Jump to content
Dogomania

Nestor Notabilis - NOWOŚCI


NESTOR.NOTABILIS

Recommended Posts

Tymczasem umilając sobie czas oczekiwania na "lepsze DOGO" ;), porcja świeżego humoru na dziś :




[CENTER][B]"Z życia wzięte" .....[/B]

[/CENTER]
[LEFT][SIZE=2][FONT=Courier New][B]1.Bramki w sklepie - mimo że nic nie zwinąłeś, i tak [/B][/FONT][/SIZE]
[SIZE=2][FONT=Courier New][B] boisz się, że[/B][/FONT] [/SIZE][FONT=Courier New][FONT=Courier New][B]
[FONT=Courier New] zapiszczą.[/FONT]
[FONT=Courier New]2. Babcie - pod blokiem mogą sterczeć dwie godziny, ale w tramwaju pięciu[/FONT]
[FONT=Courier New] minut nie ustoją.[/FONT]
[FONT=Courier New]3. Sprawiedliwość - jazda na rowerze pod wpływem alkoholu: 5 lat,[/FONT]
[FONT=Courier New] molestowanie seksualne: 3 lata w zawieszeniu.[/FONT]
[FONT=Courier New]4. Potrzeba jednej iskry, by spalić las, ale całej paczki zapałek, by[/FONT]
[FONT=Courier New] rozpalić grilla.[/FONT]
[FONT=Courier New]5. Kiedyś będę tak bogaty, że jednorazówką będę golił się tylko raz.[/FONT]
[FONT=Courier New]6. Polsat - oglądasz sobie z rodzinką reklamy, a tu nagle film.[/FONT]
[FONT=Courier New]7. Polska - tutaj nawet kryzys się nie udał.[/FONT]
[FONT=Courier New]8. Bill Gates - okrada go 75% ludzkości, a i tak jest najbogatszy.[/FONT]
[FONT=Courier New]9. Podawanie pensji brutto to jak podawanie długości członka wraz z[/FONT]
[FONT=Courier New] kręgosłupem.[/FONT]
[FONT=Courier New]10. Pan Mietek spod trójki nie ma nawet matury, a za piwo zreperuje prom[/FONT]
[FONT=Courier New] kosmiczny.[/FONT]
[FONT=Courier New]11. Leżakowanie w przedszkolu - kiedyś kara, a teraz każdy chciałby te 2 h[/FONT]
[FONT=Courier New] snu w ciągu dnia.[/FONT]
[FONT=Courier New]12. Mleko na gazie tylko czeka, aż się odwrócisz.[/FONT]
[FONT=Courier New]13. -Mamo, co to znaczy orgazm? -Ja nie wiem, zapytaj taty.[/FONT]
[FONT=Courier New]14. Łacina - jedyny język, w którym nawet "gówno" brzmi mądrze.[/FONT]
[FONT=Courier New]15. Nawet, jakby papier toaletowy miał 8 warstw, to i tak złożysz go na[/FONT]
[FONT=Courier New] pół.[/FONT]
[FONT=Courier New]16. A4 - jedyna płatna jednopasmówka na świecie.[/FONT]
[FONT=Courier New]17. Najlepszym dowodem na to, że w kosmosie istnieje inteligencja, jest[/FONT]
[FONT=Courier New]to, że się z nami nie kontaktują.[/FONT]
[FONT=Courier New]18. Tesco - nigdzie indziej nie znajdziesz wody LEKKO NIEGAZOWANEJ za pół[/FONT]
[FONT=Courier New] ceny.[/FONT]
[FONT=Courier New]19. Jerzy Dudek - przypuszczalnie najlepiej zarabiający kibic Realu[/FONT]
[FONT=Courier New] Madryt.[/FONT]
[FONT=Courier New]20. Jak Polacy uniknęli korków na autostradach? Nie wybudowali autostrad![/FONT]
