rogalik Posted September 26, 2004 Share Posted September 26, 2004 Dzień dobry. Powiedzcie mi proszę w jakim wieku wasze beagielki zaczeł z wami uprawiać sport rowerowy? Bo moja pannica ma już prawie 7 miesięcy, bateryjki ma w dupce niewyczrpane, 15 km po Kampinosie my padamy a ona chce sie bawić :tard: , i nie na takie rzeczy ją najwyraźniej stać.... Więc łypię okiem na rower czy by tak jej nie zacząć ganiać za rowerkiem, no bo ja z nią nie dam rady biegać ... tylko się martwie czy nie jest jeszcze za młodziutka zeby ją uczyć biegania przy rowerze ... Wy kiedy zaczeliście razem rowerować z psami? Pozdrawiam Agnieszka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tunio Posted September 27, 2004 Share Posted September 27, 2004 Mimo,ze nie mam beagla proponowalabym poczekac do 12m--ca zycia...LAtwo wyrzadzic szkody w psim organizmie,trudniej sie ich pozbyc.... pozdrawiam c Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rogalik Posted September 27, 2004 Author Share Posted September 27, 2004 No włąsnie mam takie podejrzenia ze może jest dość młoda ... dlatego pytam o Wasze doświadczenia. A z drugiej strony ilość energi którą ma ten piesek jest powalająca ... nie udało nam się jej jeszcze ani razu zmęczyć. Drugi pies pada, my padamy a ona nic .... Nawet po górach chodziła ze mną i całodniowa wycieczka niewiele dla niej znaczyła :lol: stad ten pomysł że może by tak przemyśleć jakis "sport " dla niej ... Ale jakie to mogą być szkody ... A z drugiej strony sezon rowerowy się kończy powoli. :cry: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rogalik Posted September 27, 2004 Author Share Posted September 27, 2004 .... :o a tak bym ją chciała chociaż raz zobaczyć w wywieszonym jęzorem ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tunio Posted September 27, 2004 Share Posted September 27, 2004 Ale jakie to mogą być szkody ... Przerozne klopoty zdrowotne......Wszedzie pisze,aby nie przeforsowac ani nie wymuszac ruchu u psow rosnacych...Moze to miec bardzie nieprzyjemne konsekwencje...Poza tym kupujac beagla zdawalas sobie zapewne sprawe,ze tego psa trudno zmeczyc.....Tak wiec dla dobra psa odczekaj do przyszlego sezonu rowerowego.... PS.Bo potem czesto jest za pozno i mozna sobie tylko w brode pluc,ze sie nie poczekalo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
shangri_la Posted September 27, 2004 Share Posted September 27, 2004 ja mam gonczynke slowacka ktora ma obecnie rok, ale od poczatku jak ja kupilam to wlasnie chcialam z nia na rowerze jezdzic i mysle ze rower z 7 miesiecznym bigielkiem jest wskazany lecz z umiarem, bo mysle, iz piesak powinien sie powoli przyzwyczajac do tego ze obok niego jedzie rower i ze musi wiedzec ze pod rower nie wolno wlazic. ja zaczynalam z moja sunka jak miala 4 miesiace ale nie jezdzilam z nia rowerem tylko prowadzilam rower obok tak zeby pies powoli przyzwyczajal sie do niego ( na poczatku chciala chwytac za szprychy :) ) mysle ze takie przyzwyczajanie psa od malego do obecnosci roweru jest bardzo dobre, i mozna wyrobic w psisku dobre nawyki ( np z tym wlazeniem pod kolo a impozniej tym gorzej, zwlaszcza jak sie jedzie po chodnikach gdzie zazwyczaj jest malo miejsca, a wiadomo ze nawet taki beagle potrafi doprowadzic do upadku z rowerku, jak pociagnie :) natomiast jak moje psisko juz sie przyzwyczailo do roweru to zaczynalam z nia jezdzic po parku na smyczy miala moze wtedy z 5 miesiecy, i uwazam ze po protu trzeba tylko kontrolowac wysilek fizyczny szczeniaka bo tyle samo moze biegac luzno na spacerze co przy rowerze, a w przyszlym sezonie rowerowym mozna bedzie zaczac dluzsze wycieczki z psem ktory juz mniej wiecej wie o co chodzi :) takie jest moje zdanie pozdrawiam :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rogalik Posted September 27, 2004 Author Share Posted September 27, 2004 Tak, poczekam, pies rośnie to prawda więc to co piszesz brzmi sensownie ... Pytam sie bo właśnie nie chcę ryzykować Beby zdrowiem... Oczywiście że sobie zdawałam sprawę że beagle niewyczerpanej energi :) specjalnie takiego psiaka wzieliśmy , pisząc że chciała bym ją zobaczyć z wywieszonym językiem miałam na myśli nie "zmęczenie psa sensu strikto" ale spełnienie do końca. To wielka radość patrzeć jak ona bryka ... niestety w mieście, w parkach itp są dość ograniczone możliwości puszczania jej wolno... najczęściej chodzi na smyczy. Spuszczamy ją na chwilkę w parku żeby się pobawić, chodzimy czasami na taki zamknięy plac ... ale to malutko ... no i caly czas jesteśmy spięci czy gdzieś nie pryśnie, z wracaniem na wołanie u niej kiepsko , a w jej juniorkowej główce "kiełbie we łbie", czasami w Kampinosie widzimy jej znikający