Jump to content
Dogomania

Nie ma już z nami Neosia.11 marca 2015r pobiegł zaTM [']. Jamniś Neo z Koszalina już w SWOIM DOMKU w SIEDLCACH.


Recommended Posts

Posted

Właśnie dostaliśmy lek ze strzykawką, będziemy próbować.

Neoś codziennie wymiotuje, trochę je, ale słabo.

Wczoraj znowu byliśmy na kroplówce.

Troszkę przybrał, waży 9 900.

 

 

Neoś kochanie  trzymam kciuki. Zdrowiej malutki

Posted

Neoś kochanie  trzymam kciuki. Zdrowiej malutki

Dziękujemy Isadoro za odwiedzinki.

Z Neosiem nie jest dobrze, kroplówka nic nie dała.

Od poniedziałku nic nie je, dziś trosiuniu polizał, ale później zwrócił.

Dziś znowu byliśmy na kroplówce, dostał serię leków i coś na wątrobę, bo go chyba trochę boli,

Dalej nic nie je, lekarstwo podałam, nie ma siły wyjść na spacerek, tylko siusiu i do domu na rękach.

Trzęsie się cały, bo skąd ma mieć siłę. Dostał dodatkowy lek, mam podać rano. Ale teraz nawet nic nie wypił.

Od niedzieli się nie załatwiał, ale teraz zrobił kupkę w kuchni na płytki, pewnie go męczyło. Na dworze nic nie sygnalizował.

Ale to nic, ważne żeby nerki zaczęły pracować.

Mam coraz mniej nadziei, boję się strasznie. Waży 9 i pół kg.

Posted

Matko jak smutno się czyta :(

 

Boże Drogi....

Nawet nie wiem co powiedzieć... jakiś klin zatkał mi gardło i mózg chyba też, bo nie umiem nic mądrego napisać, prócz tego, że STRASZNIE MI SMUTNO!!!!!

 

Mam nadzieję, że Neoniu się podniesie i da radę....

Najgorsze, że nic nie je...

Boże spraw, aby nerki zaczęły pracować, daj Neosiowi siły do walki!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Trzęsie się Biduleczek, bo słabiutki, ech...

 

Trzymajcie się Kochani, wysyłam Wam same najcieplejsze myśli!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Posted

Dziś rano Neoś czuł się dobrze, zjadł troszeczkę, pomerdał ogonkiem, pospacerował.

W południe ruszał się niewiele, ale zjadł rosołek z mięskiem

Wieczorem jest raczej niemrawy, ale opitolił schabik. Tak po troszeczkę mu daję.

Mam nadzieję, że siły wrócą jak będzie jadł. Na razie już sterczą kostki, zatacza się, nie ma siły chodzić.

Zobaczymy co będzie wieczorkiem i jutro. Mam nadzieję, że się nie podda, my walczymy!!!!

Dziękujemy za ciepłe słowa i otuchę, jest nam to bardzo potrzebne.

Dziś musiałam zadzwonić do swoich doktorów, ale tylko z dobrymi wiadomościami. I po trosze takie były.

pani doktor zaprosiła jeszce jutro lub w sobotę na kolejną kroplówkę żeby wypłukać toksyny.

Mam nadzieję że będzie coraz lepiej. Dziś wcześniej idziemy spać po nieprzespanych kilku nocach.

  • Upvote 1
Posted

Dziś rano Neoś czuł się dobrze, zjadł troszeczkę, pomerdał ogonkiem, pospacerował.

W południe ruszał się niewiele, ale zjadł rosołek z mięskiem

Wieczorem jest raczej niemrawy, ale opitolił schabik. Tak po troszeczkę mu daję.

Mam nadzieję, że siły wrócą jak będzie jadł. Na razie już sterczą kostki, zatacza się, nie ma siły chodzić.

Zobaczymy co będzie wieczorkiem i jutro. Mam nadzieję, że się nie podda, my walczymy!!!!

Dziękujemy za ciepłe słowa i otuchę, jest nam to bardzo potrzebne.

Dziś musiałam zadzwonić do swoich doktorów, ale tylko z dobrymi wiadomościami. I po trosze takie były.

pani doktor zaprosiła jeszce jutro lub w sobotę na kolejną kroplówkę żeby wypłukać toksyny.

Mam nadzieję że będzie coraz lepiej. Dziś wcześniej idziemy spać po nieprzespanych kilku nocach.

 

I tak będzie - będzie dobrze Kochani!!!!!!!!!!!!!!!!

Zresztą, nie może być inaczej!!!!

Neoniu podjada, to i siły Chłopakowi wrócą!!!!

Śpijcie dobrze i spokojnie, niech siły wracają w Was wszystkich - dobrej nocki!!!!

Do jutra :)

  • Upvote 1
Posted

Neoś trochę żwawszy. troszeczkę zjadł, ale część zwrócił.

Ale już coś się dzieje, byliśmy dziś znowu na kroplówce.