[FONT=Courier New]21. Seks jest jak skok na bungee - dodaje adrenaliny, a gdy pęknie guma,[/FONT]
[FONT=Courier New] masz przerąbane.[/FONT]
[FONT=Courier New]22. Jeżeli trzeci dzień nie chce ci się pracować, to znaczy, że to już[/FONT]
[FONT=Courier New] środa.[/FONT]
[FONT=Courier New]23. Kość piszczelowa - urządzenie do znajdywania mebli w ciemnym pokoju.[/FONT]
[FONT=Courier New]24. Polska: jak kupisz mi spodnie, to zrobię ci loda. Azja: jak kupisz mi[/FONT]
[FONT=Courier New] loda, zrobię ci spodnie.[/FONT]
[FONT=Courier New]25. Chleb - zero marketingu, najwyższa sprzedaż.[/FONT]
[FONT=Courier New]26. Britney Spears: "Jestem za karą śmierci. Przestępca powinien mieć[/FONT]
[FONT=Courier New] nauczkę na przyszłość."[/FONT]
[FONT=Courier New]27. Egzamin - na korytarzu każdy wmawia ci, że nic nie umie.[/FONT]
[FONT=Courier New]28. Szacunek do nauczyciela - istnieje wtedy, gdy uczniowie po usłyszeniu[/FONT]
[FONT=Courier New] dzwonka pozwalają mu dokończyć wypowiedź.[/FONT]
[FONT=Courier New]29. Paradoks seksualny - seks można uprawiać od 15 roku życia, a oglądać -[/FONT]
[FONT=Courier New] od 18.[/FONT]
[FONT=Courier New]30. Okres i wypłata - jedno i drugie jest co miesiąc, a jak nie ma, to[/FONT]
[FONT=Courier New] znaczy, że ktoś was zdrowo wyruchał.[/FONT]
[FONT=Courier New]31. Paradoks Szymborskiej - dla testu napisała maturę, interpretując swoje[/FONT]
[FONT=Courier New] wiersze - i dostała 60%.[/FONT]
[FONT=Courier New]32. Studenci pierwszego roku - spieszmy się ich poznawać, tak szybko[/FONT]
[FONT=Courier New] odchodzą.[/FONT]
[FONT=Courier New]33. Piesek - u nas słodki, w Azji słodko-kwaśny.[/FONT]
[FONT=Courier New]34. Gdy umrę, rozsypcie moje prochy pod Tesco - wtedy będzie mnie[/FONT]
[FONT=Courier New] odwiedzać co niedzielę.[/FONT]
[FONT=Courier New]35. Pieniądze szczęścia nie dają. Ale pozwalają wygodnie być[/FONT]
[FONT=Courier New] nieszczęśliwym.[/FONT]
[FONT=Courier New]36. Mały palec u nogi powstał tylko po to, by boleśniej walnąć się o[/FONT]
[FONT=Courier New] szafkę.[/FONT]
[FONT=Courier New]37. Kanapka studencka - chleb posmarowany nożem.[/FONT]
[FONT=Courier New]38. Pieniądze z pierwszej komunii - do dziś nie wiesz, gdzie się podziały.[/FONT]
[FONT=Courier New]39. Nimfomanka - kobieta, która pragnie seksu tak często jak przeciętny[/FONT]
[FONT=Courier New] mężczyzna.[/FONT]
[FONT=Courier New]40. Polska waluta - tylko tutaj złoty jest srebrny.[/FONT]
[FONT=Courier New]41. Na uczelni poranna fizyka zagina czas. Po 30 minutach jest 08:05.[/FONT]
[FONT=Courier New]42. Feminizm kończy się, gdy trzeba wnieść szafę na 8. piętro[/FONT]
[FONT=Courier New]43. Biała kredka - nierozwiązana zagadka dzieciństwa.[/FONT][/B][/FONT][/FONT][/LEFT]

