Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='Reno2001']Może tak, może nie...
Mówię co widziałam i nie będę wciskała kitów, bo nie mam po co.

ŁASKAWIE DZIĘKUJEMY ZA ZAZWOLENIE NA SZCZEPIENIE MAŁEJ!!! :mdleje:[/quote]

Oj nie... Nie o to chodzi.. Mała brała antybiotyk. W zastrzykach taki. Nie można było szczepić ze względu na antybiotyk.
Już można..:roll:
Znów zrozumiałaś mnie źle...:oops:

  • Replies 564
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='Karilka']

Dajcie jej coś do gryzienia. Ona non stop by coś żuła. [B]Jak nie miała co żuc to zadowalała sie żuciem.. kota[/B].[/quote]

Karilka, błagam nie gadaj nam co mamy robic a czego nie.

Szkoda, ze nad tym jej gryzieniem nieco nie popracowałaś, zezwalając na gryzienie ...czegokolwiek. Takie rzeczy potem się mszczą w przyszłości, czego niestety już mamy przykład.

[B]Karilko, dla ciebie temat małej jest zamknięty[/B].

Posted

Inka ma już najprawdopodobniej dom. Pani, która się ze mną kontaktowała powiedziała, że piatek w przyszłym tygodniu, to dzień kiedy zawita do Łodzi. Spotkamy się i najprawdopodobniej dopełnimy formalnosci.

Posted

[quote name='hanka456']Inka ma już najprawdopodobniej dom. Pani, która się ze mną kontaktowała powiedziała, że piatek w przyszłym tygodniu, to dzień kiedy zawita do Łodzi. Spotkamy się i najprawdopodobniej dopełnimy formalnosci.[/quote]

[COLOR=RoyalBlue][B]To ta Pani z Warszawy? Zatem nie bedzie potrzebny transport?[/B][/COLOR]

Posted

[quote name='Karilka']Oj nie... Nie o to chodzi.. Mała brała antybiotyk. W zastrzykach taki. Nie można było szczepić ze względu na antybiotyk.
Już można..:roll:
Znów zrozumiałaś mnie źle...:oops:[/quote]

Nie pouczaj inych tylko podaj konkrety do ktorego weta z sunia chodzilas, i WSZYSTKIE karty adopcyjne dajesz dziewczetom.
Mala, brala niby antybiotyk...a Ty bezczelna poszlas z nia na gielde na caly dzien, pies bez zandych zabezpieczen, szczepien, na zimnie i posrod roznych wirusow roznoszonych!!:angryy::angryy::angryy:
Przestan tu pouczac co maja robic czego nie, twoje piec minut jedno sie skoczylo.

Posted

[quote name='Reno2001']Karilka, błagam nie gadaj nam co mamy robic a czego nie.

Szkoda, ze nad tym jej gryzieniem nieco nie popracowałaś, zezwalając na gryzienie ...czegokolwiek. Takie rzeczy potem się mszczą w przyszłości, czego niestety już mamy przykład.

[B]Karilko, dla ciebie temat małej jest zamknięty[/B].[/quote]

No pisze prawde.. Żuła kota!:evil_lol:

Pracowałam.
Przynajmniej sie starałam...
Nie ma tak... łatwo.
Buty jedne zeżarła...:mad:
No i dostała dużo zabawek w zamian za te buty i najwidoczniej ów zabawki odpowiadały Ineczce jako zamiennik. Był spokój.
Tylko ostrzegam.

[quote name='hanka456']Inka ma już najprawdopodobniej dom. Pani, która się ze mną kontaktowała powiedziała, że piatek w przyszłym tygodniu, to dzień kiedy zawita do Łodzi. Spotkamy się i najprawdopodobniej dopełnimy formalnosci.[/quote]

:multi:

Posted

Nie było mnie godzinkę, a tu takie wieści :D
Szkoda tylko, że musiało dojść do powyższego zdarzenia, żeby dogomania tak prężnie zaczęła działać. Gdy były same prośby o domek do końca weekendu w dyskusji brało udział tylko kilka osób...

