Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='Justa']Nonono ładnie Azulcowej w różu :loveu:[/quote]

tez tak uwazam:loveu: jeszcze mamy do kompletu smycz - szalenstwo totalne:evil_lol:

  • Replies 7.8k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted

kurde nie przyszlo mi powiadomienie, ze sa odpowiedzi - ajjj jak mnie irytuje to dogo czasami:angryy::angryy::angryy: ale do rzeczy...

Ja juz zglupialam, naprawde...Zeby byla jasnosc mowie o tym miejscu jak ta strzalka mniej wiecej
[IMG]http://i248.photobucket.com/albums/gg186/Prejska/3049_lapycopy.jpg[/IMG]

Moze ciut blizej duzej poduszki, ciezko mi powiedziec, bo nie pamietam dokladnie.

Jesli to sciegno, to co ja moge zrobic? Cos sie z tym robi u psow?? :roll:
Kurde ogladali to, macali i powiedzieli - jest ok. Ale na pytanie, czemu jest prosty - odpowiedz...uraz:roll:

Dzisiaj biedna Aza dorwala sie do opatrunku i dobrze, bo nie zauwazylam, ze w klinice nalozyli plaster taki bez opatrunku, zeby calosc sie trzymala do wygolonego miejsca, z ktorego 2 dni wczesniej miala pobierana krew - w efekcie, to miejsce jest mocno zaczerwienione:angryy: i zdecydowanie jej to "przeszkadza"

W ogole juz z lapa lepiej, to widac - nie spi caly dzien, schodzi po schodach i w ogole wiecej chodzi - pierwszego dnia ledwo z poslania wstawala. Mam nadzieje, ze szybko sie to zagoi, dzis/jutro zdejmuje ich opatrunek i zobacze jak to wyglada, a moze powinnam dzis i zerknac na palec? Tylko nie bardzo wiem co z nim dalej, czy "olac" czy...kazdy mi mowi co innego:roll:
[B]
Justa[/B] jedyne zdjecie z bliska to to:
[IMG]http://i248.photobucket.com/albums/gg186/Prejska/DSC_3671.jpg[/IMG]

Wiecej nie zrobilam portretow, bo potem sie zaczela akcja "lapa". To jest komplet Trixie, ale nabralam ochoty na roz rogza:roll: rany, a ja nie tolerowalam takich kolorow:roll:

Posted

wspolczuje akcji z łapcią... :/

co do sciegien, nie mam pojecia... na całe szczescie rudy raz w zyciu przeciol sobie poduszke i wsio...

roz, ekstra! :) zawsze mi sie podobał, ale na mojego samca tak jakos nie bardzo :oops: :oops: miki ma szelki z trixie pomaranczowe, boskie :lol:

Posted

idziemy dzisiaj po poludniu do jeszcze jednego weta, zeby pokazac paluch.
Wczoraj zmienialam opatrunek i obmacalam palec - dalej wyglada jak wczesniej, jest luzny i prosty, ale ma w nim czucie (uciskalam poduszke) i palec ja nie boli - wiec obstawiam, ze to jednak nie bedzie sciegno, bo tu chyba bol by byl? Boli ja cala rana, ale jak lapalam za palec zero reakcji...
Zobaczymy co powie drugi wet:roll:

Posted

bylam u drugiego weta dzisiaj:placz::placz::placz: to chyba sciegno:placz::placz:
Jutro mamy prawdopodobnie konsultacje z chirurgiem - dowiem sie, czy cos sie da zrobic, co i czy jesli tak to zostawimy to co potem - czyli czy to bedzie przeszkadzac w normalnym zyciu:roll:

Posted

[quote name='Marysia_i_gończy']Przykro mi, że wykrakałam :-([/quote]

w zasadzie powinnam dziekowac - kilka postow tutaj, do tego wiadomosci od Rauni chyba mnie zmobilizowaly do dzialania. Nie chodzi oczywiscie o to, ze nie chcialam nic robic, tylko tutaj wkolo mi mowili - po co. To napewno nie sciegno. W zasadzie nadal nie wiem na czym stoje - jutro sie dowiem.
Rozmawialam jeszcze z nasza kochana wet. do ktorej pojechac nie moge, ale powiedziala, ze jesli sie nie zdecyduje na zabieg to to Azie nie powinno przeszkadzac. A z tego co czytalam to operacje sciegna nie sa takie hop siup - noga musi byc usztywniona (tzn palec), potem rehabilitacja. Nie wiem czy tego chce, zeby ratowac ten palec:roll: Ale JESLI to sciegno...to nie bede miala dobrego zdania o tych weterynarzach, ktorzy ogladali Aze w niedziele:roll:
Oczywiscie moze byc tak, ze dzisiejszy wet sie myli - ale on powiedzial jasno, nie jest chirurgiem i nie chce sie podejmowac diagnozy - i to mi sie podobalo. Bo po co zgadywac, badz tez bagatelizowac sprawe...?
Szkoda mi tego suczydla, najbardziej chce, zeby to sie zagoilo i zeby znowu mogla biegac po lesie czy tez przy rowerze:-(

[B]malawaszka, Arietis [/B]dziekuje

Posted

Jestesmy po konsultacji z chirurgiem. W zasadzie jest tak jak przypuszczalam. Na naprawe sciegna jest juz za pozno, a nawet jesli by mozna bylo to raczej nie ma to szans na powodzenie. Jesli jest to jeden palec to sie tak zostawia - po operacji sciegna nastepuje 6 tygodni w gipsie, potem rehabilitacja, a i tak sciegno moze puscic.
Obecnie rana sie ladnie goi, w poniedzialek zdejmujemy ta jedna nitke. Teraz jest juz bez opatrunku i Aza chodzi w...

[IMG]http://i248.photobucket.com/albums/gg186/Prejska/DSC_3694.jpg[/IMG]

W zasadzie nie chce w nim chodzic, obija sie o wszystko...Czy ona sie przyzwyczai?? W sobote albo niedziele bedzie musiala sama zostac w domu i nie wiem czy moze zostac...zeby mi rewolucji nie zrobila i nie stracila wszystkiego co napotka:evil_lol:

No i na koniec - palec zostaje tak jak jest, z czasem bedzie ciut bardziej zgiety ale nigdy nie bedzie sprawny - jednak to ma jej nie przeszkadzac w bieganiu...Z tego wynika ze ta jedna malutka dziurka trafila akurat w sciegno, ktore jest bardzo bardzo cienkie:-( Pech:roll:

Jeszcze kilka slow o wizycie u weta w niedziele...pytalam tam o palec, jeden z lekarzy patrzyla, macal - byla babka i chlopak - i NIKT nie wspomnial o tym, ze to sciegno, ze w ogole cos sie stalo. Ot...uraz:roll: Nawet nie powiedzieli, ze to mozna naprawiac, operwowac cokolwiek...
Omijam SGGW szerokim lukiem

Posted

eh co za weci ;[ chyba warto tam pojsc i im kilka ładnych słów powiedzieć :angryy:

mam nadzieje ze Aza wroci szybko do siebie!

a co do tej latarki, to sie przyzwyczai ale to troche potrwa, ile ona musi to nosic? Miki na poczatku chcial przechodzic z tym miedzy krzesłami, w domu było dość głośno :lol::lol: a wy macie to cos "troszę" większe :evil_lol:

Posted

Eeeech :( no mam nadzieje, że w takim razie to się raz-dwa zagoi i że nie będzie jej to przeszkadzać! :thumbs:


Una jak chodziła w takim czymś, to właściwie nie chodziła... zostawiałam ją stojącą w pokoju, wracałam po godzinie - stała w tym samym miejscu w tej samej pozycji :-o:shake: Dopiero po kilku takich razach zaczęła się kłaść... więc Aza i tak zachowuje się lepiej niż Una ;)

Posted

oo znowu multi cytat nie dziala:loveu: jak milo:lol:

[B]zaba14[/B]