Link to comment
Share on other sites

Co u Was słychać Drogie Koleżanki.
Cisza tu taka,że aż strach..

My kochamy śnieg.
BARDZO.
Biegać po nim, tarzać się a najbardziej JEŚĆ!

Dlatego siedzimy w domciu- leczymy zapalenie krtani..

[B]Magda - [/B]przybliż nam tajemnicę nowego IMAG'a- widzę,że Tobie wklejanie zdjęć nie sprawai problemu.

Link to comment
Share on other sites

Za nic w świecie nie potrafię teraz wstawić zdjęć..

Cisza tu straszna to fakt!
U nas wszystko w porządku - Poison też cieszy się śniegiem - wpada po prostu w euforię kiedy może hasać w zaspach :) jak dzieci te nasze psy, co? ale fajnie widzieć tyle spontaniczności i radości!!

Ktoś planuje jakieś wystawy na ten rok co by się spotkać z rodzeństwem?

(Blue gdzie jesteś??)

Link to comment
Share on other sites

Właśnie przeglądam terminarz wystaw i zupełnie nie wiem, co robić.
Podoba mi się Bydgoszcz w lutym -bo w miarę blisko.
Ale Młody teraz wygląda tak tragicznie,że szkoda gadać.
I raczej do wystawy nie odzyska formy.

Na 100% Łódź, Warszawa i Poznań.
Może Sopot w sierpniu..
Nowy Dwór, Kraków- pomyślę.

I nie przeczę,że chętnie wybiorę się gdzieś,gdzie będzie któraś z Was.

Aneta- zostałyśmy chyba tylko my na forum.
Blue pewnie walczy z przeprowadzką ( ale mogłaby coś skrobnąć..),Magda.. też pewnie zajęta.
Pisz chociaż Ty, co u Was.
Urosło się jeszcze Twojemu chłopaczkowi?
Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

Może się uda spotkać na wystawie, Poison i ja wolimy ewidentnie wystawy na świeżym powietrzu:)
więc na pewno latem gdzieś pojedziemy w wolnym czasie lub znowu przy okazji urlopu nad morzem..

Poison już nie rośnie. Nie ważyłam Go dawno, ale wydaje mi się, że mase ma bez zmian - no może tłuszczyk zmienia mu się w męśnie! Jak mi się uda to wstawię kilka zdjęć..
Iwan "przypakował" czy wręcz przeciwnie, że nie chcesz się nim pochwalić w Bydgoszczy??

Link to comment
Share on other sites

[B]What May NN[/B] & [B]Kropka [/B]z Imageshack już dawno nie korzystałam. Ale jak wklejałam tu kartki świąteczno-noworoczne to było bez zmian.

Natomiast avatar i sygnaturę zmieniam bezpośrednio z komputera. Tzn w Dogo wchodzę w opcję "Ustawienia" w górnym pasku menu /obok "Twój profil"/ i tam się już samemu zmienia co się chce.

[B]Kropka[/B] - mój avatar? A tak sobie zmieniam ;) w zależności od nastroju i danej sytuacji. Wcześniej były różne Anioły : czarny, potem biały, mniej lub bardziej nastrojowe. Teraz jest dobra wróżka. Kto wie, może uda mi się opowiedzieć nimi pewien ciąg wydarzeń :eviltong:. Nie mam czasu pisać to chociaż sobie avatarki pozmieniam :cool3:

[B]Kochani[/B] - faktycznie, czasu w moim życiu jest obecnie jak na lekarstwo. Dzieje się sporo albo i jeszcze więcej i - z bólem przyznaję - nie mam na razie czasu na Dogo :shake:.
Mam nadzieję, że wkrótce będę mogła z Wami bywać częściej. Chociażby po to aby opowiedzieć Wam mnóstwo nowości i ciekawych zdarzeń. Nie omieszkam załączyć fantastycznych zdjęć. A będzie co oglądać:crazyeye:

Link to comment
Share on other sites

[CENTER]I nie mogę się powstrzymać - zobaczcie jaki przecudny zachód Słońca można było oglądać na Biegunie Północnym 11 maja 2009 roku :[/CENTER]

[CENTER][URL="http://img690.imageshack.us/i/sunsetva.jpg/"][IMG]http://img690.imageshack.us/img690/5258/sunsetva.jpg[/IMG][/URL][/CENTER]

[CENTER]Fantastyczna anomalia atmosferyczna :

Słońce poniżej Księżyca

widoczne gołym okiem jednocześnie
[/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

Iwan w listopadzie zaczął tyć- efekt młodzieńczego zapalenia i związanego z tym braku ruchu.
Teraz mocno schudł, ma tragiczną sierść- głównie odpowiedzialne za to są antybiotyki.
Leczymy gardło od jakiegoś czasu.
Dziś miał robiony wymaz..
Niestety dopóki nie oduczę głąba wpierniczania śniegu to tak będzie.
Do tego strasznie zimno u nas..

