weszka Posted September 30, 2008 Posted September 30, 2008 Szkoda że tak wyszło jak wyszło. Niestety nie przewidzi się pewnych spraw. No i jeszcze do tego wszystkiego to chyba Twoja mama jest za miękka na prawdziwego sznaucera ;) Tu czasem trzeb się wykazać silnym charakterem :) Wierzę że koniec końców i tak będzie dobrze! Quote
madziamn Posted September 30, 2008 Posted September 30, 2008 no wiem ja bym sobie z nim poradziła tylko że u mnie on sie zamęczy bo mam naprawdę maleńkie mieszkanko no i Dusia,wózek i Miszka to za fajnego spaceru nie jestem im tu w stanie zapenic Dusię w parku bez problemu mogę już spuscic a Miszki sie nie da. Jutro byc może będę wiedziala co z jego oczkami. Mam chetną osobę na sznupka wysłalam jej zdjecia i sie spodobał tylko o co pytac ja nie mam doświadczenia a wydac go byle komu nie wydam. Quote
malawaszka Posted September 30, 2008 Author Posted September 30, 2008 po pierwsze chciałabym, żeby został wydany po kastracji dopiero, żeby w nowym domu już nie było tego problemu z jego libido ;) o co pytać - możesz podać mojego maila albo tel - ja mogę porozmawiać, pytaj o to czy mieli sznaucerka, a przede wszystkim musisz opisać zachowania Miszy, że wymaga stanowczości, że jest nieokrzesany i musi go wziąć osoba potrafiąca sobie poradzić z takim wulkanem - żeby nie było kolejnego dramatu, że ktoś sobie nie poradzi bo to Miszy kompletnie już by namieszało w głowie :shake: czy tej osobie nie przeszkadza to, że on nie widzi? Skąd ta osoba jest? czy ma inne psy, koty, konie, korwy czy co tam jeszcze :lol: wydaje mi się, że Misza mógłby oszaleć jakby wyczuł kota - tak jakoś mam przeczucie bo nie sprawdzane :lol: Napisz coś o tej osobie - to dom z ogrodem? z jakiej miejscowości? czy ogrodzenie szczelne - to ważne Quote
madziamn Posted September 30, 2008 Posted September 30, 2008 acha kota jutro będę wiedziała bo w lecznicy jest Glutek taki lecznicowy kocurek on ma doswiadczenie i wie jak sie zachowac a co do Miszki to zobaczymy. Ja tez wolałabym go wydac po kastracji i wiesz to chyba pierwsze zapytam i będe juz wiedziała czy osoba godna rozmowy dalszej bardzo bym Moniczko chciała Ci podac kontakt ale ona do mnie dzwoniła ma zadzwonic jutro jeszcze moze sie odezwie wiadomo jak to jest. Teraz musimy znależc ODPOWIEDNI domek jak znamy jego charakter bo to nie jest spokojny starszy pan nadajacy się do starszych ludzi tylko żywiołowy psiak dla młodych lub rodziny z dziecmi ale oczywiście nie dla dziecka chyba wiesz o co chodzi i tak sobie pomyslałam że gdyby te oczka dało sie wyleczyc to nawet nadawałby sie do psich sportów lub biegania za rowerem on uwielbia ruch. Quote
malawaszka Posted September 30, 2008 Author Posted September 30, 2008 a jaki on w sytuacji - zabawki + dziecko? nie broni zabawek? Quote
madziamn Posted September 30, 2008 Posted September 30, 2008 absolutnie, wyglądało to tak że Olcia mu rzucała maczugę on jej przynosił kładł na podłodze przy niej odsuwał sie troche siadał i zaczynał piszczec by mu rzucic. da sobie wyjac z pyszczka każdą zabawkę da sobie zajrzec w zeby pod tym względem jest ok. Próbowałam go tez wyczesac ale udało mi sie tylko grzbiet bo zabawa z Olcia była ważniejsza a jak Olka spała to on jej pilnował i wtedy leżał spokojnie przy niej. Quote
malawaszka Posted September 30, 2008 Author Posted September 30, 2008 ehhh szkoda, że jeszcze na wsi nie mieszkam :placz: Quote
madziamn Posted September 30, 2008 Posted September 30, 2008 a kiedy będziesz nie wiesz jeszcze? Quote
malawaszka Posted September 30, 2008 Author Posted September 30, 2008 nie jestem w stanie tego określić bo wszystko się o kasę jak zwykle rozbija a ta się nie chce mnożyć :shake: Quote
madziamn Posted September 30, 2008 Posted September 30, 2008 no niestety:placz: to samo co u mnie:placz: Quote
malawaszka Posted October 1, 2008 Author Posted October 1, 2008 uff wróciłam z Inką od weta i myślałam, że są już jakieś wieści - halo haloo i co tam u Was? Quote