Może ktoś podsumować sprawę tych domków, ja już się pogubiłam. Czyli jest jedna Pani z Warszawy i domek z Radomia, tak?

A suńcia ślicznie wyszła na zdjęciach - takie cudo, a nikt do tej pory nie chciał, te uszęta są zabójcze, mała wniesie do nowego domu wiele radości, a jej ADHD można spożytkować w psich sportach ;)

Posted

[COLOR=RoyalBlue][B]Kolia dokładnie!
To mnie najbardziej boli i nie będę tego ukrywać!
Gdy były prośby i błagania o domek, ogłaszanie w innych wątkach, wysyłanie PW do dogomaniaków, ogłoszenia w necie.... Nikt, powtarzam NIKT nie pomógł. Zaglądały tu wciąż te same osoby, które były bezradne...:shake: A inni? NIE BYŁO NIKOGO!
Nie usprawiedliwiam tym Karilki. Bo nie zamierzam tu nikogo usprawiedliwiać, bronic, oskarżać itd itp. Ja po prostu stwierdzam fakt!
A jak doszło do wiadomego zdarzenia to nagle zjawił się tu TŁUM! tłum dogomaniaków, którzy pomagają, Domki ustawione w kolejce. Pełno osób zainteresowanych.
Wcześniej przez miesiąc było 20stron, teraz 10 stron przez parę godzin...
Szkoda, bardzo szkoda, że tak to działa....

To taka dygrecja... Oby Inka znalazła szybko dobry dom- to bedzie największym pocieszeniem i happy endem tej historii.[/B][/COLOR]

Posted

ja dostalam PW dopiero po "aferze" przed nie i to nie ze wzgledu na pomoc Karilce tylko to co zrobila z suka, wiec co mam sie czuc winna, ze znalazlam watek dopiero teraz posrod tysiaca innych?

Posted

[quote name='GameBoy']ja dostalam PW dopiero po "aferze" przed nie i to nie ze wzgledu na pomoc Karilce tylko to co zrobila z suka, wiec co mam sie czuc winna, ze znalazlam watek dopiero teraz posrod tysiaca innych?[/quote]

[COLOR=RoyalBlue][B]GameBoy nie oburzaj się, bo ja przecież nie kierowałam tego w stosunku do Twojej osoby. Napisałam to ogólnie tak jak Ty jednego ze swoich postów tu, wiec powinnaś to wiedzieć :) Z resztą nie kierowałam tego do żadnej konkretnej osoby. To tylko stwierdzenie faktu. Nie wiem nawet czy dostałaś PW, które miałam na myśli, bo nie ja je rozsyłałam. A jeśli nie, to tym bardziej 'zarzuty' nie są do Ciebie.[/B]:)[/COLOR]

Posted

śledzę wątek od początku - nie odzywam się bo pomóc niestety nie mogę :( sunia piękna. Ale postępowania Karlinki nie rozumiem. Na zdjęciach wiadać, że sunia ma krótką sierść i jest strasznie skulona - więc pewnie przemarzla do kości ;( Poza tym jak można mówić, że chce się oddać w dobre ręce - za 200 zł??? Dla mnie to nie jest oddanie tylko zwykład sprzedaż. Mam nadzieję, ze uda się wam znależć domek dla niej a ta osoba, która chciała ją sprzedać powinna być wykluczona z dogo

Posted

Dolar do tego, jest mi szczególnie bliski ze względu na to, co razem przeszliśmy..
U mnie dostał szanse na drugie życie.
Razem walczyliśmy o swoje racje.
Uczyliśmy sie siebie wzajemnie...
Dolar uczył sie żyć wśród ludzi, ja uczyłam sie żyć z nim.
...i rozkwitła ogromna miłość...



Ja z tej strony znam karlike.

Jestem pełna podziwu za jej cierpliwość w stosunku do Dolara.
To bardzo ciężki pies z charakteru i wymaga anielskiej cierpliwości którą od niej otrzymał.

Ja leczyłam Inkę.
Była przeziębiona,miała silne zapalenie pęcherza moczowego.