Wiesz sama chcialam, a z drugiej strony co mi to da...oczywiscie moglabym zrobic awanture na calego, ze chcialam ten palec operwac (mimo, ze nigdy bym sie na to nie zgodzila) i oni tak naprawde nie dali nam szansy, ale...po co czlowiek ma sie denerwowac...trudno. ja tam lubie tylko jednego weta. Ale co ja moglam w niedziele po 14:roll: Mialam do wyboru tylko kilka lecznic/kliniki, a do centrum nie chcialam z krwawiaca lapa jechac. SGGW jest blisko no i calodobowe...
Tak nasza "latarnia" jest wieksza - niestety:lol: kupilam tez but, rowniez jakis rozmiar xxl chyba:evil_lol: troche jej klapie, ale przez to ze jeden palec ma dlugi to sie powieksza stopa odrazu:lol:

[quote name='Marysia_i_gończy']Eeeech :( no mam nadzieje, że w takim razie to się raz-dwa zagoi i że nie będzie jej to przeszkadzać! :thumbs:[/quote]

tak mi obiecuja;)

[quote name='Marysia_i_gończy']Una jak chodziła w takim czymś, to właściwie nie chodziła... zostawiałam ją stojącą w pokoju, wracałam po godzinie - stała w tym samym miejscu w tej samej pozycji :-o:shake: Dopiero po kilku takich razach zaczęła się kłaść... więc Aza i tak zachowuje się lepiej niż Una ;)[/quote]

czy lepiej...najpierw jak zalozylam to stala srota na srodku pokoju tam gdzie zalozylam kolnierz i stala i stala...po 15 minutach dala sie skusic na ciacho, ale musiala po nie przyjsc do kuchni:lol: i jakos poszlo. Chociaz teraz lezy i spi i ciagle wjednej pozycji, nie zmienia jej:lol: Zastanawiam sie czy na noc jej nie zdjac - budze sie przed nia, wiec moge szybko zalozyc. Zobacze jak wieczorem bedzie sie zachowywac.

Szwy zdejmujemy w poniedzialek, wtorek do tego czasu napewno musi nosic to....cos:evil_lol: a pozniej juz chyba nie...sie dowiem;)

A teraz zdjecie...dokladnie w tym momencie Aza na cos weszla
[IMG]http://i248.photobucket.com/albums/gg186/Prejska/DSC_3681.jpg[/IMG]
Jak zrobilam to zdjecie, to odrazu wyszla z wody juz z krwawiaca lapa.
To jest ta lapa, na ktorej stoi (przednia prawa)

Posted

Szybkiego powrotu do zdrowia dla Azuli.. :loveu:

To tak jak z Galińskim językiem - jak od razu się nie zszyje to lipa i ma taki jaszczurkowaty ;)

Posted

[quote name='Justa']Szybkiego powrotu do zdrowia dla Azuli.. :loveu:


To tak jak z Galińskim językiem - jak od razu się nie zszyje to lipa i ma taki jaszczurkowaty ;)[/quote]

i teraz mamy inne psy:eviltong:

Azutka coraz lepiej radzi sobie z kolnierzem, czasami sie gdzies zaklinuje i trzeba jej pomoc, ale nie jest zle;) Na noc jednak go zdjelam i dalam sam bandaz na lape, ktorego juz rano oczywiscie nie bylo:lol:

Posted

A jeśli chodzi o weterynarzy - niestety..
Ja już niejednokrotnie miałam sytuację, że weterynarz bardziej zaszkodził niż pomógł :shake: A już wogole szerokim łukiem omijam techników weterynarii :angryy:

Posted

[quote name='Justa']A już wogole szerokim łukiem omijam techników weterynarii :angryy:[/quote]

ale technik chyba nie ma prawa leczyc?:crazyeye: bo jak ide do weta to ja nie wiem kim on jest:roll:

Posted

to moze jeszcze kilka fotek z ostataniego spaceru...

