kaska33 Posted October 17, 2006 Posted October 17, 2006 Ziomalka- nie ma sprawy,forma bezpośrednia też mi odpowiada:beerchug:,
kaska33 Posted October 17, 2006 Posted October 17, 2006 od pewnego czasu podziwiam relacje z wystaw-po prostu rewelacyjne zdjęcia-ja nigdy takich nie mogę zrobić,a halowki są nie do odtworzenia,zawsze rozmazane.Mam nadzieję,że twoj ,,fotograf nie zbuntuje się na światówce.
Ziomalka Posted October 17, 2006 Posted October 17, 2006 Mój fotograf właśnie mi oznajmił, że na 10 listopada umówił pilną sprawę (zapomniał o światówce) - ręce opadają :shake: . Jak on tego nie odwoła, to nie wiem co mu zrobię , albo czego już nigdy nie zrobię :p .
jaszczurka Posted October 17, 2006 Posted October 17, 2006 Ziomalka no moze i ma :evil_lol: Ale mi z kolei podoba sie cale mnostwo terierow - zeby tak moc miec cala bande :loveu: A powiedz mi jak Ci sie podoba ta sunia? [url]http://www.fioletowamagia.pl/zdjecia/indi_05.jpg[/url] To taki jackus w naszym guscie - szorstek, duzo futerka, fajne kolorki, nie za wysokie lapy :loveu: Jej tata jest chyba piesek pani Marii (?). Czy po szczeniaczku wiadomo jak bedzie mniej wiecej wygladal w doroslosci czy to loteria? Jakbyscie wiedzieli cos o takim szczeniaczku (suni) to prosze dac mi znac :lol: - jakos koniec lutego/poczatek marca bysmy sie zapsili :multi: Hmm a moze napisac do tej hodowli i zapytac czy planuja kryc ta sunie - sama nie wiem :oops: W ogole mam zmartwienie (to tak troche off topic) moj silkus jest w Zielonej i mial byc promyczkiem dla mamy mojego TZta a tymczasem ma nawrot swojej fobii leku przed samotnoscia - musi zostac doslownie na 20min jak ona idzie do sklepu a dostaje totalnej trzesionki, dyszy, slini sie i zalatwia w domu :-( Mam strasznego dola bo juz bylo lepiej - on od czasu do czasu ma takie nawroty. Juz zamowilismy ksiazke o homeopatycznym leczeniu psow i bedzie chyba cos dostawal, wczesniej dostawal juz Ignatie. Przepraszam, ze tak o tym na russelach ale temat o silkach martwy, musze sie wyzalic. Straszny problem mamy z tym :-(
Ziomalka Posted October 18, 2006 Posted October 18, 2006 [B]Jaszczurka- [/B]ta suczka, czyli Indi bardzo mi się podoba zwłaszcza, że widziałam ją w realu w Czaplinku i Szczecinie.:loveu: Jest malutka, śliczna i kudłata. Podobne cudo to Lucy Półdiable. A Indi jest po Charlim Marii i Hecy Półdiable, które wcale nie są kudłate, czyli na dwoje babka wróżyła i nigdy nie wiadomo co w miocie będzie- szorstkie, złamane, czy gładkie, a może wszystkie naraz?:evil_lol: Mi osobiście w Fioletowej Magii najbardziej podoba się Gabi jest perfect. A Gabi teraz będzie miała młode ze skojarzenia z Indiada Jones de Barba Negra. Na pewno będą cudne po taaaakich rodzicach :crazyeye: . A po szczegóły to popytaj się [B]Kaski33 [/B]to przecież jej pieski. Biedny ten Twój silkuś :-( . Może on potrzebuje większego towarzystwa? Jakiegoś kompana do zabaw i czekania na powrót pańci.;)
