Jump to content
Dogomania

Spanielka Bona ma dom!!!


Rybka_39

Recommended Posts

dzisiaj rano Państwo ostatecznie zrezygnowali z Bonki...

szukamy domu dla niej, koniecznie bez dzieci, dla dorosłych jest miła radosna i kochana, dzieci nie lubi, warczy i kłapie ząbkami....

[SIZE=4][COLOR=red]PROSZĘ O POMOC W SZUKANIU DOMU!!!![/COLOR][/SIZE]
[SIZE=4][COLOR=#ff0000]INACZEJ BONKA TRAFI DO SCHRONU GDZIES NA MAZURACH!!![/COLOR][/SIZE]
[SIZE=4][/SIZE]
[COLOR=black]do fundacji " na pomoc Goldenom" zaraz ja zadzwonie ale ten dt, który miał ją przyjąć też był z małymi dziećmi, więc odpada i pewnie chwilę potrwa zanim coś innego dla niej znajdą....[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 225
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='kikou']dzisiaj rano Państwo ostatecznie zrezygnowali z Bonki...

szukamy domu dla niej, koniecznie bez dzieci, dla dorosłych jest miła radosna i kochana, dzieci nie lubi, warczy i kłapie ząbkami....

[SIZE=4][COLOR=red]PROSZĘ O POMOC W SZUKANIU DOMU!!!![/COLOR][/SIZE]
[SIZE=4][COLOR=#ff0000]INACZEJ BONKA TRAFI DO SCHRONU GDZIES NA MAZURACH!!![/COLOR][/SIZE]

[COLOR=black]do fundacji " na pomoc Goldenom" zaraz ja zadzwonie ale ten dt, który miał ją przyjąć też był z małymi dziećmi, więc odpada i pewnie chwilę potrwa zanim coś innego dla niej znajdą....[/COLOR][/quote]
Oby tylko nie oddali jej do schronu, a dali nam czas na znalezienie tymczasu. :roll:

Link to comment
Share on other sites

dają nam pare dni na znalezienie domu...ale kiedy już podjęli decyzje, że chca jej się pozbyć , bedą zapewne chcieli tego jak najszybciej...żeby nie patrzeć już na ten "wyrzut sumienia"

dzwoniłam do Pani z fundacji, obiecała szukać tymczasu, ma zadzwonic jak coś będzie....ale jeszcze nie dzwoniła...czyli nic nie ma....:shake:

[B][SIZE=4][COLOR=red]PROSZĘ O POMOC!!![/COLOR][/SIZE][/B]
[B][SIZE=4][COLOR=#ff0000]CZASU NIE MA ZBYT WIELE....[/COLOR][/SIZE][/B]

Link to comment
Share on other sites

Szczerze mowiac czuje się wspołwinna.
Wystawiłam te suczke na alegratce- napisałam, żę jest łagodna...a ona tak naprawdę niesprawdzona była:shake:
Szczrze mówiąc Ci ludzie i tak wykazali cierpliwość.
Nie widzę ich żadnej winy w tym wszystkim.
A widze, że koperek chce ich jeszcze do sądu podawać:crazyeye:...ale co byś Ty zrobiła jakbys adopowałą "łagodnego psa" i którego boi się Twoje dziecko?!
PS teraz wszyscy na wszystkich będą zwalać winę i umywać ręce...psa z Mazur nikt nie przywiezie...textu do ogłoszenia nikt nie zrobi i będziemy czekać, aż jakiś anioł sie objawi i po Bone uratuje.

Sory poniosło mnie, ale już dawno chciałam to z siebie wyrzucić.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Rybka_39'] napisałam, żę jest łagodna...a ona tak naprawdę niesprawdzona była:shake:
[/quote]


to nie do konca tak.... ja z tym Panem rozmawialam, ze suni nikt nie sprawdzal bo w schronie nie ma dzieci, mowilam mu ze jest lagodna do zwierzat i doroslych ktorzy sie kreca po schronie ale nie wiadomo jak zachowuje sie w domu...

...w ten dzien kiedy Pan przyjechal ja ogladac przyjechala tez Pani z fundacji i jakos On wiedzac o tym, ze jeszcze ktos sie psem interesuje uparl sie i w biurze podpisal odrazu umowe i ja zarezerwowal.... i odebral na drugi dzien...

wczoraj napisalam do Nich jakie sa mozliwosci, kiedy mogliby ja podrzucic w nasze strony... ale w tej chwili nie mam jeszcze odpowiedzi...:shake:

Link to comment
Share on other sites

Dostałam dzisiaj takiego maila:
"
[LEFT]dzień dobry,
nazywam sie J. W.,
staram się o adopcję pieska przez szansa goldenom.
jestem gotowa podjąć się opieki nad suczką, jeżeli alternatywą jest powrót do schroniska.
proszę o kontakt ze mną lub z kimś z szansy goldenom"

Już napisałam do Szansy, ponieważ i od nich też dostałam maila w sprawie suni. ;)[/LEFT]

Link to comment
Share on other sites

cos sie ruszylo...

ja tez mam Pania z Wrszawy, ktora chce adoptowac Bonke i juz wie o tym ze sunka nie lubi dzieci... Pani mieszka z 17letnia corka...

Panstwo, u ktorych Bonka jest odpisali, ze przywioza ja w nasze strony, bo wybieraja sie w interesach...prawdopodobnie koniec przyszlego tygodnia...