[IMG]http://i248.photobucket.com/albums/gg186/Prejska/DSC_3679.jpg[/IMG]

[IMG]http://i248.photobucket.com/albums/gg186/Prejska/DSC_3673.jpg[/IMG]

[IMG]http://i248.photobucket.com/albums/gg186/Prejska/DSC_3670.jpg[/IMG]

[IMG]http://i248.photobucket.com/albums/gg186/Prejska/DSC_3664.jpg[/IMG]

Posted

Ale Muminek juz wielki :crazyeye:

Co do techników weterynarii, wydaje mi się, że takie podstawowe zabiegi jak szczepienia mogą wykonywać.. Ale nie w przypadku psa alergika :shake:

Posted

[quote name='Justa']Ale Muminek juz wielki :crazyeye:[/quote]

duza duza, ciekawe jak teraz urosla:loveu: polowa Azy mniej wiecej

[quote name='Justa']Co do techników weterynarii, wydaje mi się, że takie podstawowe zabiegi jak szczepienia mogą wykonywać.. Ale nie w przypadku psa alergika :shake:[/quote]

no tak tylko...czy oni o tym nie wiedza, ze nie moga:roll: tzn czy jest to jakos ustalone czy...kazdy jak chcesz...przerazajace:roll:

Posted

[quote name='Agnes']no tak tylko...czy oni o tym nie wiedza, ze nie moga:roll: tzn czy jest to jakos ustalone czy...kazdy jak chcesz...przerazajace:roll:[/QUOTE]

Oni przynajmniej u mnie w lecznicy mają plakietki z "technik weterynarii" i ja żadnemu technikowi psa nie pozwalam dotknąć - psa pod pachę od razu do lekarza weterynarii :diabloti:
Choć przyznam, że staram się chodzić na dyżury do jednej i tej samej lekarz, która prowadzi nas od lat i Galeństwo zna od podszewki :p

Posted

[B]Justa[/B] to moze ja po prostu takiego technika w realu nie widzialam...ale z drugiej strony - co prawda to calkiem co innego, bo technik wet moze cos zrobic, ale w stomatologi...tam nie ma pojecia technik, a jesli jest to nie kazdy gabinet to bierze pod uwage - idziesz, ucza cie raz dwa i pracujesz...w zasadzie bez wiedzy, bez doswiadczenia - to to dopiero jest paranoja...

[quote name='asher']Biedny Azutek, strasznego miała pecha dziewczynka :shake: Trzymam kciuki za szybkie gojenie :kciuki:[/quote]

miala miala chociaz ciesze sie, ze to tylko jeden palec i...przez tyle lat przytafilo nam sie to pierwszy (i oby) ostatani raz

[quote name='asher']Akwarium śliczne! :-o:loveu:[/quote]

:oops::oops::oops:

Posted

jeszcze cos dopisze a propo SGGW i niedzielnej wizyty...

Wczesniej kilka dni temu - nie wiem czy o tym wspominalam - miala pobierana krew i spora czesc wygolona do tego celu (a wiem, ze nie kazdy goli, wiec kwestie golenia pomine, bo u Azy zyly sa naprawde dobrze widoczne) W niedziele widzieli - tzn jeden lekarz, bo drugi to generalnie mial troche to wszystko gdzies... - ze jest wygolone. Ja nie widzialam jak opatruja lape, bo skupilam sie na trzymaniu suki. Jak bylo po wszystkim to o tym zapomnialam...Po trzech dniach Aza zdarla sobie plaster z tego ogolonego miejsca - cale czerwone bylo. Dzisiaj zaczyna sie robic wielki strup:angryy::angryy: no kurnia, nawet tego nie potrafia zrobic:angryy:

Jestem strasznie dumna z mojej suki, bo szybko zaakceptowala kolnierz, a pozniej byla tak grzeczna, ze chodzila bez niczego:multi:

Jutro idziemy sie pozbyc sznurka i mam nadzieje, ze na drugi dzien pojdziemy do laaaaasu z aparatem i Muminem:evil_lol: choc Mumin o tym jeszcze nie wie:evil_lol:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...