Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 4.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

jak sie ma opony dobre i jest sie dobrym kierowca to i to niestraszne :)
DO Rygi z Wawy naprawde 1500 km ?? ;-) a z Zabrza do Tallina bylo mniej .NO chyba ze podales w obie strony :)

Posted

[quote name='Nitencja']jak sie ma opony dobre i jest sie dobrym kierowca to i to niestraszne :)
DO Rygi z Wawy naprawde 1500 km ?? ;-) a z Zabrza do Tallina bylo mniej .NO chyba ze podales w obie strony :)[/quote]


Opony dobre, tylko kierowca słaby ( ja ). Odległość w obie strony, bo nie zostaję w Rydze :wink:

Posted

:hand: melduje sie foxiomaniak
Uprzejmie donoszę, że chciałam zrobić zdjęcia pewnemy foxiu(owi), ale po baaardzo szybkiej akcji wypadania z domu na spacer okazało się, że zapomniałam drobnego szczegółu umożliwiającego robienie zdjęć...
Ale spacer się odbył
3 wielkie drzewa przetransportowane z jednego miejsca na drugie (najwyraźniej dużo lepiej pasujące)
4 osoby wymordowane
1 szczęśliwy fox niezmordowany

i na koniec pralka pełna ciuchów po zabłoconych łapkach :)

Posted

[quote name='pszym']Siemanko!
My już jesteśmy w domku po 24 godzinnej podróży i witamy się z naszymi psami :lol: :lol: :lol:
Jak się ogarniemy, to coś więcej napiszemy...Najbardziej załuję, że nie byliśmy na foksikowym zjeździe CZECZUGI ( hodowla Roksany )... :cry:[/quote]

witamy z powrotem na Starym Kontynencie :)
opowiadajcie jak było 8)

straszna szkoda, że Was nie było na spacerku, ale na pewno nie był to taki ostatni, więc na wiosnę zbeirzemy się ponownie, mam nadzieję w pełnym "warszawskim" składzie :D

P.S. pszym wrócił, i od razu ruch na forum :roll: :wink:

Posted

[quote name='Nitencja']Pszym....... :o to wy sie boicie jakiegos sniezku?? eeeeeeee[/quote]

jak się wraca z tropików to nawet jesienna słota jest straszna :wink: :lol:

Posted

[quote name='Flaire'][quote name='Roksana']P.S. pszym wrócił[/quote]A skąd to?[/quote]

Ha, z Dominikany. Niestety psy tam nie mają najlepiej...

Posted

[b]Fuka [/b]- na Twoje życzenie wklejam zdjęcia Biedronki ufoconej na wystawie w Raciborzu

Kochani podziwiajcie jak pięknia sunia się prezentowała


:D

[URL=http://imageshack.us][img]http://img175.imageshack.us/img175/1265/img0004biedronka2hc.jpg[/img][/URL]


:D
[URL=http://imageshack.us][img]http://img175.imageshack.us/img175/2914/img0005biedronka8dz.jpg[/img][/URL]

:D

[URL=http://imageshack.us][img]http://img175.imageshack.us/img175/4717/img0006biedronka6fy.jpg[/img][/URL]

:D

[URL=http://imageshack.us][img]http://img175.imageshack.us/img175/640/img0007biedronka8zl.jpg[/img][/URL]


:D

Posted

.........i jeszcze Biedroneczka

[URL=http://imageshack.us][img]http://img427.imageshack.us/img427/4589/img0009biedronka3ju.jpg[/img][/URL]


:lol:

[URL=http://imageshack.us][img]http://img427.imageshack.us/img427/9008/img0011biedronka4yd.jpg[/img][/URL]

:lol:

[URL=http://imageshack.us][img]http://img427.imageshack.us/img427/8150/img0012biedronka0da.jpg[/img][/URL]


Prawda że jest fotogeniczna..... :lol: :lol:

Zdjęcia dzięki uprzejmości obu pań...... :lol: :lol: :lol:

Posted

Halo halo!
A co tu tak się cicho zrobiło!!! :hmmmm:
Czy nasze foxy zapadły w zimowy sen??? Nie wierzę!

