Jump to content
Dogomania

W weekend znajdę dom albo zamieszkamy pod mostem...KATASTROFA!!! Inka 4mies. Łódź


Karilka

Recommended Posts

  • Replies 564
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='scarlet']aha dla mnie to co chciała zrobic jest niezrozumiałe, a fakt, że nie chce pokazać pozostałych umów adopcyjnych wyjaśnia wszystko :([/quote]

Ja też nie potrafię zrozumieć, że naraziła suczkę na utratę zdrowia, biorąc ją w takie zimno na kilka godzin i szukając jej domu na giełdzie. Ale czy nikt z Was nie popełnił nigdy błędu, tym bardziej będąc przypartym do muru? Karilka przyznała, że to co zrobiła było głupie. Ale czy możemy na nią patrzeć tylko przez perspektywę jednego wydarzenia? Na osobowość człowieka składa się całokształ jego zachowań, a nie incydent, nawet niewiadomo jakby był głupi i nieodpowiedzialny.

Rozmawiałam kilka razy z Kariną i wiem, że nie zrobiła tego dla przysłowiowej kasy. To dziewczyna, która pomaga zwierzętom, działa na ich rzecz - wielu dogomaniaków zna ja osobiście i wie ile zrobiła. Powtarzam - każdy kiedyś popełnił błąd. A Karina się tego nie wypiera!

A odnośnie jej PW o nie przekazanie umów - to jest najwidoczniej efekt naszej rozmowy, w której powiedziałam jej, że umowa adopcyjna jest udokumentowaniem "transakcji" zawartej między nią, a osobą adoptującą i z prawnego punktu widzenia, dwie kopie tej umowy muszę znajdować się odpowiednio u soby wydającej psa i adoptującej psa. Tak więc Karila nie może Wam ich dać. Nie widzę jednak powodu, dl aktórego nie mogłaby ich pokazać, w celu udokumentowania wyadoptowania psa.

Jesteście złe, bo zostało skrzywdzone zwierzę, ja też jestem zła, ale mszczenie się na dziewczynie, która popełniła błąd, przyznała się do tego i stara się pomóc dalej Ince chyba nie jest najtrafniejszym rozwiązaniem.

Uspokujmy się i po ludzku rozwiążmy sprawę z Kariną. Nerwy, gadanie co to byśmy nie miały ochoty jej zrobić, niczego nie wnosi do sprawy. Myślę, że Karina nie będzie miała nic przeciwko udostępnieniu do wglądu umów adopcyjnych, czy rozmowy na temat Inki. Tylko kierujmy się rozumem, a nie emocjami. Raczej nikt nie ma ochoty na dyskusję z osobą, przez którą przemawiają nerwy, chęć zadośćuczynienia, która wygraża itp.

A tak na zakończenie, na bazarku dla Inki zostało jeszcze kilka fajnych rzeczy - może która cioteczka się skusi? :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='olgaj']Cytat:


1. Nie mam obowiązku [B][SIZE=4][COLOR=red]pokazywać [/COLOR][/SIZE][/B]żadnych umów
2. Nie jest to wymóg prawa
3. Nie miałam żadnego psa Fundacyjnego u siebie
4. Karte adopcyjną podpisuję ja
(lub osoba upowazniona) z adoptującym.
5. Nie mam prawa ujawniać danych osobowych adoptującego osobom trzecim.

Mimo wszystko, jeśli tylko uspokoi sie harmider związany z wyprowadzką, tj. myślę, ze pod koniec przyszłego tygodnia - Zapraszam

Oto pw, ktore dostalam.
Rady ze moge zadzwonic tez na nic sie nie zdały bo nie odbiera odemnie telefonów :)
kochane cioteczki[/quote]


Karilka nie odmawia wydania nam umów, ale [SIZE=4][COLOR=red][B]odmawia ich pokazania[/B][/COLOR][/SIZE]. Obawiam się, ze nie ma po prostu czego pokazywać.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kolia']Ja też nie potrafię zrozumieć, że naraziła suczkę na utratę zdrowia, biorąc ją w takie zimno na kilka godzin i szukając jej domu na giełdzie. Ale czy nikt z Was nie popełnił nigdy błędu, tym bardziej będąc przypartym do muru? Karilka przyznała, że to co zrobiła było głupie. Ale czy możemy na nią patrzeć tylko przez perspektywę jednego wydarzenia? Na osobowość człowieka składa się całokształ jego zachowań, a nie incydent, nawet niewiadomo jakby był głupi i nieodpowiedzialny.

