Jaaga Posted November 28, 2008 Posted November 28, 2008 Dziś moge zadzwonić do tych Państwa, którzy chcieli Łatkę. Tylko musiałabyś jak najszybciej go zaszczepić, bo do nich może trafić pies tylko po kwarantannie, jak wcześniej Ci pisałam, no i czy z transportem dasz radę? jeśli tak, to daj znać na PW. On jest całkiem taki sam, jak Łatka, tylko nie ma białego, więc nie powinno być problemu, skoro ona im się tak bardzo spodobała. Jakby coś, to im powiem o psiaku, a Ty sobie telefonicznie uzgodnisz szczegóły. Quote
sleepingbyday Posted November 28, 2008 Author Posted November 28, 2008 jaaga, ide dziś do weta, odrobaczenie chyba njapiwerw, czy szczepienie p.sakaźne też? to musieliby poczekac, bo najpierw to wścieklice trezba.z alezy co powie wet . ona ma biały krawacik tylko ;-). a transport wymyslimy, to nie rpoblem, problem, to miejsce na ziemi dla niego.. dam znać wieczorem, co wet powiedział.... w nocy spał... Quote
BIANKA1 Posted November 28, 2008 Posted November 28, 2008 Piękny , taki błyszczący :lol: Spory ten szczeniorek :cool3: Quote
Doginka Posted November 28, 2008 Posted November 28, 2008 Ale śliczny szczylek:crazyeye::loveu::loveu::loveu: Quote
Erazm Posted November 28, 2008 Posted November 28, 2008 Transport nie problem, raz S. gdzie, co i jak można pomóc? Quote
Margo05 Posted November 28, 2008 Posted November 28, 2008 Śliczniasty maluszek potrzebuje ogłoszeń :) Quote
emilia2280 Posted November 28, 2008 Posted November 28, 2008 SBD, piékna akcja zakonczona sukcesem. Maly mógl 5 razy zostac przejechany, ale los chcial ze jednak nie i trafil do Ciebie :loveu: Quote
sleepingbyday Posted November 28, 2008 Author Posted November 28, 2008 no więc tak: byłam dzis u weta i zośka została zaszczepiona -wetka powiedziała, ze można by jeszcze z rok odczekac, ale że była na podstawowe 3 szczepiona poprzednimi laty, a na 9 chorób w 2003, a zaraz przyjeżdża dziadzio ze schronu, to lepiej ją było ukłuc teraz na wsiaki słuczaj. barrack raczej zarobaczony, ale a razie nie dostał nic na robale, bo trzeba wszystkie 3 piesy na raz odrobaczyć, a po szczepieniu zosi tzreba odczekać. zatem za tydzień odrobaczamy towarzystwo (dziadka - o ile schron nie odrobaczył), po ok 10 dniach pierwsza dawka szczepień p.zakaźnych dla barracka, po 3 tygodniach następna, a potem wścieklica. wetka twierdzi, ze po pierwszym szczepieniu piesa już mozna wydawac, bo kojene to doszczepiania, ale upierac sie nie będziemy. przeraża mnie posiadanie 3ech psów na stanie, ale co robić. barrack zestresownay na maksa, ale sprawdzamy przez najbliższe dni, czy osowiałość nie jest od pokleszczowej, bo ma ranki na skórze takie jak od kleszcza. ale zakładamy, ze to stres i zmęczenie. pranie jakos w niedziele mu zrobię. aha, barrack ma pomiędzy 5,a 10 miesięcy, więc wypośrodkowałysmy na 7. dzis nawet trochę chodził na smyczy:multi:, ale się zapiera, boi się.. udało sie dopiero po południu, wczoraj wieczorem zastygł na beton na tarwie, dziś rano też. załatwił sie dopeiro po południu, siku i kupa, alew domu nie nabrudził... troche sie chce bawić, piszczące zabawki go nęcą, ale zośka jest straszna zołza i wszystko chce mu zabrać. natomiast jest o wiele łagodniejsza dla niego, niż dla śliwki na początku... erazm, dzieki za ofertę pomocy, n arazie nie jest potzrebna, ale poniewaz jesteś zmotoryzowana, to być może bede cie molestowac o pomoc :-). doszłam do wniosku, że nie będę szukac byłego własciela. 7 miesięczny pies bez obroży i umiejętności chodzenia na smyczy (nie mówię, ze szarpie sie, ale że jest w szoku z powodu obroży), wychudzony.. jak się znajdzie sam to ok, a jak nie, to lepiej mu będzie w domu, który my przemaglujemy... stokrotne dzięki orpha za dzielne towarzyszenie mi u wetki, od razu po pracy, do ok 21.00, orpha rules! Quote
orpha Posted November 28, 2008 Posted November 28, 2008 e tam dzielne , co Ty ja sie bardziej bałam niz psy ;) Quote
sleepingbyday Posted November 29, 2008 Author Posted November 29, 2008 [quote name='orpha']e tam dzielne , co Ty ja sie bardziej bałam niz psy ;)[/quote] jaasssneee ;) [quote name='Erazm']To czekam na prikazy:cool3:[/quote] na razie spocznij :eviltong: Quote