malawaszka Posted October 1, 2008 Author Posted October 1, 2008 :icon_roc: czemu taka cisza? :no-no-no: Quote
madziamn Posted October 1, 2008 Posted October 1, 2008 jestem niedawno weszłam do domu. Sytuacja jest taka: Miszka ma stwardnienie rogówki na to raczej nic nie da sie zrobic ale do tego przyplątało się gigantyczne zapalenie spojówek. Wetka powiedziała że on widzi kontury i jakby za mgla i gdy wyleczy się stan zapalny bedzie lepiej widział. Dostaliśmy kropelki na te oczki. Quote
madziamn Posted October 1, 2008 Posted October 1, 2008 Ale problem jest z Miszki zabkami ja tam nie wiem kto go ocenił na taki wiek ale on ma około 7 lat nie wiecej i ma bardzo schorowane i połamane te tylne zabki zrobił mu sie ropień i to go moze bolec:-(. Zapach rzeczywiscie z pysia ma fatalny. Wetka powiedziała ze " ty najnowszy egzemplarz już nie jesteś ale nie taki stary na jakiego wygladasz" stwierdziła ze jest zaniedbany ale serducho i wnętrzności ma ok. Robione miał usg i nic tam nie widac złego. Quote
madziamn Posted October 1, 2008 Posted October 1, 2008 załatwiłam mu fryzjera na wtorek i na czwartek w południe kastrację i zrobienie porządku z tymi ząbkami. Na Glutka nie było zadnej reakcji olewka totalna ale Glucio omijał Miszkę i nie chciał zbytnio podejsc a ja nie nalegałam. Glutek to kot. Quote
madziamn Posted October 1, 2008 Posted October 1, 2008 po powrocie do domku Miszka został jeszcze przeze mnie wyczesany i wybawiony. Mówiłam tez wetce ze domku dla niego szukamy. Mama dzwoniła też do znajomej,która ma domek z podwórkiem w sprawie Miszki ale ona narazie psa nie chce bo niedawno musiała uśpic swojego ale obiecała tez popytac sąsiadów. Quote
Magd@ Posted October 1, 2008 Posted October 1, 2008 jakbym Lucjanka widziała :-( można jakoś pomóc ?? Quote
malawaszka Posted October 1, 2008 Author Posted October 1, 2008 ojej to mu te zębiska musiały dokuczać :shake: a jak sie zachowywał u weta? dał się spokojnie pooglądać? Czy wetka określiła koszt tego wszystkiego? Bo musimy zebrać pieniądze Magd@ możesz pomóc szukać dla Miszy domku i jak możesz to dorzucić się też do zabiegów, które go czekają Quote
Magd@ Posted October 1, 2008 Posted October 1, 2008 za tego mojego Lucjana się dorzucę :( nie za wiele mogę w tym mcu ale coś wyskrobię :( dajcie numer konta.... a domku poszukam ,obiecuję :( Quote
madziamn Posted October 1, 2008 Posted October 1, 2008 policzyła mi po kosztach razem z antybiotykiem i lekami to bedzie ok.230 zł. może ciut mniej. powiedziała ze wszystko zrobia za jednym zamachem bo szkoda go 2 razy usypiac a te ząbki i tak trzeba zrobic bo będzie coraz gorzej. Do wetki startował z ząbkami na poczatku bo go chciała pod brzuchem zbadac a nie lubi jak sie go tam dotyka ale dała sobie spokojnie radę to jest swietna kobieta ona jedyna radziła sobie z histerią mojej Fionki. Quote
madziamn Posted October 1, 2008 Posted October 1, 2008 Szkoda ze mama za nim nie nadaza bo ja go bardzo pokochałam ale dobrze ze chociaz zdrówko mu się poprawi. A te zeby to musiały mu dokuczac biedakowi i nikt o tym nie wiedział:-(. Quote
malawaszka Posted October 1, 2008 Author Posted October 1, 2008 madziamn - podaj Magdzie swoje konto bo tak będzie najsensowniej zrobić Magd@ wielkie wielkie dzięki! :Rose: :calus: Quote
madziamn Posted October 1, 2008 Posted October 1, 2008 [quote name='Magd@']za tego mojego Lucjana się dorzucę :( nie za wiele mogę w tym mcu ale coś wyskrobię :( dajcie numer konta.... a domku poszukam ,obiecuję :([/quote] Madziu dziekuje w imieniu Miszki jak teraz bedę u niego to postaram sie cyknac parę fotek bo dzis nie miałam kompletnie do tego głowy. Muszę mu zawieźc Olcię to znów sie bedzie cieszył:loveu: Quote
madziamn Posted October 1, 2008 Posted October 1, 2008 Acha Miszka na te zęby dostaje leki przeciwbólowe dostałam od wetki takie tabletki zeby mu tyłka nie kŁuc i dodatkowo nie stresowac on je łyka bez problemu. Bolec go juz po tym nie powinny. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.