Ziomalka Posted October 18, 2006 Posted October 18, 2006 [B]Jaszczurka[/B]- to jest to co Tobie podoba się najbardziej Indi [IMG]http://img89.imageshack.us/img89/3225/5iindiwa7.jpg[/IMG] [IMG]http://img218.imageshack.us/img218/8665/5indidd9.jpg[/IMG] Lucy [IMG]http://img183.imageshack.us/img183/6734/5lucytw2.jpg[/IMG] A tu Gabi [IMG]http://img218.imageshack.us/img218/5428/5gabihz2.jpg[/IMG] :p
PARSONRK Posted October 18, 2006 Posted October 18, 2006 Witamy Grażynę - w końcu wpadłaś :) Jak przyszła mamuśka ?:cool3:
jaszczurka Posted October 18, 2006 Posted October 18, 2006 Indi jest suuuper :loveu: Lucy tez. Chyba jednak musi byc szorstek :evil_lol: Widzialam, ze beda teraz szczeniaczki po utytulowanych rodzicach ale dla nas troszke za szybko :shake: Postanowilismy, ze psiak bedzie na poczatku wiosny - kto wie moze do tego czasu sie przeprowadzimy :multi: Tak by bylo lepiej poniewaz tutaj mieszka agresywna suka i wolalabym zeby szczenie nie mialo takich doswiadczen od razu - Czariego juz pare razy uzarla a z sasiadem-wlascicielem po prostu nie da sie dogadac :shake: No ale jackusiow troche sie rodzi wiec mysle ze znajdzie sie dla nas jakies kudlate cudo ;) Ziomalka a powiedz mi jeszcze w jakim wieku widac u szczeniaka jaki rodzaj siersci ma? Czy to juz widac od razu czy tak jak np. u gryfonow po jakims czasie? Czari ma niestety bardzo delikatna psychike :shake: Dowiedzialam sie, ze dzis na szczescie bylo czysto w domu. Najgorsze w tym wszystkim jest to, ze niewiele psow ma tak jak on - ja mam firme a mama TZta nie pracuje wiec on nie wie co to czekanie na ludzi 7,8h - a stwarza takie problemu muszac zostac za 20min na czas zakupow albo 1-3h na czas kina, czy jakiegos wyjscia. Nie rozumiem tez tych skokow polepszania-pogarszania sie tych fobii - bywa, ze jest zupelnie dobrze a potem znow histerie... Ciekawe jak sie dogada ze swoja mlodsza siostra na wiosne - dziewczyna bedzie miala 2 przybranych braci - Czariego i labradora Kenzo :loveu: Hmm, zawsze sie nie moglam wiosny doczekac ale teraz to juz w ogole :oops:
Ziomalka Posted October 18, 2006 Posted October 18, 2006 [quote name='"jaszczurka"']Ziomalka a powiedz mi jeszcze w jakim wieku widac u szczeniaka jaki rodzaj siersci ma? Czy to juz widac od razu czy tak jak np. u gryfonow po jakims czasie? [/QUOTE] W tym temacie to niech się hodowczynie wypowiedzą, bo ja nie mam doświadczenia.:razz: Myślę, że u takiego 8-10 tyg. szczeniorka to już da się odróżnić rodzaj włosa, ale to tylko tak się domyślam.;)
Marmal Posted October 18, 2006 Posted October 18, 2006 Witam wszystkich po długiej nieobecności w kraju. Najpierw musiałam nadrobić zaległości w czytaniu wątku - a było co czytać:lol: [B]MAREK Z GROMEM - [/B]nie jest żadną tajemnicą jak taki konkurs przebiega. Regulamin regulaminem, ale w praktyce jak wygląda napiszę jutro, bo jeszcze się aklimatyzuję. W każdym razie dopiero dzisiaj przeczytałam pytanie. [B]Ziomalka - [/B]wielkie gratulacje za Zabrze. Szkoda że nie mogę zobaczyć na zdjęciach Inki (co za zbuntowany mąż:cool3: ).
