Magda & Zicko Posted January 17, 2010 Posted January 17, 2010 Tak jak obiecałam jade dziś do schroniska w Sosnowcu, czekam tylko na zmotoryzowana koleżankę.. Mam nadzieje,że poznam czy to Sara.. jak pozwolą to zrobię zdjęcia. Quote
Puma1984 Posted January 17, 2010 Posted January 17, 2010 [quote name='Magda & Zicko']Tak jak obiecałam jade dziś do schroniska w Sosnowcu, czekam tylko na zmotoryzowana koleżankę.. Mam nadzieje,że poznam czy to Sara.. jak pozwolą to zrobię zdjęcia.[/QUOTE] to ogloszenie dotyczyło Fiodora :) Quote
agaga21 Posted January 17, 2010 Posted January 17, 2010 wierzę, że w końcu trafimy na odpowiednie ogłoszenie i znajdą się maluchy. nie można się łamać(wiem, wiem...łatwo mówić) agnieszko, zobacz jaki jest odzew na twoje ogłoszenia. każdy "psiarz" w polsce jest uczulony na to, by zwrócić uwagę na takie psy. nie wiem czy widziałaś co się działo wczoraj i przedwczoraj na nk. co chwilę nowe osoby dodawały do swojej galerii plakat! mnóstwo osób poleca, dodaje do śledzika...wszyscy już wiedzą o saruni i fiodorku więc muszą się znaleźć! Quote
agnieszka32 Posted January 17, 2010 Posted January 17, 2010 [quote name='Puma1984']Aga a do sosnowca dzwonilas?[/QUOTE] Nie dzwoniłam, bo dopiero wróciłam, a Magda & Zicko sprawdzi "naocznie", czy jest to Sara. Z doświadczenia wiem, że dzwoniąc do schronów i opisując psy, nigdy jeszcze nikt ich trafnie nie zapamiętał i często do mnie dzwonią i mówią, że jest amstaff - ale okazuje się, że czarny, srebrny, beżowy, z kopiowanymi uszami, niziutki, szczeniak albo staruszek itd... Dlatego też sam telefon nic tu nie daje, staram się zawsze wysyłać faksem albo mailem zdjęcia psów. [B]Magda & Zicko[/B] - Sarę poznasz łatwo - jest wysoka przede wszystkim, jak ONek, biała końcówka długiego ogona, ciemna z jaśniejszymi niezbyt mocnymi pręgami, dużo białego na klatce piersiowej i brzuszku, biała sierść na pyszczku (pośrodku) i na karku. Bardzo Ci dziękuję) Kilka zdjęć Sary dla przypomnienia Bokiem: [URL="http://www.fothost.pl"][IMG]http://www.fothost.pl/upload/10/02/9fd2e5c6.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fothost.pl"][IMG]http://www.fothost.pl/upload/10/02/edda0ca8.jpg[/IMG][/URL] Przodem: [URL="http://www.fothost.pl"][IMG]http://www.fothost.pl/upload/10/02/fc0d52f8.jpg[/IMG][/URL] [B]Puma 1984[/B] Fiodor nie jest ciemnobrązowy, raczej taka mleczna czekolada, miejscami rudy, sama już nie wiem - ludzie i tak są daltonistami, więc wszystko trzeba sprawdzać ;) Umaszczenie Fiodorka w chwili zaginięcia (oczywiście, teraz może już prawie sierści nie mieć, on jest takim alergikiem, marnieje w oczach, jak się o niego nie dba, trzeba mu dobre jedzonko dawać i preparaty na sierść :-() [URL=http://www.fothost.pl][IMG]http://www.fothost.pl/upload/10/02/6a3fd354.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://www.fothost.pl][IMG]http://www.fothost.pl/upload/10/02/d90ed34e.jpg[/IMG][/URL] [B]Agaga21[/B] - tak, znajdą się, jeśli żyją ... Ale wszystko wskazuje na to, że nie... :-( Quote
fioneczka Posted January 17, 2010 Posted January 17, 2010 [quote name='agnieszka32'] [B]tak, znajdą się, jeśli żyją ... Ale wszystko wskazuje na to, że nie...[/B] :-([/QUOTE] PRZESTAŃ !!!! :placz: Aguś NIE WOLNO Ci tak myśleć ... :placz: rozumiesz !!!!!!! :placz: NIE WOLNO !!!!!! Quote
