olgaj Posted February 25, 2010 Posted February 25, 2010 No niestety natalko nie bede odpowiadac na żadne twoje pytania :) Natomiast chetnie skontaktuje sie telefonicznie z domem tymczasowym i wyjasnie wszytkie pytania i kwestie jezeli takowe sa. Wiec jesli jest taka potrzeba prosze o informacje. I czy numer telefonu wpisany na umowie jest aktualny? Quote
ewatonieja Posted February 25, 2010 Author Posted February 25, 2010 nie będziesz odpowiadała to żegnam i nie wracaj bo nic nie wnosisz do tego wątku:bye: SBD mam wykreślić moją wpłatę i dopisać do wydatków 43 zł za badania? czy poczekać aż to zostanie uregulowane? Quote
olgaj Posted February 25, 2010 Posted February 25, 2010 Nie jestem zainteresowana twoimi dobrymi radami :) :) :) :) :) :) A na wątku wyjaśniam sprawy fundacji I nie wyjaśniam ich tobie tylko raczej tymczasowi. Quote
ewatonieja Posted February 25, 2010 Author Posted February 25, 2010 wyjaśniłaś gdzie się zapodziały pieniądze, które wpłacono na Kajtka a które Tobie jakoś zniknęły z pola widzenia? nie zauważyłam, za to ze strony Fundacji zniknęły listy darczyńców aż się chce pomagać :) jak sie miewa Mirabelka? wiem nie dostane odpowiedzi ;) Quote
szajbus Posted February 25, 2010 Posted February 25, 2010 SDB czemu osoba prywatna płaciła za kastracje? Przecież Kajko miał cały czas pieniądze na koncie fundacji. Quote
szajbus Posted February 25, 2010 Posted February 25, 2010 SDB czemu osoba prywatna płaciła za kastracje, skoro pies miał cały czas pieniądze na koncie wpłacane dla konkretnego psa? Pieniądze te więc powinny być zarezerwowane na jego wydatki. Quote
szajbus Posted February 25, 2010 Posted February 25, 2010 Natalka, skoro wpłacałaś na kastracje z własnej kieszenie, to te pieniądze powinny do ciebie wrócic. Z tego co piszecie, to kajko miał na koncie pieniądze wpłacane konkretnie na niego i co? Jak pies miał być kastrowany to ich nie było? Quote
ewatonieja Posted February 25, 2010 Author Posted February 25, 2010 ciekawe czy wirtualny opiekun wpłacił pieniążki w lutym w sumie całkiem ładną kwotę ma mały na fundacyjnym koncie Olu będą te fotki? chciałabym coś posłać wirtualnej opiekunce Quote
sleepingbyday Posted February 26, 2010 Posted February 26, 2010 ja to zrozumiałam tak, że natalia wpłaciła, bo było finansowe zamieszanie w fundacji. nie wnikam w to, co sie tam dzieje, dopóki interesy kajka maja się ok. ponieważ dziewczyny z fundacji stwierdziły, ze kajkowe pieniądze są na koncie, to uznałam, że musze oddać natalii pieniądze i poprosic fundację o wpłatę na podstawie faktury. natalia, nie wiem, czy zmieniać rozliczenie. co ty myślisz? telefon jest aktualny, oczywiście dałabym znać, jakby się dane w umowie zmieniały. dziewczyny, o ile pamiętam, wypełniałam umowe do 1 marca. więc wypełnię jeszcze raz rozszerzając termin do końca czerwca (chyba, ze inna data wam odpowiada). jestem załamana sytuacja kajka. jest bezpieczny, ale kurczę, raz, że nigdy nic nie wiadomo, a dwa, ze blokuje mi tymczas juz tak długo. ech... szajbus, napisałam ci wielgachny elaborat i patrz, gdzies znikł. napisze jeszcze raz najważniejsze punkty. teraz będzie próba ładowania zdjęć. natalia, wczoraj stwierdziłam, ze robie ci strasznie koło pióra zapominając cqały czas o tych fotach. i cyknęłam mu kilka, ale to sa kiepskie zdjęcia, niestety wieczorem, w domu to nie to. jeszcze kajut, niby spokojny, ale jak widzi aparat, to tak wolno kręci głowa cały czas. przy zdjęciach bez flesza to niestety wystrczy, żeby były rozmazane. mam nadzieję, ze zobaczycie fotki... [attachment=646:3537.attach] [attachment=645:3535.attach] [attachment=650:3540.attach] [attachment=649:3536.attach] [attachment=648:3539.attach] [attachment=647:3538.attach] Quote