Marmal Posted October 18, 2006 Posted October 18, 2006 [quote name='Ziomalka']W tym temacie to niech się hodowczynie wypowiedzą, bo ja nie mam doświadczenia.:razz: Myślę, że u takiego 8-10 tyg. szczeniorka to już da się odróżnić rodzaj włosa, ale to tylko tak się domyślam.;)[/quote] Rodzaj włosa można wstępnie określić w tym wieku, ale zdarza się również, że włos gładki w późniejszym wieku okaże się złamanym a nawet szorstkim. W moim ostatnim miocie parsonów był piesek typowo gładki, króciutka sierść i takiego sprzedałam w wieku 8 tygodni. Na wystawie we Wrocławiu widziałam go w wieku 6 m-cy i okazało się że jest szorstki:-o Nie wierzyłam własnym oczom. U innych szczeniaczków było widać, że będą szorstkie. To samo tyczy się tricolorów. W wieku 8 tyg. są tricolorami a w późniejszym wieku wybarwiają się na dwukolor. Ta rasa jest jednak pełna niespodzianek:razz:
mona_27 Posted October 18, 2006 Posted October 18, 2006 Witam wszystkich!!!! Ziomal - gratulacje!!!! Jesteś już takim groźnym przeciwnikiem, że boją się konkurować z Tobą ??:lol: Pisałam ostatnio, że wybieramy się do Polski na święta, ale niestety po wizycie u weta marne szanse :placz: Pani dok powiedziała nam, że Edy może jechać, ale może już nie wrócić. Chodzi o wściekliznę. Tu w Norwegii jej podobno nie mają,a jak się chce podróżować ze zwierzakiem poza granicami kraju to trzeba go zaszczepić i zrobić badania na przeciwciała. Pocieszyła nas też, że koszt takich badań to 6 tys. pln :-( No i niestety chyba święta spędzimy na obczyźnie. Ale pani dok powiedziała nam też, żebyśmy sprawdzili czy nie można zaszczepić psa w norwegii, a badań przeprowadzić w Polsce. Mam do was ogromną prośbę, czy ktoś z was przy okazji wizyty u weta może popytać, gdzie mogę takie rzeczy sprawdzić ?? A tak poza tym u nas zima zaczyna stawiać pierwsze kroki, dziś była próba śniegu :cool1: na nasze szczęście wszytko się roztopiło. Edkowi deszcz się nie podoba, ciekawe co będzie jak zobaczy śnieg:cool3:
Ziomalka Posted October 18, 2006 Posted October 18, 2006 Dzięki za gratki! Ale tak naprawdę to nam Rimmel zrobił przyjemność i poszedł do otwartej i wziął NPwR. :p [B]Mario-[/B] dla Ciebie mam Inkę i Irish z Krakowa - siostrzyczki z tego samego miotu, a jakie inne.:crazyeye: IRISH [IMG]http://img529.imageshack.us/img529/3146/dirish8ld.jpg[/IMG] INKA [IMG]http://img168.imageshack.us/img168/7782/dinka8fa.jpg[/IMG] siostrzyczki [IMG]http://img286.imageshack.us/img286/2084/siostryyt4.jpg[/IMG] W Zabrzu wyglądały bardzo podobnie.;)
kaska33 Posted October 19, 2006 Posted October 19, 2006 jaszczurka-Indii jest młodą suczka i jej krycie planujemy wiosna-kiedy dokladnie to się okaże po cieczce na ktora czekamy(powinna juz dostac)
kaska33 Posted October 19, 2006 Posted October 19, 2006 [quote name='PARSONRK']Witamy Grażynę - w końcu wpadłaś :) Jak przyszła mamuśka ?:cool3:[/quote] Mamśka jak zwykle zywiołowa,tylko jak biega to zarzuca ja na boki:lol:.Dzis rzucalam piłeczke Alemu,a ta za wszelką cenę chciala tez ją zlapać-oczywiście już nie ma szans na dogonienie ani piłeczki,ani Alego,ale co tam sprobowac można.
