Jump to content
Dogomania

Nie ma już z nami Neosia.11 marca 2015r pobiegł zaTM [']. Jamniś Neo z Koszalina już w SWOIM DOMKU w SIEDLCACH.


danka1234

Recommended Posts

Wyobrażam sobie ten stres i naprawdę wiem, co przeżywaliście :'( ....

Najważniejsze, że Neoniu w domku, cały (no prawie ;) ) i zdrowszy...
Dzwoneczki chłopakowi do niczego niepotrzebne, a ich "niemanie" posłuży tylko dla lepszego zdrówka :) !!!

Trzymajcie się Kochani i piszcie jak przebiega rekonwalescencja :)
Będziemy zaglądać, a i tak myślami jesteśmy z Wami i trzymamy za Was i kcukasy i łapcie

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję że zaglądacie!!!!

Dziś Neoś na spacerku już zachowywał się normalnie.

Cieszył się jak zwykle kiedy wróciłam z pracy.

Ze smakiem zjadł kurczaczka z ryżem i marchewką.

Ale musi go boleć, bo drży na całym ciele.

Niech odsypia chłopak!!!!!

Buziaczki dla cioć!!!!

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję Saruniu za ciepłe słowa!!!!

Dzisiaj byliśmy na kontroli, wszystko jest ok. Dostaliśmy jeszcze antybiotyk i przeciwbólowe.

Przytył 300 gram, ale je mało.,

Musimy się teraz wziąć ponownie za nerki, już dziś dostaliśmy kapsułki, ale podanie mu graniczy z cudem.

Mam nadzieję że Neoś wróci zupełnie do normy. Teraz śpi po spacerku!!!

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję Saruniu za ciepłe słowa!!!!

Dzisiaj byliśmy na kontroli, wszystko jest ok. Dostaliśmy jeszcze antybiotyk i przeciwbólowe.

Przytył 300 gram, ale je mało.,

Musimy się teraz wziąć ponownie za nerki, już dziś dostaliśmy kapsułki, ale podanie mu graniczy z cudem.

Mam nadzieję że Neoś wróci zupełnie do normy. Teraz śpi po spacerku!!!

 

 

oj Neoś nie martw nas

Link to comment
Share on other sites

Saruniu, Isadoro dziękujemy. :calus:

To nowe Dogo jest straszne.

Neoś uwielbia pasztecik, jak był obrażony na cały świat to tylko pasztecik mu wchodził w każdych ilościach.

Dziś zjadł trochę, będę go karmiła po trochę a częściej.

Ale wczoraj nie chciał jeść kurczaczka z ryżem i marchewką, tylko mojego kurczaka z przyprawami.

Na spacerkach już ok.

Link to comment
Share on other sites

Saruniu, Isadoro dziękujemy. :calus:

To nowe Dogo jest straszne.

Neoś uwielbia pasztecik, jak był obrażony na cały świat to tylko pasztecik mu wchodził w każdych ilościach.

Dziś zjadł trochę, będę go karmiła po trochę a częściej.

Ale wczoraj nie chciał jeść kurczaczka z ryżem i marchewką, tylko mojego kurczaka z przyprawami.

Na spacerkach już ok.

Tak nowy skryp jest mało przyjazny, ale  mimo wszystko tak kameralnie i cieplej niż na fejsbukowym smietniku gdzie buraków od groma. Ale niestety to potęzne narzedzie w dziedzinie adopcji i tylko dlatego tam jestem.

 

Zaglądam do Was i zostawiam Walentynkowe przytulaski i buziaczki :)

przytulaski i ode mnie

Link to comment
Share on other sites

Dziękujemy za odwiedzinki!!!

Co u nas?

Różnie. Ostatnio ciągle bywamy u pana doktora.

A to Neoś nic nie chciał jeść więc byliśmy na kroplówce, a to na kontroli.

To znowu byliśmy na pobraniu krwi, dziś będą wyniki.

Trochę się boję, bo u Neosia były złe wyniki nerek, ciekawe czy po operacji nic się nie pogorszyło.

Problemem jest podawanie leków, wszędzie je wyczuje i nie chce jeść, na siłę się nie da. Neoś pokazuje wtedy swoje ząbki.

Z jedzeniem też jest różnie, nawet kurczaczka ostatnio bojkotował.

Ważymy 10 kg, zlaszczyliśmy się niesamowicie. Pan doktor nas pochwalił, że wyglądamy jak prawdziwy jamnior.

Spacerkujemy sobie wolno, paniusia po schodach nosi niedobrzycę.Czasem ganiamy nawet w nocy.

POZDRAWIAMY WSZYSTKIE CIOTECZKI!!!!!

Link to comment
Share on other sites

Witamy niedzielnie!!!!

Mamy wyniki badań. Wątroba w porządku, morfologia też, troszeczkę mamy anemię, ale to może po zabiegu.

Ale wyniki nerek są nienajlepsze, moczniki i kreatynina sporo przekroczone.