Ja wczoraj przez godzinę musiałam bawić się z naszą bynajmniej nie świętą ale Trójcą - brakowało mi trzeciej ręki. Poprzynosiły mi swoje zabawki-sznury i musiałam się z nimi przeciągać. :D :D :D
Nie sposób się było od nich opędzić. To był zmasowany atak - napewno się wcześniej umówiły. :evilbat:
Próbowałam nawet "napuścić" Julkę na Rolka, ale cwaniara stwierdziła, że najlepiej przeciąga się sznura ze mną :wink:

Posted

Hop hooooop!!! :scream_3:
Jest tu ktoś???????? :o :o :o

Nie ma nikogo.. :(

Gdzie oni wszyscy są :confused:
Może :sleeping: albo :beerchug: a niektórzy pewnie :BIG:

hmmm :niewiem:

Posted

[quote name='zadziorny']Ten topik to już chyba tylko nie-foksiarze odwiedzają 0X :wink:[/quote]

Nie wierzę, że jest aż tak nudno u naszych foksiastych, że nie ma o czym pisać :evil:

Posted

właśnie wrociłam ze Święta Dziękczynienia i stopniowo przechodzę we własne imieniny :drinking: i choć staram się jak mogę jako żywo żadnego gładkiego foxa wokół siebie nie widzę :roll: tylko jeden szorstki siedzi mi na kolanach, a obok na dywanie dwa airedale tarzaja sie, a czarnuch usiłuje mi udowodnić, że na moich kolanach jest dość miejsca dla dwojga 8)

Posted

[b]nikit1[/b], pochwalcie się jak poszło w Rydze?

U nas się dużo nie dzieje. Może tylko to, że byliśmy z Chanelką (Impression Czeczuga) i Jumperem na targach myśliwskich HUBERTUS 2005 w zeszłą sobotę. Mam trochę fajnych zdjęć, ale to najwcześniej w niedzielę zamieszczę.

Posted

Z Rygą to niezłe jaja były :wink:

Zacznę od początku

Wyjechaliśmy chwilę po 6 z domu a tu zima w pełni - wieje, śnieży, widoczność koszmarna. Dojechaliśmy do Radzymina i..... zawrócilismy. :roll:
Po drodze widzieliśmy 4 samochody w rowie na dachach, także stwierdzilismy, że "gra nie warat świeczki".
A dokładniej pomyślelismy, że jak tfuj tfuj odpukać!!!! nam się coś stanie, to nami się zajmą a psa oleją :( Mimo iż przy dowodzie osobistym mam informację w języku polskim i angielskim - prośba, aby zająć się psami i z kim się kontaktować w razie wypadku. Psy dodatkowo mają tatuaże, chipy, adresówki przy obrożach.
Ale wrócliliśmy..
Koło godz. 12:00 kiedy to już śniegi się rozpuściły, zima odpuściła atak - Pszym stwierdził "Pakuj się mała, jedziemy!" - a ja zdążyłam właśnie rozpakować torby :evil:
No to pakujemy się raz jeszcze i siup do samochodu.
Jechaliśmy w sumie ok. 10 godzin. Na Łotwie 2 razy czaiła się na nas policja, ale przejechaliśmy bez problemów.
W samej Rydzie krążyliśmy jakieś 20 min po uliczkach w okolicy naszego hotelu - żeby do niego trafić, no ale w końcu się udało.
Hotel dosyć przyjemny - jak ktoś będzie potrzebował to mogę dać namiar. Za pokój 2 osob, psa, śniadanie dla 2 osób zapłaciliśmy 38 EURO - jak na warunki łotewskie - przyzwoicie.
Przysnęliśmy. Środek nocy, a Borys zaczyna się kręcić, łazi, nie moze spać. No tak - kaloryfery grzeją jak szalone... Uchyliłam mu okno - ja chora, katar do pasa, gorączka, ale pies ważniejszy (właściciele psów nie są normalni... :roll: ). Zasnął.
Hale wystawowe ok. 200 m od hotelu - cudnie.
Duże ringi, wykładzina na podłodze - psy się nie ślizgały, trochę stoisk z folklorem dla psa, kota i królika :D
Sędziowała nas Szwajcarka Barbara Muller.
Bardzo dokładna, dosłownie wymacała całego Borysa. Długo się zastanawiała, biegaliśmy kilka razy.
Ostatecznie Borys zajął drugą lokatę, ale przegrał z naprawdę ładnym psem.
Boryna dostał bardzo ładny opis - wszystko na plus, oraz Promotion Prize certyfikat.
Szkoda, że nie udało się wygrać, bo zrobiłby trzeci młodzieżowy championat, ale bywa i tak.
Widziałam jakiego foxia, ale tylko mordkę, bo miał dosyć zabudowany, puchowy kubraczek - może by tak Rolkowi kupić psią jesioneczkę Pawciu ? :D :D :D
Ale za to widziałam dużo Makaronopodobnych :D :D :D

Po ocenie pokręciliśmy się chwilkę i zawinęliśmy się do domu.

Wracaliśmy również 10 godzin.

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...