jaszczurka Posted October 19, 2006 Posted October 19, 2006 kaska33, dzieki za informacje ;) Zobaczymy jak to bedzie na wiosne bedziemy juz pewnie poszukiwac maluszka, w kazdym razie sunia jest sliczna, szczegolnie ta mordka :loveu: Ziomalka, rzeczywiscie ogromna roznica, wychodzi na to, ze taki szczeniaczek to zupelna loteria! A moze bylo widac juz w wieku 2 miesiecy, ze jedna bedzie miala znacznie dluzsze lapki? Ja bym wolala, zeby nam nie wyrosl z jacka parsonek :cool3:
Marmal Posted October 19, 2006 Posted October 19, 2006 [B]Marek z Gromem[/B] [B](oraz inni zainteresowani[/B]) - opiszę jak wygląda konkurs norowania w praktyce. Otóż najpierw jest próba strzału. Puszcza się psa luzem przed siebie, piesek sobie biega i coś np. węszy a z tyłu ktoś z obslugi konkursu strzela z dubeltówki. Oceniana jest reakcja psa na strzał. Jeżeli się nie wystraszy, tylko z zaciekawieniem będzie się rozglądał - test ma zaliczony. Zdarzają się przypadki psów, które na odgłos strzału z podwiniętym ogonem uciekają lub kulą się ze strachu - i wówczas mają konkurs "z głowy". Pies który boi się strzałów nie może zaliczyć konkursu. Jeżeli już jest strzał zaliczony, to następuje próba posłuszeństwa. Najpierw chodzi się z psem na smyczy między drzewami, pies ma cały czas iść przy nodze wokół drzew, następnie sędzia każe spuścić psa ze smyczy. Pies ma znowu sobie luzem biegać i oddalać się od właściciela. Na sygnał sędziego aby psa przywołać, pies ma wrócić. Po zaliczeniu tej konkurencji - następuje część dotycząca norowania. Do I kotła - zamkniętego zastawkami, wpuszcza się lisa a następnie przez wlot do nory psa, który ma go oszczekiwać min. 1-2 min. Następnie otwierana jest zastawka i lis przebiega do drugiego kotła gdzie jest zamykany też zastawkami. Następnie jednocześnie unosi się zastawki gdzie jest lis (II kocioł) i zastawkę przy I kotle gdzie jest pies. Pies ma popędzić za lisem, wpędzić go do III kotła (jest to tzw. rondo) i wypędzić z powrotem do I kotła. Zapada znowu zastawka zamykająca lisa w kotle i następnie liczy się czas w jakim pies dotrze za lisem do I kotła. Uffffff....... Nie wiem czy nie zawile to opisałam. Często zdarza się, że lis wypędza z nory psa. Tak stało się na konkursie w Krotoszynie. Dwa psy wiały przed lisem aż się kurzyło.:cool3:
Ziomalka Posted October 20, 2006 Posted October 20, 2006 ZWIĄZEK KYNOLOGICZNY W POLSCE ODDZIAŁ W RACIBORZU zaprasza na III KRAJOWĄ WYSTAWĘ TERIERÓW I CZARNEGO TERIERA ROSYJSKIEGO która odbędzie się 22. 10 .2006 r. RING 1: Sędzia – Birgitta Hasselgren (Szwecja) [B]Jack Russell Terrier[/B] - 9 PSY Klasa szczeniąt 2 78 - 79 Klasa młodzieży 1 80 - 80 Klasa pośrednia 1 81 - 81 -[B]Ziomal [/B]Klasa otwarta 1 82 - 82 SUKI Klasa pośrednia 3 83 - 85 Klasa otwarta 1 86 - 86 [B]Parson Russell Terrier[/B]-2 PSY Klasa młodzieży 2 96 - 97
Ziomalka Posted October 20, 2006 Posted October 20, 2006 Bardzo ciekawe są te konkursy norowania :mdleje::diabloti: , tylko czy my się kiedyś wybierzemy? :niewiem: Ciekawe kto kogo by zjadł? :sabber:
Agata Hanel Posted October 20, 2006 Posted October 20, 2006 [quote name='Ziomalka']Bardzo ciekawe są te konkursy norowania :mdleje::diabloti: , tylko czy my się kiedyś wybierzemy? :niewiem: Ciekawe kto kogo by zjadł? :sabber:[/quote] Ostatnio moje dwa białasy dorwały lisa na półogrodzonym terenie. Na szczeście tylko rudzielca ganiały, bez gryzienia. Tak za nim latały że zapedziły biedaka prawie do domu. Wystopował na klatce schodowej i tam się zadekował. Dopiero wówczas mogłam złapać psy i rudy po chwili się ulotnił. To już drugi lisek w ciągu miesiąca- psy mają ubaw a ja stracha. Rejka chyba by tę norę z lisem zaliczyła. Ostatnio odkryła że myszy się chowają w dziurach w ziemi i jak zacznie kopać to muszę ją stamtąd wynosic na rękach bo za nic nie chce odejść.