Co do letnich wystaw też planuję połączyć jakąś z urlopem.
Dlatego całkiem pasuje mi Sopot.
Może Koszalin w lipcu?
Szkoda,że między nimi jest 3 tyg. odstępu- tyle wolnego mi nie dadzą..

[B]Magda[/B]- Ty gdzie się wybierasz?
Pytam o Polskę oczywiście.

Link to comment
Share on other sites

Szkoda Kropka, że nie dałaś znać co z Iwanem. Zawsze coś bym Ci poradziła. Ale skoro radzisz sobie sama to mam nadzieję, że wszystko będzie ok i niuniek szybko się wykuruje.
Jednak mimo wszystko proponowałabym Ci zamiast faszerować go antybiotykami (bo przez to po malutku "rozwalasz mu" wątrobę i nerki) - wzmocnić jego odporność. Antybiotykami wręcz go osłabiasz zabijając w jego organizmie wszystkie bakterie. Także te, które są odpowiedzialne za odporność. Po takiej długiej antybiotykoterapii organizm jest wyjałowiony, mało odporny a przez to już tylko krok do niemiłych konsekwencji - np. do nużeńca. Pierwszy symptom i efekt już masz - tragiczny włos. Reszta zapewne pojawi się wkrótce. Lub nie, jeśli pies jest silny.
Obawiam się, że nie oduczysz go jeść śniegu i raczej musisz się z tym pogodzić, że będzie w nim buszował. Moje też jedzą, biegają w śniegu, etc ale nigdy nie chorowały i nie chorują.
Moim zdaniem najlepszym sposobem na wzmocnienie odporności jest nalewka czosnkowo-cytrynowa i miód dodawany do wody pitnej.
Zalej rozgnieciony czosnek przegotowaną letnią wodą i dodaj do tego wyciśniętą wraz z miąższem cytrynę. Czosnek i cytryna w proporcjach 1:1 czyli jedna główka czosnku na jedną cytrynę. Wody ma być tyle aby całość była wyraźnie kwaśna i ostra od czosnku. Odstaw to na dobę w ciemnym i chłodnym miejscu. Po dobie nalewka jest gotowa.
Zawsze jestem przeciwna antybiotykom, itp gdy jest inne - mniej toksyczne i inwazyjne - wyjście. Jak np. warzywa czy zioła.
Myślę, że kilka łyżek dziennie po 2 tygodniach systematyczności w podawaniu pozwoli Ci zapomnieć o chorym gardle Iwana.
Miód podawaj 1 łyżkę na 2-3 litry wody.
Nalewkę i miód najlepiej stosować w okresach przesilenia jesiennego czy wisoennego, gdy jest ku temu wskazanie. Bo jeśli pies jest "zdrowy jak koń" to też nie ma sensu sztucznie go wspomagać. Organizm powinien sam nad sobą pracować i sam umieć i móc się bronić. Z własnego doświadczenia wiem, że jeśli pies jest perfekcyjnie zadbany i odżywiony to przez całe swoje życie praktycznie nie potrzebuje tego typu wspomagaczy, gdyż sam świetnie sobie radzi.
Nalewka jest tak samo świetna dla ludzi. Lub inaczej - na psy działa równie świetnie jak na ludzi ;).
Ruda Megi - z tego, co mi pisała - wyleczyła swoją latorośl tą nalewką. Ale tutaj ona musiałaby się wypowiedzieć czy efekty były krótkotrwałe czy też jest dobrze do dziś.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='What May NN']Kusząca ta nalewka - w sensie wzmocnienia organizmu Młodego, ale... nienawidzę czosnku i chyba nie przeskoczę tego smrodu! No chyba, że mi Magda zagwarantujesz, że śpiący metr koło mnie Poison nie będzie naparzał czosnkiem..[/QUOTE]

Nie będzie , nie będzie. Wcale nic nie czuć.Ja też nie znoszę zapachu czosnku , ale ten przepis od Magdy jest rewelacyjny. Tylko trzeba zacząć brać jak się tylko "zanosi" na chorobę . Tak u ludzi , jak i psów.

