malawaszka Posted October 18, 2008 Author Posted October 18, 2008 Madzia tutaj chyba nikt z Łodzi nie zagląda - napisz na wątku Łódzkim, albo pw do dziewczyn z Łodzi Quote
madziamn Posted October 18, 2008 Posted October 18, 2008 Napisałam na watku łodzkim może któras ciotka zajrzy.Nie chcę go zostawiac na tak długo samego bo by płakał a u cioci bedzie mu lepiej. Quote
Inkaa Posted October 18, 2008 Posted October 18, 2008 madziu, ja niestety nie mogę pomóc, ale dzięki za powiadomienie, popytam się - może znajdę kogoś. ;) Quote
malawaszka Posted October 18, 2008 Author Posted October 18, 2008 a jakaś koleżanka Twoja Madzia, albo znajoma Mamy nie mogłaby wpaść i posiedzieć z Miszką i wziąć go na spacer, kurcze no:placz: Quote
madziamn Posted October 18, 2008 Posted October 18, 2008 no własnie pytamy kogo się da Dusie zawiozę do babci ale to starsza osoba kompletnie nie da sobie rady z Miszką Quote
madziamn Posted October 18, 2008 Posted October 18, 2008 [quote name='Kinga&Wenka']madziu, ja niestety nie mogę pomóc, ale dzięki za powiadomienie, popytam się - może znajdę kogoś. ;)[/quote] Kinga dzieki jak byś mogła to popytaj Quote
madziamn Posted October 18, 2008 Posted October 18, 2008 sprawa się rozwiazała sasiadka sie zgodziła ze z nim wyjdzie na dwór jedzenie mu zostawimy a ma jeszcze zapytac syna o domek stały bo on ma dom z ogrodem. nie chce zapeszac ale to by było super dla Miszki. Quote
malawaszka Posted October 18, 2008 Author Posted October 18, 2008 tylko przez 24h to musi wyjść kilka razy - a nie mogła by wziąć go do siebie albo posiedzieć z nim? szkoda, że nie jesteście bliżej mnie Quote
Bliss Posted October 18, 2008 Posted October 18, 2008 Czytam od a do zet :) i myslę sobie, że może wezmę Miszę? Mam na stanie dzieci 2 sztuki (dziewczynki) więc powinno być fajnie :) mam też ogródek do latania - i mam sznaucerka mini 4-miesięcznego - szalejącego demona niestrudzonego więc może oni by tak sobie razem szaleli? 8 psich łap i 4 dziecięce? szczerze mówiąc to ja myślałam o Onku (kocham strasznie :loveu:) - nawet już tu podpytywałam o dwa ale niestety moja młodsza córka boi się dużych psów :( - przestraszyła się w lato jak mojej mamy owczarek ujadał zawzięcie na coś i teraz nie ma mowy - boi sie i już - pewnie z czasem jej minie ... natomiast z naszym małym bawią się obie pięknie więc może to jest dobre wyjście? w dzień dziewczyny są w przedszkolu ale ja pracuję w tym samym budynku co mieszkam więc nie ma problemu - poza tym teren jest ogrodzony więc mogą się wściekać do bólu :cool3: jak myślicie - dogadają się psy ze sobą? Quote
malawaszka Posted October 18, 2008 Author Posted October 18, 2008 wow!!! Bliss a skąd jesteś? jaki jest Twój sznupek do innych psów? myślę, że Misza powinien się dogadać z takim maluchem bez probmeu - nie trzymany na smyczy, nie odciągany nie wydaje mi się, żeby był groźny - ale trzeba by sprawdzić to - najlepiej zorganizować spotkani chłopaczków na ogrodzonym terenie i zobaczyć jak się dogadają - ahhh dwie dziewczynki do zabawy dla Miszy - toż to marzenie :loveu: ;) Quote
Bliss Posted October 18, 2008 Posted October 18, 2008 :) jestem z Konstancina - koło w-wy więc troszkę daleko ale ogłaszam gdzieś na wątku że znalazłam suczkę sznupkową - demon był zaciekawiony nią - ona mniej bo nie dawał jej spokoju ;) - cały czas chciał brykać a ona była zmeczona tułaczką :) suńka jest teraz u mojej koleżanki bo ona miała tylko rozpacz po psie - więc się nią opiekuje :) tak myślę, że ten mój to jeszcze nie chłop a Misza już nie chłop więc może? mój się ciekawi innymi stworami - na duże szczeka groźnie zza nogi ;) małe woła do zabawy tylko mało który daje radę ;) no i zabawek mamy gdzies pewnie 1500 :razz: i sobie z dzieciakami wyrywają wzajemnie :D pozostawiam temat do rozważenia :) - przede wszystkim jak Misza reaguje bo on starszy to ma już pewne nawyki - ten mój to jeszcze szczeniorek pełna gębą w dosłownym tego słowa znaczeniu :) Quote
malawaszka Posted October 18, 2008 Author Posted October 18, 2008 z Łodzi do Wawy nie tak daleko ;) jak Misza był u mnie - krótko bo krótko, ale na spacerze wąchał się z samcem innym i nie było awantury, u Madzi jak jest to bywało różnie, ale generalnie moim zdaniem Misza nie powinien się awanturować - tzn może tak powiem - na początku trzeba by chłopaków przypilnować żeby się po kłócili w razie czego, a jak się poznają to powinno być dobrze - ja byłabym za sprawdzeniem jak chłopcy na siebie zareagują - Madzia a Ty co myślisz? :razz: teraz mały dla Miszki żadną konkurencją nie jest a zanim mały dorośnie to Miszkowy testosteron nie będzie już dominował ;) Quote
