam krawcow!!!potrzebnych do szycia kubraczkow dla psow bez podszerstkow [/B]! ciesze sie paulino bardzo, pomimo tylu obowiazkow:roll: udalo Ci sie maluszke doprowadzic nawet do sterylizacji Eva pani doktor jest super! Ty tez przy tylu niespodziewanych a przygnebiajacych obowiazkach ..podziwiam!!! chapeau bas! a Selenga?..Selenga po prostu wspaniala! tego domku tymczasowego dla Małej sie nie spodziewalam w najskrystszych marzeniach to tak jakby wygrala los na loterii! Selenga :loveu:w tej roli baaaaaardzo milo mi Ciebie widziec..i Worel tez...:loveu: w cudownych rekach jest sunia..a i domek staly musi byc wspanialy po takich "mamusiach" nie moze byc inny Olenka 84 jakze pomocna a kanapa wybrana swiadczy o doskonalym samopoczuciu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Soema Posted January 5, 2009 Share Posted January 5, 2009 [quote name='pixie']Czytalam wczoraj i dzis..nie stuknelam bo biegam po watkach i [B]szukam krawcow!!!potrzebnych do szycia kubraczkow dla psow bez podszerstkow [/B]! [/quote] Pixie szukasz gdzieś w Waszych okolicach? Pisałaś do Taks, ona cudne ubranka zrobiła dla Nancy, taki off :oops: Ale ta suńka miała szczęście tyle cudownych Ciotek :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olena84 Posted January 6, 2009 Share Posted January 6, 2009 Pixie, a to ja nie z Tobą spotkałam się pod telewizją z Luckiem:razz:? Bo właśnie nie mam pewności. A o małej niech pisze Selenga, bo dziś był mały postęp:cool3:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pixie Posted January 6, 2009 Share Posted January 6, 2009 [quote name='Olena84']Pixie, a to ja nie z Tobą spotkałam się pod telewizją z Luckiem:razz:? Bo właśnie nie mam pewności. A o małej niech pisze Selenga, bo dziś był mały postęp:cool3:.[/quote] oczywiscie:p,ten babon to bylam ja:cool1: a Ty bylas w dwoch postaciach...czy Ty bylas postacia trzymajaca maluszki do kamery? czy tez ta druga?:-o:hmmmm: a z kim ja wtedy bylam? hmm aaaa juz wiem z takim dziwnym psiakiem ni to lew ni to tygrys:razz: wilk czy jamnik.. czy to Ty odbieralas pieluchy dla Lucka ze sklepiku na Kopernika od pani Agnieszki?:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pixie Posted January 6, 2009 Share Posted January 6, 2009 [quote name='Soema']Pixie szukasz gdzieś w Waszych okolicach? Pisałaś do Taks, ona cudne ubranka zrobiła dla Nancy, taki off :oops: Ale ta suńka miała szczęście tyle cudownych Ciotek :loveu:[/quote] Soema dzieki;) do Taks napisalam i juz dostalam odpowiedz:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olena84 Posted January 6, 2009 Share Posted January 6, 2009 Ja z Tobą gadałam wtedy jak koleżanka była w środku. Ja nie odbierałam pieluch, miałam, ale zrobił to ktos inny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Selenga Posted January 6, 2009 Share Posted January 6, 2009 Postęp o którym pisała Olena polega na tym, że sunia wyszła dzisiaj na poranny spacerek bez smyczy. Z mieszkania do windy musiała ją jeszcze Olena na rekach przenieść, ale dalej nie było tak źle. Suńka pobiegała sobie troszkę i załatwiła wszystko co trzeba, słuchała się mnie bez problemu. Co prawda tylko do czasu. Ona się strasznie boi ludzi i wystarczy, że odległość między nami zwiększyła się na tyle żeby ktoś obcy w tę przestrzeń wszedł i sunia natychmiast wpadała w panikę i uciekała. Oczywiście życzliwi ludzie próbowali ja zaganiać w moją stronę co powodowało u małej jeszcze większą panikę. No ale poradziliśmy sobie bez problemu - wystarczyło, że podeszłam do niej i już dalej poszło, przy nodze wróciła do bloku, bez problemu weszła do środka i nawet do windy sama wsiadła. Cały problem polega na tym, że ja chodzę bez porównania wolniej niż ona i trudno będzie zawsze utrzymać na tyle mały dystans, żeby nikt miedzy nas nie wszedł. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pixie Posted January 6, 2009 Share Posted January 6, 2009 moze bezpieczniej bedzie ja wziac na bardzo dluga smycz-linke... bo taka automatyczna trudfno w reku trzymac dluga linka doczepiona do obrozy da jej swobode ale i bezpieczenstwo jest plochliwa, sama piszesz wystarczy ze wiekszy pies podbiegnie, czy cos ja wystraszy jeszcze strzelaja, halas kraksy ..o tragedie nietrudno poszukiwanie takiej wystraszonej kruszyny narazonej na niebiezpieczenstwa zewszad... ucieknie przed siebie! NA OŚLEP! kto pomoze Ci ja wtedy lapac...nie mowiac o przerazeniu psa i chzyhajace niebepieczenstwo Selenga nie puszczaj jej bez smyczy! jest w nowym miejscu, nowym domu, :shake::shake::shake: jakie by to nie bylo podworko..spokojne..ogrodzone..zawsze moze wejsc listonosz i pies myk..juz go nie ma w ciagu tak krotkiego czasu to juz drugi dom poza tym zmiana calkowita otoczenia, spokojniejsze Marki tu Warszawa, to wszystko dla niej jest szokujace Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Selenga Posted January 6, 2009 Share Posted January 6, 2009 Pixie, ja NIE MOGĘ prowadzić psa na smyczy, to jest fizycznie niemożliwe, po prostu, a im dłuższa linka tym gorzej bo ja nie jestem w stanie obrócić się na tyle szybko żeby się z niej odplątać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pixie Posted January 6, 2009 Share Posted January 6, 2009 zrozumialam, ze Ty bylas jakby do towarzystwa a mala wyprowadzala Olenka84 rozumiem ze z dodatkowymi kulami nie mozesz miec jeszcze czegos co sie placze i przeszkadza lecz sadzilam ze Olenka jest ta osoba wyprowadzajaca /moze zle zrozumialam ze miueszka gdzies obok/ a Ty dalas Malej domek w sensie schronienia pracy nad nia w domu ciepla etc nie jest dobrze by wychodzila bez smyczy/linki, zbyt wczesnie zdecydowanie zbyt wczesnie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olena84 Posted January 6, 2009 Share Posted January 6, 2009 To znaczy ja miałam małą wyprowadzać do czasu aż sie przyzwyczai chodzić bez smyczy, mogę nadal, jeśli nie ma współlokatorki Selengi. Sunia nie nadaje sie na spacer razem z moją, bo daleko nie chce iść, a moja ciągnie. Poza tym ja z Twoim psem wychodze w tajemnicy:p, nie chce mowić o tym rodzinie. Też się boję że ucieknie i nie wiem ile to czasu potrwa, aż sie przyzwyczai lub znajdzie dom. Ale może i lepiej jak nawet bez smyczy we dwie powychodzimy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paulina_katarzyna Posted January 6, 2009 Author Share Posted January 6, 2009 hmmm Napiszę tak. Mówiłam, że Mała wychodziła ze mną bez smyczy. Faktycznie mnie się słuchała. Jednak. Ja mieszkam poza dużym miastem i raczej jest spokojnie. Niczym jak na zamkniętym osiedlu. Mała błąkała się tu od dwóch tygodni, wiec znała już kąty. Powodem wychodzenia ze mną bez smyczy było to, iż miałam nadzieje, że komuś przez przypadek uciekła. Pies który zna swój dom podejdzie przynajmniej do ogrodzenia, furtki, zacznie piszczeć lub próbować wejść. Nie chciałam ograniczać jej smyczą. Zwłaszcza, że się pilnowała. Podejrzewam, że jest wystraszona miastem, nowym miejscem i dużą ilości ludzi. Wiem, że Selenge jest cięzko wychodzić z pieskiem na smyczy. jednak Mała nie szarpie i nie wyrywa się. Może jednak na jakiś czas dało by radę ją uwiązać. heh sama juz nie wiem. Jeżeli jest potrzeba mogę przywieść szelki, zwykła smycz lub