zerduszko Posted October 6, 2009 Share Posted October 6, 2009 W każdą sobote puszczam losa z myslą o niej ;) Ale los nie chce dać :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Therion Posted October 7, 2009 Share Posted October 7, 2009 Przypominam Negre. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
masienka Posted October 7, 2009 Share Posted October 7, 2009 W gore Negrus Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewelina.w38 Posted October 15, 2009 Share Posted October 15, 2009 Negrusiu kochana, ile to już czasu?:shake: Uciekaj do swojego domku! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Therion Posted October 16, 2009 Share Posted October 16, 2009 Negra juz bardzo dlugo czeka na dom. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
masienka Posted October 20, 2009 Share Posted October 20, 2009 kto da Negrze cieply kacik, cierpliwosc i mozliwosc swobodnego wyboru? ona musi sama dojrzec do tego, ze to juz czas... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewelina.w38 Posted October 24, 2009 Share Posted October 24, 2009 Hop hop Negrunia po domek! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga Czarkowianka Posted October 24, 2009 Share Posted October 24, 2009 Bardzo lubie pracować z nieśmiałymi lub problematycznymi psami, bo u nich najszybciej widac efekty.Można poobserwowac u mnie inne nieśmieluchy na watku domy tymczasowe/hotel u agnieszki. zapraszam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted October 24, 2009 Author Share Posted October 24, 2009 problem tylko jeden - nie mamy czym zapłacić za hotel dla Negry :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magda222 Posted October 25, 2009 Share Posted October 25, 2009 [quote name='malawaszka']problem tylko jeden - nie mamy czym zapłacić za hotel dla Negry :-([/QUOTE] To zbieramy!!! Muszę przeliczyć finanse i też coś zadeklaruję. Może nie będzie to zawrotna suma,ale zawsze coś. Kto może pomóc Negrze?! Malawaszka czy mogłabyś sklecić jakiś krótki tekst? Taką krótką historię Negry w pigułce? Będziemy rozsyłać do dogomaniaków. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magda222 Posted October 25, 2009 Share Posted October 25, 2009 [quote name='Aga Czarkowianka']Bardzo lubie pracować z nieśmiałymi lub problematycznymi psami, bo u nich najszybciej widac efekty.Można poobserwowac u mnie inne nieśmieluchy na watku domy tymczasowe/hotel u agnieszki. zapraszam.[/QUOTE] Aga a gdzie mieszkasz? Od kiedy mogłabyś przyjąć Negrę? Jakie warunki oferujesz i ile kosztowałoby hotelowanie suni? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Therion Posted October 25, 2009 Share Posted October 25, 2009 Negra to trudny przypadek i jej resocjalizacja moze dlugo potrwac, problem to pieniedze, Missieek ma na utrzymaniu duzo zwierzat. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magda222 Posted October 25, 2009 Share Posted October 25, 2009 [quote name='Therion']Negra to trudny przypadek i jej resocjalizacja moze dlugo potrwac, problem to pieniedze, Missieek ma na utrzymaniu duzo zwierzat.[/QUOTE] Wiem i rozumie.Ale gdyby zebrać deklaracje wśród dogomaniaków to byłaby to dla Negry ogromna szansa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewelina.w38 Posted October 25, 2009 Share Posted October 25, 2009 spróbujmy dowiedzieć sie kwotę a moze uda sie nam uzbierać na ten hotelik. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magda222 Posted October 25, 2009 Share Posted October 25, 2009 [quote name='Ewelina.w38']spróbujmy dowiedzieć sie kwotę a moze uda sie nam uzbierać na ten hotelik.