Rozmawiałam kilka razy z Kariną i wiem, że nie zrobiła tego dla przysłowiowej kasy. To dziewczyna, która pomaga zwierzętom, działa na ich rzecz - wielu dogomaniaków zna ja osobiście i wie ile zrobiła. Powtarzam - każdy kiedyś popełnił błąd. A Karina się tego nie wypiera!

A odnośnie jej PW o nie przekazanie umów - to jest najwidoczniej efekt naszej rozmowy, w której powiedziałam jej, że umowa adopcyjna jest udokumentowaniem "transakcji" zawartej między nią, a osobą adoptującą i z prawnego punktu widzenia, dwie kopie tej umowy muszę znajdować się odpowiednio u soby wydającej psa i adoptującej psa. Tak więc Karila nie może Wam ich dać. Nie widzę jednak powodu, dl aktórego nie mogłaby ich pokazać, w celu udokumentowania wyadoptowania psa.

Jesteście złe, bo zostało skrzywdzone zwierzę, ja też jestem zła, ale mszczenie się na dziewczynie, która popełniła błąd, przyznała się do tego i stara się pomóc dalej Ince chyba nie jest najtrafniejszym rozwiązaniem.

Uspokujmy się i po ludzku rozwiążmy sprawę z Kariną. Nerwy, gadanie co to byśmy nie miały ochoty jej zrobić, niczego nie wnosi do sprawy. Myślę, że Karina nie będzie miała nic przeciwko udostępnieniu do wglądu umów adopcyjnych, czy rozmowy na temat Inki. Tylko kierujmy się rozumem, a nie emocjami. Raczej nikt nie ma ochoty na dyskusję z osobą, przez którą przemawiają nerwy, chęć zadośćuczynienia, która wygraża itp.

A tak na zakończenie, na bazarku dla Inki zostało jeszcze kilka fajnych rzeczy - może która cioteczka się skusi? :)[/quote]

wiesz ja jej nie znam i nie oceniam jej tylo to co zrobiła. skoro tak kocha zwierzęta i tylke dla nich zrobiła to jak mogła zabrać chorą sunię z króciutką sierścią na takie zmino i to na parę godzin? Popatrz na zdjęcia - sunia zwinięta w łębek posłusznie leży na malutkim kocyku - pewnie przemarzła do kości. CZY KTOŚ KTO KOCHA ZWIERZĘTA MÓGŁBY SPOKOJNIE PATRZEĆ NA COŚ TAKIEGO?? (bo ja nawet jak wyprowadzam moją sunię na dwór i widzę jak podnosi łapki w górę bo jej zimno to zabieram ją do domu i to jest spacer półgodzinny a nie parogodzinny). Drugą rzeczą jakiej nie rozumiem to sprawa umów. Dlaczego nie chce ich pokazać, dlaczego nie odbiera telefonów?? Jej wypowiedzi naszpikowane są emotnikami i moim zdaniem zachowuje się tak jakby nic złego się nie stało, nie odpowiada na zarzuty - nic dla mnie zero skruchy. A zresztą gdzie tu skrucha skoro przez tak długi czas pomagała psiakom, starała się zaradzić niekontrolowaniemu rozmnażaniu (kastracja czy sterylka przed adopcją), a na giełdzie chciała sprzedać niewysterylizowaną, chorą sunie - I NA DODATKE SKŁAMAŁA NT RASY PSA.
Dla mnie nie ma wytłumaczenia takiej sytuacji i myslę, ze wiele osób mnie poprze. Tym bardziej, że ja nie byłam czynnie zaangażowana w pomoc i nie przemawia przez mnie złość bo jej nie znam - oceniam tylko sytuację i jej postępowanie. Tym bardziej, że podobno w schronisku pracują dziewczyny z dogo i gdyby zaniosła tam sunie to napewno coś dałoby się zrobić

