brazowa1 Posted April 8, 2009 Author Share Posted April 8, 2009 tylko potem tej kury prosze nie zjeść :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorothy Posted April 9, 2009 Share Posted April 9, 2009 chyba zartujesz :cool3: nie zjem niczego co zywe chodzi mi po obejsciu, ja z trudem i rzadko przelykam kawalek ryby albo indyka, ale musi byc sklepowe i zebym nie wiedziala skad sie wzielo. A moje wlasne co zywe ogladam? Nigdy, pamietam jako dziecko bylam na wakacjach na wsi, i tata z wujkiem przyniesli dwa malenkie prosiatka, maciora urodzila za duzo i musieli zabrac bo by nie wykarmila. Jedno zdechlo, drugie nazwalysmy z kuzynka Stefan i wykarmilysmy, lazilo z nami na podworku, tulilo sie jak lezalysmy na kocu, cyca szukalo, urocze bylo sliczne z zakreconym ogonkiem, chrumkalo slodko... Na nastepny rok przyjezdzam na swieta Stefana nie ma, nc nie chrumka w chlewiku uroczo, i nie wita, a za to na stole tony wedlin. Ale urzadzilam awanture... nie tknelam niczego miesnego, od tego czasu mam jakis opór...:shake: mialam wtedy 12 lat... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest mareksy Posted April 9, 2009 Share Posted April 9, 2009 Dorothy, kura pocztowa się nie spisała, więc chyba będziesz musiała poczekać na kartkę... jutro pewnie też nie dam rady wysłać :shake: dopiero po świętach.... Co do diety, zawsze można przejść na wegetarianizm....;) Albo zjeść sobie jajko.... [URL="http://gazeta.razem.pl/index.php?id=2&t=1&page=6907"]Gazeta �wi�toja�ska 2002-08 - Gazeta Gdynia - Sprawd� swoje jaja. Nie tylko na Wielkanoc![/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorothy Posted April 9, 2009 Share Posted April 9, 2009 ja nigdy nie kupuje jaj z chowu klatkowego ( z cyfra 3 na przedzie) juz kiedys o tym czytalam, jak one biedne cierpia...:shake: zadowole sie karteczka, nie ma problemu! Zreszta taka kura bylaby u mnie samotna...;) a na wegetarianizm probowalam kiedys, ale czasem jednak zwyczajnie mam ochote na plasterek chudej szynki drobiowej albo rybke. Niestety wtedy przyplacilam to anemia z ktorej nie moglam wyjsc, stale zreszta mam krwinki na dolnej granicy ... wiec uwazam ze wszelka ortodoksja jest niezdrowa, trzeba sluchac wlasnej intuicji i potrzeb organizmu.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted April 9, 2009 Author Share Posted April 9, 2009 poznajemy,poznajemy kury na ulotce OTOZu. Zastanawiam sie,czy gazeta Metro nie ukradla bezprawnie Twojej fotki.Zrobie zdjęcie te z gazety i zidentyfikujesz,bo mnie nurtuje,czy juz wszelkie kury sa podobne do aramisowych;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nelonik Posted April 10, 2009 Share Posted April 10, 2009 Kury wszystkich krajow laczcie sie! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorothy Posted April 10, 2009 Share Posted April 10, 2009 :evil_lol::evil_lol::evil_lol: czy Aramis pilnuje swoich kur? Bo kolega ktory mial podhalana Bariego opowiadal mi, ze mama przywozila co roku z targu kurczeta, wysypywala na srodku podworka z kosza, wolala psa, mowila - "Bari, nasze kury! pilnuj! i pies obwachiwal je starannie, a potemo od tego czasu pilnowal ich jak general, kury wieczorem zaganial do kurnika, rano wyganial, jak ktoras chciala wylezc pod plotem do sasiada to lapal za kuper zebcami delikatnie i trzymal nie dawal przelezc, co czasem konczylo sie niestety tragicznie dla kurczaka, wiec potem Bari lezal jak zbity pies i memlal zdechlego kurczaka jezorem usilujac przywrocic go do zycia:evil_lol: i piszczal do swojej pani przepraszajaco ze skrucha w oczach ( nie chcialem, naprawde, on sie zepsul, ten kurczak...:-() ale za to- jak jaka obca kura od sasiada wlazla na podworko- zostawala pozbawiona glowy natychmiast i odniesiona pani na taras. Swoich nie ruszal, cudze mordowal...:roll: od razu w ogole skojarzyl mi sie ten pies z Aramisem.