[/QUOTE] Czekam na odpowiedź Ani Czarkowianki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted October 25, 2009 Author Share Posted October 25, 2009 Hotel Agi jest niedaleko nas bo koło Tarnowskich Gór, ale trzeba pamiętać jak Negra zachowywała się w kojcu - to nie jest dla niej dobre wyjście chyba, ona potrafi zniknąć przez siatkę; miejsce gdzie Negra miałaby pojechać musi być przygotowane - było pisane wszystko na wątku jak Negra się zachowywała w tamtym domu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewelina.w38 Posted October 26, 2009 Share Posted October 26, 2009 malawaszko nie czarnowidz czy jak to się tam mówi;) JA kibicuje Negrze od początku, poczekajmy co powie Ania. Może właśnie sie uda! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted October 26, 2009 Author Share Posted October 26, 2009 już nie będę :oops: ja się po prostu boję, żeby ona znowu nie uciekła :oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerduszko Posted October 26, 2009 Share Posted October 26, 2009 Też czekam na info. Ja już chyba straciłam nadzieję, że jej się uda :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga Czarkowianka Posted October 26, 2009 Share Posted October 26, 2009 Wezwana przybywam, choć trudno było znależć. Bardzo prosze zamieśćcie imię NEGRA w tytule(pierwszym poście).Bardzo proszę,żeby po krótce i rzeczowo przedstawic mi największe problemy tej suczki.Wątek ten czytałam pare dni temu wśród wielu innych, a z racji opieki nad psami nie mogę siedzieć w necie w nieskończoność. Tak więc proszę o skrót informacji- jakie są największe problemy i czego oczekujecie. Rozumiem,że socjalizacji suczki dzikuski,która ucieka. Tylko skąd ucieka, w jakich sytuacjach, jaką wysokość ogrodzenia pokonuje, jak się zachowuje gdy uda jej się uciec. Poproszę o szczegóły. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted October 26, 2009 Author Share Posted October 26, 2009 postaram się streścić... Negra trafiła do missieek ze schroniska w Olkuszu - możliwe, ze była tam bardzo długo, albo się tam urodziła, albo albo - nie wiadomo... u missieek - schowana pod schodami, wciśnięta w kąt sobie zyła, inne psy nie lubią takich i jest przez niektóre przeganiana, załatwia się w domu lub bardzo rzadko sama z domu wychodzi, ale tylko w nocy, albo jak nikogo nie widzi w pobliżu, na smyczy nie szarpie się i nie panikuje, ale stara się widziec wejście do domu i w tamtą stronę zmierza, teraz i tak jest ciut lepiej bo kąt pod schodami został zlikwidowany i Negra leży na fotelu lub kanapie, ale całe życie w ten sposób... jest wysterylizowana Negra została adoptowana - ale krótko po adopcji uciekła - nie wiemy jak - prawdopodobnie jakoś się przecisnęła pod siatką, ale to tylko podejrzenia - dowodów nie mamy, może przelazła... u missieek nie szuka dziur i nie próbuje uciekać; jak uciekła to w dzień nie dąło się jej znaleźć, dopiero pod wieczór wychodziła i szukała jedzenia - znikała jak tylko zobaczyła, że ktoś na nią patrzy czy idzie w jej kierunku - jak cień przemykała, nie do osaczenia czy złapania - pies widmo... ale trzymała się okolicy skąd uciekła; zaczęła przychodzić na jedzenie na teren zakładu, gdzie był pies kojcowo-łańcuchowy - nawet wchodziła do jego kojca czasem, więc tam postawiłyśmy klatkę-łapke - przykryta kocami, napakowana smakołykami - udało się - Negra złapana siedziała spokojnie pani, która ją adoptowała chciała ją nadal - ale Negra w domu w dzień spokojna, w nocy nawet w pomieszczeniu z ludźmi totalna demolka - skakanie po oknach, zrywanie firanek, drapanie drzwi - amok, wszystko co robi - jej strach, demolki przy zerowej agresji do ludzi - nigdy nie warczy ani nie pokazuje zębów - próbowała sie wydostać na zewnatrz, a jak była zostawiona na zewnątrz drapała drzwi, żeby wejść do środka - zupełnie irracjonalnie bo była też próba zostawienia jej z drugą sunią - spokojną i łagodną w