Link to comment
Share on other sites

[quote name='iskierkaaaa']Ineczke brała ode mnie, dzień była u mnie i szuaklyśmy jej domu tymczasowego na dogo, bo u mnie niestety zostać nie mogła:( (zazdrosna sunia hovka ) Na nastepny dzień pojechałam ja odwiezc do kariny. Sprawa wyglądała wzorcowo.. [B]ciekawe co zrobiła z przelewm na Inkę..[/B][/quote]
Tzn.ze przelalas jej na konto jakies pieniadze?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kolia']A odnośnie jej PW o nie przekazanie umów - to jest najwidoczniej efekt naszej rozmowy, w której powiedziałam jej, że umowa adopcyjna jest udokumentowaniem "transakcji" zawartej między nią, a osobą adoptującą i [B]z prawnego punktu widzenia[/B], dwie kopie tej umowy muszę znajdować się odpowiednio [B]u soby wydającej psa[/B] i adoptującej psa. [/quote]

Z prawnego punktu wiedzienia to ona nie ma prawa decydowac o zyciu i losie bezdomnego zwierzecia. Z prawnego punktu wiedzenia to schronisko ma takie prawo lub organizacja czy tez gmina a nie ona, wiec lepiej byloby dla niej jak te umowy jednak przekaze organizacji łódzkiej..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Marcik']Konto uczniowskie za poświadczeniem rodziców.

Sytuacja robi się coraz dziwniejsza.[/quote]


[COLOR=RoyalBlue][B]Dokładnie.
Ja miałam konto mając 13 lat :p
Tylko, że jest to konto 'podpięte' pod konto rodzica i rodzic jest jakby współwłaścicielem konta. Może wszystko ;)[/B][/COLOR]

Ale przeciez Karilka była z mała u weta, więc pieniążki właśnie na to poszły.

Link to comment
Share on other sites

[B][SIZE=4]dajcie numer konta na PW to wyśle parę groszy od siebie[/SIZE][/B] :)
A co do niepoważnych osób pełnoletnich - to oczywiście masz rację, ale to osoby pełnoletnie podejmują decyzję czy pryjmują pieska pod swój dach i na ile. A nie, że dziecko powie, że na tydzień a po tygodniu rodzice mówią, że koniec i psa ma nie być - chodzi mi tylko o to, ze nie jest to osoba decyzyjna :) (bez obrazy)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Wyjątek'][COLOR=royalblue][B]No właśnie, czyli powinna potwierdzić lub zaprzeczyć, ze dostała pieniądze i ile. Czy zaufanej tylko Karilce?:roll:[/B][/COLOR][/quote]

[B]Wyjątek[/B]-mała była leczona u naszej kochanej łódzkiej wet. Zaufanej łódzkiemu światkowi dogomaniackiemu /wolontariackiemu a nie tylko Karilce. Wiemy, że Inka była tylko odrobaczona a leczona generalnie na krechę. Może jednak Karilka opłaciła z tych pieniędzy inne psy?
Myślę, że to Karilka powinna sie rozliczyc z wpłat, które do niej dotarły.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Reno2001'][B]Wyjątek[/B]-mała była leczona u naszej kochanej łódzkiej wet. Zaufanej łódzkiemu światkowi dogomaniackiemu /wolontariackiemu a nie tylko Karilce. Wiemy, że Inka była tylko odrobaczona a leczona generalnie na krechę. Może jednak Karilka opłaciła z tych pieniędzy inne psy?
Myślę, że to Karilka powinna sie rozliczyc z wpłat, które do niej dotarły.[/quote]

[COLOR=RoyalBlue][B]
Owszem, Karilka powinna i w któryms poście to robiła. Zaraz poszukam.
Ale z tego co pamietam pisała, że było wiecej niz odrobaczenie...
Zaraz się okaże, że nasze pieniądze są w kosmosie, skoro piszesz, że na krechę :shake:[/B][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...