Jest chudziutki, waży tylko 9 300.

Posted

Dzisiaj zaglądam nocką i mam nadzieję, że Wy smacznie śpicie:)

Fajnie, że Neonio zaczyna podjadać, źle - bo szybko ubywa na wadze, ech...Ale, jak przyjmuje kroplówki, coś tam "dziubnie" to wszystko chyba wychodzi na prostą!!!

I niech się tak stanie :) !!!!!!!!!!!!!!!!
Śpijcie dobrze, do jutra :)

  • Upvote 1
Posted

I znowu nic nie jadł. Może trzymała go wczoraj kroplówka.

Wychłeptał tylko trochę rosołku. Nie wiem co mam mu już dawać jeść.

Ale sadzi się z zębiskami jak mu chcę dać lekarstwo.

Śpi praktycznie całymi dniami. Tylko na siku go wynoszę i każę trochę pospacerkować.

Ale zaraza nie chce chodzić, to go wynoszę trochę dalej od klatki i nie ma wyjścia jak chce do domu,

to musi dojść do klatki. Może trochę ruchu wzbudzi apetyt.

Pozdrawiamy niedzielnie. Świeży rosołek ugotowany.

Posted

Zaglądam w niedzielę i przesyłam Wam duuużo jasnego słoneczka:)

Tak sobie myślę, że "niejedzenie" to właśnie skutek wzmocnienia kroplówką, najważniejsze, że jest świeży rosołek:)

 

Trzymajcie się Kochani, a Ty Neosiu bierz się za siebie i nie martw nas...

Dobrej i udanej niedzieli :) !!!

 

product_1305637531138188017.jpg

  • Upvote 1
Posted

I znowu nic nie jadł. Może trzymała go wczoraj kroplówka.

Wychłeptał tylko trochę rosołku. Nie wiem co mam mu już dawać jeść.

Ale sadzi się z zębiskami jak mu chcę dać lekarstwo.

Śpi praktycznie całymi dniami. Tylko na siku go wynoszę i każę trochę pospacerkować.

Ale zaraza nie chce chodzić, to go wynoszę trochę dalej od klatki i nie ma wyjścia jak chce do domu,

to musi dojść do klatki. Może trochę ruchu wzbudzi apetyt.

Pozdrawiamy niedzielnie. Świeży rosołek ugotowany.

 

 

Neosiu kochanie  ja i Rambo, Ganga i tymczaska Roma pozdrawiamy i ślemy moc serdecznych mysli kochany

  • Upvote 1
Posted

Neoś olał rosołek, niestety.

Ale w dzień zjadł plasterek wędlinki i teraz wieczorem dwa plasterki chudziutkiej szyneczki. Dobre i to.

Martwi nas bardzo, bo dziś już powinien jeść.

Na paniusię znowu powarkolał i patrzy tymi swoimi pięknymi oczyskami.

Jak ja mam mu pomóc?

Przeciwwymiotne i od wątroby rozpuszczam w wodzie i wychłepce. Ale te w zawiesinie od nerek to nie ma mowy.

Już uśliczniłam sobie ściany w domu, bo Neoś się rzuca i nie chce współpracować.

Ale się nie poddamy puki on się nie podda.

Jutro znowu na kroplówkę chyba że zje trochę więcej.

Ja nawet w szkole się zwalniam żeby przylecieć do domu i go wynieść na siku.

Mam ten luksus, że mieszkamy blisko mojej pracy.

Posted

Dziękujemy za odwiedzinki i ciepłe słowa.

Czasem zaczynam zadawać sobie pytanie czy ja go za bardzo nie męczę.

Ale zaraz jak przydrepcze za mną do drugiego pokoju, to....

Znowu wstępuje w nas otucha.

Pozdrawiamy cichutko.

Posted

U Neosia już są boki zapadnięte, kręgosłup sterczy, nawet kości miednicy już czuję, gdy go głaszczę.

Czasem się łapię, że za mocno to robię, boję się czy go nie boli.

Ale śpi wtulony we mnie całą noc ze mną na łóżku.

Posted

U Neosia już są boki zapadnięte, kręgosłup sterczy, nawet kości miednicy już czuję, gdy go głaszczę.

Czasem się łapię, że za mocno to robię, boję się czy go nie boli.

Ale śpi wtulony we mnie całą noc ze mną na łóżku.

Posted

U Neosia już są boki zapadnięte, kręgosłup sterczy, nawet kości miednicy już czuję, gdy go głaszczę.

Czasem się łapię, że za mocno to robię, boję się czy go nie boli.

Ale śpi wtulony we mnie całą noc ze mną na łóżku.

 

Smutne...

Przytulaj Go i kochaj jeszcze mocniej niż wczoraj, przedwczoraj...

On musi czuć się kochany i potrzebny....

 

Neosiu, Słoneczko nasze = walcz, nie poddawaj się Skarbuniu <3 !!!

  • Upvote 1

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...