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Betbet Posted April 10, 2009 Share Posted April 10, 2009 Dorothy...jaka piękna, ciepła Wielkanocna Opowieść:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorothy Posted April 10, 2009 Share Posted April 10, 2009 no nie wiem czy wielkanocna, ale prawdziwa, zreszta opowiesci o Barym jest wiele, niektore smieszne inne troche straszne, bo byl to niezwykly, madry pies, ktory nie dal sobie w kasze dmuchac. Mysle ze Aramis jest podobny, z wierzchu dobrotliwy, w srodku... skała.;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest mareksy Posted April 10, 2009 Share Posted April 10, 2009 Tylko że Aramis raczej nie miał kontaktu z innymi zwierzętami i trudno powiedzieć jak będzie reagował na kaczki, czy kury.... aktualnie jest w ogrodzie sam, ale już niedługo będą obok niego kaczki i zobaczymy.... ;) Z pewnością Aramis byłby świetnym i mądrym stróżem, tylko trzeba by poświęcić mu trochę czasu, a może więcej niż trochę.... Szkoda, że jest sam w tym ogrodzie, lepiej byłoby, gdyby był na podwórku, niestety narazie nie mam ogrodzonego podwórka :shake: Ostatnio już tyle nie szczeka, leży pod budą i odpoczywa :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorothy Posted April 10, 2009 Share Posted April 10, 2009 Bari sie na tym podworku wychowal, z kurami, kaczkami, gesiami i Bog wie czym jeszcze. Aha, wiem, z barankami. Mama kolegi miala zawsze baranki, Bari je pasl, pilnowal jak oka w glowie. Jak sie baran zapuscil gdzies w łąkę poza ogrodzenie to byl natychmiast przywracany do domu (plot byl niekompletny ale Bari doskonale znal GRANICĘ, i zadne zwierze nie wyszlo za nia zbyt daleko, ani tez zaden czlowiek z zewnatrz NIE WSZEDL do ogrodu. Malo tego, zadnemu czlowiekowi nie oplacilo sie nawqet OPRZEC reka o plot.Płot nalezal do Bariego... Z tego tez wynikaly czasem klopoty...). Ale to co innego- pies wychowany i nauczony pilnowania wlasnego dobytku, a pies z niewiadoma przeszloscia jak Aramis. Nigdy nie mozna byc pewnym co on przezyl... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gameta Posted April 11, 2009 Share Posted April 11, 2009 [IMG]http://www.umcs.lublin.pl/images/media/Samorzad.Studentow.Wydzialu.Prawa.i.Administracji/wielkanoc1.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted April 11, 2009 Author Share Posted April 11, 2009 po prostu musze Wam pokazac najsmieszniejsza świateczna widokowke jaka dostalam :) [URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images45.fotosik.pl/102/ba4772380570b7da.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorothy Posted April 11, 2009 Share Posted April 11, 2009 :-D:-D:-D swietne :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Betbet Posted April 11, 2009 Share Posted April 11, 2009 hehe tez to dostalam:) życze gromadzie Wesołego Alleluja. pozno bo pozno, ale lepiej pozno niz wcale, a musiałam krańce Polski zmienić:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest mareksy Posted April 12, 2009 Share Posted April 12, 2009 Dziękujemy za życzenia :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ponka1 Posted April 12, 2009 Share Posted April 12, 2009 Wesołych Świąt, smacznych kurzych jajeczek i wesołego śmigusa-dungusa dla całego stadka ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest mareksy Posted April 24, 2009 Share Posted April 24, 2009 Dzisiaj w nocy obudziło mnie szczekanie psów.... wstałem żeby zobaczyć co się dzieje i okazało się, że przyczyną był... [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images6.fotosik.pl/459/7c76dfd28b550c00.jpg[/IMG][/URL] ....wędrujący sobie po podwórku :evil_lol: W ubiegłym roku, być może ten właśnie jeż urodził w mojej oborze 3 małe, :lol: może znów szuka bezpiecznego miejsca, by urodzić i wychować potomstwo? ;) Chociaż chyba jeszcze na to za wcześnie.