Alicja Posted January 17, 2010 Posted January 17, 2010 Agnieszko , dopóki nie znaleziono dowodów że odeszły za TM ....to jest NADZIEJA ...wiem że jest WAM ciężko ...ale nadzieja umiera ostatnia ...ściskam Was mocno i cały czas jestem myślami przy Was Quote
Magda & Zicko Posted January 17, 2010 Posted January 17, 2010 przed 16 wychodzę z domu.. jadę do schroniska.. być może po Sarę. Nadzieja umiera ostatnia. Pani Agnieszko prosze nie przestawać wierzyć w to ,że się odnajdą ! w przyrodzie nic nie ginie ! Quote
ulvhedinn Posted January 17, 2010 Posted January 17, 2010 Agnieszka, powtórzę za przedmówcami- dopóki nie masz absolutnej pewnosci, że nie żyją- czyli nie zobaczysz ich nieżywych na własne oczy, to nie masz co sie załamywac. Przypomnę ponownie historię Gaby- zagineła w zeszłym roku w największe mrozy, są świadkowie, że wpadła do rzeki w najzimniejszy dzień roku (!). W nocy było ok. -20 stopni. A znalazła się po dwóch miesiącach, cała i zdrowa. Że nikt nie dzwoni? Po pierwsze, mnóstwo ludzi nawet jak zobaczy, to nie zadzwoni "bo co mu tam jakieś kundle". Po drugie- popatrz- Gab błąkała się w centrum dużego miasta! Wielki, bardzo charakterystyczny pies- i widziało ja zaledwie kilka osób w ciągu dówch miesięcy..... macie tam pełnbo kryjówek, krzaki, chaszcze, stare ruiny, tam może zniknąć wataha psów, a nie tylko dwa. Quote
Magda & Zicko Posted January 17, 2010 Posted January 17, 2010 Ja niestety nie znalazłam ani Fiodora ani Sary.. :( zostawiłam namiary na siebie gdyby pojawił się pies w typie Sary lub Fiodorka.. pracownik schroniska poinformował mnie, że nie przywieziono przez ostatni tydzień żadnego amstaffa ale oczywiscie obeszłam wszystkie boksy nawoływałam "Sara" "Fiodor" ale żadne bullowate stworzonko nie pojawiło się :( pojade tam jeszcze i zostawie ogłsozenie ze zdjęciami, a może to pomoże.. koleżanka aż się od płaczu zanosiła po przeczytaniu wątku a dobiłam ją jeszcze widokiem tych psich bied schroniskowych. Przykro mi.. Quote
agnieszka32 Posted January 17, 2010 Posted January 17, 2010 [quote name='Magda & Zicko']Ja niestety nie znalazłam ani Fiodora ani Sary.. :( zostawiłam namiary na siebie gdyby pojawił się pies w typie Sary lub Fiodorka.. pracownik schroniska poinformował mnie, że nie przywieziono przez ostatni tydzień żadnego amstaffa ale oczywiscie obeszłam wszystkie boksy nawoływałam "Sara" "Fiodor" ale żadne bullowate stworzonko nie pojawiło się :( pojade tam jeszcze i zostawie ogłsozenie ze zdjęciami, a może to pomoże.. koleżanka aż się od płaczu zanosiła po przeczytaniu wątku a dobiłam ją jeszcze widokiem tych psich bied schroniskowych. Przykro mi..[/QUOTE] Dziękuję Ci bardzo. Przykro mi, że koleżanka tak przeżyła wizytę w schronisku :-( Ja akurat (i zapewne nie tylko ja), też choruję po wizycie w schronie - pierwszy raz poszłam do schroniska właśnie po zaginięciu Saruni i Fiodorka i resztę dnia przepłakałam :placz: Nie płakałam jedynie po wizycie w schronisku mariamc - ale też ledwo łzy powstrzymywałam i to nie z powodu warunków (to wzorcowe schronisko), ale z powodu widoku tych wszystkich psów, a szczególnie jednego - białego bullowatego psiaka, wciąż nie mogę o nim zapomnieć - jak trzymał łapkami moją rękę, nie chciał mnie puścić i tak żałośnie wył, jak zniknęłam mu z oczu :placz::placz::placz: Quote