A ta Twoja oferta Asiu to dt czy staly, bo tak troche lakonicznie napisane....?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kikou']cos sie ruszylo...

ja tez mam Pania z Wrszawy, ktora chce adoptowac Bonke i juz wie o tym ze sunka nie lubi dzieci... Pani mieszka z 17letnia corka...

Panstwo, u ktorych Bonka jest odpisali, ze przywioza ja w nasze strony, bo wybieraja sie w interesach...prawdopodobnie koniec przyszlego tygodnia...


A ta Twoja oferta Asiu to dt czy staly, bo tak troche lakonicznie napisane....?[/quote]
No właśnie nie wiem kurczę, zaraz zapytam.
Ale napisałam do Szansy, oni chyba mają kontakt z tą Panią.

Czyli sunieczka jednak nie trafi do schronu na Mazurach. Dobre tyle, że ludzie jednak okazali się porządni. ;)

Link to comment
Share on other sites

Oni sami nigdy nie powiedzieli, ze chca ja oddac do schronu
...to ja tak panikowalam, ze jak sie szybko nie zorganizujemy to jeszcze ja do schroniska na mazurach oddadza...

no ale jeszcze nie ma sie co odprezac...bo sunia jeszcze ciagle nie jest w docelowym domku....


A Panstwo pisza o niej bardzo pozytywnie cyt:

[I]"...Nie szczeka, nie brudzi w domu, uwielbia spacery, bardzo
cierpliwie znosi zabiegi pielęgnacyjne. Wymaga stanowczego prowadzenia, jest
indywidualistką. Nie jest typowym pieszczochem, chociaż coraz częściej domaga
się pieszczot. Bardzo łatwo przywiązała się do nas (ale tylko do dorosłych). ..."[/I]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kikou']Oni sami nigdy nie powiedzieli, ze chca ja oddac do schronu
...to ja tak panikowalam, ze jak sie szybko nie zorganizujemy to jeszcze ja do schroniska na mazurach oddadza...

no ale jeszcze nie ma sie co odprezac...bo sunia jeszcze ciagle nie jest w docelowym domku....


A Panstwo pisza o niej bardzo pozytywnie cyt:

[I]"...Nie szczeka, nie brudzi w domu, uwielbia spacery, bardzo[/I]
[I]cierpliwie znosi zabiegi pielęgnacyjne. Wymaga stanowczego prowadzenia, jest[/I]
[I]indywidualistką. Nie jest typowym pieszczochem, chociaż coraz częściej domaga[/I]
[I]się pieszczot. Bardzo łatwo przywiązała się do nas (ale tylko do dorosłych). ..."[/I][/quote]
Oczywiście nie odprężam się, ależ skąd. ;)
Mogę dodać to do allegro? :cool3:

Link to comment
Share on other sites

Dostałam maila od tej pierwszej Pani, oto co napisała:

"dzień dobry :)
myślę że stały :)
obecnie staram się o adopcję szczeniaka Goldena,
nie przeszkadza mi to zaadoptować Bony.
nie chce aby znów trafiła do schroniska sunia kochana!
jest już starsza należy jej się pogodna reszta życia!
nie wiem jak z formalnościami możemy to załatwić?
jeżeli miałabym adoptować poprzez Szanse Goldenom to orientuję się że to trochę trwa....mam nadzieję że w tym czasie sunia nie trafi do schroniska."




Mam też kolejnego maila w sprawie Bonki:

"Witam serdecznie,

Niestety nie udało mi się dzis skontaktowac z Panią telefonicznie, a mam kilka pytań dotyczących sytuacji Bony.

Tydzień temu miałm przyjemnosc rozmawiac z osobą z wrocławskiego schroniska o adopcji, jednak ubiegł mnie obecny właciciel Bony. Widzę jednak, że niestety psina po raz kolejny szuka domu... Czy jest mozliwy kontakt telefoniczny z obecnym włacicielem ? - chodzi o zadanie kilku pytań dotyczących zachowania Bony. Czy przejawy agresji były skierowane tylko do dziecka czy była agresywna również w kontaktach z innymi "obcymi" osobami ? Czy Bona wymaga domu z ogrodem, czy na mniejszej przestrzeni również jest w stanie się odnaleźc ? Czy dba o czystosc i sygnalizuje potrzebę wyjscia ? Jak zachowuje się pozostawiona sama ?
Jestesmy młodą, bezdzietną parą mieszkającą w Krakowie (w mieszkaniu na 3 piętrze) z dużą iloscia zieleni i tras spacerowych dookoła. Jestesmy dosc aktywni i doswiadczeni w kontaktach ze zwierzętami (psy i koty).

Jesli Bona wciąż szuka nowego domu i potrafi zaakceptowac zycie w mieszkaniu - bardzo proszę o kontakt :)

Pozdrawiam,
M. K."

Link to comment
Share on other sites

Tia, tylko ze mlodej parze pojawi sié potomek za rok lub dwa i problem powróci rykoszetem... Nie wierzé "bezdzietnym" mlodym parom, pomimo ze sama do takiej grupy nalezé i psa mam i bédé miala, nawet gdyby gryzl dziecko w przyszlosci- bylby bez przerwy pod naszá kontrolá, w ostatecznosci odseparowany czasowo, ale nigdy oddany.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...