pomieszczeniu w domu gdzie miały swobodne wyjście na zewnątrz, ale pomieszczenia mieszkalne ludzi były zamknięte i wtedy zostały zniszczone drzwo dzielące Negrę od tych pomieszczeń, a będąc tam z kolei demolowała dalej... dużo nieprzespanych nocy i masa zniszczeń i panstwo się poddali, była też próba zamknięcia w kojcu, ale skończyła się ranami na pysku, pogiętymi drutami, zerwanym dachem - no też demolka... demolki jak zostawała sama i w nocy - w dzień jak ludzie byli w domu Negra leżała i obserwowała, chodziła na spacery na smyczy - nie było źle, ale nastawała noc i wyłaniał się jakiś inny pies... nie wiemy jakie ogrodzenia jest w stanie pokonać bo u missieek nie próbuje a są psy, które stad potrafią się wydostać Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga Czarkowianka Posted October 26, 2009 Share Posted October 26, 2009 To się nazywa LĘK SEPARACYJNY-nabyte schorzenie psychiczne u psa. Daje się leczyć poprzez terapię, niestety może potrwać dłuższą chwilę.Psu przede wszystkim jest potrzebny bardzo zdecydowany(broń boże nie mylic z agresywny i nerwowy)przewodnik. Siła spokoju w codziennym postępowaniu potrafi zdziałać cuda. Jeśli suczka w jakimś miejscu poczuje się bezpiecznie, to przestanie uciekać .Lepiej, żeby w początkowej fazie pracy z nią nie był to dom, bo pewnego dnia może wejść razem z oknem.Może jakiś garaż, kojec+ buda i ciepłe legowisko, najlepiej z drugim pewnym siebie psem( typowy alfa) który super słucha właściciela i da jej wsparcie. Nie wskazane,żeby przebywała sama, bo to może tylko pogłębić jej lęk.(tak mi się wydaje, ale jeśli są jacyś ekserci którzy mają inne zdanie to proszę o korektę) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted October 26, 2009 Author Share Posted October 26, 2009 no własnie ja jak zwykle mam jakieś "ale", no ale jak pisałam - ona demolowała też wtedy jak była z ludźmi w pomieszczeniu - miała legowisko obok łóżka, na którym spała pani, ale i tak była demolka - nie tylko wtedy jak zostawała sama no i w tym domu była też suka ON - łagodna, posłuszna, ale jak Negra nie była zainteresowana kontaktem to go nie narzucała Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga Czarkowianka Posted October 26, 2009 Share Posted October 26, 2009 Szczerze mówiac NIE WIEM co dalej dopóki jej nie widzę chociaż kilka dni.Jak się psa cały czas obserwuje to można wychwycic problem, a przez internet, to nawet lekarz nie leczy tylko mozna pogadać.Moze byc tak,że w ostateczności trzeba będzie jej zrobić dobry, przestronny kojec z drugim psem,z którego nie będzie w stanie się wydostać+ wybieg pod kontrolą+ duża dawka ruchu-spacery z właścicielem.Ale tak jakmówię, nie znam tej suczki bliżej, a na odległość trudno powiedzieć co z nią. Jednak brak agresji wskazuje na to,że to jednak normalny psiak, tylko taki trochę niespełniony;)Piszesz,że suczka demolowała jak pani spała, czyli może mieć taką potrzebę kontaktu,że człowiek śpiący=nieobecny, a jednoczśnie taką nieśmiałość w sobie,że nie była w stanie ją trąciż,żeby obudzić.Tylko,że tego typu zachowania dotyczą przeważnie szczeniąt, które wiekiem z tego wyrastają. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerduszko Posted October 26, 2009 Share Posted October 26, 2009 [quote name='malawaszka']no własnie ja jak zwykle mam jakieś "ale", no ale jak pisałam - ona demolowała też wtedy jak była z ludźmi w pomieszczeniu - miała legowisko obok łóżka, na którym spała pani, ale i tak była demolka - nie tylko wtedy jak zostawała sama[/QUOTE] Mi się wydaje, że w skrajnych przypadkach śpiący własciciel=nieobecny. Z Negra to jest taki problem, że ona ani z psami nie jest związana, ani z ludźmi?? Jesli tak, to to tylko utrudnia :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.