sleepingbyday Posted February 26, 2010 Posted February 26, 2010 boje się edytowac ten post, bo to tez ma wpływ na znikanie fotek. ciekawe, dlaczego choelra sa takie małe????? Quote
ewatonieja Posted February 26, 2010 Author Posted February 26, 2010 da sie je powiekszyc przez klikniecie i wtedy moge sobie skopiowac i będa miały wiekszy rozmiar sa dobre :) wielkie dzięki Quote
olgaj Posted February 26, 2010 Posted February 26, 2010 Umowa wysłana do adresata dotarła, tylko adresat nie odebrał jej w terminie. Pierwsze awizo 03.02.2010 Drugie, powtórne 10.02.2010 List powrócił do fundacji. Quote
ewatonieja Posted February 28, 2010 Author Posted February 28, 2010 a świstak siedzi i zawija w sreberka... Kajtku zasiedziałęś sie czas ruszyć 4 litery do domu :) Quote
sleepingbyday Posted March 1, 2010 Posted March 1, 2010 żartujesz? poleconym na adres domowy? olgaj, zobacz i napisz mi, jakie daty tam były obowiązywania umowy, wypisze jeszcze raz i wyslę z faktyrami. moja poczta domowa to zgfoza jest to nie pierwszy raz cuda z poleconymi. umówimy sie inaczej, napisze ci na pw, jak juz będe mieć faktury i wypisaną umowę. zapomniałam napisac, ze kajko waży juz 4,9! istny potwór. chyba musze zacząc ograniczac żarcie. nie jest za tłusty, ale jeszcze trochę, a zacznie. okazało sie, ze kurcze frolic go utuczył :-/ Quote
ewatonieja Posted March 1, 2010 Author Posted March 1, 2010 no to mamy przynajmniej pewnośc że teraz go te wietrzysko nie zdmuchnie, dobra robota SBD :)) szkoda ze je takie paskudztwo zamiast pełnowrtosciowego gotowanego :( Quote
ewatonieja Posted March 4, 2010 Author Posted March 4, 2010 Spokojny i nieprzewidywalny, mało wymagający i kapryśny, słodki i paskudny szuka człowieka Z WIELOMA zaletami:evil_lol: Quote
sleepingbyday Posted March 4, 2010 Posted March 4, 2010 zrobiłam ciekawa fotkę wczoraj, komórka, jka kolega znów przyniesie kabel, to wam wstawię. a poza tym dość ważna, obiektywna obserwacja kajka. byłam w delegacji, z kajkiem i zosia została moja przyjaciółka. jej komentarz - "co ty tak o tym kajku mówisz, ze wariat, to najspokojniejszy pies na świecie, grzeczniutki, milutki, tuli sie, mizia, cały czas za mna chodził po domu. no na smyczy faktycznie, kręci się w kółko, ale nie cały czas, jka mu się znudzi, to chodzi slicznie przy nodze." więc tak to jest. i chciałam to podkreslic, bo może faktycznie z opisu "trzepniety" wynika, ż eto jakis szalony nerwus, ale nie, on jest faktycznie spokojniutki, tylko te zawieszki i niechęć do spacerów. fakt, z ebył u siebie w domu, wiec czuł sie bezpiecznie.. ale to w ogóle jest ostęp, bo jak kolega wwakacje z nim został, to zaliczył dziabnięcie. zaraz ten sam kolega zostaje z moimi psami na kilka dni, bo będę miała dłuższą delegację, prawie cały nastepny tydzień jestem out won, więc sie potwierdzi :-). jestem tym troche zbudowana, bo osoba niezażeżna go opisała w ten sposób..... Quote