Magda & Zicko Posted January 17, 2010 Posted January 17, 2010 pójdzie to na dobre z koleżanką... stwierdziła,że musimy coś zrobić u Nas na uczelni. a ja nadal trzymam kciuki za Fiodorka i Sare. a macie w poblizu jakiś sklep być może psy pojawiają się tam w nocy w poszukiwaniu jedzenia? Quote
agnieszka32 Posted January 17, 2010 Posted January 17, 2010 [quote name='Magda & Zicko']pójdzie to na dobre z koleżanką... stwierdziła,że musimy coś zrobić u Nas na uczelni. a ja nadal trzymam kciuki za Fiodorka i Sare. a macie w poblizu jakiś sklep być może psy pojawiają się tam w nocy w poszukiwaniu jedzenia?[/QUOTE] Psy się w okolicy nigdzie nie pojawiły od zaginięcia i nie pojawiają - cała okolica (bliższa i dalsza i pół Szczecina wie o ich zaginięciu i że ich szukamy. W naszych okolicach psów nie ma, tego jestem pewna. Czasami tylko dzwonią ludzie, czy to nadal aktualne - tzn czy po takim czasie jeszcze ich szukamy, gdyby gdzieś zauważyli podobne psy, czy też już daliśmy sobie spokój... To nie są przytulanki, to nie są śliczne puchowe pieski, to nie labradory, ani małe jamniczki, to nie są psiaki z roześmianymi mordkami, albo psy "pospolite", na które nie zwraca się uwagi, a których wiele błąka się po okolicach - są to psy bardzo charakterystyczne psy groźnych ras; te psy nie wzbudzają współczucia i sympatii, nikt nie garnie się do ich przygarniania, w dodatku dorosłych, nikt się nad nimi nie lituje. Taka jest prawda. Co najwyżej bierze się sprawy w swoje ręce, albo w lepszych sytuacjach, dzwoni do schronu (pit bull Pako w ciągu 15 minut znalazł się w schronisku w Szczecinie, kiedy uciekł na spacerze). Żaden normalny człowiek nie pozwoli, aby dwa duże, groźnie wyglądające psy i potencjalnie niebezpieczne, krążyły sobie ot tak - od wsi do wsi... Wiem, że ludzie z okolic wszędzie ich szukają, liczą na nagrodę, wiele osób przegląda portale ogłoszeniowe, dzwonią do mnie, pytają o różne szczegóły, przesyłają linki do ogłoszeń z pytaniem, czy to te psy ... Z początku był spory odzew - ludzie dzwonili widząc nawet podobne, czyjeś psy (nawet te, które znali, a nie mieli pewności, czy to czasem nie nasze - skradzione) i nic .... Jeździliśmy jak głupki reagując na każdy, nawet absurdalny telefon, widzieliśmy mnóstwo błąkających się psów, ale [B]żaden telefon[/B] nie dotyczył naszych psiaków... Czytałam wiele wątków zaginionych psiaków i właściwie w każdej sytuacji pies gdzieś tam był widziany, w dalszej albo bliższej okolicy. Moje po prostu zniknęły bez żadnego śladu. Minęły prawie 4 tygodnie i trzeba spojrzeć prawdzie w oczy - to nie psy zabawki, które ktoś może przygarnąć z uśmiechem na ustach, na pewno nie włóczą się nigdzie w okolicach (przy poprzedniej ucieczce od razy wyszły do ludzi, na osiedle podobne do naszego, do dzieci..., nawet Fiodor nie stronił od ludzi), więc realne są tylko dwie możliwości - albo są daleko, poza zasięgiem