Link to comment
Share on other sites

Tak właśnie sposobem pani Magdy udało mi się wyleczyć 6 letnią córeczkę, która jak tylko zaczęła chodzić do zerówki to co trzeci dzień praktycznie wracała z bólem gardła , ucha lub z okropnym kaszlem z tchawicy. Pediatra musiała przepisywać coraz silniejsze leki i wiecie- błędne koło...Teraz mała lata po śniegu, rzuca śnieżkami , jeździ na sankach ile chce i odpukać , przeziębienia i anginy nie łapie. Był trochę problem z piciem tej nalewki, ale jakoś dało się przetłumaczyć. Smrodu po czosnku praktycznie nie czuć. Wmuszałam także ten specyfik mojej 11 letniej trzustkowej ON- ce, i też chyba działa bo ona ma praktycznie wyjałowiony przewód pokarmowy a z drugiej strony zwykle namnażały się jakieś paskudne bakterie- ten pies to tragedia. Bardzo łatwo łapie choroby nawet od dzieci.Jednak od kilku miesięcy nie wymagała leczenia antybiotykiem, co jest dziwne jak na psa co chwilę od małego szprycowanego betamoxem. I też lata po śniegu z dziećmi, oczywiście żre śnieg ale ani razu w tej zimy nie kaszlała z tego powodu i nie wymiotowała. Po tabletkach z olejem z czosnku to miała zawsze rozwolnienia.Nie wiem ile jeszcze pożyje ale na razie się trzyma. Jedyne co zauważyłam to tej nalewki nie można robić z cukrem- bo właśnie robią się procenty.
Za to koncepcja nalewki z procentami...Może super ale chyba nie dla psa.

Link to comment
Share on other sites

Ahahaha.... Nie mam nic przeciwko "ulepszaniu" nalewki swoim sposobem. Jednak o pędzeniu bimbru nie wiem nic, więc nie pomogę.
No i zdecydowanie nie dla psów.
Ja także nie należę do osób akceptujących jakikolwiek smród cebulowy czy czosnkowy - a fuj... A najgorsze jest to, że dłużej spożywany czosnek powoduje to, że jego smród "wychodzi" przez skórę.
Jednak cytryna zabija czosnkowy posmak i zapach całkowicie.
Cytryna świetnie wzmacnia organizm a w połączeniu z czosnkiem jest najlepszą postacią i najczystszą postacią najlepiej przyswajalnej witaminy C.
Czosnek - podobnie jak biała kapusta - ma bardzo wiele zastosowań. Leczy stawy, obrzęki, leczy górne i dolne drogi oddechowe, filtruje i udrażnia węzły chłonne i wzmacnia organizm.
Kilka lat temu ja także nie mogłam się przekonać do tej nalewki z obawy o cuchnący smród następnego dnia. Przekonałam się niejako z konieczności, gdyż w owym czasie ostre przeziębienia sezonowe, międzysezonowe i posezonowe były u mnie na porządku dziennym. Było to jakieś 6 lat temu. Zrobiłam sobie chyba ze 2-u miesięczną kurację i - odpukać - jakoś się trzymam. Nawet przy mojej tegorocznej anginie, która nie obyła się bez antybiotyku, piłam systematycznie nalewkę w połączeniu z płukaniem gardła solanką.
Ważne jest aby wszelkie ziołowe czy inne lecznicze nalewki przechowywać w ciemnym szkle i najlepiej w lodówce. W plastiku czy metalowym garnku składniki wchodzą chyba w jakąś reakcję, bo robią się "glutowate farfocle" i nalewka robi się gorzka - psuje się. Nie wiem dlaczego tak się dzieje ale przetestowałam to osobiście i z takiego założenia wyszłam - tylko ciemne szkło + lodówka i nalewka może stać miesiącami.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='What May NN'] No chyba, że mi Magda zagwarantujesz, że śpiący metr koło mnie Poison nie będzie naparzał czosnkiem..[/QUOTE]
Ja??? W życiu ..... sama testuj to się przekonasz. :eviltong:
Ja mogę Ci jedynie dać gwarancję, że nie będzie mu z pyska śmierdziało czosnkiem. Ale za bąki to już nie odpowiadam. :cool3: :cool3: :cool3:
Z resztą .... małe bączusie "cichacze" nie są złe. ;) Gorzej jak Poisonowa kołdra będzie furkotała pod sufitem a jego bąkale skrzydełkami będą Ci skuwały tynk ze ścian. Tak czy inaczej musisz się sama przekonać - do odważnych świat należy :lol: :lol: :lol: :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ruda megi']Tak właśnie sposobem pani Magdy udało mi się wyleczyć 6 letnią córeczkę, która jak tylko zaczęła chodzić do zerówki to co trzeci dzień praktycznie wracała z bólem gardła , ucha lub z okropnym kaszlem z tchawicy. Pediatra musiała przepisywać coraz silniejsze leki i wiecie- błędne koło...Teraz mała lata po śniegu, rzuca śnieżkami , jeździ na sankach ile chce i odpukać , przeziębienia i anginy nie łapie. Był trochę problem z piciem tej nalewki, ale jakoś dało się przetłumaczyć. Smrodu po czosnku praktycznie nie czuć. Wmuszałam także ten specyfik mojej 11 letniej trzustkowej ON- ce, i też chyba działa bo ona ma praktycznie wyjałowiony przewód pokarmowy a z drugiej strony zwykle namnażały się jakieś paskudne bakterie- ten pies to tragedia. Bardzo łatwo łapie choroby nawet od dzieci.Jednak od kilku miesięcy nie wymagała leczenia antybiotykiem, co jest dziwne jak na psa co chwilę od małego szprycowanego betamoxem. I też lata po śniegu z dziećmi, oczywiście żre śnieg ale ani razu w tej zimy nie kaszlała z tego powodu i nie wymiotowała. Po tabletkach z olejem z czosnku to miała zawsze rozwolnienia.Nie wiem ile jeszcze pożyje ale na razie się trzyma. Jedyne co zauważyłam to tej nalewki nie można robić z cukrem- bo właśnie robią się procenty.
Za to koncepcja nalewki z procentami...Może super ale chyba nie dla psa.[/QUOTE]