sleepingbyday Posted November 29, 2008 Author Posted November 29, 2008 AAA, zapomniałabym. poszłysmy z doginka na spacer wieczorny, człowieków sztuk dwie, psów sztuk cztery, w tym ciagnący się z tyłu za nami barrack. zaciagnełam towarzystwo do nocnego po fajki, stoimy, ja licze kaskę, a facet z nocnego przez okienko w drzwiach łypie na nas.. cos mnie tkneło i mówię do baraczka, no chłopaczku, nie martw się znajdziemy ci domek? a facet na to, a co to za piesek???? a ja na to:a a wie pan, wczoraj tu latał pomiędzy samochodami (nocny na samym skrzyżowaniu stoi). no a facet- pani przyjdzie wniedziele, bo ja bym pieska chciał... facet taki w wieku średnim plus, nic więcej nie wiem... to pewnie, ze pójde tam w niedziele, tylko, że ja sie boj,e bo ja mam za soba jedną (baaardzo udaną) adpocje, ale adoptował chłopak w moim wieku i to inna rozmowa. no i od razu było czuc, ze to strzał w dziesiatke, bo mi pokazywła na telefonie zdjęcia swojej zmarłej rok temu suni (kilkunastoletniej)... czy ktos miałby może ochotę i czas podjechac i bezpieczać ta rozmowę? czy może ja wstępnie teraz go sprawdzę i ewentualnie później? watpie, żeby to był facet w ogóle wiedzący o czymś takim jak "adopcja:crazyeye:" psa... a poza tym Jaaga, odezwij sie, jak to z twoim panem jest, co chce tego szczepionego pieseczka. czy to bardzo dobry, pewny domek? bo może wolalabym go przetrzymac, a temu panu z nocnego zaproponowac jakiegos psa już do adopcji (nad baraczkiem tzreba popracować, miec cierpliwość), zwykłego, nie straumatyzowanego psiula? albo zrobie tak, pójde tam w niedziele, i jak facet sie przestraszy, ze to pies specjalnej troski, to poszukam mu wyluzowanego, co? Quote
osho Posted November 29, 2008 Posted November 29, 2008 [COLOR=DarkSlateGray]ooo, to trzymam kciuki, jakby co na pewno warto przynajmniej sprawdzić, nawet jeśliby nie barrack...[/COLOR] Quote
Margo05 Posted November 29, 2008 Posted November 29, 2008 SBD, mądrze myślisz. Niestety, w niedzielę ja nie mogę. Już mi rodzina za dziś awanturę zrobiła, więc obiecałam im wczoraj, że w niedzielę, bedę cały dzień z nimi. Mogłabym jedynie w tygodniu po pracy. Gdzieś tak ok. 17 - 17.15 Quote
sleepingbyday Posted November 29, 2008 Author Posted November 29, 2008 Margo, dzięki. pójde jutro pogadać z tym facetem wstępnie i w ogóle go wybadać, kto zacz.... a tera ide z zośką do parku. z barrackiem nie mam jeszcze siły ani odwagi. cholera, wczoraj było piekne słońce, to wpracy trzeba było siedzieć, a dzis szara szmata na niebie....:shake: Quote
gonia66 Posted November 29, 2008 Posted November 29, 2008 Kurde...czytam Was drogie cioteczki i sie boje...czy starczy mi miejsca w swoim serduchu..bo tak..moja rodzina..zajmuje w nim sporo miejsca...mój psiaczek..też nie lepiej..teraz wszystkie Psiunie, ktore pznałam tu na dogo..rozpychają mi serducho do granic wytrzymałości..ale teraz czytam i czytam i...JAK JA MAM WAS NIE KOCHAĆ///no kurcze..JAK???...nie da rady, alemoże już więcej zadnych wątkow nie otwieram (oprócz tych 100 które juz śledzę codziennie):eviltong:..STARSZNIE JESTESCIE KOCHANE I CUDOWNE ciotki!!!!!DZiękuję, że JESTECIE....bardzo dziękuję:loveu: Quote
sleepingbyday Posted November 29, 2008 Author Posted November 29, 2008 Gonia, uważaj, to wciąga i wciaga i się rozszerza i nie ma końca....:cool3: Quote
orpha Posted November 29, 2008 Posted November 29, 2008 no zawsze tego goscia z nocnego z lekka goscia mozna wybadac .... Quote
sleepingbyday Posted November 30, 2008 Author Posted November 30, 2008 gościu wstępnie wybadany. nie maglowałam go bardzo, bo na razie wymiział baraczka, zrobił mu fotki, pokaże żonie i da znać. pół roku temu musieli uspic 18letniego psa. ja mieli psa 18 lat, to juz dobrze wróży. powiedziałam, że jak barrack im sie nie spodoba, to im pomoge jakiegos pieska znaleźć. baraczek ze dwa razy posikla sie w domu, co powiedziałam, powiedziałam tez, że nad nim trezba będzie pracować, bo sowje przeszedł, bo niewiele go uczono.... ale facet powiedział, że to jeszcze dziecko i że to normalne. wiec całkiem ok. natomiast bardziej go nie męczyłam, bo po co, jak jeszcze nie sa zdecydowani... trzymajta kciuki za barracka.... Quote
osho Posted November 30, 2008 Posted November 30, 2008 [COLOR=DarkSlateGray]no to trzymamy...[/COLOR] Quote
sleepingbyday Posted November 30, 2008 Author Posted November 30, 2008 barrack wykąpany. strasznie chcial nawiac z wanny,ale ja mam przewagę gabarytową i nie puściłam. natomiast nie chciałam go męczyć za bardzo i było tylko jedno mydlenie... Quote
BIANKA1 Posted December 1, 2008 Posted December 1, 2008 Widzę , że chłopak powoli pakuje walizki :lol:Trzymam kciuki za domek . Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.