Dostawała Synulox,No-Spa,Tolfine i Lydium klp.
Odrobaczona była jednokrotnie paratexem.
Z tego co wiem w kupie nie było robali.

Zdjęcia z giełdy też są dla mnie szokujące.

Cieszę się,że sunia ma szanse na szybką adopcję.

Posted

Dla mnie to wszystko też jest szokujące...
Zareagowałabym tak samo jak ciotka Olgaj i zrobiłabym wszystko identycznie... To już pisałam.

Jutro sie wyprowadzam do wynajetego mieszkania.
Ledwo ubłagałam, żebym mogła wziać jednego psa (oby własciciele sie nie rozmyślili jak go zobaczą:roll:). Iwaś bedzie prawdopodobnie siedział po 12 - 14h sam w domu (załatwiam z sąsiadami, żeby go wyprowadzali jak beda tylko mogli... Mam nadzieje ze nie zawiode sie...)
...a Inka to dzieciak, który potrzebuje kontaktu.
Potrzebuje czułości.
Nauki.
Miłości.
Swojego własnego domku...

To wszystko stało sie nie spodziewanie.
Tragiczne w skutkach - czego nie da sie ukryć.

Posted

[B]Karilko, ponieważ klatka kennelowa, którą pożyczyłaś dla Inki od Fundacji Niechciane i Zapomniane nie jest Ci już potrzebna, prosimy o niezwłoczne oddanie jej. Adres ten sam, z którego była zabierana.[/B]

Już kawał czasu temu zauważyłam, że jeśli Karilka brała psa na DT, to był to albo prześliczny szczeniak (może ktoś pamięta np. mixa asta z buldożkiem fr?) albo rasowiec (ostatnio nagi grzywacz chiński zabrany przez Karilkę właściwie bezzwłocznie po tym jak pojawił się w łódzkim schronie) - myślałam sobie, no tak - bierze takie psiaki, którym szybko i łatwo znajdzie dom, powiedzmy, że rozumiem. A teraz? Obawiam się, że to co pisze Arka może być strzałem w 10. Jak dorobić sobie do kieszonkowego? To proste, na dogomanii!!!
Szok!

Posted

[quote name='katya'][B]Karilko, ponieważ klatka kennelowa, którą pożyczyłaś dla Inki od Fundacji Niechciane i Zapomniane nie jest Ci już potrzebna, prosimy o niezwłoczne oddanie jej. Adres ten sam, z którego była zabierana.[/B]

Już kawał czasu temu zauważyłam, że jeśli Karilka brała psa na DT, to był to albo prześliczny szczeniak (może ktoś pamięta np. mixa asta z buldożkiem fr?) albo rasowiec (ostatnio nagi grzywacz chiński zabrany przez Karilkę właściwie bezzwłocznie po tym jak pojawił się w łódzkim schronie) - myślałam sobie, no tak - bierze takie psiaki, którym szybko i łatwo znajdzie dom, powiedzmy, że rozumiem. A teraz? Obawiam się, że to co pisze Arka może być strzałem w 10. Jak dorobić sobie do kieszonkowego? To proste, na dogomanii!!!
Szok![/quote]

Buldożek? Mówisz o Ziutku? Znaczy Bolusiu?
DAm Ci nr telefonu, gadu gadu, umowe adopcyjną, maila i jego zdjęcia jeśli chcesz... MA sie dobrze.

Chiński grzywacz jest u Oleny. U Dogomaniaczki.

Z klatką już kombinuję.
Dziękuję Wam barrdzo! Przydała się! Jest super!