oddziaływania ogłoszeń (na to nic już nie poradzę, po całej Polsce przecież ogłoszeń rozwieszać nie będę i tak będę musiała niedługo pozrywać te co są, bo mi mandat grozi za zaśmiecanie i niszczenie drzew), albo nie żyją. Ja nie tracę nadziei, dopóki nie zobaczę ciał Saruni i Fiodorka, zawsze nadzieja na ich odnalezienie będzie... Chociaż nie wiem co gorsze - poznanie najgorszej prawdy, pochowanie psów i opłakanie ich śmierci, czy też życie tygodniami, miesiącami czy latami w dobijającej niewiedzy, czy gdzieś tam, nie wiadomo gdzie, moje psiaki może żyją, może mają co jeść, co pić, może nie są bite albo używane do walk ... Quote
ulvhedinn Posted January 17, 2010 Posted January 17, 2010 Ja mam jeszcze jedno podejrzenie, ktoś je zakosił w celach mnożenia. Rozumiem, że Sara jest wysterylizowana- to trzeba zwrócić uwagę nawet do roku, bo jak nie dostanie cieczki, to w końcu może wylądować na polu, lub w schronie. Quote
agnieszka32 Posted January 17, 2010 Posted January 17, 2010 [quote name='ulvhedinn']Ja mam jeszcze jedno podejrzenie, ktoś je zakosił w celach mnożenia. Rozumiem, że Sara jest wysterylizowana- to trzeba zwrócić uwagę nawet do roku, bo jak nie dostanie cieczki, to w końcu może wylądować na polu, lub w schronie.[/QUOTE] Tak też może być - dlatego w każdym ogłoszeniu jest mowa o tym, że Sara jest wysterylizowana, a Fiodor kastrowany (co widać z resztą od razu). Tylko że ludzie rzadko czytają, nawet te kilka słów ciężko im wzrokiem ogarnąć ...:shake: Dajemy sobie z mężem rok - jeśli po tym czasie psy się nie znajdą, na zimę adoptujemy jakąś małą sunię. Do tego czasu pusty dom czeka na Sarę i Fiodorka , oczywiście później też, tyle że wtedy będzie trójka psiaków ;) bo ja długo bez psa w domu nie wytrzymam... Quote
tosiowata Posted January 17, 2010 Posted January 17, 2010 [quote name='agnieszka32']Tak, było już sprawdzane, ale i tak zadzwoniliśmy dzisiaj w drodze do domu, bo Ania z Poznania wysłała mi numer telefonu - dzwoniliśmy tam i Ania z Poznania też - to żaden z naszych psów.[/QUOTE] przeciez to jest to samo ogloszenie co ja ci posyłałam :) wiec ono juz dawno było sprawdzone. tzn tak mi sie zdaje bo ta sama data znalezienia Quote
agnieszka32 Posted January 17, 2010 Posted January 17, 2010 [quote name='tosiowata']przeciez to jest to samo ogloszenie co ja ci posyłałam :) wiec ono juz dawno było sprawdzone. tzn tak mi sie zdaje bo ta sama data znalezienia[/QUOTE] Dokładnie tak, to jest to samo ogłoszenie. Ten pies jest podobno w schronisku, dziewczyna mi powiedziała, że właściciel się nie odnalazł... Quote
magdola Posted January 17, 2010 Posted January 17, 2010 ja dzisiaj widziałam takiego psa jak Fiodor i juz miałam krzyczeć na ulicy, że złodziej, ale okazało się po przyjrzeniu (było ok 21.30) że to sunia i na dodatek chyba niedawno szczenna.....Ale klonik, identyczna! Quote
agnieszka32 Posted January 17, 2010 Posted January 17, 2010 [quote name='magdola']ja dzisiaj widziałam takiego psa jak Fiodor i juz miałam krzyczeć na ulicy, że złodziej, ale okazało się po przyjrzeniu (było ok 21.30) że to sunia i na dodatek chyba niedawno szczenna.....Ale klonik, identyczna![/QUOTE] :evil_lol: A to by się chłopina zdziwił, jakbyś jego suce pod ogon zajrzała :evil_lol: A miałaś prawo się pomylić, bo Fiodek bez jajek przecież i z tyłu prawie jak dziewczyna wygląda :diabloti: Quote