Ziomalka Posted October 20, 2006 Posted October 20, 2006 Na razie Ziomal oszczekuje koty, jest na nie strasznie napalony to może i na lisa się nada :evil_lol:. Lisa jeszcze nie spotkaliśmy, w lesie na wsi pasły się tylko kury, no i oczywiście pierze poszło w ruch.:2gunfire: Może spróbujemy na wiosnę norowania, a na razie popracujemy nad posłuszeństwem.:painting: Na odgłos wystrzałów - pojedyncze petardy- reaguje głośnym szczekaniem, to dobrze, czy źle?:niewiem:
PARSONRK Posted October 20, 2006 Posted October 20, 2006 [quote name='Ziomalka'] [B]Parson Russell Terrier[/B]-2 PSY Klasa młodzieży 2 96 - 97[/quote] Parsonów jak zwykle full...:cool3:
Marmal Posted October 20, 2006 Posted October 20, 2006 [quote name='Ziomalka']Na razie Ziomal oszczekuje koty, jest na nie strasznie napalony to może i na lisa się nada :evil_lol:. Lisa jeszcze nie spotkaliśmy, w lesie na wsi pasły się tylko kury, no i oczywiście pierze poszło w ruch.:2gunfire: Może spróbujemy na wiosnę norowania, a na razie popracujemy nad posłuszeństwem.:painting: Na odgłos wystrzałów - pojedyncze petardy- reaguje głośnym szczekaniem, to dobrze, czy źle?:niewiem:[/quote] To bardzo dobrze,że tak reaguje :cool2: Co do kotów - łatwy łup:kociak: Moim zdaniem z łatwością sobie poradzi w norze:2gunfire: To teraz w lesie pasą kury???????????????????
Marmal Posted October 20, 2006 Posted October 20, 2006 [quote name='Agata Hanel']Ostatnio moje dwa białasy dorwały lisa na półogrodzonym terenie. Na szczeście tylko rudzielca ganiały, bez gryzienia. Tak za nim latały że zapedziły biedaka prawie do domu. Wystopował na klatce schodowej i tam się zadekował. Dopiero wówczas mogłam złapać psy i rudy po chwili się ulotnił. To już drugi lisek w ciągu miesiąca- psy mają ubaw a ja stracha. Rejka chyba by tę norę z lisem zaliczyła. Ostatnio odkryła że myszy się chowają w dziurach w ziemi i jak zacznie kopać to muszę ją stamtąd wynosic na rękach bo za nic nie chce odejść.[/quote] jak by powiedział Pawlak: "moja krew":lol: A tak nawiasem. Będąc w Edynburgu z okna kuchni przed świtem widziałam "bezczelnego" rudzielca który chodził koło bloków w środku miasta, między samochodami:mad: Jest ich bardzo dużo, a przecież to drapieżniki:cool3:
Recommended Posts