Agnes Posted October 11, 2004 Posted October 11, 2004 Niestety w warunkach szkoleń grupowych praca bez smyczy jest nierealna na poczatku pewnie nie, ale jak pies ma jakies podstawy to jak najbardziej moze cwiczyc wsrod innych psow bez smyczy - tak bylo u nas. My m.in. cwiczylismy chodzenie bez smyczy na choragiewkach - tak jak na egzaminie Quote
BarbeSale Posted October 11, 2004 Posted October 11, 2004 po uplywie misiaca czy dwoch na kazdym szkoleniu przygotowujacym do PT pies bedize pracowal bez smyczy bo tego wymaga regulamin :) Quote
Marmasza Posted October 11, 2004 Posted October 11, 2004 po uplywie misiaca czy dwoch na kazdym szkoleniu przygotowujacym do PT pies bedize pracowal bez smyczy bo tego wymaga regulamin :) No tak, ale ja mówię o pracy bez smyczy od samego początku. A tym samym o "przewróceniu" porządku zajęć. To jest najlepszy sposób na dogranie się pary przewodnik-pies. Ponadto pies ma "poczucie" kontroli sytuacji (zawsze może odejść) a przewodnik... test na umiejętność motywowania psa. Quote
BarbeSale Posted October 11, 2004 Posted October 11, 2004 tak wiem sam taj szkole :) wtedy pies ma poczucie bezpieczenstwa bo moze odejsc w kazdej chwili i gdy taka metoda wyszkolimy psa on po prostu nie bedzie chcial odchodzic od nas :) Quote
malawaszka Posted October 11, 2004 Author Posted October 11, 2004 no tak - wszystko fajne co piszecie teraz Marmasza i BarbeSale, ale jak ja idę na szkolenie z bojącą się sunią to chyba muszę zacząć na smyczy, żeby nie uciekała - bo ona będzie przed psami uciekać, żeby być jak najdalej od nich - normalnie na spacerach jest posłuszna i trzyma się mnie, ale jak tylko ja mijam jakiegoś większego psa to ona już nie słucha tylko po swojemu omija tego psa :-? więc pewnie tak samo będzie na szkoleniu nie? Quote
BarbeSale Posted October 11, 2004 Posted October 11, 2004 co do mijania to napewno robi luk kolo psa :) a co do twojego szkolenia: dlatego mowimy ze szkolenie w grupie bez smyczy jest trudne a jeszcze do tego z bojacym psem. Radze ci najpierw pochodzic troche po placu szkoleniowym sprobowac podejsc do jakiegos psa itp. zanim zaczniesz faktyczne szkolenie na plau juz bo jak pies bedzie zestresowany to nauka idzie wolniej ;/ Quote
malawaszka Posted October 11, 2004 Author Posted October 11, 2004 noo - najpierw jedziemy może jutro zobaczyć się z samym szkoleniowcem i On zadecyduje jak będzie dla nas najlepiej 8) Quote
AniaP Posted October 11, 2004 Posted October 11, 2004 Malawaszka, to już chyba dzisiaj ten dzień :wink: ? Nie martw się na zapas. Będzie dobrze. :kciuki: Trzymamy za was kciuki :thumbs: . Jeszcze Lunka pokaże co potrafi i będzie prymusem. :silly: A szkoleniowiec na pewno odpowiednio się Wami zajmie, podpowie co masz robić i jak się zachowywać, żeby pomóc Lunce, więc się nie martw. :nono: Quote
AniaP Posted October 11, 2004 Posted October 11, 2004 noo - najpierw jedziemy może jutro zobaczyć się z samym szkoleniowcem i On zadecyduje jak będzie dla nas najlepiej Oo. :oops: To w który poniedziałek zaczynacie? :niewiem: Quote
malawaszka Posted October 11, 2004 Author Posted October 11, 2004 nie no - pomieszało się wszystko - miało być dzisiaj, ale od zeszłego tygodnia spotkania są w soboty (bo jak było w tygodniu to 0 17.30 a teraz już ciemno o tej porze) - ale ja chcę wczesniej pojechać do nich i porozmawiać, więc chyba zrobię to jutro jak będę się lepiej czuła - bo dziś jestem rozłożona o wczorajszej wystawie :-? Quote
kasiaak Posted October 11, 2004 Posted October 11, 2004 malawaszka jak dotrzecie na szkoleniue napisz koniecznie jak się bawilyście :) ale to co będzie najbardziej potrzebne to faktycznie cieeeerpliwość. u nas na pierwszej lekcji bylo bardzo ciekawie i dożek stwierdzil, ze się tak latwo nie podda szkoleniu sytuacja 1. wszystkie psy siedzą przy lewej nodze pana - nasz na przeciwko sytuacja 2. wszystkie psiaki warują - nasz też tylko w drugą stronę lub....na plecach :o itd itd inwencję i charakterek to on ma :D , ale robi postępy i to jest najfajniejsze ale czasami zazdroszczę takiej pani, która ma maleńkiego kudatego pieska i nigdy nie widać, czy siedzi czy waruje :lol: (naszego bydlaczka trudno nie zauważyć) życzę Wam powodzonka i pysznej zabawy, bo takie szkolenie to fantastyczna sprawa i Lunka zapewne znajdzie nowych i dużych kumpli i będzie ok Quote
malawaszka Posted October 11, 2004 Author Posted October 11, 2004 Dzięki Kasiaak :lol: ale się uśmiałam z Waszego dożka :lol: mam nadzieję, że Luna będzie bardziej zdyscyplinowana :lol: :lol: :lol: Quote
