Jump to content
Dogomania

Fiodor i Sara zaginęły!Szczecin i okolice - POMOCY!


polciuaa

Recommended Posts

[quote name='rwpb']Mierzyn nie należy do Szczecina, jest osobną miejscowością i nazwy osiedli mogą się powtarzać.
[/QUOTE]
Wiem,że to osobna miejscowość ;) ale nie wiedziałam,że nazwy osiedli się powtarzają dlatego chciałam się upewnić dlaczego jest taka rozbieżność na mapie :)

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 3.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='caliowa']Próbuję sobie przypomnieć kogoś znajomego kto chodzi do 3LO na Dąbiu, ale jak na złość nikt mi do głowy nie przychodzi...[/QUOTE]

Moja mama chodziła :-)
Do wszystkich znajomych mi osób wysłałam linka na gg z artykułem z Kuriera, link ten mam też również w opisie gg.

Kurcze wspólnymi siłami napewno damy radę :-) musimy, nie ma bata :-) tak bardzo się zaangażowałam emocjonalnie w poszukiwania Fiodorka i Sary, że jak się już znajdą to będę musiała je osobiście poznać i wymiziać uciekiniery jedne ;-)

Link to comment
Share on other sites

Witam. Mieszkam w okolicach zaginięcia twoich psów, i mam zapytanie czy szukaliście w okolicach Moczył i Kamieńca? Ze swojego doświadczenia wiem że psy czasami przebiegają autostradę i jak im się udaje to wędrują po lesie w okolicy Moczył.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mar23']Witam. Mieszkam w okolicach zaginięcia twoich psów, i mam zapytanie czy szukaliście w okolicach Moczył i Kamieńca? Ze swojego doświadczenia wiem że psy czasami przebiegają autostradę i jak im się udaje to wędrują po lesie w okolicy Moczył.[/QUOTE]

Moczył? czyli gdzie dokładniej? Mieszkasz w okolicach Dąbia czy Mierzyna?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mar23']W okolicach Kurowa mieszkam. A co do tego cwaniaczka który nie ma na kartę do telefonu to podaj mi jego imię a powiem ci kto to bo znam paru i nawet się domyślam który to jest:d[/QUOTE]

;-)
Myślę, że Pani Agnieszka nie chce robić sobie wrogów ;-) takie cwaniaczki niekiedy są pomocni, w końcu nie pracują, mają dużo czasu, szwędają się po okolicy, a nuż trafią na jakiś trop, w końcu nagroda czeka :-/

Link to comment
Share on other sites

Może i tak ale jak się uczepi taki to nie da spokoju. On tylko żeruje na czyimś nieszczęściu. Co do Moczył to wioska leżąca przy Odrze jakieś 6 km w linii prostej od Kurowa. Tylko żeby do niej się dostać trzeba przekroczyć autostrade która znajduje się za Siadłem Dolnym/Górnym. Niestety nie jeden pies nie zdołał przekroczyć jej, ale nie ma co myśleć o najgorszym. Z kolei wiem że jest osoba której zaginał pies kilka dni temu z miejscowości Siadło Dolne, był to mieszaniec Rothveiilera i teraz jeździ ta pani z córką po okolicznych polach i też szukają.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kika22']A co do adresatek to chyba nie ma idealnej? My już mamy czwarta, poprzednie sunka zgubiła na spacerze ;-)[/QUOTE]
Jak już pisałam znalazłam sposób :) U mojego psa adresatka przyklejona jest do obroży i naprawdę dobrze się trzyma :) pies ma jedną obrożę więc nie ma manii jej zmieniania :)



Fiodorku wytrzymaj jeszcze trochę!
Sarcia Ciebie też babo znajdziemy :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Asior']ja moim kupiłam grawerowaną blaszke na allegro za 8 zł, i też jest solidna,[/QUOTE]
Moja suka też ma takie. Są wyrazne i widoczne z daleka przy obroży. Ale niestety u nas wytrzymuja ok 6 miesięcy.
Póżniej zazwyczaj zostaje samo kółeczko.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='goosya']rozesłałam artykuł wszystkim znajomym, w szczególności tym z dabia. wierze, ze się znajda![/QUOTE]

Dziękuję :loveu:

[quote name='fergilka']Moja mama chodziła :-)
Do wszystkich znajomych mi osób wysłałam linka na gg z artykułem z Kuriera, link ten mam też również w opisie gg.

Kurcze wspólnymi siłami napewno damy radę :-) musimy, nie ma bata :-) tak bardzo się zaangażowałam emocjonalnie w poszukiwania Fiodorka i Sary, że jak się już znajdą to będę musiała je osobiście poznać i wymiziać uciekiniery jedne ;-)[/QUOTE]

Fergilka, obowiązkowo będziesz musiała nas odwiedzić :lol:


[quote name='Mar23']Witam. Mieszkam w okolicach zaginięcia twoich psów, i mam zapytanie czy szukaliście w okolicach Moczył i Kamieńca? Ze swojego doświadczenia wiem że psy czasami przebiegają autostradę i jak im się udaje to wędrują po lesie w okolicy Moczył.[/QUOTE]

[quote name='Mar23']W okolicach Kurowa mieszkam. A co do tego cwaniaczka który nie ma na kartę do telefonu to podaj mi jego imię a powiem ci kto to bo znam paru i nawet się domyślam który to jest:d[/QUOTE]

Witamy na forum :lol:
Oczywiście, byliśmy w Moczyłach oraz w Kamieńcu i Pargowie, zostawiliśmy plakaty i jeżdżę tam regularnie, aby zniszczone wymieniać, czy uzupełniać zerwane. Bardzo dziękuję.