Mamy co trzy dni jeździć na kroplówki w celu wypłukania tego co złe. Może nerki zaczną lepiej pracować.

Dostaniemy też leki.

Z apetytem jest różnie. Na spacerki chodzimy często, ale Neoś dawkuje sobie jak długo będzie spacerował.

Jak ma dosyć odwraca kierunek i maszeruje do domu. W domu dużo śpi.

Link to comment
Share on other sites

Witamy niedzielnie!!!!

Mamy wyniki badań. Wątroba w porządku, morfologia też, troszeczkę mamy anemię, ale to może po zabiegu.

Ale wyniki nerek są nienajlepsze, moczniki i kreatynina sporo przekroczone.

Mamy co trzy dni jeździć na kroplówki w celu wypłukania tego co złe. Może nerki zaczną lepiej pracować.

Dostaniemy też leki.

Z apetytem jest różnie. Na spacerki chodzimy często, ale Neoś dawkuje sobie jak długo będzie spacerował.

Jak ma dosyć odwraca kierunek i maszeruje do domu. W domu dużo śpi.

 

 

No to nas troche zmartwiliście, ale wierzę że będzie dobrze. Z calego serca duzo zdrowia dla Neosia.

Link to comment
Share on other sites

Witamy niedzielnie!!!!
Mamy wyniki badań. Wątroba w porządku, morfologia też, troszeczkę mamy anemię, ale to może po zabiegu.
Ale wyniki nerek są nienajlepsze, moczniki i kreatynina sporo przekroczone.
Mamy co trzy dni jeździć na kroplówki w celu wypłukania tego co złe. Może nerki zaczną lepiej pracować.
Dostaniemy też leki.
Z apetytem jest różnie. Na spacerki chodzimy często, ale Neoś dawkuje sobie jak długo będzie spacerował.
Jak ma dosyć odwraca kierunek i maszeruje do domu. W domu dużo śpi.


Ojej, ale mało fajne wieści od Was...
Neosiu, bierz się w garść Chopie i wracaj do zdróweczka, bo się tutaj o Ciebie wszyscy martwimy,
a już Twoja Mamcia zapewne najbardziej...
Chyba dobrze, że Neoniu dużo sypia, bo przecież, jak się śpi regeneruje się siły...
żeby tylko jeszcze apetyt wrócił Kochanemu Neosiowi...

Zostawiam Wam moooc buziaków i same ciepłe myśli :)
Trzymajcie się Kochani !!!
Link to comment
Share on other sites

quote name="pajda67" post="16093526" timestamp="1424589346"]

Witamy niedzielnie!!!!
Mamy wyniki badań. Wątroba w porządku, morfologia też, troszeczkę mamy anemię, ale to może po zabiegu.
Ale wyniki nerek są nienajlepsze, moczniki i kreatynina sporo przekroczone.
Mamy co trzy dni jeździć na kroplówki w celu wypłukania tego co złe. Może nerki zaczną lepiej pracować.
Dostaniemy też leki.
Z apetytem jest różnie. Na spacerki chodzimy często, ale Neoś dawkuje sobie jak długo będzie spacerował.
Jak ma dosyć odwraca kierunek i maszeruje do domu. W domu dużo śpi.[/quote]

Ojej, ale mało fajne wieści od Was...
Neosiu, bierz się w garść Chopie i wracaj do zdróweczka, bo się tutaj o Ciebie wszyscy martwimy,
a już Twoja Mamcia zapewne najbardziej...
Chyba dobrze, że Neoniu dużo sypia, bo przecież, jak się śpi regeneruje się siły...
żeby tylko jeszcze apetyt wrócił Kochanemu Neosiowi...

Zostawiam Wam moooc buziaków i same ciepłe myśli :)
Trzymajcie się Kochani !!!

Link to comment
Share on other sites

Z Neosiem nie jest najlepiej.

Nerki nie pracują tak jak powinny.

Jeździmy na kroplówki i wtedy jest ok, podanie leków graniczy z cudem. Małpiszon wyczuje we wszystkim.

A najgorzej jest wtedy gdy nie chce jeść, waży tylko 9 600.

Bardzo się o niego niepokoimy.

Trzymajcie za nas kciuki!

Pozdrawiamy.

Link to comment
Share on other sites

Ojej, jakie smutne wiadomości :'( ...

 

Biedny Neoś... współczuję Wam i rozumiem niepokój, bo najgorsza jest bezsilność...

Człowiek zrobiłby wszystko, żeby było jak najlepiej, a czasami nie wiadomo jak "oszukać" Bąbla, żeby dla swojego dobra zjadł tabletki...

 

Bardzo mocno będę za Neosia trzymać kciuki, no i sercem będę z Wami, a same najcieplejsze i najlepsze myśli ślę do Was!!!

Trzymajcie się Kochani, pozdrowionka, uściski i moooc buziaków :) !!!

Link to comment
Share on other sites

Ojej, jakie smutne wiadomości :'( ...

 

Biedny Neoś... współczuję Wam i rozumiem niepokój, bo najgorsza jest bezsilność...

