malawaszka Posted September 27, 2008 Author Posted September 27, 2008 aha - i mówcie co chcecie - w życiu nie dam Miszy 10 lat - zęby bialuśkie, na dworze śmiga jak moja 6 letnia Luna a nie jak staruszek Bolo czy Pepa - ja mu daję 7 max max 8 lat :loveu: Quote
madziamn Posted September 27, 2008 Posted September 27, 2008 to dobrze ze nie panikuje przy maszynce będzie miala wetka ułatwione zadanie:cool3: Quote
madziamn Posted September 27, 2008 Posted September 27, 2008 [quote name='malawaszka']aha - i mówcie co chcecie - w życiu nie dam Miszy 10 lat - zęby bialuśkie, na dworze śmiga jak moja 6 letnia Luna a nie jak staruszek Bolo czy Pepa - ja mu daję 7 max max 8 lat :loveu:[/quote] mnie też nie wygladał na 10 to trudno nawet wetowi ocenic bo z Andą też sie wszyscy pomylili gdyby nie hodowczyni i metryka nikt jej nie dawał tyle co ma ani jeden wet. Quote
Mada:) Posted September 28, 2008 Posted September 28, 2008 Też bym mu nie dała 10 lat! :shake: Góra 6 - 7... :razz: Quote
AnkaG Posted September 28, 2008 Posted September 28, 2008 Dojechał Misza? Jak tam się sprawuje? Quote
malawaszka Posted September 28, 2008 Author Posted September 28, 2008 ufff wróciłam do domu :mdleje: Madzia wybacz że się tak szybko zwinęliśmy ale to był ostatni dzwonek, żeby przed korkami niedzielnymi zdążyć wrócić - i tak trochę nas nie omionęło jak wracaliśmy już do domu z moimi dziewczynkam i ze wsi a teraz najważniejsze - MISZA :loveu: chłopak żwawy, kochany i cudowny - u mnie w domu anioł :mdleje: grzeczniutki, wdzięczył się do mnie i do TZ, grzecznie czekał na jedzonko, jak się nim nie zajmowałam to się kładł na dywaniku i odpoczywał, dopiero jak zawołałam to przychdził i bawiliśmy się pluszową piłką, całą noc grzecznie i cichutko przespał; w aucie anioł cichutki i grzeczniutki :loveu: mnie było bardzo przykro, że musiałam go oddawać :placz: ale pocieszenie takie, że mamy stały kontakt z Madzią więc spoko a w Łodzi w Miszkę wstąpił diabeł :crazyeye: zakochał się na zabój w Anduli :mdleje: i był nie do opanowania - to wiem z opowieści bo dzwoniłam do Madzi :oops: Andusia calutka wyśliniona, wymamlana :crazyeye: normalnie chłopak się zakochał na zabój i nie dawał się od Andy odciągnąć! Konieczna kastracja bo coś zbyt jurny się okazał ten nasz staruszek :lol: Ja myślę, że główną przyczyną takiego zachowania jest to, że to trzecie nowe miejsce dla niego w ciągu dwóch dni i to po 2,5 mies spędzonych w kojcu bez spacerów - no i emocje, emocje, emocje - nowi ludzie, nowe miejsca a biedak do tego wszystkiego nie widzi, więc trochę go poniosło - ja mam nadzieję, że pokaże Mamie Madzi, że jest naprawdę kochanym psem bo to co pokazał do tej pory to ekhem - no niezbyt dobre wrażenie zrobił - ale cóż poradzić - miłość :loveu:;) Madzia - trzymam :kciuki: i pisz pisz pisz - dla niego teraz najważniejszy jest spokój, żeby się wyciszył - niech go Twoja Mama poignoruje, nie bawi się z nim, tylko olać i niech się wyciszy bo on aż kipi z tego co mówiłaś no ja naprawdę jestem w szoku, że on aż tak oszalał na punkcie Andy :mdleje: Quote
Mada:) Posted September 28, 2008 Posted September 28, 2008 HA! Ale z niego kochaś! :-o W sumie do mojej Sarki też się podlizywał... :evil_lol: Grzeczny bądź w domku sznupku! :mad: Quote
AnkaG Posted September 28, 2008 Posted September 28, 2008 Ale rozbójnik miłosny. :evil_lol: Monika a jak jego oczy wygladają. Czy normalnie czy ma bielma? Quote
Mada:) Posted September 28, 2008 Posted September 28, 2008 A ja miałam wrażenie wczoraj, że on jednak coś widzi... Quote
weszka Posted September 28, 2008 Posted September 28, 2008 Oszalałam ze szczęścia :multi::multi::multi: MISZA ale ci się chłopie poszczęściło :loveu: [B]madzia :loveu: wspaniale to załatwiłaś :loveu: [/B]Lepszego domku byśmy nie wymarzyły! Ale decyzja!!! Cuuudnie!!!! Doopka chłopakowi odżyła ze szczęścia :loveu: każdy by szalał po wyjściu z pierdla wiadomo że każdy chłop ma chętkę na kobitkę :razz::diabloti: Quote
malawaszka Posted September 28, 2008 Author Posted September 28, 2008 [quote name='AnkaG'] Monika a jak jego oczy wygladają. Czy normalnie czy ma bielma?[/quote] ja mam teraz drugiego psa ślepego i zarówno Pepy jak i Bolusia oczy wyglądały inaczej niż u Miszy bo Pepa ma całe zamglone - tak ze starości widać to, a Miszka ma białe same źrenice! one reagują na światło, tylko są jasne - muszę poszukać co to może być bo to nie jest starcze ślepnięcie - on widzi jakby bokami bo tak przekrzywia łebek, reaguje jak się ręką rusza to jakoś ją śledzi- muszę poszukać jak wygląda PRA Quote