ewatonieja Posted March 4, 2010 Author Posted March 4, 2010 a jak myślisz dom z dziećmi w jakim wieku by wchodził w grę? dorosłymi? :)) adopcja zagraniczna odpada, ja już mam dosyć dopytywania się i czekania tygodniami na odpowiedzi,zdjęcia to musi byc ktoś z miare spokojny, opanowany wyrozumiały i nienarzucający się Quote
sleepingbyday Posted March 5, 2010 Posted March 5, 2010 z dziećmi dorosłymi ;-). mniejsze pewnie chciałyby sie bawić i mocno przeżywały niemożnośc. nie ma sensu. ma do mnie zaraz dzownić jakas babka, której koleżanka zdecydowała sie na kajka. ale nie wiem, bo ze zdecydowaną to nie rozmawiałam. Quote
sleepingbyday Posted March 8, 2010 Posted March 8, 2010 o matko, jestem w nerwach. jest dom chętny na kajkuta...... jestem po rozmowie telefonicznje, sprawa wygląda obiecująco, tylko tzreba zrobic wizytę w... Górze (tak mniej więcej pomiędzy lesznem, a rawiczem). duzy dom, ogród uszzcelniony, dwa młode psaki i 11 letnia kotka. psy śpią w sypialni, choc nie na łóżku. to akurat kajkowi odpowiada, on na łóżku nie lubi. jeśli uda się znaleźć kogos na wizyte i będzie pozytywna, to sama go zawioze, musze zobaczyć na własne oczy... juz mam gule w gardle z nerw.... ale kciuki trzymajcie. ide na mapę dogo szukac ludzi z okolicy. poprosiłam abrakadabre o nadzowrowanie szukania osoby (tylko doświadczonej!) do wizyty, bo ja jutro wyjeżdżam na delegację z agranicę i będe dopiero pod koniec tygodnia w wawie.... więc jkaby coś wam przyszło do głowy - piszcie do Abrakadabry. ale jaja..... Quote
mgie Posted March 8, 2010 Posted March 8, 2010 [quote name='sleepingbyday']o matko, jestem w nerwach. jest dom chętny na kajkuta...... jestem po rozmowie telefonicznje, sprawa wygląda obiecująco, tylko tzreba zrobic wizytę w... Górze (tak mniej więcej pomiędzy lesznem, a rawiczem). duzy dom, ogród uszzcelniony, dwa młode psaki i 11 letnia kotka. psy śpią w sypialni, choc nie na łóżku. to akurat kajkowi odpowiada, on na łóżku nie lubi. jeśli uda się znaleźć kogos na wizyte i będzie pozytywna, to sama go zawioze, musze zobaczyć na własne oczy... juz mam gule w gardle z nerw.... ale kciuki trzymajcie. ide na mapę dogo szukac ludzi z okolicy. poprosiłam abrakadabre o nadzowrowanie szukania osoby (tylko doświadczonej!) do wizyty, bo ja jutro wyjeżdżam na delegację z agranicę i będe dopiero pod koniec tygodnia w wawie.... więc jkaby coś wam przyszło do głowy - piszcie do Abrakadabry. ale jaja.....[/QUOTE] Góra? ale zbieg okoliczności .... Anna 33 szukała kogoś z Góry do wizyty dla sushi z Boguszyc. Napisz do niej !!! Quote
mgie Posted March 8, 2010 Posted March 8, 2010 [quote name='sleepingbyday']żartujesz?!?!?!?! już dzwonię...[/QUOTE] Nic a nic ... dzwoń !:mdleje: Quote
ewatonieja Posted March 10, 2010 Author Posted March 10, 2010 bardzo jestem ciekawa czy juz odbyła sie i jak poszła wizyta przedadopcyjna Quote
Abrakadabra Posted March 10, 2010 Posted March 10, 2010 [quote name='ewatonieja']bardzo jestem ciekawa czy juz odbyła sie i jak poszła wizyta przedadopcyjna[/QUOTE] Obydwie wizyty odbędą się dzisiaj, przeprowadzi je baaaardzo doświadczona osoba. Jeśli wszystko pójdzie OK - obydwie psiny zawieziemy ze Sleep do nowych domków. Kolejna porcja informacji - wieczorem . Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.