biały tyłek na ścieżce w tępie kosmicznym, pędzi gdzieś jak oszalała , także nawet po lesie strach ją puszczać. No i stad moje dumania jak by tu wybiegac psiczke zanim zmądrzeje ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rogalik Posted September 27, 2004 Author Share Posted September 27, 2004 .piesak powinien sie powoli przyzwyczajac do tego ze obok niego jedzie rower i ze musi wiedzec ze pod rower nie wolno wlazic. ja zaczynalam z moja sunka jak miala 4 miesiace ale nie jezdzilam z nia rowerem tylko prowadzilam rower obok tak zeby pies powoli przyzwyczajal sie do niego ( na poczatku chciala chwytac za szprychy :) ) mysle ze takie przyzwyczajanie psa od malego do obecnosci roweru jest bardzo dobre[/quoteNo tak, nie 10 kilometrów od razu ale tak po 15 minutek powoli w parku ... Beba ma problem żeby iść prze 3 sekundy prosto więc domyślam się że nauczenie ją stałego rytmu obok roweru zajmie nam troszke czasu .... akurat do wiosny :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MaliS Posted September 17, 2005 Share Posted September 17, 2005 Ja mam pół roczną beagelke. Za rowerem biegała juz jakis czas dopoki nie dowiedzialam sie ze jest za mloda i nie powinna :-/ chociaz jechałam bardzo wolno tak ze ona zawsze przede mną, po polu, mając zapas wody dla niej i robiłam wiele postoi. Tyle ze to byl dosc dlugi spacer, teraz jade z nia na 40min - 1h max pobiega troche a pozniej jak ma jeszcze sile (a ma zawsze) to ide z nia na spacerek pieszy. Pozniej mam spokoj. (nie za dlugo ale zawsze cos:)) Beagle mają niewyczerpane pokłady energii o czym, zdazylam sie juz przekonac. I trzeba dostosowac ich aktywność do wieku. Szczeniaki czesto same nie potrafią dawkowac sobie ruchu takze my musimy robic to za nie:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eurydyka Posted September 17, 2005 Share Posted September 17, 2005 ja nie dam rady jezdzic z moim Fenderem, bo sa jeszcze dwie jamniczki i 3 psy z jednym rowerem to raczej zbyt mala kontrola wolimy samochodzik do kampinosu + pileczka i ganiaja za soba z wywieszonym ozorem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
paolinka Posted September 18, 2005 Share Posted September 18, 2005 Wg. mnie i obserwacji innych hodowcow ABSOLUTNIE nie wczesniej niz 18 miesiecy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hania Posted September 19, 2005 Share Posted September 19, 2005 [quote name='rogalik'] Oczywiście że sobie zdawałam sprawę że beagle niewyczerpanej energi :) specjalnie takiego psiaka wzieliśmy , pisząc że chciała bym ją zobaczyć z wywieszonym językiem miałam na myśli nie "zmęczenie psa sensu strikto" ale spełnienie do końca.[/quote] Pomysl o zajęciu jej jakąś praca umysłową - najlepiej w tropienie. Szukanie schowanych Twoich rzeczy, smakołyków itp. Beagle to uwielbiają a potem są zmęczone i szczęśliwe. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sprytka Posted September 21, 2005 Share Posted September 21, 2005 Beagle moze biegac przy rowerze dopiero jak skończy rok. :D Poki co sprobuj go zając na spacerach jakąs zabawą. Moze porzucaj mu piłeczkę tenisową do aportowania zeby wyładował energię, albo frisbee - to idealny sposób na zmęczenie beagla. Przynajmniej na mojego to działa! :D naucz go aportowac, beagle bardzo lubią taką wspolną zabawę! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hania Posted September 21, 2005 Share Posted September 21, 2005 Frisbee też się nie nadaje dla tak młodego psa. Poza tym, ze by frisbee było bezpieczne można psu je rzucac najwyżej kilka razy dziennie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sprytka Posted September 22, 2005 Share Posted September 22, 2005 [quote name='Hania']Frisbee też się nie nadaje dla tak młodego psa. Poza tym, ze by frisbee było bezpieczne można psu je rzucac najwyżej kilka razy dziennie.[/quote] Dlaczego? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hania Posted September 22, 2005 Share Posted September 22, 2005 Ponieważ jest to zabawa bardzo, bardzo obciązająca stawy. Takiego młodego psiaka można tylko na razie uczyć łapania talerza toczonego po ziemi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Malka Posted March 12, 2006 Share Posted March 12, 2006 Ja z moją niuńką zaczęłam biegać od 1,5 roku życia. Wcześniej mogłam już, tzn. jak skończyła rok, ale nie było potrzeby. Teraz mi się roztyła, więc musiałam ją zaprzęc do roweru. Na efekty nie trzeba było długo czekać.:p Pamiętaj tylko, żeby się dokładnie załatwił piesek przed wycieczką, żebyś później nie spotał/a się z ziemią jak pociągnie na trawkę ;) tym bardziej, jeśli zamierzasz jeździć na smyczy. :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.