madziamn Posted September 28, 2008 Posted September 28, 2008 jestem dziewczynki wszystko napisze jak Oliwka usnie bo teraz mi nie daje siedziec na kompie. Quote
grazyna9915 Posted September 28, 2008 Posted September 28, 2008 [quote name='madziamn']jestem dziewczynki wszystko napisze jak Oliwka usnie bo teraz mi nie daje siedziec na kompie.[/quote] [B][COLOR=red]Nie mogę się doczekać.[/COLOR][/B] :loveu: Ps. Ja ze schroniska brałam ślepego, staruszka z deprechą,:roll: a co wyście z nim zrobiły po drodze to ja nie wiem i odpowiedzialności za to nie biorę. :evil_lol: Quote
malawaszka Posted September 28, 2008 Author Posted September 28, 2008 [quote name='grazyna9915'][B][/B] Ps. Ja ze schroniska brałam ślepego, staruszka z deprechą,:roll: a co wyście z nim zrobiły po drodze to ja nie wiem i odpowiedzialności za to nie biorę. :evil_lol:[/quote] haha ja Madzi zostawiłam lekko zakochanego - albo nie - zauroczonego i zagubionego psiaka, a co Ona z nim zrobiła to już nie wiem :mdleje: :evil_lol: ;) Quote
madziamn Posted September 28, 2008 Posted September 28, 2008 no tak a to moja wina że sie zakochał??? a deprechy to on juz na pewno nie ma sladów po niej nie widac:evil_lol: Quote
AnkaG Posted September 28, 2008 Posted September 28, 2008 Dobre cioteczki to jakieś pozytywne fluidy wysłały, ze chłopak tak odżył i wigoru nabrał.. :razz: Quote
malawaszka Posted September 28, 2008 Author Posted September 28, 2008 [quote name='madziamn']no tak a to moja wina że sie zakochał??? a deprechy to on juz na pewno nie ma sladów po niej nie widac:evil_lol:[/quote] Madzia :mad: co tak krótko????? masz wieści jak teraz się zachowuje? uspokoił się? Quote
madziamn Posted September 28, 2008 Posted September 28, 2008 a tak serio to on jest bardzo mądry tylko trzeba bedzie go koniecznie ciachnąc bo te zapedy do suń to jemu też na zdrowie nie wyjda. slepy hmm.. coś tam na pewno widzi bo bawi się bez problemu na ruch reaguje i tylko czasami szczeka na ścianę ale to moze byc efekt tego ze jeszcze się nie odnalazł. Dusia z zapoznania wróciła wylizana i wytarmoszona niesamowicie, ale ma facet klasę swoje podchody zaczynał od lizania dusiowych uszu:eviltong:. Miałam zamiar je zabrac na solidny spacer ale na zamiarze się skonczyło bo nawet na próby zabrania sobie Duśki reagował zebami co prawda mocno nie gryząc raczej ostrzegawczo ale mamę ciapnął i ja się też juz wystraszyłam. Duski pisk i szczek a nawet ząbki całkowicie ignorował sam na nia szczekając. Nie wiem co w niego wstąpiło. Uwielbia się bawic bo znalazł wszystkie zabawki Fionki i bardzo mu przypadły do gustu. Quote
malawaszka Posted September 28, 2008 Author Posted September 28, 2008 [quote name='madziamn']i tylko czasami szczeka na ścianę ale to moze byc efekt tego ze jeszcze się nie odnalazł[/quote] :crazyeye: no nie mogę! u mnie zaszczekał tylko na dzwonek i na obcego w mieszkaniu Madzia - to bardzo ważne, żebyście się go nie bały - jak jakieś próby robi z gryzieniem to skarcic - głośno FE! nie wolno! on mądry jest tak jak mówisz, tylko nie możecie się go bać i pozwolić mu wejść sobie na głowę ;) Quote
madziamn Posted September 28, 2008 Posted September 28, 2008 acha po moim wyjsciu piszczał jeszcze ale po jakims czasie sie uspokoił tzn przestał piszczec. Mama sie z nim pobawiła a potem trochę poleżał i gryzł zabawke. musiał gdzieś przesiadywac na parapecie okna bo chce tam wejsc tylko że nie ma parapetu i biedak nie ma jak. Acha po tych amorach podobno wypił dwie pełne michy wody. Jeśc niestety nie chciał ale to moze przez tą wodę. Quote
malawaszka Posted September 28, 2008 Author Posted September 28, 2008 haha u mnie za to wody napił się tylko z ręki bo od miski uciekał :mdleje: a co do jedzenia dostał? Quote
madziamn Posted September 28, 2008 Posted September 28, 2008 ryż z marchewką i obraną nogą kury zaraz wgram kilka zdjec co mi sie udało zrobic jak jeszcze nie był taki zazdrosny o nas co do Anduli:razz:. Quote
madziamn Posted September 28, 2008 Posted September 28, 2008 [IMG]http://images24.fotosik.pl/280/0d6ad5eeb36b4eb7med.jpg[/IMG] [IMG]http://images34.fotosik.pl/370/21f35cde156475f8med.jpg[/IMG] [IMG]http://images31.fotosik.pl/371/5bf442bc06ee12a7med.jpg[/IMG] Quote
malawaszka Posted September 28, 2008 Author Posted September 28, 2008 [quote name='madziamn']ryż z marchewką i obraną nogą kury [/quote] to pewnie nie jadł bo zakochany :mdleje: bo u mnie ryżyk z mięskiem wsuwał aż furczało, za to nad suchym się modlił :lol: mój kochany na tych fotkach taki aniołek :loveu: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.