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorothy Posted April 24, 2009 Share Posted April 24, 2009 piekny jozik, :loveu: zawsze chcialam obadac i obejrzec z bliska jozika, ale te co chodza u mnie po ogrodzie maja mase pchel i kleszczy, ale przede wszystkim te pchly, mam je natychmiast na rekach, na spodniach i uciekam:-( a poza tym DOSTALAM POCZTOWKE Z SOPOTEM! i nie mam na mysli miasta!!!! i z kurkami!!! :multi::multi::multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest mareksy Posted April 24, 2009 Share Posted April 24, 2009 [quote name='Dorothy']piekny jozik, :loveu: zawsze chcialam obadac i obejrzec z bliska jozika, ale te co chodza u mnie po ogrodzie maja mase pchel i kleszczy, ale przede wszystkim te pchly, mam je natychmiast na rekach, na spodniach i uciekam:-( a poza tym DOSTALAM POCZTOWKE Z SOPOTEM! i nie mam na mysli miasta!!!! i z kurkami!!! :multi::multi::multi:[/quote] Eeeee.... moj jozik zadnych pchel chyba nie mial ;) Przed południem znalazlem go wygrzewajacego sie w sloncu przed obora, wiec zanioslem go do stodoly, zeby byl bezpieczny :lol: U mnie jeze to wielka zadkosc.... a wiewiorki lata juz nie widzialem :-( Dla wszystkich zainteresowanych.... postanowilem znalezc Dzekowi nowy dom, gdyz nie moge mu zapewnic takich warunkow, w jakich chcialbym, zeby zyl :-( Przekonalem sie, ze jest wspanialym psem, ale jego karelska natura dziala na jego niekorzysc, w aktualnych okolicznosciach.... Byc moze juz znalazl nowy dom, ale narazie nie bede o tym pisal, zeby nie zapeszyc ;) Natomiast Aramis ma sie swietnie, zaprzyjaznil sie juz z kaczkami :lol: na ktore poczatkowo reagowal dosyc agresywnie, teraz lezy sobie tuz obok (ale za plotem, tak na wszelki wypadek ;)) nie zwracajac najmniejszej uwagi na nie.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brazowa1 Posted April 24, 2009 Author Share Posted April 24, 2009 ale nowi ludzie beda z nim chodzic na spacer? Pewnie cos zagryzł lub poranił......:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest mareksy Posted April 24, 2009 Share Posted April 24, 2009 [quote name='brazowa1']ale nowi ludzie beda z nim chodzic na spacer? Pewnie cos zagryzł lub poranił......:-([/quote] Na szczescie nie zdazyl.... uzadzil sobie polowanie na kozy sasiada :shake: jak uslyszalem jego ujadanie szybko pobieglem i go zlapalem.... Dzeki w sumie nie jest taki agresywny zeby zagryzc jakies zwierze, ale po prostu szczeka i goni za nim. Tak tez jest w przypadku krow, choc paradoksalnie w oborze nie reaguje na nie w ten sposob.... W nowym miejscu bedzie mial duzo przestrzeni i dobra opieke:multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gameta Posted April 25, 2009 Share Posted April 25, 2009 Mareksy, ty chyba chciałeś kozę? : [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f486/piekna-ma-10-dni-bardzo-chore-nozki-136125/[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest mareksy Posted April 26, 2009 Share Posted April 26, 2009 [quote name='gameta']Mareksy, ty chyba chciałeś kozę? : [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f486/piekna-ma-10-dni-bardzo-chore-nozki-136125/[/URL][/quote] Ano chciałem, tylko że musiałbym najpierw zrobić ogrodzenie w ogrodzie, a to koszt kilku tys. więc na dzień dzisiejszy nie będę tego robił. Ewentualnie można by ją trzymać oczywiście na łańcuchu, ale nie o to mi chodziło... Heheh... kozy stają się coraz bardziej popularne we wsi, ze wszystkich stron słychać: meeeeee.... :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gameta Posted April 26, 2009 Share Posted April 26, 2009 Szkoda, że głupi płot kosztuje takie pieniądze :( Widziałeś jej zdjęcia? Jest śliczna :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.