rozwijaną. Może jest potrzebne suche jedzonko lub jakies inne produkty spożywcze? Koszmarny mróz. Niezmiernie się ciesze, że Małej jest ciepło. Mimo tylu ogłoszeń jeszcze nikt nie odezwał się w sprawie suni. dalej będę rozwieszała ogłoszenia i pytała jak tylko czas mi pozwoli. Przykre jest to, że docierają do mnie sygnały iż kolejne zwierzaki są na zewnątrz bez jakiegokolwiek schronienia :( Kotka z kotem i dwoma kociakami :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Selenga Posted January 6, 2009 Share Posted January 6, 2009 Cioteczki, spokojnie. Olena wychodziła z małą i dzisiaj też stanowiła ubezpieczenie na wszelki wypadek. Po południu takie ubezpieczenie stanowiła moja lokatorka. Ale zawsze może się zdarzyć taka sytuacja, że trzeba będzie wyjść z sunią a Oleny nie będzie, nie będzie też mojej lokatorki. Każdy ma jakieś swoje obowiązki. Gdybym wtedy dopiero eksperymentowała z sunią bez smyczy, mogłoby być bardzo nieciekawie. Muszę wcześniej wiedzieć jak zwierzak reaguje, czego się boi. Dlatego przyzwyczajamy sunię stopniowo do spacerów. I na prawdę nie jest źle. Sunia jest co raz śmielsza i słucha się mnie bardzo, trzyma się blisko. Zimno jest więc wychodzimy tylko na chwilę praktycznie, cały czas widzi dom i na dodatek Guzik jej pilnuje. Poza tym ja też już wiem, że ona się boi ludzi i tak staram się chodzić żeby zawsze być blisko niej i cały czas do niej mówię. I po południu nie było już żadnego problemu. Dokładnie tak samo postępowałam z moją Sagą wziętą kiedyś ze schroniska, z Guzikiem, z Żuczkiem i to się sprawdzało. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
EVA2406 Posted January 6, 2009 Share Posted January 6, 2009 Jejku, Dziewczyny, nie boicie się tak wcześnie puszczać małą bez smyczy? A jak podleci duży pies i ją zaatakuje, lub ona czegoś się przestraszy i poleci przed siebie, to co wtedy będzie? Ja ze swoimi psami nigdy nie wychodzę na ulicę bez smyczy, choć są już w domu po kilka lat. Może ktoś przygarnie kotka lub kotke. Byłam dzisiaj na cmentarzu na Wólce - kociaki leżały między wiązankami u kwiaciarek, a na noc zostają w kartonikowej budce :-( :-(. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Selenga Posted January 7, 2009 Share Posted January 7, 2009 allegro suni, porządnie wyróżnione [B][url=http://www.allegro.pl/show_item.php?item=525051509]Mała Czarna szuka kochających Ludzi (525051509) - Aukcje internetowe Allegro[/url][/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pixie Posted January 8, 2009 Share Posted January 8, 2009 [quote name='Selenga']allegro suni, porządnie wyróżnione [B][URL="http://www.allegro.pl/show_item.php?item=525051509"]Mała Czarna szuka kochających Ludzi (525051509) - Aukcje internetowe Allegro[/URL][/B][/quote] sliczna Panna w fartuszku zielonym przy miseczce w kratke!:crazyeye: kuchareczka pelnym pysiem Selenga dzieki za piekne allegro! ona tak milusinska, widac nieufna jeszcze ale dobrze ta fotka Pauliny gdzie potrafi juz otworzyc sie na milosc czlowieka trzymam kciuki! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Selenga Posted January 8, 2009 Share Posted January 8, 2009 Nieufna to ona jest na zewnątrz i w stosunku do obcych. W domu to jest po prostu namolny radosny szczeniak :) Próbuje nawet dominować mojego Guzika. Na prawdę jej zachowania czasem jako żywo przypominają zachowania ludzkiego dziecka. A przy tym to bardzo inteligentna panienka, bardzo szybko się uczy, fantastycznie stara się naśladować zachowania Guzika żeby się wpasować w domowe zwyczaje, bardzo uważnie słucha jak się do niej mówi i o dziwo, prawidłowo reaguje na wszystkie moje życzenia. Jest niezwykle posłuszna, trudno uwierzyć, że nie była specjalnie wychowywana tylko trafiła na ulicę. Mam nadzieję, że szybko znajdzie dom bo niestety bardzo szybko się przywiązuje - już w tej chwili na krok mnie nie odstępuje i ani na moment nie traci z pola widzenia. Przy moim Guziku-zazdrośniku to nie lada wyczyn. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pixie Posted January 8, 2009 Share Posted January 8, 2009 [quote name='Selenga']Nieufna to ona jest na zewnątrz i w stosunku do obcych. W domu to jest po prostu namolny radosny szczeniak :) Próbuje nawet dominować mojego Guzika. Na prawdę jej zachowania czasem jako żywo przypominają zachowania ludzkiego dziecka. A przy tym to bardzo inteligentna panienka, bardzo szybko się uczy, fantastycznie stara się naśladować zachowania Guzika żeby się wpasować w domowe zwyczaje, bardzo uważnie słucha jak się do niej mówi i o dziwo, prawidłowo reaguje na wszystkie moje życzenia. Jest niezwykle posłuszna, trudno uwierzyć, że nie była specjalnie wychowywana tylko trafiła na ulicę. Mam nadzieję, że szybko znajdzie dom bo niestety bardzo szybko się przywiązuje - już w tej chwili na krok mnie nie odstępuje i ani na moment nie traci z pola widzenia. Przy moim Guziku-zazdrośniku to nie lada wyczyn.[/quote] taaak mysle sobie ze wszystkie psy najlepiej by przed adopcja przechodzily prze Domy Tymaczsowe te o ktorych nie wiemy wiele..lub nic jak psy znalezione, czy gdzies zaklinowane w boksach o ile latwiej przekazac o psie jego zwyczajach wiadomosci w warszawie psiaka do domu szuka Amator74 moze warto by np przyjechali zobaczyli mala..tam jest dwojka dzieci moze akurat by sie przekonali do niej pokochali zaraz go tutaj skieruje, obawia sie psa po przejsciach..ale ona jest do dotkniecia niemal i taka sliczna p.s. Selenga nie wyslalam do Ciebie PW o szycie kubraczkow, mimo wpisu o twoich umiejetnosciach krawieckich:eviltong: / czegoz to Ty nie potrafisz..ja ledwo guzik przyszyje...i tak pokluje palce../ obawiam sie ze masz i tak duzo zajec..ale jesli tylko chwilke znajdziesz..moze zajrzyj do watku zalozonego przez arjune tam juz szycie pelna para..a potrzebujacych bez liku... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Selenga Posted January 8, 2009 Share Posted January 8, 2009 [quote name='pixie'] p.s. Selenga nie wyslalam do Ciebie PW o szycie kubraczkow, mimo wpisu o twoich umiejetnosciach krawieckich:eviltong: / czegoz to Ty nie potrafisz..ja ledwo guzik przyszyje...i tak pokluje palce../ obawiam sie ze masz i tak duzo zajec..ale jesli tylko chwilke znajdziesz..moze zajrzyj do watku zalozonego przez arjune tam juz szycie pelna para..a potrzebujacych bez liku...[/quote] Szyć umiem, tylko maszyna przerobiona na kwietnik i rzeczywiście czasu brakuje. Ale właśnie trenuję robienie sweterków dla buldożków na drutach i szydełkiem. Jeśli mi to wyjdzie dobrze, to chętnie w takiej formie wspomogę. Czego jak czego, ale włóczki u mnie w domu nie brakuje, więc materiał jest. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paulina_katarzyna Posted January 8, 2009 Author Share Posted January 8, 2009 Mam nadzieje, że za chwilkę będę miała wspaniałą nowinę ;) Dziś miałam telefon z dobrego źródła ;) Nie chce na razie zapeszać ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Selenga Posted January 8, 2009 Share Posted January 8, 2009 To ja mocno trzymam kciuki. malutka jest taka kochana, że zasługuje na bardzo dobry, kochający domek - żeby już miała na zawsze swoich ludzi do kochania Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.