Bliss Posted October 18, 2008 Posted October 18, 2008 no to może faktycznie trzeba jakiś wieczorek zapoznawczy im zorganizować :) ja kiedyś (dawno co prawda) nauczyłam starego onka kochać kota ;) - i to na małej przestrzeni blokowego mieszkania ;) z pilnowaniem nie ma sprawy - praktycznie zawsze jestem - praca w domu/dom w pracy :p tylko zaznaczam raz jeszcze - mój ma pewnie jakies psie ADHD ;) i dlatego zaciekawiłam się Miszą, ze charakter zbieżny i może razem się wyszaleją - bo jeśli jednak Miszka spokojny dziadunio to może nie zdzierżyć ;) Quote
malawaszka Posted October 18, 2008 Author Posted October 18, 2008 Misza spokojnym dziaduniem nie jest, ale trudno powiedzieć jak może zareagować na zaczepki małego - bez spotkania i tak się nie obejdzie ;) musimy poczekać na Madzię Quote
Bliss Posted October 18, 2008 Posted October 18, 2008 oki - to czekamy :) [IMG]http://img515.imageshack.us/img515/7494/1000692gt6.jpg[/IMG] demon chwilowo padnięty :) - właśnie poszedł spać Quote
ewatonieja Posted October 18, 2008 Posted October 18, 2008 w wyprawach z Lodzi do wa-wy niektóre osoby tutaj maja juz doswiadczenie :) trzymam kciuki! Quote
madziamn Posted October 18, 2008 Posted October 18, 2008 wow czyżby jakiś domek sie kroił?! super by było Miszka do szczeniaczków no powiem szczerze ze nie sprawdzałam ale powinno byc dobrze bo on się denerwował tylko jak była w pobliżu sunia a ta sąsiadka mieszka z mamą drzwi w drzwi tylko że jej wcześniej nie pytałyśmy bo jej nie było zostanie z Miszą jutro. Quote
madziamn Posted October 18, 2008 Posted October 18, 2008 [quote name='ewatonieja']w wyprawach z Lodzi do wa-wy niektóre osoby tutaj maja juz doswiadczenie :) trzymam kciuki![/quote] tak Fraszuni nie zapomne do konca zycia Quote
madziamn Posted October 18, 2008 Posted October 18, 2008 znikam na chwilę za jakieś 30 min bedę Quote
Bliss Posted October 18, 2008 Posted October 18, 2008 hmm no właśnie tak sobie myślę - ja mogę oczywiście po psa przyjechać ale kontakt powinien być chyba z drugiej strony prawda? tzn znając co nieco już maniakowe zwyczaje pewnie szacowne dogomaniaczki chcą zobaczyć ewentualny domek :cool3: i chyba (nie wiem nie mam doświadczenia zawsze miałam jednego psa na raz) piesy powinny na moich śmieciach się poznać - jak razem się dograją na tym terenie? no motyla noga! tak tylko przeglądałam forum a tu pies się raptem w głowie mi zagnieździł ;) Quote
ewatonieja Posted October 18, 2008 Posted October 18, 2008 jeśli jest ta iskra to chętnie wzniecimy płomień w sercu :cool3: może sa jeszcze jakies foty co złapią za serducho?:lol: Quote
Bliss Posted October 18, 2008 Posted October 18, 2008 och mnie to wszystko za serce chwyta - ja się łatwo wkręcam ;) a jak widzę te różności tutaj to mi się włosy jeżą na głowie ... No ale może choć jeden znajdzie schronienie - jeśli zechce oczywiście ;) choć z tego co czytam to ma milutko i cieplutko tam gdzie jest :loveu: Quote
madziamn Posted October 18, 2008 Posted October 18, 2008 jestem na dobre tym razem. Olka śpi, suka na moich kolanach więc przeczytałam wszystko na spokojnie. I tak sobie pomyślalam ze rzeczywiście psiaki powinny się poznac na Twoim terenie. Ja go mogę dowieźc pociągiem do Wa-wy ale dalej trasy nie znam. Autem niestety nie dysponuję:shake:. Co do wizyty przedadopcyjnej to chyba by okoliczne ciotki popytac trzeba jesli chcecie takową bo tu ja się nie wypowiadam nie znam sie na tym poprostu. On ma u nas dobrze ale moja mama sobie z nim nie poradzi (bo myślała że to spokojny staruszek)a ja na dwa domy też nie dam rady. Fizycznie jest to niemożliwe na dłużej a jak wrócę do pracy to wogóle nie dam rady a do siebie nie wezmę ze względu na maleńkie mieszkanko i biedak nie miałaby szans na wybieganie się. Quote
madziamn Posted October 18, 2008 Posted October 18, 2008 Bliss myślałam nad charakterem Miszki i o ile ja go znam miesiąc to niedługo ale wydaje mi sie że jeśli tylko Demon nie będzie go obgryzał szczeniecym zwyczajem to sie dogadają. Quote
Bliss Posted October 18, 2008 Posted October 18, 2008 mój demon nazywa się Dżedaj - wojownik w końcu :D no on jak szczenior - skacze i zaczepki szuka ale na wesoło sunia jak była u nas to poprostu ja nagabywał nieustannie - skakał i wydziwiał żeby się bawiła z nim :) jeśli możesz do Wawy dojechać to super - chętnie pojadę po Was i odwiozę później - nie ma problemu :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.