Marta666 Posted January 17, 2010 Posted January 17, 2010 [B]Agnieszka[/B] więc wróżka jedynie naciągnęła? :angryy: rozumiem,że wg niej Fiodor się błąkał i można było go przegapić,ale o Sarze to na pewno minimum pół Mierzyna wiedziało....a domniemane okolice w szczególności :angryy: Czytałam,że ma pojawić się jakaś gazeta na Mierzynie więc może warto poprosić o ogłoszenie w niej psów? [URL]http://www.mierzyn24.pl/e107_plugins/forum/forum_viewtopic.php?2166[/URL] Nie piszą dokładnie na czym to ma polegać i o czym ma być,ale może warto spróbować? [B]Agnieszka[/B] a co z tym myśliwym?może za ciała psów wyznacz nagrodę?wiem,że to brutalny sposób,ale jedyny,żeby dowiedzieć się czy psy są martwe....może powiedz swojemu znajomemu,żeby rozpuścił taką informację?może ktoś się połasi na pieniądze,bo przecież zgodnie z prawem myśliwy mógł je zastrzelić i nic mu nie grozi za to :-( Chociaż z drugiej strony to tak jakby płacić za zabicie swoich psów :-( ale chyba innej rady nie ma.... Psiarze nadal będą się rozglądać za Sarą i Fiodorem. Zobaczysz,że nawet za jakiś czas dostaniesz telefon o którymś psie,bo ludzie będą pamiętać. Quote
Magda & Zicko Posted January 18, 2010 Posted January 18, 2010 Ja bym nie ryzykowała z tym wynagrodzeniem za ciała psów. :( Quote
kika22 Posted January 18, 2010 Posted January 18, 2010 Cioteczki sorrki za offa ,ale moze ktoras z Was kojarzy ta biala astke [URL]http://www.dogomania.pl/threads/112282-ALARM-Kielce-A-wiAE-tokrzyskie-prosimy-o-POMOC-FINANSOWAE-OGA-OSZENIA-aktualiz-str-1?p=13916957[/URL] Quote
Freya73 Posted January 18, 2010 Posted January 18, 2010 [B]Agnieszko,[/B] nie wiem ... a do tej gazety Prawobrzeze moze by dac ogloszenie ? Czytam watek caly czas, nie moge nic pomoc tak naprawde. Kazdy na tym watku w tej sytuacji czuje sie bezradny, a co dopiero Ty. Pzdr, Freya Quote
pinkmoon Posted January 18, 2010 Posted January 18, 2010 A takiego psa Asior wstawiła na ogólny wątek bullowatych...? [IMG]http://img85.imageshack.us/img85/4066/dsc02927d.jpg[/IMG] siedzę przy nie swoim komputerze z bardzo kiepskim monitorem dlatego żadnych szczegółów nie moge porównać, widać tylko że to rednose... [url]http://www.dogomania.pl/threads/22803-Bulowate-Do-Adopcji-Jeden-WAE-tek-Dla-Wszystkich-aktualizacje-str-1-post-1-2-5-8?p=13917151#post13917151[/url] Quote
agnieszka32 Posted January 18, 2010 Posted January 18, 2010 [quote name='pinkmoon']A takiego psa Asior wstawiła na ogólny wątek bullowatych...? [IMG]http://img85.imageshack.us/img85/4066/dsc02927d.jpg[/IMG] siedzę przy nie swoim komputerze z bardzo kiepskim monitorem dlatego żadnych szczegółów nie moge porównać, widać tylko że to rednose... [URL]http://www.dogomania.pl/threads/22803-Bulowate-Do-Adopcji-Jeden-WAE-tek-Dla-Wszystkich-aktualizacje-str-1-post-1-2-5-8?p=13917151#post13917151[/URL][/QUOTE] Niestety, to nie mój Fiodorek... ale jaki on biedny, chudy, odmrożony :placz::placz::placz: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.