To bardzo się cieszę, że pomogłam. Piesowi też. Mam jeszcze kilka "wynalazków" w zanadrzu - służę pomocą w razie potrzeby.

Link to comment
Share on other sites

Kropka nie chcę się wtrącać, bo wiem jak denerwujące potrafi być wścibstwo starych ciotek, ale czy problem bardziej nie polega na tym, że Twój pies np. wyskakuje gwałtownie na dwór z ciepełka na mróz ? Bo tak miałam w przypadku mojego poprzedniego owczarka. W domu u moich rodziców było centralne miejskie a moja suczka uwielbiała tarzać się w śniegu i go jeść. Zabierałam ją też na długie spacery a potem często bolało ją gardło i uszy.Antybiotyki nie załatwiały sprawy. Fakt , że gdybym wtedy wiedziała , że czosnkową nalewkę można dawać psom, może by mi się psinka nie przeziębiała. Ale to było już dawno, jeszcze w liceum a człowiek młody i głupi.

Link to comment
Share on other sites

Właśnie niedawno przed siadnięciem do kompa poszłam na śnieżek z najmłodszą moją (ludzką) córeczką na sanki, wzięłam też Azulkę. A śnieg po kolana. Rano odśnieżałam ulicę przed domem i też siedziała suka na podwórku patrząc co robię. Nie chciała wejść do domu nawet jak ją pogoniłam. Muszki ( mieszanki jamniora z czymś) za to nie da rady wyciągnąć nawet w czapraczku. Aza właściwie od kiedy spadł pierwszy śnieg wychodzi na dwór bardzo często bo uwielbia spacerki a nie jest to niestety DON, żeberka też na wierzchu. Ale chyba ta Magdy nalewka naprawdę jej pomogła i jak na razie sunia jest odporna. Żeby nie było , że znowu to jakaś kryptoreklama NN , niedowiarków zapraszam na kawę i ciacho.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...