Ten chłopak może być najuczciwszy na świecie, może naprawdę chce pomóc, ale coś w jego zachowaniu mnie zaniepokoiło :shake:.
Gdyby znalazły się psiaki dzięki niemu, bez wahania wypłaciłabym mu nagrodę. Myślę, że on ma wielką ochotę na te pieniądze i nie ma nic w tym złego, to przecież dla takiego chłopaka (dla każdego z resztą) dużo pieniędzy .... Sęk w tym, że moich psiaków (morderców i pożeraczy dzieci, co to bez kagańców odważyły się w pola polecieć :shake:) raczej w okolicach nie ma, a on jeździ, szuka, marznie i robi wokół siebie dużo szumu ... No ale niestety, zapłacić za samo szukanie i dobre chęci nie mogę ...

Na szczęście znacznie więcej jest dobrych, życzliwych ludzi, nie wiedziałam nawet, że spotkam się z taką wielką pomocą, słowami pocieszenia ... że spotkam się z takim dużym zainteresowaniem na forum :loveu:



[quote name='Alicja']mój zgubił adresówkę w pierwszym dniu razem z kółeczkiem ...teraz ma nabitą blaszkę z nr fona na obrozy[/QUOTE]

Tak, z adresówkami jest problem, moje psiaki mają zazwyczaj dwie. Przed kilkoma tygodniami zamówiłam im obroże wraz z blaszkami z naszymi numerami telefonów, ale jeszcze nie doszły ...

Problem jednak polega na tym, że co z tego, że mają adresówki, jeśli większość z ludzi zwyczajnie się ich boi i do nich nie podchodzi, albo przegania ... Nie ma co się też temu dziwić, moja reakcja jeszcze nie tak dawno byłaby podobna.

Na to też liczyłam - że ze strachu przed takimi "pożeraczami dzieci i małych bezbronnych piesków" ludzie będą dzwonić do schroniska, na policję i szukać ratunku przed bestiami. To dałoby mi duże szanse na ich odnalezienie ...



Był już pierwszy telefon po artykule w Głosie Szczecińskim - Pan z Kołbaskowa zadzwonił, że wczoraj ok. 16-17 widział dwa psy podobne do moich. Mówi, że teraz będzie się bacznie rozglądał.
Psy były też tam widziane dzisiaj.
Natychmiast pojechałam, jeździłam, krzyczałam wołałam i nic ..
Rozmawiałam z wieloma ludźmi, którzy faktycznie widzieli psy, lecz nie byli pewni, czy to te z ogłoszeń.
Nie zadzwonili, bo ... albo nie widzieli wcześniej plakatów, albo sobie nie skojarzyli faktów.
Jeden z panów kategorycznie powiedział, że to nie były moje psy - te biegające były "zwyczajne", a nie "rasowce", jeden był czarny, a drugi łaciaty. Poza tym, sam ma amstaffkę i wie, jak takie psy wyglądają.

Ja i tak jednak z samego rana jutro tam pojadę i będę się bacznie rozglądać.

Link to comment
Share on other sites

Co do adresówek, moja suką ma ich kilka, bo każda przy innej obroży, większość z nich mam od 1.5 roku od czasu, jak zakupiliśmy w schronisku maszynę do grawerowania i każdy psiak z tak ową blaszką wychodzi. Żadnej nigdy nie zgubiła, nie wiem od czego to zależy.

Aga wierzę, że psy się znajdą, bacznie obserwuję wątek i czekam na to, aż na dniach przeczytam, "są, są już bezpieczne"!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='natalia_aa']Co do adresówek, moja suką ma ich kilka, bo każda przy innej obroży, większość z nich mam od 1.5 roku od czasu, jak zakupiliśmy w schronisku maszynę do grawerowania i każdy psiak z tak ową blaszką wychodzi. Żadnej nigdy nie zgubiła, nie wiem od czego to zależy.

Aga wierzę, że psy się znajdą, bacznie obserwuję wątek i czekam na to, aż na dniach przeczytam, "są, są już bezpieczne"![/QUOTE]

Moje mają też po kilka adresówek, większość grawerowane, ze zdjęciami psów, nr telefonu, imiona ... ostatnio zamówiłam 8 grawerowanych, wszystkie pogubiły. Kilka dni przed świętami doszły następne 8 ... oprócz nich mają te zwykłe "zakręcane" beczułki - zawsze to większa szansa, że obu nie pogubią ...

Natalia - dziękuję Ci, ja marzę o napisaniu postu ZNALAZŁY SIĘ...
Nie wiem, czy ten szum, który się wokół nich wytworzył, wokół mnie, jest dobry. Jedni ludzie życzliwie podchodzą do tej sytuacji, inni nie... mam nadzieję, że dzięki temu psiaki się znajdą.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='agnieszka32']Jedni ludzie życzliwie podchodzą do tej sytuacji, inni nie... mam nadzieję, że dzięki temu psiaki się znajdą.[/QUOTE]
Ale niektórzy ludzie mają we krwi krytykę...nic tylko bić pianę na forach potrafią.....a że bullowate to taki ciekawy temat do skrytykowania :shake:....ja w zeszłym roku wyprowadzałam asty na spacery. Co ja się nasłuchałam od niektórych znajomych na temat tych psów to ludzkie pojęcie przechodzi :p pewnie do dziś się dziwią,że w całości jestem :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...