agatha Posted October 14, 2004 Posted October 14, 2004 Hey! A gdzie wybierasz się z Lunką na szkolenie? Bo ja z Wilsonem chodzę w sobotę do Gostara, więc jeśli też tam to może się spotkamy kiedyś. No i muszę się pochwalić, że Wilson jest najlepszym "wąchaczem" w grupie ;) bo chodzimy też na tropienie :) Tylko właśnie nie wiem, czy nie macie czegoś bliżej DG? Daj znać. Pozdrawiam Agata & Wilson Quote
malawaszka Posted October 14, 2004 Author Posted October 14, 2004 My się wybieramy do Zawiercia, ale jak narazie to wszystko jest przeciwko nam - bo teraz zepsuł mi się samochód :-? Quote
agatha Posted October 14, 2004 Posted October 14, 2004 uuuuuuuu, no to życzę szybkiego powrotu do zdrowia samochodzikowi Twojemu! Dla Wilsona sobota bez szkolenia (no i bez swojej ukochanej Suni) to sobota stracona ;) Quote
malawaszka Posted October 14, 2004 Author Posted October 14, 2004 noo dziś jest w warsztacie mam nadzieję, że Luna tesh tak pokocha szkolenia :roll: Quote
madzior_ka Posted October 16, 2004 Posted October 16, 2004 ja tez bym sie chetnie wybrała z Deniskiem na szkolenie gdyby było jakies blsko nas, powiedzcie mi czy są takies zkolenia co np. tylko w weekendy? bo w tygodniu cierpie na brak czasu:( (ech ta szkoła) a Denisowi wby sie przydało grupowe bo komendy to on umie ale nie przy psach wtedy sie do nich ciagnie i w ogóle szajele. i powiedzcie mi czy mozna zaczac kurs taknnnie od pcozatku? bo on wlasnie umie juz spoor ale chodzi mi o nauczenie go takjie doszlifowanie do PT i przyzwyczajenia sie do obecnosci psów (zeby sie nie ciagnął do nich i słuchał przy nihc)....meszkam w Trzebini ale Kraków to za daleko dla mnie:( więc chyba nic w poblizu mnie nie ma:( Quote
AniaP Posted October 16, 2004 Posted October 16, 2004 powiedzcie mi czy są takies zkolenia co np. tylko w weekendy? bo w tygodniu cierpie na brak czasu U nas wszystkie kursy PT odbywają się: 1 godz. - sobota, 1 godz. - niedziela i 1 godz. - jeden dzień w tygodniu pomiędzy godz. 18-20. Jak to jest w innych szkołach? Niestety nie wiem. :niewiem: czy mozna zaczac kurs taknnnie od pcozatku? W "naszej" szkole nie ma takiej możliwości. Wszystkie psiaki zaczynają w danym terminie od pierwszej lekcji razem i razem chodzą cały kurs do końca. Jest ustalony plan zajęć i wszyscy uczą się równo od początku. bo on wlasnie umie juz spoor ale chodzi mi o nauczenie go takjie doszlifowanie do PT i przyzwyczajenia sie do obecnosci psów (zeby sie nie ciagnął do nich i słuchał przy nihc).... A no właśnie, ale co właściwie umie Denis? "Siad"? "Waruj"? "Stój"? Chodzić na smyczy przy nodze? "Zostań", kiedy właściciel oddala się na 20 kroków bez oglądania na psa? Czy wykonuje te polecenia bezbłędnie chociażby w domu? Na kółku, na placu po linii prostej, na "zetce", to już nie jest takie proste. My zaczynałyśmy PT po przedszkolu. W naszej grupie PT jest 10 psów i tylko jeden z nich kończył z nami przedszkole. Sam szkoleniowiec stwierdził już na pierwszej lekcji, że "przedszkolaki" przez pierwsze lekcje będą się nudzić :wink: , bo one sporo już umieją, a reszta zaczyna od "zera". Ale to nie jest tak, że pies zawsze, natychmiast i bezbłędnie wykona polecenie, tym bardziej w obecności innych psów, które się patrzą, wiercą, szczekają... Cały czas dzieją się wokół psa interesujące rzeczy, a on musi się skupić na właścicielu i na tym czego właściciel od niego chce. I mimo, że Asti dzięki przedszkolu (no i pracy domowej oczywiście też :P ) jest prymusem (to nie moja opinia :nono: :oops: ) w grupie, to np. jest cały czas lękusiem i ma jeszcze czasem problemy z zostawaniem :oops:. Raz zostanie na piątkę z plusem :kciuki: , a drugi raz muszę ją odwołać na miejsce i powtórzyć zostawanie, bo zanim przejdę na drugą stronę kółka zdąży za mną zrobić kilka kroków :( . A chodzenie slalomem między innymi psami? Denis się wyrywa przecież do psów? :evil: Czyli musi się uczyć obcowania, socjalizacji z innymi psami i posłuszeństwa wobec swojej pańci od pierwszej lekcji, bo wszystkie psiaki się tego uczą. Jeśli masz możliwość, to wybierz się do jakiegoś ośrodka i zobacz jak wygląda szkolenie. Chodzimy na kółku, chodzimy między innymi psami, przechodzimy przez środek kółka bardzo blisko mijając się z psami i właścicielami (wtedy najłatwiej o scysje), sadzamy psy na środku kółka bardzo blisko siebie (wtedy też najłatwiej o "awantury" :evil: ), "wypasamy" psy... Praktycznie szkolenie polega na ciągłym ruszaniu się, chodzeniu, bieganiu, pilnowaniu reakcji i zachowania psa, dziesiątki razy powtarzaniu: "siad", "waruj", "stój", "równaj", "w tył", "zostań". Uczymy psy cierpliwego siedzenia po kilka minut przy nodze właściciela czekając, kiedy inne psy np. wykonają zostawanie. Oj, szkolenie, to temat rzeka i mogłabym tak pisać, pisać i pisać... :P do rana. :nono: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.