Człowiek zrobiłby wszystko, żeby było jak najlepiej, a czasami nie wiadomo jak "oszukać" Bąbla, żeby dla swojego dobra zjadł tabletki...

 

Bardzo mocno będę za Neosia trzymać kciuki, no i sercem będę z Wami, a same najcieplejsze i najlepsze myśli ślę do Was!!!

Trzymajcie się Kochani, pozdrowionka, uściski i moooc buziaków :) !!!

Dziękujemy Saruniu za ciepłe słowa.

Z Neosiem jest różnie, ale czasem jest nienajlepiej.

W czwartek i piątek wymiotował, a jadł niewiele.

Na sikanko chodzimy systematycznie, chociaż spacerki króciutkie.

Lekarstewko jakoś przemykamy, jeździmy na kroplówki, może mu się poprawi. :calus:

Link to comment
Share on other sites

Nie chcę się mądrzyć, ale u mnie w masełku wszystko się łyka. Harek też nie jest głupi, ale jak zrobię z masła kulkę łyka koncertowo. Z innego żarcia wygrzebie. Podpowiedziała mi wetka , do dzisiaj się sprawdza. Masło kupuję irlandzkie, niestety drogie , ale jedyne które mi  smakuje, a jem kostkę ok. 1.5 tyg. więc dla psiaków jakby co zawsze mam.:)

Neoś kochaniutki zdrowiej. :)  Gdzieś wyczytałam, że jak psiak ma z nerkami kłopoty to ziemniaki gotowane gniecione dawać. Ja Ferci daję co 2 gi dzień troszkę , tak garsteczkę i lepiej (ma stale stany zapalne, bo ma schodzące złogi).

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Nie chcę się mądrzyć, ale u mnie w masełku wszystko się łyka. Harek też nie jest głupi, ale jak zrobię z masła kulkę łyka koncertowo. Z innego żarcia wygrzebie. Podpowiedziała mi wetka , do dzisiaj się sprawdza. Masło kupuję irlandzkie, niestety drogie , ale jedyne które mi  smakuje, a jem kostkę ok. 1.5 tyg. więc dla psiaków jakby co zawsze mam. :)

Neoś kochaniutki zdrowiej. :)  Gdzieś wyczytałam, że jak psiak ma z nerkami kłopoty to ziemniaki gotowane gniecione dawać. Ja Ferci daję co 2 gi dzień troszkę , tak garsteczkę i lepiej (ma stale stany zapalne, bo ma schodzące złogi).

Witam Yunono i pozdrawiam Czarodziejów!!!!

Mój wet też mi to podpowiedział.

Neoś jadł----- jeden dzień, a później już nie.

Może spróbuję z innym masełkiem.

Ale mam problem bo ja masła nie jadam, będzie tylko dla Jaśnie Pana Neosława.

Dziś zjadł kurczaczka z marchewką z rosołku, ale tylko takiego mojego. Jak gotuję bez przypraw dla niego to nie chce jeść.

Jutro znowu polecimy do pana doktora na kroplówkę .

Wczoraj znowu raz wymiotował.

Podobno jest jakaś nowość w zawiesinie do podawania na te jego nerki, zobaczymy, spróbujemy.

Tylko jak ja mu to podam, jak on dalej warczy i wystawia zębiska, bo z przodu wszystkie mu zostały.

Ale z pysia nie śmierdzi tak jak wcześniej, można się przytulać i buziaczki przyjmować.

Wcześniej było strasznie.

Będziemy wojować i nie poddamy się.Chyba że Neoś puści nas z torbami.

Pozdrawiamy niedzielnie

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Pajduś, jak będziesz miała zawiesinę, to najlepiej strzykawką daj Mu z boku, przy faflach.... stamtąd już samo Mu poleci do gardzioła ;)

JA pamiętam, jak dawno temu moja Sarunia[*] miała problem z żołądkiem i jelitami, to w taki właśnie sposób podawaliśmy Jej olej parafinowy.... jak to robić, pokazał mi to wet.

Trzymajcie się Kochani - duuużo sił i wytrwałości, a przede wszystkim dla Neosia - ZDRÓWECZKA!!!!

Link to comment
Share on other sites

Pajduś, jak będziesz miała zawiesinę, to najlepiej strzykawką daj Mu z boku, przy faflach.... stamtąd już samo Mu poleci do gardzioła ;)

JA pamiętam, jak dawno temu moja Sarunia[*] miała problem z żołądkiem i jelitami, to w taki właśnie sposób podawaliśmy Jej olej parafinowy.... jak to robić, pokazał mi to wet.

Trzymajcie się Kochani - duuużo sił i wytrwałości, a przede wszystkim dla Neosia - ZDRÓWECZKA!!!!

Właśnie dostaliśmy lek ze strzykawką, będziemy próbować.

Neoś codziennie wymiotuje, trochę je, ale słabo.

Wczoraj znowu byliśmy na kroplówce.

Troszkę przybrał, waży 9 900.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...