Posted

[quote name='katya'][B]Karilko, ponieważ klatka kennelowa, którą pożyczyłaś dla Inki od Fundacji Niechciane i Zapomniane nie jest Ci już potrzebna, prosimy o niezwłoczne oddanie jej. Adres ten sam, z którego była zabierana.[/B]

Już kawał czasu temu zauważyłam, że jeśli Karilka brała psa na DT, to był to albo prześliczny szczeniak (może ktoś pamięta np. mixa asta z buldożkiem fr?) albo rasowiec (ostatnio nagi grzywacz chiński zabrany przez Karilkę właściwie bezzwłocznie po tym jak pojawił się w łódzkim schronie) - myślałam sobie, no tak - bierze takie psiaki, którym szybko i łatwo znajdzie dom, powiedzmy, że rozumiem. A teraz? Obawiam się, że to co pisze Arka może być strzałem w 10. Jak dorobić sobie do kieszonkowego? To proste, na dogomanii!!!
Szok![/quote]

[B][SIZE=3]Dlatego bardzo WAS prosze nie zamykajcie tej sprawy ot tak[/SIZE][/B]. Dobrze sie skonczy dla Inki i po sprawie. Wszystkie karty adopcyjne do WASZYCH rąk.
Jesli pozostawicie to tak, to pamietajcie, ze 'wychowujcie' następną Biedrzycką, na wlasne zyczenie. Biedrzycka tez wielu dogomaniakow rogrzeszalo, pieski jej sami oddawali a teraz gdzie są jak psy w takim tragicznym stanie są!! Pewnie na paluchu pomogaja zwierzetom a ile krzywd wyrzadzili innym psom, broniąc Biedrzycka, nie dociera to do nich, uwazają sie za niewinnych, to nie oni, to ona!:shake:

Posted

[quote name='Karilka']Do których moich psów są jakieś zastrzeżenia gdzie trafiły i jak sie mają?:roll:[/quote]
Nie do ktorych tylko MASZ przekaz wszystkie karty adopcyjne do ORGANIZACJI w Lodzi.

Posted

Arka ja rozumiem, że jako dogomaniak z długi stażem (ponad 8000 postów) i osoba czynnie zaangażowana w pomoc psom, a tym samym osoba, która poznała ludzką głupotę, sadyzm i bezmyślność, możesz być podejrzliwa i negatywnie nastawiona do ludzi, ale apeluję o grzeczność i rozsądną dyskusję, a nie zwykłą nerwówkę, która do niczego nie prowadzi.

Mimo, iż w jakimś stopniu rozumiem motyw Karilki, nie pochwalam jej postępowania... baaa uważam, że postąpiła lekkomyślnie, mnie by coś takiego nie przeszło przez myśl. Było zmino, a wzieła sunię szczeniaczka na giełdę na kilka godzin. Nie znam jej osobiście, ot kilka rozmów na gg na temat pomocy psom, ale nie przylepiajmy jej odrazu plakietki z napisem "pseudohodowca".

Macie podejrzenia co do jej działalności na rzecz psów - sprawdźcie to. Poproście o udokumentowanie wydania psów do adopcji, poproście o numery kontaktowe nowych właścicieli w celu weryfikacji, ale nie krzyczcie, nie wymuszajcie, nie rozkazujcie i nie oskrżajcie, to nie jest cechą ludzi dorosłych.

Dla podsumowania - nie przystaję do żadnej ze stron, a jedynie apeluję o owocną dyskusję.

Posted

[quote name='katya'][B]Już kawał czasu temu zauważyłam, że jeśli Karilka brała psa na DT, to był to albo prześliczny szczeniak (może ktoś pamięta np. mixa asta z buldożkiem fr?) albo rasowiec [/QUOTE]

tu musze zaprotestowac, bo pamietam sprawe zupelnie nierasowego i malourodziwego skromnego kundelka, ktorego Karilka przygarnela gdzies z okolicy i trzymala w DT, dopoki nie znalazl domu (w Lodzi).
watek byl na dgm 2 lata temu.
piesek znalazl dom poprzez ogloszenie w prasie.

Posted

[quote name='Kolia'] ale nie przylepiajmy jej odrazu plakietki z napisem "pseudohodowca".
[/quote]

Soory, ona sama sobie przylepila a kazdy widzi na zdjeciu, mało? I nie pseudohodwca a wprawna handlarka psami. Oskarzamy, tak, sa swiadkowie jak sprzedawala, nie swojego tak naprawde psa oszukujac przy tym ludzi co do jego "rasowosci", przez to narazajac psa, tym bardziej, pozniej, na porzucenie conajmniej i tyle wyjasnien, malo?

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...